przez Piłat w 08 Sty 2011, 00:27
Zaskoczyło mnie jak mało głosów otrzymał mój ulubiony mutant, jakim jest Nibypies, który według mnie jest ikoną Zony. Częściej kojarzy mi się z Czarnobylem niż Pijawki, Snorki i Kontrolery razem wzięte.
Podczas wędrówek po Zonie niejednokrotnie miałem okazję zmierzyć się z tym drapieżnikiem i za każdym razem uwielbiałem je obserwować z bezpiecznej odległości. Nie raz widywałem jak atakowały nieostrożnych wędrowców, bądź inne mutanty, poczym po uśmierceniu ofiary, ciągnęły ją w bezpieczne miejsce, aby spokojnie oddać się konsumpcji. Muszę się wam pochwalić jak raz podczas wypadu do Rostoku, byłem świadkiem walki watahy Nibypsów, z Nibyolbrzymem. Wlazłem na dach jednego z hangarów i stamtąd obserwowałem jak potężny kolos bezradnie starał się odpędzić od siebie rozjuszone wilki Zony. (Byli tam również jacyś bandyci, ale szybko Zona ich pochłonęła). Wtedy też stała się rzecz niesłychana, gdyż mocarny Nibyolbrzym padł cielskiem na ziemię, a jego ryk rozbrzmiał echem po całej Dziczy. Od tamtego zdarzenia nabrałem olbrzymiego szacunku do Nibypsów, zwanych również przez Stalkerów Pseudopsami. Poza tym istnieje jego bardziej "ekstremalna" odmiana, która potrafi wpłynąć na percepcję ludzkiego myślenia (trochę jak Kontroler), tworząc wokół siebie kilka, a nawet kilkanaście "hologramów", które mają zamiar odwrócić uwagę od żywego stworzenia. Interesujące, intrygujące, zdumiewające i szalenie fascynujące. I jeżeli Pijawka została uznana królową Zony, to Pseudopies bez wątpienia będzie jej królem.
Pozdrawiam.