przez jalkavaki w 18 Sie 2010, 12:26
Witam.
Właśnie odświeżam sobie znajomość z CS i naszło mnie na pewien eksperyment. Mianowicie do tej pory z Bagien do Kordonu dostawałem się od północy, przy bazie Renegatów. Teraz jednak próbuję dostać się do Sidorowiczaod strony bazy wojskowej. Jest to diabelnie trudne przez ten rkm, który widzi mnie wszędzie, czy dzień, czy noc. Oczywiście wystarczą dwie piguły z tego cacka abym wąchał kwiatki od spodu. Zauważyłem, że istnieje pewna "ścieżka", która pozwala jakoś przejść tą "strefę śmierci", czyli jesteśmy tam chronieni od ognia km. Są to kolejno jaskinia, w której zaczynamy przygodę w Kordonie -> skupisko głazów -> duży kamień z przewróconym drzewem -> ... No właśnie, co jest dalej? Ktoś próbował w ogóle tą stroną przejść?
Wojna jest zła. Ale gorsze są sukinsyny które nie mają nic za co byliby gotowi walczyć i umierać.
"Może nas wiedzie szalbierz chciwy paru groszy
Lecz lepsze to niż śmierć na wapniejących szańcach" - J. Kaczmarski, Stalker.