A moja ksywa Kapeć - to raczej jedna z tych głupich historii.
Więc w 1 klasie gimnazjum dwóch moich kumpli poszło na blaukę.
Okazało się że siedzieli przed szkołą na ławce i wymyślali każdemu z klasy jakieś ksywki.
I tak narodzili się między innymi : Dj Analus, Lewarek, Kurewka Śmieszka.
A że dzień wcześniej leciał `Świat według kiepskich` i był odcinek o laczku.
To mi nadali Laczek, ktoś się przejęzyczył, powiedział Kapeć i tak zostało do dzisiaj
nic mi się nie chce.