przez jalkavaki w 07 Lut 2011, 20:39
Jakoś ta misja nie przysparzała mi problemów. Wystarczył RYŚ i jakiś dobry karabinek szturmowy.
Z SWD ściągamy snajperów, i wszystkich na placu i w oknach przeciwległego skrzydła, a potem tylko przedostać się do tego drugiego skrzydła i skończyć czyszczenie za pomocą karabinka szturmowego. 2-3 minuty i po misji. Ginie tylko ten nieszczęsny snajper - Morozow, czy jakoś tak.
Wojna jest zła. Ale gorsze są sukinsyny które nie mają nic za co byliby gotowi walczyć i umierać.
"Może nas wiedzie szalbierz chciwy paru groszy
Lecz lepsze to niż śmierć na wapniejących szańcach" - J. Kaczmarski, Stalker.