Rosja czy Ameryka?

[Greyeeh]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez Greyeeh w 04 Paź 2010, 17:59

Powiedzmy że mam jeszcze pewne zastrzeżenia, w związku z "katastrofą" 10.04.10 i nie chodzi mi tu bynajmniej o to że zabito naszego prezydenta (tu jestem neutralnym, nie miałem co do niego ani złych, ani dobrych intencji).

[utak3r]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez utak3r w 04 Paź 2010, 18:31

To że mieliśmy wtedy przesranie nie było spowodowane społeczeństwem Rosyjskim ale władzą, która jak wszystkim wiadomo zmieniła się.

Mówisz o władzy polskiej, czy rosyjskiej?... Bo jeśli rosyjskiej, to pogadaj z Rosjanami, jak to się ich władza zmieniła.

[blazejro]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez blazejro w 04 Paź 2010, 20:08

Ze względów historycznych to oba państwa miały nas gdzieś szczerze mówiąc, jednak jeśli obiektywnie patrząc to prędzej bym Rosję wybrał ponieważ :
- Są Słowianami więc ta sama grupa narodowościowa i mentalnie nam bliżej do Ruskich
- Są na niższym szczeblu rozwoju społecznego i cywilizacyjnego (123 lata zaborów i nie udało im się zrusyfikować narodu Polskiego z czego jestem bardzo dumny )
-Rosjanie przynajmniej chłamu wojskowego nam nie sprzedają (F-16) czy jakieś transportery lotnicze
-ostatni powód, gdyby USA z nami się liczyło to rozmowę śp. Lecha z Jarosławem by nam przekazali bo mają ją nagraną a takowego nagrania nam nie przekazali choć jesteśmy ich sojusznikiem..

Podsumowując mimo wszystko wybrałbym Rosję choć parę postów wcześniej padło dobre stwierdzenie, że oba państwa są siebie warte.

[per-kac]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez per-kac w 04 Paź 2010, 20:16

Mówisz o władzy polskiej, czy rosyjskiej?... Bo jeśli rosyjskiej, to pogadaj z Rosjanami, jak to się ich władza zmieniła.

Wiesz, żadna władza nie jest idealna. On już nie maja tak źle jak kiedyś, a to już poważna zmiana.

[xionc]

Za ten post xionc otrzymał następujące punkty reputacji:

per-kac.

[blazejro]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez blazejro w 04 Paź 2010, 21:30

Na tej samej zasadzie mogę Cię spytać czy wolisz Amerykanki czy Rosjanki

[von Carstein]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez von Carstein w 04 Paź 2010, 21:33

Obydwa państwa postrzegają nas... jakby to powiedzieć... w pogardliwy sposób. Z tym, że:

Amerykańsko-zachodni sposób postrzegania jest dla nas moim zdaniem lepszy.

Z Rosją (a raczej Rusinami) jesteśmy takimi braćmi, iż co chwila braliśmy się za łby. Przypadki sojuszu, jakiś cieplejszych kontaktów można policzyć na palcach jednej ręki drwala. Zazwyczaj to Rusini szli nas bić, grabić, mordować, wasalizować itd. Przypadkek Grunwaldu, gdzie 1/3 była Rusinami z Nowogrodu, 1/3 Litwinami, a 1/3 Tatarami jest odosobniony (Zakon NMP był zwyczajnie naszym wspólnym wrogiem i zrobiliśmy krótką "pauzę" od mordów). Przez baaardzo długi czas mieliśmy dość przyjazne stosunki z Germanią, które zrąbały się dopiero w czasach rozbiorów.

Słownianie... phi... jakoś to nam nigdy nie przeszkadzało się eksterminować.

Liczne rzezie (Praska, Woli itd). Ciosy w plecy, wojny wojny i tylko wojny. Nie ma sojuszu między słabszym i silniejszym (jak myśmy byli silniejsi to kopaliśmy rusów. ). Rosja zawsze będzie nas postrzegać jako część ich imperium (i vice versa). Wielkiej Rosji, czy to Imperialnej, czy to Stalinistyczno-Komunistycznej, która dzielnie kontynuowała politykę swej poprzedniczki. A teraz mamy znów Rosję...

A USA... dla USA jesteśmy tylko odległym kraikiem-tanim sojusznikiem. Lepsze to. Lepsze, że nie myślą o włączeniu nas jako kolejnego stanu do USA.

Ostatnio edytowany przez von Carstein 04 Paź 2010, 21:36, edytowano w sumie 2 razy

[JONYK]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez JONYK w 04 Paź 2010, 21:34

Teraz Ja , Teraz Ja !!!
Na początek wypowiem się co do opinii Wiewiórka69 :

W tym przypadku nie mamy do wyboru mniejszego zła, te państwa są sobie równe, a ja pozostaję neutralny i nie opowiadam się za żadną ze stron, dla mnie mogą się zniszczyć nawzajem.

Z którą bardzo dużo osób się zgadzało że pozostają neutralni .
Otóż takie podejście do spraw wojen było możliwe do akceptowania do czasu wybuchu I wojny światowej - od tamtego czasu mamy wojnę totalną . ONI nie bija się już tylko o terytorium i władzę - to jest wojna pomiędzy narodami ( a raczej władzami narodów) w której obywatele obydwu państw płacą cenę . Mamy epokę wojny totalnej nie przeciwko żołnierzom na froncie ale przeciwko wszystkim obywatelom "wrogiego " państwa. Kiedyś podejście do wojny kończyło się na "zabić żołnierza " - niestety jakiś głupek wpadł na pomysł iż ów żołnierz ma matkę , żonę - które mogą go ukrywać , nakarmić czy pomóc przejść do partyzantki oraz brata , syna - którzy kiedyś mogą chcieć pomścić zabitego .Niestety skończyły się czasy neutralności ( nawet Szwajcaria podczas WW II współpracowała z hitlerowcami - i to bardziej z własnej woli niż przymusu!! ). Poza tym posłuchajcie opowieści swoich lub cudzych dziadków o wojnie i polityce wojennej ( pamiętajcie że Oni nie będą żyć wiecznie, a wraz z Ich śmiercią zginą i wspomnienia z tamtych dni !! Niestety skończyły się czasy "Wiedźmińskiej neutralności" ( chociaż o tym się dowiemy i to już całkiem niedługo !!!) , frontowy żołnierz przystawia ci lufę do głowy i zadaje proste pytanie " Jesteś z nami lub przeciwko nam ?" I zgadnijcie nie ma trzeciej odpowiedzi są tylko dwie ; Tak lub Nie.

A wracając od tej mojej demagogii na temat neutralności.
Pamiętając o tym co nas łączy i dzieli z oboma krajami :
U.S.A.
+ historia Puławski i Kościuszko - i nigdy nie mieliśmy z nimi wojny , Ba Polskie lotnictwo w niepodległej Polsce po I wojnie światowej pomagali tworzyć amerykańscy oficerowie lotnictwa ( walczyli także u naszego boku z czerwoną zarazą w 1920 )
+ kapitalizm
+ Polonia w U.S.A. - może li mało aktywna ale chociaż dobrze traktowana
- nasz obustronny dialog i partnerskie stosunki (a raczej ONI mówią MY słuchamy )
ROSJA
+ ja nie jestem w stanie wyliczyć żadnych ( nawet po przeczytaniu postów miłośników mateczki rasiji )
+ historia - ale tylko jej mały wyrywek gdy nad kremlem powiewały dumnie polskie flagi w sierpniu 1610 to musiało byś piękne
- historia cytując KMN " wojny , powstania PGR-y"
- Katyń i to x 2, w końcu nie powiecie mi że Prezydent RP leciał do Smoleńska prywatnym samolotem, za sterami Tupolewa siedział cywil, a na ruskim lotnisku wojskowym może każdy wylądować - teorie że był to lot cywilny ha ha
- mentalność - ta którą większość osób daje na + Rosji - część Rosjan na prowincji ciągle wierzy w stalina (niech mu ziemia ciężką będzie)
- skłonność Rosji do rozwiązań siłowych - krwawe rewolucje , skuteczność i postępowanie podczas odbijania teatru na Dubrowce , i moje ulubione przysłowie Putina " nie negocjuje z terrorystami "

Dlatego ostatecznie nie daj Boże czegoś wybieram U.S - ale absolutnie nie oznacza to iż jestem pro amerykański po prostu widziałbym z nimi większe szanse na wygraną niż z bankrutem Rosją ( zastanawialiście się jaki pół główek pisał scenariusz MW2 - Rosja ma kasę na desant do U.S.A. już bo , oni teraz tylko odcinają kupony ze swojej dawnej wielkości armii i uzbrojenia.
Ale oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać - musicie tylko szanować moje poglądy.

[xionc]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez xionc w 04 Paź 2010, 21:38

Musi to na rusi. Jak już mówiłem bzdetny temat bo na żadną wojnę sie nie zanosi, przypominam też że RP jest członkiem sojuszu wojskowego o nazwie NATO więc wszelkie dywagacje są tu zbędne.

[STALKER98]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez STALKER98 w 04 Paź 2010, 22:18

Te cało NATO i UE to to samo co Układ Warszawski tylko w innym ubraniu... Większość Amerykanów nawet nie wie co to jest albo jak już wie to gdzie jest Polska. Histori za dobrej z Rosją nie mamy ale trzeba zapomnieć już o przeszłości bo wypominając dawne błędy i się kłucąc to co to da ? Zresztą Polaków na świecie widzą tak jak Rosjan. Tu nas dzieli tylko durna polityka.

[von Carstein]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez von Carstein w 04 Paź 2010, 22:28

Zapominając o dawnych błędach, o lekcjach historii doprowadzamy do... popełniania tych samych błędów. Robionych już i tak po wielokroć...

[per-kac]

Re: Rosja czy Ameryka?

przez per-kac w 04 Paź 2010, 22:52

I to właśnie nazywamy dziedzictwem narodów... Amen.