przez laske w 14 Gru 2010, 17:15
Głuszec - za misję z pijawkami (pierwszy raz w tej części serce podeszło mi pod gardło jednak ulga po ukończeniu misji była nie do opisania). Szkoda tylko, że tak skończył.
Hawajczyk - za jego "Aloha".
Noe - za "miłe" powitanie za każdym razem.
A także wszyscy, z którymi podążałem do Prypeci (Włóczęga, Wano, Zulus, Sokołow).
"Nie wiem czy postąpiłem właściwie,
pewnie nigdy się nie dowiem,
ale udało mi się,
i z tego chyba powinienem się cieszyć"