Andrzeju napisał(a):Jednak jestem także zdania że nie powinna się rozszerzać. Naszą Powinnością jest dbanie o stałe granice strefy, aby to w co się wplątaliśmy dotyczyło jedynie wybranej grupy. To taka moja refleksja
Pięknie powiedziane przyjacielu.
Zona jest z pewnością cudem na ziemi, lecz kiedy zacznie się rozrastać pochłaniając coraz to większe połacie ziemi, stanie wtedy nie tylko zagrożeniem dla świata, lecz miejscem dostępnym dla jeszcze większej liczby ludzi, a co za tym idzie przestanie być tym cudem.
Osobiście uważam, że frakcje w Zonie to absurd – lecz skoro już są powinny robić coś pożytecznego, a rolą "Powinności" winno być właśnie NIE zniszczenie Zony, lecz niedopuszczenie do tego, aby się rozrastała dla dobra świata jak i dla samej Zony. "Powinność" winna być doskonałą alternatywą między nielegalnie przebywającymi Stalkerami, a znienawidzonymi wojskowymi wysłanymi przez Rząd. Niestety nie wszyscy członkowie "Powinności" to rozumieją uważając, że jeśli zabiją wszystko, co ma jakikolwiek związek z Zoną to przysłużą się ludzkości. Prawda jest jednak inna – bardziej złożona – wykraczająca poza muszkę karabinu. Zony nie można zabić, Zony nie można zniszczyć, ani pokonać, gdyż przebywając w jej granicach automatycznie stajemy się częścią niezwykle skomplikowanego organizmu, który rządzi się własnymi prawami, którym możemy się jedynie podporządkować.