II wojna światowa

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Dovchenko w 28 Kwi 2011, 21:07

Poza tym, Niemcy tworzyli zbyt skomplikowaną broń. Rosjanie wygrali z Niemcami, bo ich broń potrafił obsłużyć każdy. Sławetne czołgi T - 34 były prowadzone przez prostych chłopów z Syberii!!! Nie pamiętam tytułu książki, ale w tej był wykaz najlepszych karabinów II Wojny Światowej i na pierwszym miejscu była rosyjska Pepesza!
Kogóż to z nas tonący nie wiózł wrak, któż z nas zaprzeczyć może - że ułomny?
Kogóż nie łudził oślepiony ptak, kogóż w bezludzie nie wiódł pies bezdomny?

A przecież wciąż przyciąga strefa ogrodzona, i ogrodzona nie bez celu chcemy wierzyć;
To nie my w Zonie - to nam odebrana Zona,nam ją niepewnym, ale własnym krokiem mierzyć
Póki nadziei gorycz wreszcie nie pokona.

Dovchenko
Wygnany z Zony

Posty: 113
Dołączenie: 16 Kwi 2011, 21:15
Ostatnio był: 16 Kwi 2012, 17:25
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 6

Reklamy Google

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Piłat w 28 Kwi 2011, 21:10

kapucha napisał(a):I przede wszystkim pod koniec wojny Niemcy widząc, że przegrywają, powinni inwestować w czołgi, samoloty, działa a chociażby w wyposażenie zwykłej piechoty, zamiast pchnąć hajs w swoją cudowną broń [...]


Inwestować, ale czym? Pod koniec wojny gospodarka Niemiec chyliła się ku upadkowi. Zaczynało brakować rąk do pracy. Niemcy uciekali z kraju, bądź siłą zostawali powoływani do wojska. Czołgi na obecnym poziomie technologicznym były wystarczająco zaawansowane i nie było potrzeby, aby jeszcze w nie inwestować. Chyba, że chodzi Ci o to, aby znacznie uprościć całą konstrukcję Tygrysa, ponieważ złożoność tegoż czołgu skutkowała dużym nakładem roboczogodzin na wyprodukowanie jednego "Tygryska".

Co do rakiet V-2 to muszę jednak powiedzieć, że to była jedna z niewielu "cudownych broni Hitlera", które tak naprawdę działały i były przydatne podczas wojny.
Wielkie działa kolejowe, które mogły bombardować cele odległe o kilka kilometrów też były niezłe, gdyby nie fakt, że tory w Rosji i w Niemczech miały zupełnie inną szerokość. Ponadto z racji swoich gabarytów były trudne do ukrycia, jak również łatwe do unieruchomienia (wystarczyło wysadzić tory).

A ktoś słyszał o gigantycznym czołgu P1000? Kolejna tajna broń Hitlera. Oczywiście, tak monstrualny czołg nie miałby racji bytu. Po pierwsze właściwie nigdzie nie mógłby dojechać ze względu na masę. Po drugie byłby tak łatwym celem do zbombardowania przez myśliwce aliantów, niczym hangary fabryki postawione w szczerym polu. Mimo wszystko widok takiego potwora musiałby robić wrażenie. I zapewne tylko do tego by się nadawał.
Awatar użytkownika
Piłat
Redaktor

Posty: 378
Dołączenie: 02 Sty 2011, 14:06
Ostatnio był: 06 Cze 2021, 12:31
Miejscowość: Rostok
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 163

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez kapucha w 28 Kwi 2011, 21:21

Uważam, że w trakcie II w.ś Niemcy były najpotężniejszym krajem, ale ich największy problem stanowił brak ludzi. Pod koniec wojny dzieciaków 10-14 wcielali do armii, bo chłopa było mało. A Rosja to wielki kraj, dużo mieszkańców i Ruscy by ich luzem cepami rozwalili bo ich tak mnogo :E . Ale na serio to taka Ameryka czy Rosja mogła produkować broń i żarcie dla woja daleko od linii frontu, pozostając w bezpiecznym miejscu. Żaden problem wylecieć kilkoma bombowcami z okolic Londynu i zbombardować fabrykę w Berlinie, a weź leć z Berlina za Ural w takim samym celu, albo do Ameryki. Niewykonalne. Nie znam się, ale podejrzewam, że jeżeli miało by się polecieć z Niemiec zbombardować Nowy Jork to trzeba by było wziąść tyle paliwa, że na bomby miejsca by zabrakło :E .

I uważam, że jak na nasze uzbrojenie w porównaniu no Niemiec to broniliśmy się naprawdę długo. Nie to co Francja :wink: .

"A ktoś słyszał o gigantycznym czołgu P1000?" - o ile się nie mylę jego druga nazwa to "Rat" kilka dział, pancerz kilkadziesiąt cm o to monstrum Ci chodzi? - zbyt drogie by produkować, zbyt wielkie by tym walczyć
kapucha
Łowca

Posty: 400
Dołączenie: 09 Kwi 2011, 13:53
Ostatnio był: 01 Lut 2015, 22:11
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 94

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Kumpel111 w 28 Kwi 2011, 21:33

Piłacie, to chyba tylko nazwa prototypu. Zapewne chodzi ci o czołg "Maus" o jeśli mnie pamięć nie myli. Działa kolejowe to stracony czas i ludzie tak bardzo potrzebni na froncie. Taka armata strzelała raz na kilka godzin więc jest bezużyteczna. Rakiety "zemsty" to był dobry pomysł ale słabo wykorzystany jak już niedawno pisałe. Poza tym powyższy autor posta ma rację. 10-14 latkowie przy obsłudze działa 88mm by strącać samoloty. To już naprawdę Hitler "przegiął pałę". Nic tylko stać i płakać a on jeszcze zdziwiony, że "potężne" Hitlerjugend nie daje rady...
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kumpel111
Tropiciel

Posty: 363
Dołączenie: 24 Wrz 2010, 18:23
Ostatnio był: 05 Lip 2024, 08:31
Miejscowość: Paraguay
Frakcja: Zombie
Kozaki: 22

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Universal w 28 Kwi 2011, 21:38

kapucha napisał(a):Pod koniec wojny dzieciaków 10-14 wcielali do armii, bo chłopa było mało.

Gdzie to wyczytałeś? 14-16 jeszcze, ale wtedy nikt by dziesięciolatka z karabinem nie puścił. Prędzej by zmobilizowali emerytów.

kapucha napisał(a):Żaden problem wylecieć kilkoma bombowcami z okolic Londynu i zbombardować fabrykę w Berlinie


No nie taki "żaden problem" i zależy kiedy. 1940, czy 1945?

kapucha napisał(a):Nie znam się, ale podejrzewam, że jeżeli miało by się polecieć z Niemiec zbombardować Nowy Jork to trzeba by było wziąść tyle paliwa, że na bomby miejsca by zabrakło :E


http://pl.wikipedia.org/wiki/Junkers_Ju_488 ?
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Cze 2024, 23:33
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Gorn111 w 28 Kwi 2011, 21:40

kapucha napisał(a):I uważam, że jak na nasze uzbrojenie w porównaniu no Niemiec to broniliśmy się naprawdę długo. Nie to co Francja :wink: .


Poczytaj sobie troszkę jak wyglądała obrona Polski w '39 roku i Francji w '40 zanim napiszesz coś takiego.
Ostatnio edytowany przez Gorn111, 28 Kwi 2011, 21:54, edytowano w sumie 1 raz
Gorn111
Kot

Posty: 27
Dołączenie: 28 Maj 2010, 19:40
Ostatnio był: 17 Cze 2011, 21:47
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 0

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez matig19900 w 28 Kwi 2011, 21:44

Żaden problem wylecieć kilkoma bombowcami z okolic Londynu i zbombardować fabrykę w Berlinie, a weź leć z Berlina za Ural w takim samym celu, albo do Ameryki. Niewykonalne. Nie znam się, ale podejrzewam, że jeżeli miało by się polecieć z Niemiec zbombardować Nowy Jork to trzeba by było wziąść tyle paliwa, że na bomby miejsca by zabrakło


od tego właśnie były i są lotniskowce, żeby mogły bliżej samoloty wystartować ;)
taką strategię zastosowali amerykanie i to im pomogło podczas walk na Pacyfiku

co do II wojny, to broniliśmy się wystarczająco aby zwrócić uwagę całego świata na małe państwo Polska, który przez długi czas potrafiła się stawiać mocarzowi. pewnie dalibyśmy radę dłużej gdyby nie atak ZSRR od wschodu.
najgorsze jest to, że alianci nam zbytnio nie pomagali. co z tego, że wypowiedzieli wojnę Hitlerowi 3 września jak nic nie zaczęli robić. Francja taka dumna ze swojej linii Maginota, że myśleli, że są nie pokonami. Gdyby nie użycie szybowców i materiałów wybuchowych kumulujących i nie zdobyciu twierdzy Eben Emauel to faktycznie Hitler miałby problem z podbojem Francji. a tak to podbił Belgię i droga otwarta. Francja nie popisała się duchem bojowym. i tak ich słynna ewakuacja z Dunkierki z pomocą Brytyjczyków. III Rzesza to była potęga.
źle Hitler zrobił, że najpierw nie zakończył bieżących kampanii a brał się za innego. i to go zgubiło.
gdy amerykanie przerzucili swoje siły do Anglii to koniec Hitlera zbliżał się wielkimi krokami.
...vim vi repellere licet...

matig19900
Wygnany z Zony

Posty: 136
Dołączenie: 19 Gru 2010, 12:42
Ostatnio był: 03 Kwi 2013, 21:21
Miejscowość: ostrowiec św.
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: SGI 5k
Kozaki: 20

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Kumpel111 w 28 Kwi 2011, 21:57

kapucha napisał(a):Pod koniec wojny dzieciaków 10-14 wcielali do armii, bo chłopa było mało.

Gdzie to wyczytałeś? 14-16 jeszcze, ale wtedy nikt by dziesięciolatka z karabinem nie puścił. Prędzej by zmobilizowali emerytów.

Tak się składa że Niemcy brali młodych i emrytów też.

Junkersy? Może lepiej Messerschmity :facepalm: To nie są takie bombowce, że lecą, spuszczają ładunek, wracają. Te Junkersy to samoloty szturmowe czyli latają, latają i polują. Na New York nadawały się tylko Heinkle które niestety wpadły by do oceanu. Atak na Amerykę? Lepiej by wypadło U-bootom niźli samolotom (rym :P)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kumpel111
Tropiciel

Posty: 363
Dołączenie: 24 Wrz 2010, 18:23
Ostatnio był: 05 Lip 2024, 08:31
Miejscowość: Paraguay
Frakcja: Zombie
Kozaki: 22

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Universal w 28 Kwi 2011, 22:09

Kumpel111 napisał(a):Tak się składa że Niemcy brali młodych i emrytów też.


10 latków? Kiedy ostatnio widziałeś jakiegoś? 15-16 lat - w porządku. Emeryci - wiem, że 60, 65-latka mogli by zmobilizować. Ale 80-letniego tetryka, który pamięta jeszcze wojnę z Francją z 1871?

Kumpel111 napisał(a):Junkersy? Może lepiej Messerschmity :facepalm: To nie są takie bombowce, że lecą, spuszczają ładunek, wracają. Te Junkersy to samoloty szturmowe czyli latają, latają i polują. Na New York nadawały się tylko Heinkle które niestety wpadły by do oceanu. Atak na Amerykę? Lepiej by wypadło U-bootom niźli samolotom (rym :P)
Pozdrawiam


Ju 488 - bombowiec strategiczny myśliwcem? Wydaje mi się jednak, że bombowce to w miarę jednolita klasa maszyn... Chyba, że podasz mi konkretną książkę, gdzie jest napisane inaczej.

Jak na Nowy Jork (w Polsce jestem, polskiego używam) mogły się nadawać Heinkle, skoro, jak sam napisałeś, "wpadły by do oceanu", czyli miały za krótki zasięg? Czyli się nie nadawały?

Z U-bootami też kombinowano, ale wielki plan im nie wypalił - parę łodzi miało dostarczyć materiały do zamachów, czy coś (uprzedzam - tylko coś kojarzę, nic więcej).
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Cze 2024, 23:33
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Maku w 28 Kwi 2011, 22:14

Atak na Amerykę nie powiódłby się przy II wojennej technologii. Nazistowskie okręty i samoloty zostałyby wykryte i zniszczone przez aliantów zanim by przepłynęły/przeleciały 1/4 Atlantyku. Poza tym Niemcy nawet pod koniec wojny mieli tylko prototypy samolotów zdolnych pokonać Atlantyk na jednym baku. No i na niekorzyść ataku na Amerykę przemawia też fakt że ogromna ilość wojsk musiałaby zostać przerzucona z frontu na desant, co oznaczało by świetną okazję na przełamanie frontu wschodniego przez Rosjan.

Co do emerytów i młodych w woju - poczytajcie sobie o Hitler Jugend i Volkssturm, szczególnie o tym jak te oddziały były wykorzystywane w końcowej fazie wojny.
"Nie masz co robić, nudzi się Ci? Kup sobie kij i po jajach się bij" - 52
Awatar użytkownika
Maku
Tropiciel

Posty: 219
Dołączenie: 31 Paź 2009, 21:01
Ostatnio był: 15 Cze 2014, 20:15
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Akm 74/2U Special
Kozaki: 16

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez Universal w 28 Kwi 2011, 22:20

Przecież nie chodziło o desant Niemców w Stanach, tylko o zajęcie ich na własnym podwórku - nie byli tak głupi, żeby przypuszczać taką możliwość...
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Cze 2024, 23:33
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: II Wojna Światowa- Dyskusja

Postprzez scigacz1975 w 28 Kwi 2011, 22:53

Ataki Hitlera na różnych wrogów bez kończenia jednej kampanii.

- Musiał rozwalić Francję bo planował już wojnę z ruskiem, a nie mógł obie pozwolić na silnego wroga za plecami. Dlatego zresztą zaatakował najpierw Polskę, bo wiedział że żabojady i herbaciarze się nie ruszą, a gdyby uderzył najpierw na Francję to Polacy wleźliby mu na dupsko. Z angolami chciał się układać - nie wyszło.

- Gdyby nie zaczął z ruskimi to Stalin zrobił by to samo, zauważcie że cała broń Rosjan była typowo ofensywna. Oni już się szykowali żeby nieść rewolucję do kapitalistycznej europy. Barbarossa wyprzedziła ruska ofensywę o kilka miesięcy.

- Jugosławia i Grecja - w sumie to "mądry" Duce zaczął awanturę z grekami i dostawał wpier...l więc Adolf musiał mu pomóc żeby mieć bezpieczne boki. Jugosławia to przysługa dla Rumunii, Bułgarii i Węgier.

- Afryka - pola naftowe i pomoc dla Duce - patrz j\w.

Skutek jest taki że przynajmniej 1/3 żołnierzy Rzeszy rozproszona była na mniej ważnych frontach. Dorzućcie do tego prywatę ludzi pokroju Goeringa, gdzie każdy chciał coś urwać dla siebie, coraz mniejsze zasoby, głupie pomysły Adolfa po 42 roku, jego narkomanię i postępującego alzheimera. Adolf wiedział że jest chory, alzheimer w jego czasach był nieuleczalny, dlatego się tak spieszył i podejmował coraz głupsze decyzje.
Awatar użytkownika
scigacz1975
Monolit

Posty: 3243
Dołączenie: 29 Sty 2010, 00:26
Ostatnio był: 12 Wrz 2024, 15:31
Miejscowość: Stalowa Wola
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 926

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości