Fasol napisał(a):Wczoraj wlasnie lecial program, w TV. Wspomniano w nim o liczbach, o ktorych byly ZSRR chcial zapomniec. W sumie do calej akcji, usuwania radioaktywnego pylu z dachu, zniszczen, kopania tunelu pod reaktor, usuwania skarzonej ziemi itp. itd. zaprzegnieto 500 tys ludzi. Z tego w krotkim czasie po katastrofie zginelo 20 tys ludzi. Pierwszymi ofiarami byli strazacy, ktorzy jako pierwsi pojawili sie przy reaktorze. Po akcji trafili do szpitala w moskwie, na oddziala gdzie zajmowano sie chorobami po promiennymi. na poczatku tylko wymiotowali. Zaraz po tym ich skora ulegla poparzenia, rownierz na ich cialach powstaly wrzery az do kosci. Jezeli ktos mowi, ze to co wydarzylo sie w czanobylu to lekka przesada, to chyba dobrze nie wie co sie tam stalo. Pozdrawiam
Właśnie liczby nie kłamią! UNSCEAR zrzesza najlepszych specjalistów ds. promieniowania i jego efektów. Jeśli macie słownik i odrobinę cierpliwości łatwo zrozumiecie o co chodzi
http://www.unscear.org/unscear/en/chernobyl.html#UNSCEAR
Tutaj natomiast jest cały raport w PDF. Dla bardziej ambitnych
http://www.unscear.org/docs/reports/2000/Volume%20II_Effects/AnnexJ_pages%20451-566.pdf
Oczywiście nie musicie czytać wszystkiego, właściwie to wystarczy "conclusion" lub "sumary" i wszystko staje się jasne. 200, 300 czy też 500 tyś ofiar to gruba przesada.
Przytocze tylko najważniejsze fragmenty:
"Although those most highly exposed individuals are at an increased risk of radiation-associated effects, the great majority of the population is not likely to experience serious health consequences as a result of radiation from the Chernobyl accident. Many other health problems have been noted in the populations that are not related to radiation exposure."
W wolnym tłumaczeniu: Zdecydowana większość populacji, (nazwijmy to obszaru zagrożenia) nie doświadczy poważnych problemów zdrowotnych związanych z wybuchem reaktora. Wiele zachorowań nie ma nic wspólnego z promieniowaniem radioaktywnym.
Teraz troszkę liczb:
Spośród 600 pracowników, którzy byli na służbie 26 kwietnia 1986 roku, 134 otrzymało wyspkie dawki promieniowania i cierpiało na poważne choroby radiacyjne.
28 sposród nich zmarło w pierwszych 3 miesiącach, kolejnych 19 w latach 1987-2004 na różne choroby, ale nie ma jasnych dowodów, że był to efekt promieniowania radioaktywnego.
Co więcej wg. UNSCEAR w latach 1987-2004 około 450 tyś ludzi (dopiero tu pojawia się ta liczba) otrzymało bardzo niską dawkę promieniowania, która jednak MOŻE powodować pewne zagrożenie, ale ich stan zdrowia jest pod stałą kontrolą.
Podsumowując. W wyniku katastrofy bezpośrednio zginęło 28 ludzi. Co do dalszych zgonów nie ma żadnych dowodów na to, że były one spowodowane eksplozją reaktora, a poziom zachorowalności na raka wcale nie był wyższy od średniej. Liczby nie kłamią.
Pozdrawiam
PS. Nie neguje tutaj, ze wiele ludzie cierpiało przez Katastrofę w Czarnobylu, 28 zginęło od razu, może tych 19 też w wyniku wybuchu, jednak liczba cierpiących zamyka się IMO w granicy tych właśnie 50 ludzi. Czy to dużo? Owszem bardzo dużo! Ale gdzie te setki tysięcy, o których tak wiele się mówiło, jeszcze nie tak dawno temu. Teraz jednak, chyba, trzeba to wszystko włożyć między mity.
Jeszcze raz pozdrawiam.