Ja mam taką co dzwoni jak ktoś dzwoni i często pika jak przychodzi sms z reklamami co mnie bardzo wpienia. Ma jeszcze jakieś funkcje do niczego nie potrzebne jak gps aparat, kamerę, czujnik ruchu, internet , windows-a mobile, no i jeszcze parę rzeczy których nigdy nie używałem i nie użyję.
Już wyjaśniam. Na czujniku ruchu gram czasem w kulkę w labiryncie jak mi się strasznie nudzi (rzadko).
GPS z komórki użyłem w aucie może trzy razy. A może Cztery ? Jerzdzę z domu do roboty 8 km
Kamerę to mogę użyć ale nie taką badziewną, zresztą to szajs jak reszta się bawi a ty latasz z kamerą. Ani się nie pobawisz ani się nie napijesz. Jednym słowem lipa. A z komórki jeszcze obraz jakby ktoś paluchem w kiblu po ścianie smarował twarze.
Aparat. Jak chcę zdjęć to biorę wierną lustrzankę z plecakiem obiektywów i to są zdjęcia a nie mazanie palcem po szkle.
Całe to pitolenie o office-ach w komórce. Kto normalny dłubał by w byle wordzie na ekraniku wielkości pudełka zapałek ? Dlatego mam stacjonała wieeeelki ekran i na nim sobie obrabiam zdjęcia czy piszę rzeczy a nie w takim szmelcu.
Internet. To samo. Zanim to powiększysz i poczytasz ledwo ledwo to zapłacisz sto zeta za dwa dni. Pdolę to . Czytam se wygodnie na kablu na wielkim i ekranie na bieżąco za 3 dychy w miesiąc.
Reasumując pitolenie nowomodnych popierdułek. Komórka to telefon i telefonem pozostanie póki nie wynajdą personalnych okularów-ekranów. Reszta to gadżeciarstwo.
Powiem prosto. Na h*j wam tam to potrzebne ? I odpowiedź prosta. Dla popisu bo moda tak każe.