Witek napisał(a):
On nie tyle się zawiesza co cały czas idzie za murek. Jak po rozmowie atakuje nas fala najemników to wyjdzie postrzela do nich, a jak padną to znowu wraca i co jakiś czas urządza sobie dwumetrowe spacery. Raz nawet sam doszedłem do wyjścia do Jantaru i wróciłem po niego, a on dalej stoi. Jak z nim ponownie rozmawiam to tylko pogania mnie, że nie czas na rozmowy. Jak się zdarzy, że jeden z jego ludzi przeżyje to też nie rusza się z upatrzonej pozycji.
Powróć do Pytania i odpowiedzi
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości