przez utak3r w 31 Sie 2010, 13:43
Skończyło się rozejmem - nie pierwszym w historii i nie ostatnim, jak się dowiadujemy od Architekta i Wyroczni... a "The One" wcale nie był taki "the one", jak się wydawało.
Ogólnie, to problem z trylogią jest taki, że Wachowscy mieli świetny pomysł na intrygę (zauroczeni byli filmem Ghost in the Shell, który gorąco polecam), ale za cholerę sami nie potrafili jej zręcznie rozwiązać. To, co ujrzałeś w ostatniej części, to głównie wymuszone sceny, aby jakoś to wszystko zamknąć.
-
Za ten post utak3r otrzymał następujące punkty reputacji:
- Papa Mobile.