Niezależnie od rozgrywki, wkurzają mnie bandyci, dlatego, że często walą zza krzaków, kampią i ogólnie grają jakby czitowali
Niby cieniasy, ale zawsze mają ten element zaskoczenia, czasami potrafią trafić człowieka z bardzo daleka... jakąś totalnie beznadziejną klamką! Właśnie, nic ciekawego nie da się zneutralizowanym pacanom zabrać. No dobra, czasem mają żarcie i bandaże, to spory plus. Ich odzywki też zdecydowanie rządzą! Gdyby tylko mieli trochę lepszy sprzęt albo inne fanty, to bym ich nawet lubił.
Wojsko - jako przeciwnik przewagę mają tylko w ilości, ale biją się na tyle kiepsko, że walka z nimi nie jest zbyt frustrująca. Miewają sprzęt ze średniej półki.
Powinność - dobrze jest mieć ich po swojej stronie. Przydają się w walce, chociaż mogliby być trochę mocniejsi. Używają sprzętu podobnego jak wojsko, może oczko wyżej. Ale mogłoby być lepiej. Czasem gram po ich stronie.
Wolność - zdecydowanie najlepiej uzbrojeni. Jako przeciwnicy stanowią niezłe wyzwanie. Zostają po nich zawsze najlepsze klamki. Mają w swoich szeregach trochę szuj, to ich jedyny minus. Ale czasem gram dla nich.
Monolit - skubańcy są nieźli. Nie można się z nimi nudzić. Bonusem są niezłe klamki w jakie można się obłowić przy nich. Czy mają jakieś wady?
Exo wymaga morza pestek... Niektórzy też lubią kampić.
Najczęściej zachowuję neutralność. Inaczej przedzieranie się przez terytorium wrogiej frakcji zabiera na prawdę sporo czasu i pestek. Dołączenie do Wolności lub Powinności daje za mało korzyści.