przez Dovchenko w 05 Maj 2011, 22:06
W X16 nie było tak źle. Najgorsze było X18. Tam obrywały się czasem deski ze ścian, skrzynki lewitowały i przypie*****ły w ciebie, gnane nieznaną mocą, jakieś kule ognia, ludzie!!! Jak był ten moment z poltergeistem, kiedy musisz w niego strzelać, żeby drzwi się odblokowały, to myślałem, że padnę! A i jeszcze w Podziemiach Agropromu. Idziesz sobie spokojnie korytarzem, już widzisz drabinkę do wyjścia, a tu za plecami RYYYYYK Kontrolera. Myślałem, że pikawa mi siądzie!!!
Kogóż to z nas tonący nie wiózł wrak, któż z nas zaprzeczyć może - że ułomny?
Kogóż nie łudził oślepiony ptak, kogóż w bezludzie nie wiódł pies bezdomny?
A przecież wciąż przyciąga strefa ogrodzona, i ogrodzona nie bez celu chcemy wierzyć;
To nie my w Zonie - to nam odebrana Zona,nam ją niepewnym, ale własnym krokiem mierzyć
Póki nadziei gorycz wreszcie nie pokona.