"Koniec Świata - 2012 rok"

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez plunio7 w 03 Sie 2010, 11:18

Jakaś asteroida uderzy w Ziemię


Apohpis (od egipskiego demona ciemności i chaosu) - asteroida, którą znaleziono pod koniec 2004. Tuż po odkryciu asteroida 2004 MN4 oznaczona również numerem 99942 narobiła dużo zamieszania. Początkowo szacowano zderzenie asteroidy z Ziemią w 2029 na 2,7%. Dokładniejsze obserwacje parametrów orbity wykluczyły owe prawdopodobieństwo. W zeszłym roku NASA podała, iż szanse na uderzenie asteroidy podczas drugiego przelotu wynoszą jedynie 1 na ćwierć miliona. Nie zmienia to faktu, że w 2029 Apophis będzie widoczna gołym okiem z Ziemi. Zbliży się na odległość 29,470 km od powierzchni, czyli poniżej linii satelitów geostacjonarnych. O ile w 2029 jest wykluczona katastrofa z Ziemią, tak w 2036 jeszcze nie. W 2013 mieli badać ją w obserwatorium w Arecibo, co by wyklarowało sytuację, ale brakowało im trochę kasy. Nie wiem, jak jest teraz.

Na samym początku jakiś młody geniusz z Niemiec wykazywał swoimi obliczeniami, że Apophis zderzy się z Ziemią, ale NASA obaliła jego teorię.

Mimo wszystko, asteroida jest za mała, by wywołać koniec świata, nawet gdyby uderzyła w Ziemię.
Awatar użytkownika
plunio7
Stalker

Posty: 107
Dołączenie: 06 Paź 2008, 21:49
Ostatnio był: 15 Sie 2024, 05:15
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 21

Reklamy Google

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez The Witcher w 03 Sie 2010, 12:29

O, to właśnie ta. Ale myślę że nawet jak gdyby miała uderzyć w 2036 to coś wymyślimy. :wink:
The Witcher
Legenda

Posty: 1176
Dołączenie: 31 Lip 2008, 09:03
Ostatnio był: 29 Wrz 2024, 18:10
Ulubiona broń: --
Kozaki: 329

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Stalker Mikołaj w 03 Sie 2010, 12:40

Ale nawet gdyby uderzyłaby taka asteroida w ziemie spowodowałaby śmierć kilku może nawet kilkuset milionów ludzi więc nie cieszę się nawet jeśli by była mniejsza od tej przez którą wyginęły dinozaury . Więc nie chciałbym aby uderzyłaby w ziemię powodując śmierć ludzi i zniszczenia materialne . Według mnie koniec świata na pewno nastąpi wskutek wybuchu naszego słońca lub innych zdarzeń astronomicznych bądź też geologicznych . Co do kalendarza majów to napisali ten kalendarz być może z świadomością że dożyją 2012 i będą go kontynuowali dalej . Lecz tak się nie stało majowie wyginęli i nie miałby kto dalej kontynuować kalendarza majów poza tym ktoś już o tym napisał . Wierzę w Boga i istoty wyższe ale nie sądzę aby koniec świata nastąpił w 2012 .
Awatar użytkownika
Stalker Mikołaj
Kot

Posty: 22
Dołączenie: 23 Lip 2010, 17:47
Ostatnio był: 10 Lut 2011, 00:35
Miejscowość: Solec Kujawski - obszar podobny do Bagien.
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 0

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez von Carstein w 10 Sie 2010, 16:10

Koniec świata jako planety - zdecydowanie wielkie bum (słońce).
Koniec świata jednak większość z nas pojmuje jako koniec ludzkości (koniec świata człowieka). A tutaj mamy wiele, bardzo wiele możliwości... broń atomowa, zanieczyszczenia, sztuczne AI... tylko obstawiać co będzie pierwsze...
Awatar użytkownika
von Carstein
Weteran

Posty: 690
Dołączenie: 28 Lut 2009, 15:00
Ostatnio był: 05 Kwi 2018, 12:01
Kozaki: 43

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Alvarin w 10 Sie 2010, 18:33

von Carstein napisał(a):Koniec świata jako planety - zdecydowanie wielkie bum (słońce).
Koniec świata jednak większość z nas pojmuje jako koniec ludzkości (koniec świata człowieka). A tutaj mamy wiele, bardzo wiele możliwości... broń atomowa, zanieczyszczenia, sztuczne AI... tylko obstawiać co będzie pierwsze...


wielkie bum słońca? Do tego jeszcze mamy około 5 mln lat, więc akurat tym bym się nie przejmował. Atomówki dopóki nie dostaną się w zbyt dużej ilości do jakiś fanatyków też raczej nie są groźne (bo nikt normalny jednak nie zacznie wojny atomowej, zawsze jest zbyt dużo do stracenia, żeby dawać zielone światło na użycie głowic, kiedy jest ich na świecie tyle...) zanieczyszczenia... szybko to nas raczej nie zabije, a już raczej na pewno się nie zmieśći w 2 lata... AI? Wąąąątpię w obrazy w stylu matrixa, a jeżeli nawet to też jeszcze długo zajmie, zanim będziemy mieli WI, co dopiero AI...

A tak naprawdę, to mam dopiero 19 lat na karku, a i tak przeżyłem już zbyt dużo 100% końców świata, żeby w to uwierzyć po raz kolejny... przepowiednie milenijne w 2000, nostradamus kilka lat wcześniej, 2006 według kodu biblii i parę innych... Więc mam chyba bardziej sensowne pytanie: Jak obstawiacie, któy rok będzie kolejnym "ostatecznym" po 2012, z jakiego powodu i co nam sie wtedy stanie? :D

Alvarin
Wygnany z Zony

Posty: 278
Dołączenie: 24 Kwi 2009, 21:00
Ostatnio był: 20 Mar 2012, 12:14
Miejscowość: Prypeć
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: IL 86
Kozaki: 12

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez von Carstein w 10 Sie 2010, 19:08

Jak napisałem - jest wiele sposobów na wykończenie ludzkości (świata człowieka). Wypisałem tylko kilka, pierwszych z brzegu, jakie mi się nasunęły na myśl. Mniej lub bardziej prawdopodobnych (zanieczyszczenia. :P).

I nigdzie nie użyłem liczby 2012 (zanieczyszczenia). :P
Awatar użytkownika
von Carstein
Weteran

Posty: 690
Dołączenie: 28 Lut 2009, 15:00
Ostatnio był: 05 Kwi 2018, 12:01
Kozaki: 43

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez rafallpfan w 10 Sie 2010, 19:25

Taka mała uwaga :P
Słońce nie wybuchnie bo ma za małą masę żeby powstała super nowa.
Do tego jeszcze mamy około 5 mln lat

Mała literówka, nie mln, a mld :P Taki mały odcinek czasu xD
A co do asteroidy. To zależy gdzie by uderzyła, ale i tak ma za małą masę aby coś większego zdziałać. A czemu gdzie?
Bo ten planetoid co wybił wielkie gady uderzy w złoża siarki które jeszcze bardziej przyśpieszyły zasłanianie słońca.
Image
Obrany cel - narodowe dążenia
By ziścił się sen tego pokolenia
Obrany cel - Wielka Polska na wieki
Pod znakiem falangi po wolność idziemy!
----------------
Początek nowej ery, matoły i komputery-Miodowe Lata, Karol Krawczyk

rafallpfan
Wygnany z Zony

Posty: 57
Dołączenie: 19 Gru 2009, 14:55
Ostatnio był: 12 Lut 2012, 15:22
Miejscowość: Mrągowo
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 3

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Wiewiórka69 w 10 Sie 2010, 20:30

Nie wieże w takie rzeczy, jednym słowem ściema...miał być koniec świata w 2000 roku, i też lipa. Ludzie dużo dat podawali i żadna się nie sprawdziła a ta tak ? śmieszne to jest.. oto jeden z dowodów na ludzką głupotę, przesądy, i ślepe wierzenie.
Prędzej uwierzę w to że ludzkość zniszczy się nawzajem..z nienawiści do siebie.

Za ten post Wiewiórka69 otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative BJ Blazkowicz.

Wiewiórka69
Wygnany z Zony

Posty: 304
Dołączenie: 22 Sty 2010, 16:58
Ostatnio był: 19 Lip 2011, 21:39
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez plunio7 w 10 Sie 2010, 21:48

Jeśli miałbym cokolwiek obstawiać to 2036. Dlaczego? Jakkolwiek to byłoby głupie, to się podzielę swoją historią. Nic nie jest zmyślone.

Cztery lata temu, w tym okresie (początek sierpnia, albo końcówka lipca) byłem w górach. Dokładnie w Poroninie. Któregoś dnia pobytu siedząc już w piżamie na łóżku i myśląc, co było dziś, a co będzie jutro, pojawił mi się znienacka taki obrazek: Stos kamieni, głazów, porośniętych drobną trawą i mchem. Spod kamienia na samym czubku wypływał strumyczek, bardzo spokojnie i łagodnie spływając w miarę pionowo do kałuży, która utworzyła się wokół podnóża. Na tych kamieniach leżała blaszana tabliczka z godłem Polski (biały orzeł na czerwonym tle) przełamana pionowo na pół, jakby komuś upadła gliniana tabliczka. Wszystko umieszczone w pustce i opatrzone napisem 2036. Wszystko pojawiło się szybko i równie szybko zniknęło. Zaaferowany tym, poinformowałem o zaistniałym fakcie siedzącą nieopodal rodzicielkę, ale ta dość dziwnie to zignorowała.

Potem z nikim, oprócz kolegi, nie dzieliłem się tym i nic podobnego nie doświadczyłem. Nie mogło mi się wówczas to przyśnić, bo nie potrafię zasnąć siedząc po turecku nie opierając się o nic. Pewnie niecały rok temu dowiedziałem się o tej asteroidzie, co skojarzyło mi się z tym przywidzeniem.

Zapewne to tylko jakiś psikus mojej ówczesnej wyobraźni, ale jakbym miał obstawiać jakiś rok, w którym stanie się coś złego, to 2036.
Awatar użytkownika
plunio7
Stalker

Posty: 107
Dołączenie: 06 Paź 2008, 21:49
Ostatnio był: 15 Sie 2024, 05:15
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 21

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Alvarin w 10 Sie 2010, 21:53

rafallpfan napisał(a):Taka mała uwaga :P
Słońce nie wybuchnie bo ma za małą masę żeby powstała super nowa.
Do tego jeszcze mamy około 5 mln lat

Mała literówka, nie mln, a mld :P Taki mały odcinek czasu xD
A co do asteroidy. To zależy gdzie by uderzyła, ale i tak ma za małą masę aby coś większego zdziałać. A czemu gdzie?
Bo ten planetoid co wybił wielkie gady uderzy w złoża siarki które jeszcze bardziej przyśpieszyły zasłanianie słońca.


Wiesz, w klasycznym tego słowa znaczeniu to nie będzie wybuch, jednak taki nagły rozrost masy jaki będzie miał miejsce podczas przemiany w olbrzyma jednak można w ten sposób określić ;] A co do mln zamiast mld - mea culpa, przyznaję. Słońce jest w połowie cyklu, a jakby istniało dopiero 5 mln to ciekawe jakby sobie radziły dinozaury (nasi ludzcy przodkowie zresztą też)... korzystali by ze świeczek?

Co do planetoidy to się jednak nie zgadzam. To, że przyspieszył nie oznacza, że proces zasłaniania światła słonecznego nastąpiłby w mniejszym stopniu, a gdyby ten kamluec nie trafił w siarkę to dalej po ziemi latałyby t-rexy. To jednak głównie zależy od jej wielkości i siły uderzenia. Mamy małą popisówkę tego co się dzieje z pogodą po tym jak wybuchł gdzieś daleko wulkanik... Po uderzeniu odpowiedniej wielkości kamulca pyłó byłoby o wiele więcej i moglibyśmy mieć powtórkę z rozrywki, nie ważne gdzie by uderzył. No chyba, że przywaliłby w wodę, ale to już zupełnie inny i wcale nie bezpieczniejszy przypadek...

@plunio z założenia nie neguje żadnych takich rzeczy i nie zrobię tego i tym razem. Wokół nas jest wiele rzeczy których nie potrafimy zrozumieć. Tyle, że jedni tak jak ty się do tego przywiązują, a inni olewają. Ale jeżeli takie coś przydarzyło Ci się tylko raz, to myślę, że jednak spokojnie możesz to złożyć na kark jednak jekiegoś przyśnięcia na jawie... A może i nie? :| Ale do tego czasu jeszcze mamy kilka lat, zobaczymy czy dożyjemy. Narazie jednak nie ma co się tym martwić. Zwłaszcza, że cośtam dużego ma przelecieć w pobliżu już koło 2020... Ale nie wiem czy dobrze pamiętam.

Za ten post Alvarin otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive rafallpfan.

Alvarin
Wygnany z Zony

Posty: 278
Dołączenie: 24 Kwi 2009, 21:00
Ostatnio był: 20 Mar 2012, 12:14
Miejscowość: Prypeć
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: IL 86
Kozaki: 12

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez rafallpfan w 10 Sie 2010, 23:33

, a jakby istniało dopiero 5 mln to ciekawe jakby sobie radziły dinozaury (nasi ludzcy przodkowie zresztą też)... korzystali by ze świeczek?

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, więc jak coś to mnie popraw. Myślę, że raczej nie, bo już by istniało czyli miało by wystarczając ilość energii aby ogrzać Ziemię.
Co do planetoidy to się jednak nie zgadzam. To, że przyspieszył nie oznacza, że proces zasłaniania światła słonecznego nastąpiłby w mniejszym stopniu, a gdyby ten kamluec nie trafił w siarkę to dalej po ziemi latałyby t-rexy

Masz całkowitą rację, chciałem pokazać, że to jest jeden z czynników przyśpieszających cały kataklizm.
Image
Obrany cel - narodowe dążenia
By ziścił się sen tego pokolenia
Obrany cel - Wielka Polska na wieki
Pod znakiem falangi po wolność idziemy!
----------------
Początek nowej ery, matoły i komputery-Miodowe Lata, Karol Krawczyk

rafallpfan
Wygnany z Zony

Posty: 57
Dołączenie: 19 Gru 2009, 14:55
Ostatnio był: 12 Lut 2012, 15:22
Miejscowość: Mrągowo
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 3

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez impulse_101 w 10 Sie 2010, 23:58

Co do teorii zagłady wywołanej słońcem to raczej nasza gwiazda zostanie ubiegnięta przez o wiele bliższe nam ciało niebieskie ...księżyc. Nasz naturalny satelita zwiększa swoja odległość o około 4 cm rocznie tak wiec jego oderwanie się jest nieuchronne. W konsekwencji nastąpi destabilizacja osi ziemi, doba zostałaby skrócona do kilku godzin oraz wartość spinu mogłaby ulec zmianie co zaowocuje zniszczeniem ziemskiego klimatu. A to wszystko na długo przed wybuchem słońca.
Image
Awatar użytkownika
impulse_101
Legenda

Posty: 1305
Dołączenie: 20 Sty 2009, 16:47
Ostatnio był: 08 Lut 2020, 16:44
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: Viper 5
Kozaki: 275

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości