Adin:
dorian ale ty coś próbujesz udowodnić, kogoś nawrócić, kształcić, przestrzec czy co?
Skoro zadajesz takie pytania musiałbym Ci widzę długo tłumaczyć, ale może innym razem. Ni chciał bym dalej drążyć tematu, bo znowu będą głosy, że to bez sensu.
urak3r:
Idąc takim tropem myślenia, dojdziemy do wniosku, że śp. Beksiński też był kiepskim malarzem, bo bardzo lubiał posługiwać się technikami komputerowymi.
Tyle, że z tego co wiem, śp. Beksiński zasłynął przede wszystkim ze swojej twórczości malarskiej, dopiero pod koniec swojego życia zaczął tworzyć na komputerze i przy pomocy fotokopiarki swoje niektóre kompozycje. I udowodnił, że potrafi malować. Właśnie to co malował oraz w jaki sposób malował swoje obrazy wcześniej "ręcznie" akurat dla mnie osobiście jest bardziej ważne i wartościowe.
Być może dla niego samego też, skoro (masz tu cytat):
Beksiński znudzony eksperymentami komputerowymi, ich ograniczeniami, po kilku latach powraca do wcześniejszego środka wypowiedzi artystycznej, jakim było malarstwo.
STĄD