soc przeszedłem na najtrudniejszym
że glebę się zaliczy od czasu do czasu to normalne - ale przynajmniej jakieś wyzwanie jest (zew jest żenująco prosty nawet na master w porównaniu z pop. częsciami)
co do braku celownika i strzelaniu z biodra to wiem - w farcry 2 tak jest na najtrudniejszym (jedynym sensownym poziomie), co do stażu to gram już od przeszło 15 lat (mój 1 komp atari z Pewexu) więc wprawy trochę nabrałem
zew jest bardzo fajny ale brakuje mi w tej grze walki - -zdecydowanie za mało jest walki i strzelania i misji typowo bojowych , o wiele lepiej pod tym względem wypadało czyste niebo - jednak wojny frakcji to jest to co tygryski lubią najbardziej
z nudów wymordowałem już ze 200 neutralnych postaci w zewie (zdecydowanie za mało wrogów jest)
Powinini potroić liczbę wrogów / mutantów w poszczególnych misjach - może wykorzystało by się po części te tony nadmiarowej amunicji.