Ja mam starego MBK CW50 Spirit z 1998 roku i jest mały, wygodny, nie psuje się, wysoki więc można przez las się wybrać, wygląd troszkę kanciasty ale jest maszyna ok
Na budziku ma 100 ale bez problemu zamyka licznik w bardzo krótkim czasie. Wydaje mi się że to najlepsze skutery jakie mogły być. Polecam więc Aprillę, Yamahę, MBK (w zasadzie to samo co Yamaha tylko francuski) no i można też pokusić się na Peugeota ale to juzwiększy wydatek. Nie polecam natomiast rometów, colibrów i takich bo to szajs... Kuzyn miał, koledzy mieli. Ani wyglądu ani mocy ani spalania porządnego no i serwisy co chwileczkę. Mój skuter obecnie też wymaga remontu bo kuzyn na gorącym silniku wjechał w wodę i go niestety zatarł... Szczęście że sam tłok pękł a cylinder jest ok
A jeśli cie to intersuje i wolisz wolniejsze wycieczki to polecam gorąco Simsona
Stara niemiecka maszyna... Zresztą na wygląd nie ma co patrzeć bo to motor udany choć stary. Spalanie jest minimalne o wiele mniejsze od skuterów no a możliwości terenowe są poprostu niemożliwe
Problem w tym że ciężko takowy sprzęt znaleźć.