Tja, muszę jednak..
Widzę, że dużo wypowiadających się tutaj to ludzie raczej młodzi, czyli tacy, którzy okres socjalistycznej Polski znaja raczej bardziej z opowiadań chyba, niż z doświadczenia. Więc łatwo im mówić jaka ta Rosja nam bliższa jest. Ja pamietam dokładnie i z autopsji. I powiem Wam, że niemile go wspominam i mi jednak nie jest bliska. Owszem, Mateczka Rassjia wyzwoliła nas spod okupacji hitlerowskiej. Tylko co z tego, jak wpadliśmy pod jej okupację i dyktando z kolei na kolejne 40 lat. A jak nam dobrze było w socjalistycznej Polsce ludowej na ogół wszyscy wiemy, jak nie wiemy, to popytajmy nasze mamy, to nam zdadzą relację jak fajnie było. Kartki, puste sklepy z co najwyżej octem i musztardą na półkach, no chyba, że coś akurat rzucili, czyli zwyczajną np., ale to rzadkość była. Tja, bezrobocia nie było, bo praca była dla wsiech tylko, co z tego, jak każdy gó*wno zarabiał, a na półkach nie było prawie nic. Tak było niestety. Było tak, żeby wszyscy mieli po równo, czyli żeby nikt nie miał nic, a jak ktoś miał, to znaczy, że burżuj, złodziej i podejrzany, trzeba na niego donieść i trzeba mu przede wszystkim zabrać.
Teraz może jeden z drugim pójść do sklepu, kupić se grę, lcd, albo do jatki po 20 dkg. szynki i jest fajnie. A skąd te wzorce? Nie z Rosji są wziete. A dlaczego walczyliśmy o to, żeby było tak jak teraz? Bo wzorce czerpaliśmy właśnie z tego zgniłego Zachodu, bo wiedzieliśmy i widzieliśmy, że można żyć inaczej, że nie tak powinno u nas być. Chcieliśmy, żeby było tak jak tam, na tym zgniłym Zachodzie. A dlaczego? Przecież on taki parszywy jest..
To tak w skrócie jeśli chodzi o gospodarkę kraju.
I dlatego, jeśli miałbym przyłączyć się do którejś ze stron na wypadek wojny, wybrałbym USA. Choćby po to, żeby później mieć jakieś możliwości, może perspektywy też. Nie twierdzę, że Wujek Sam sięgnie do kieszeni i mi złotym runem sypnie, ale przynajmniej jak się postaram, coś osiągnę, do czegoś dojdę, to mi tego nie zabierze. Bo na tym parszywym Zachodzie jak masz szmal i coś osiągniesz, to coś znaczysz i się z tobą liczą. U naszych wschodnich sąsiadów, jak masz szmal, to idziesz do więźnia w tjurmy i jestes podejrzany, chyba, że siedzisz pod butem naszego brata, pana P., czyli nie masz nic to może cię nie wsadzą..
Musiałem..
Kąsać teraz.