Omaha w MOHAA -> przekult , szeregowiec ryan w werjsi FPS
Genialna misja, aż się płakać chce jak się wspomina te czasy.
Abe's Oddysee - kolejny kult , początek gry , czyli łażenie po Rupture Farms, tak mi zapadło w pamięć że stało się impulsem aby odświeżyć sobie wspaniałą grę.
Call Of Duty 1 -> misje w okopach. Grając w to byłem jeszcze w wieku gówniarza, tak więc po chwilach spędzonych z COD'em brało się własne klamoty i szło się bawić w wojne z kolegami. Ah...
Duke Nukem Time To kill - pamiętam jak brat w to grał. Ja się tylko przyglądałem. Po wielogodzinnym graniu miało się w uszach muze z gry
C&C Tiberium Dawn - początek misji GDI , nasze stateczki naparzają w Turety a w tle leci Act On Instict ...Aż się płakać chce.