Ciężko jest mi wybrać jakąś jedną broń a to dlatego, ze przez te modyfikacje miałem mętlik w głowie - odnosiłem dziwne, pewnie błędne, wrażenie, że np. większość karabinów po wprowadzeniu ulepszeń nie wiele się od siebie różni parametrami.
Z karabinów szturmowych najbardziej przypadła mi do gustu Groza (czy też Burza), którą zamówiłem u Żwawego. Co prawda, przez większą część gry używałem AK-74 po ulepszeniach i byłem z niego zadowolony, a dopiero w Prypeci zacząłem więcej korzystać z karabinu Striełoka, to jednak Grozę od Żwawego cenię najbardziej - za niezłą szybkostrzelność i celność, za możliwość zamontowania celownika optycznego i przede wszystkim za stylizację tej broni; jakoś zawsze mnie zadziwiał (pozytywnie) 'design' rosyjskich karabinów: minimalistyczny AS Wał na przykład, jak dla mnie, ma lekko futurystyczny wygląd
Jednak nie samym karabinem stalker żyje. Czasami - głównie przy bliskich spotkaniach ze snorkami i innej maści gadziną - potrzebna jest większa siła rażenia i w takich sytuacjach nieocenione okazują się strzelby. I to właśnie ten rodzaj broni - podobnie jak w "Cieniu Czarnobyla" dostarczył mi najwięcej przyjemności. Na początku wystarczał mi TOZ-34, mimo że mieści tylko dwa naboje świetnie sobie z nim radziłem: niewielką ilość naboi kompensował większy skuteczny zasięg tej strzelby i mniejszy niż w innych modelach rozrzut śrutu. Potem przerzuciłem się na Eliminatora: pakowanie snorkom w dupska serii śrutu było jeszcze bardziej zakręcone
(damn, I'm a psycho... w grach tylko
). A poza tym, strzelby wprowadzają trochę westernowego klimatu