Pomysł na mutanta
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.
Re: Pomysł na mutanta
przez Tajemniczy w 27 Gru 2012, 17:12
SKŁADAK
Składak jest to stalker(a raczej kilku stalkerów) którzy wpadli do anomalii Karuzela. Po wejściu w tą anomalię stalker zostaje rozerwany na kawałki. Ostatniego czasu w wyniku nieznanych dotąd zjawisk resztki zwłok stalkerów złączają się z sobą i tak tworzy się Składak. Jest on wysokości przeciętnego człowieka toteż często wielu nowicjuszy myli go ze zwykłymi stalkerami. Dopiero po podejściu bliżej widać że to nie jest zwykły człowiek. Składaki mają najczęściej poszarpane kombinezony, czasami można spotkać Składaki bez głów. Potrafią posługiwać się bronią ale bez niej też są niebezpieczne- atakują przeciwnika za pomocą potężnego pisku psionicznego który powoduje z reguły natychmiastową śmierć stalkera.
Występowanie
Czerwony Las- bardzo często
Wysypisko- często
Kordon- rzadko/średnio(większą ilość Składaków odnotowuje się po emisjach)
Składak jest to stalker(a raczej kilku stalkerów) którzy wpadli do anomalii Karuzela. Po wejściu w tą anomalię stalker zostaje rozerwany na kawałki. Ostatniego czasu w wyniku nieznanych dotąd zjawisk resztki zwłok stalkerów złączają się z sobą i tak tworzy się Składak. Jest on wysokości przeciętnego człowieka toteż często wielu nowicjuszy myli go ze zwykłymi stalkerami. Dopiero po podejściu bliżej widać że to nie jest zwykły człowiek. Składaki mają najczęściej poszarpane kombinezony, czasami można spotkać Składaki bez głów. Potrafią posługiwać się bronią ale bez niej też są niebezpieczne- atakują przeciwnika za pomocą potężnego pisku psionicznego który powoduje z reguły natychmiastową śmierć stalkera.
Występowanie
Czerwony Las- bardzo często
Wysypisko- często
Kordon- rzadko/średnio(większą ilość Składaków odnotowuje się po emisjach)
-
Tajemniczy 
- Posty: 2188
- Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
- Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 517
Re: Pomysł na mutanta
przez Merhius w 27 Gru 2012, 22:43
Fajne, fajne ale kozaczka jeszcze nie dam 
Ponieważ nie zgadza mi się tutaj jedna rzecz, jak te "Składaki bez głowy" mogą używać mocy psionicznych skoro do tego potrzebny jest mózg 
Bez głowy nie ma mózgu i jeszcze nie mogliby używać broni bo do tego też potrzeba mózgu i oczu 
W sumie to byliby bezbronni...
EDIT: W sumie to w ogóle nie mogliby się ruszać i żyć bez głowy
Nooo, zawsze można to wytłumaczyć jednym zdaniem "Bo to je Zona, synek" i wszystko staje się prostsze!
Ponieważ nie zgadza mi się tutaj jedna rzecz, jak te "Składaki bez głowy" mogą używać mocy psionicznych skoro do tego potrzebny jest mózg Bez głowy nie ma mózgu i jeszcze nie mogliby używać broni bo do tego też potrzeba mózgu i oczu W sumie to byliby bezbronni...EDIT: W sumie to w ogóle nie mogliby się ruszać i żyć bez głowy
Nooo, zawsze można to wytłumaczyć jednym zdaniem "Bo to je Zona, synek" i wszystko staje się prostsze!-
Merhius 
- Posty: 133
- Dołączenie: 24 Maj 2012, 21:37
- Ostatnio był: 27 Paź 2016, 02:55
- Miejscowość: Gruzowisko koło reaktora
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: FT 200M
- Kozaki: 94
Re: Pomysł na mutanta
przez Szrapnel w 29 Gru 2012, 05:58
No to i ja dam coś czego mam nadzieję nikt przede mną nie wstawił.
Jaszczur
Jaszczur, mógłby być mutantem powstałym w laboratoriach lub gatunkiem, który wyewoluował z jakowejś jaszczurki zamieszkującej strefę Czarnobylską. Czym miałby się charakteryzować? Ot, mniej więcej metr dziewięćdziesiąt, poruszający się wolnym, sprężystym chodem na tylnych łapach(dzięki ogonowi, który swoją drogą może służyć do ataku) lub gorzej dla nas, na czterech niezwykle szybkim, choć dość pokracznym jak na jaszczurkopodobne coś przystało biegiem Dalej łuski pod wpływem środowiska, czyt. promieniowania, anomalii i czego tam jeszcze stały by się o wiele grubsze, większe i twardsze, tworzyłyby coś na kształt kamizelki zatrzymującej broń małokalibrową(niskokalibrową?) oraz chroniącą przed wszelkimi zadrapaniami, dzięki czemu ani nóż ani pistolet czy śrut ze strzelby by się stwora nie imał. Do tego należy doliczyć potężne pazury na każdej z kończyn, którymi to mógłby z łatwością rozszarpać ofiarę na strzępy...szczególnie w połączeniu ze stalowymi ścięgnami budującymi postawną postać bestii(dając przy okazji możliwość wspinaczki na obiekty nie osiągalne nawet dla takich snorków, pijawek etc.)...zębiska podobnież śmiercionośne z uwagi na wzmocnienie mięśni szczęki, a jeśli wzór zaczerpniemy z takich waranów także nawet najmniejsze ugryzienie powodowałoby zakażenie. Odpowiednia budowa nóg umożliwiałaby mu skoki na dość znaczne odległości oraz bezurazowe zeskoki z wysokości. Występowanie? Miejsca nasłonecznione w dzień, ale blisko kryjówek, najlepiej ciepłych. Dodatkowo z dala od ludzi. Idealny wydaje się Limańsk lub Prypeć...Oczywiście rzadki, tylko pojedyncze osobniki bo to byłaby zgroza spotykać takowe co krok i to w grupach
Jaszczur
Jaszczur, mógłby być mutantem powstałym w laboratoriach lub gatunkiem, który wyewoluował z jakowejś jaszczurki zamieszkującej strefę Czarnobylską. Czym miałby się charakteryzować? Ot, mniej więcej metr dziewięćdziesiąt, poruszający się wolnym, sprężystym chodem na tylnych łapach(dzięki ogonowi, który swoją drogą może służyć do ataku) lub gorzej dla nas, na czterech niezwykle szybkim, choć dość pokracznym jak na jaszczurkopodobne coś przystało biegiem
Dalej łuski pod wpływem środowiska, czyt. promieniowania, anomalii i czego tam jeszcze stały by się o wiele grubsze, większe i twardsze, tworzyłyby coś na kształt kamizelki zatrzymującej broń małokalibrową(niskokalibrową?) oraz chroniącą przed wszelkimi zadrapaniami, dzięki czemu ani nóż ani pistolet czy śrut ze strzelby by się stwora nie imał. Do tego należy doliczyć potężne pazury na każdej z kończyn, którymi to mógłby z łatwością rozszarpać ofiarę na strzępy...szczególnie w połączeniu ze stalowymi ścięgnami budującymi postawną postać bestii(dając przy okazji możliwość wspinaczki na obiekty nie osiągalne nawet dla takich snorków, pijawek etc.)...zębiska podobnież śmiercionośne z uwagi na wzmocnienie mięśni szczęki, a jeśli wzór zaczerpniemy z takich waranów także nawet najmniejsze ugryzienie powodowałoby zakażenie. Odpowiednia budowa nóg umożliwiałaby mu skoki na dość znaczne odległości oraz bezurazowe zeskoki z wysokości. Występowanie? Miejsca nasłonecznione w dzień, ale blisko kryjówek, najlepiej ciepłych. Dodatkowo z dala od ludzi. Idealny wydaje się Limańsk lub Prypeć...Oczywiście rzadki, tylko pojedyncze osobniki bo to byłaby zgroza spotykać takowe co krok i to w grupach -
Szrapnel 
- Posty: 23
- Dołączenie: 11 Lip 2012, 10:57
- Ostatnio był: 30 Lip 2015, 02:16
- Miejscowość: Polskie Termopile!
- Frakcja: Czyste Niebo
- Ulubiona broń: Martha
- Kozaki: 11
Re: Pomysł na mutanta
przez Outlaw w 29 Gru 2012, 11:11
Mi wczoraj wieczorem przyszedł do głowy ciekawy pomysł.
Mutant póki co nie ma nazwy.
Wyglądałby na zwykłego człowieka, byłby jednak pokryty warstwą czegoś w rodzaju radioaktywnej mazi. Miałby wiele oparzeń na twarzy i ogólnie na ciele, ubrany byłby w jakiś postrzępiony wojskowy mundur (ewentualnie wdzianko naukowca) Wygląd jest mniej ważny, grunt, że wcześniej wspomniana maź dała mu pewne wyjątkowe umiejętności Mutant potrafiłby na przykład przykleić się do sufitu i tam czekać na ofiarę. W razie walki na odległość mógłby rzucać fragmentami tej mazi, która powodowałaby niewielkie obrażenia, ewentualnie mogłaby nawet ogłuszyć na kilka sekund. No i w tym czasie mutant podbiegałby do stalkera i przyklejał się do niego. Wtedy gracz miałby jakieś 20 sekund na uwolnienie się za pomocą paru uderzeń kolbą. W ten sam sposób można by go strącić jeszcze w trakcie skoku.
Informacją o jego obecności mogłyby być... Kałuże. Maź, którą pokryty jest mutant, mogłaby nieustannie się skraplać (i regenerować) i w ten sposób, jeśli podeszlibyśmy naprawdę blisko słychać by było coś w rodzaju kapania.
Dłuższy kontakt z mazią mógłby powodować spore uszkodzenia broni i pancerza.
Jeśli gra byłaby bardziej zaawansowana, to mutant mógłby np. złapać stalkera za nogę i go przewrócić.
Maź stanowiłaby także coś w rodzaju bardzo mocnego pancerza. Celnie rzucony granat albo dwa magazynki poczciwego kałacha zniszczyłyby tą osłonę i wtedy dobicie mutanta to kwestia dwóch, trzech strzałów.
Wydaje mi się, że taki mutant mógłby być ogromnym wyzwaniem w jakimś laboratorium. Co sądzicie o takiej postaci?
Mutant póki co nie ma nazwy.
Wyglądałby na zwykłego człowieka, byłby jednak pokryty warstwą czegoś w rodzaju radioaktywnej mazi. Miałby wiele oparzeń na twarzy i ogólnie na ciele, ubrany byłby w jakiś postrzępiony wojskowy mundur (ewentualnie wdzianko naukowca) Wygląd jest mniej ważny, grunt, że wcześniej wspomniana maź dała mu pewne wyjątkowe umiejętności
Mutant potrafiłby na przykład przykleić się do sufitu i tam czekać na ofiarę. W razie walki na odległość mógłby rzucać fragmentami tej mazi, która powodowałaby niewielkie obrażenia, ewentualnie mogłaby nawet ogłuszyć na kilka sekund. No i w tym czasie mutant podbiegałby do stalkera i przyklejał się do niego. Wtedy gracz miałby jakieś 20 sekund na uwolnienie się za pomocą paru uderzeń kolbą. W ten sam sposób można by go strącić jeszcze w trakcie skoku.Informacją o jego obecności mogłyby być... Kałuże. Maź, którą pokryty jest mutant, mogłaby nieustannie się skraplać (i regenerować) i w ten sposób, jeśli podeszlibyśmy naprawdę blisko słychać by było coś w rodzaju kapania.
Dłuższy kontakt z mazią mógłby powodować spore uszkodzenia broni i pancerza.
Jeśli gra byłaby bardziej zaawansowana, to mutant mógłby np. złapać stalkera za nogę i go przewrócić.
Maź stanowiłaby także coś w rodzaju bardzo mocnego pancerza. Celnie rzucony granat albo dwa magazynki poczciwego kałacha zniszczyłyby tą osłonę i wtedy dobicie mutanta to kwestia dwóch, trzech strzałów.
Wydaje mi się, że taki mutant mógłby być ogromnym wyzwaniem w jakimś laboratorium. Co sądzicie o takiej postaci?
-
Outlaw - Posty: 5
- Dołączenie: 16 Gru 2012, 20:18
- Ostatnio był: 01 Cze 2020, 19:36
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TRs 301
- Kozaki: 5
Re: Pomysł na mutanta
przez Gizbarus w 02 Sty 2013, 11:19
Outlaw, całkiem ciekawy pomysł, dawno nikt tak nie zaszalał (w pozytywnym sensie ). Przypomina mi to z deka zmutowanego żołnierza z Opossing Force - też rzucał kawałkami siebie, jeśli tak to ująć.
). Przypomina mi to z deka zmutowanego żołnierza z Opossing Force - też rzucał kawałkami siebie, jeśli tak to ująć.A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
-
Gizbarus 
- Posty: 2895
- Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
- Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
- Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
- Kozaki: 854
Re: Pomysł na mutanta
przez MuchaMovies2 w 15 Sty 2013, 19:46
A może jakieś widmo? Na przykład, postać jakieś pięknej Ukrainki. Stworzona przez pole psioniczne. Tyle, że nie generowała się w pobliży Kontrolera czy Mózgozwęglacza tylko losowo w różnych miejscach. Była by legenda o jej urodzie, i o Stalkerach tak zakochanych w tym widmie, że z miłości popełnialiby samobójstwa?
Do Zony, hej Stalkerze. Do Zony, bo tam cud! Artefakt w dole leży, by zbawić Cię od psów.
Wypędzi te pijawki, rozproszy Zony mrok! Doprowadzi do Prypeci, i zrobi z mózgu sok. : O
Wypędzi te pijawki, rozproszy Zony mrok! Doprowadzi do Prypeci, i zrobi z mózgu sok. : O
-
MuchaMovies2 - Posty: 18
- Dołączenie: 02 Sty 2013, 22:43
- Ostatnio był: 14 Paź 2013, 23:40
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Frakcja: Wolność
- Ulubiona broń: TRs 301
- Kozaki: 3
Re: Pomysł na mutanta
przez Bies86 w 15 Sty 2013, 21:23
No więc tak
- Przydało by się wskrzesić Tarka, jakiś niegroźny koń biegający z dala. Dałbym go bardziej jako element otoczenia niż przeciwnika
-Jeleń opisany przez innego użytkownika na poprzednij stronie . Ciekawa sprawa .Jak nie jeleń w stadach to może żubr-boss?
-wiewiórka, wszystkie mutanty wielkie i groźne . To przydała by się wiewiórka , nie groźna ale uprzykrzająca życie
-Coś latającego .Typu zmutowany kruk przypominajacy kształtem małego pterodona/pterodaktyla .
-Zwykłe zombiee rodem z filmu "Martwica mózgu" lub coś nowszego jak " The Walking Dead".
-Niedźwiedź. Coś rzadko spotykane ,siejące groze rykiem . zadawałby obrażenia trochę mocniejsze od mięsacza i do zabicia potrzeba było... może ok 2-3 magazynków od makarowa (Pm)
- Więcej roślin mutantów typu "spalony puch"
- jakieś krwiożercze ryby pływające w napromieniowanej wodzie
- jakiś stały element otoczenia np błoto, nie brzmi groźnie . Błoto znajdowało by się np przy jakimś bajorku . Stalker przechodzący lub biegnący po nim wpadł by do wody , zimnej wody , napromieniowanej wody z różnymi żyjątkami .
Kolejny pomysł. jakieś zasłonięte czymś dziury albo np w podłoga w domku była by spróchniała i stalker plądrując domek wpadł by do piwnicy . A w piwnicy... Tylko bóg jeden wie co może się czaić.
Wszystko przeciwko nam -graczom a przydało by się coś co czasami by nam pomagało
-Choćby nierealna funkcja oswajania niektórych zwierząt. Np oswajało by się takiego np Tarka specjalnym czymś zakupionym u handlarza . Każde kolejne karmienie zwiększało by stosunki między zwierzęciem a człowiekiem . I taki stwór raz na jakiś czas przybiegał by i przeganiał natrętne nibypsy/wilki .Każdy kolejny poziom oswojenia to może większa szansa na przybycie zwierzęcia niosącego ratunek.
Tyle od mnie . Dziękuje za uwagę . Pozdrawiam.
- Przydało by się wskrzesić Tarka, jakiś niegroźny koń biegający z dala. Dałbym go bardziej jako element otoczenia niż przeciwnika
-Jeleń opisany przez innego użytkownika na poprzednij stronie . Ciekawa sprawa .Jak nie jeleń w stadach to może żubr-boss?
-wiewiórka, wszystkie mutanty wielkie i groźne . To przydała by się wiewiórka , nie groźna ale uprzykrzająca życie
-Coś latającego .Typu zmutowany kruk przypominajacy kształtem małego pterodona/pterodaktyla .
-Zwykłe zombiee rodem z filmu "Martwica mózgu" lub coś nowszego jak " The Walking Dead".
-Niedźwiedź. Coś rzadko spotykane ,siejące groze rykiem . zadawałby obrażenia trochę mocniejsze od mięsacza i do zabicia potrzeba było... może ok 2-3 magazynków od makarowa (Pm)
- Więcej roślin mutantów typu "spalony puch"
- jakieś krwiożercze ryby pływające w napromieniowanej wodzie
- jakiś stały element otoczenia np błoto, nie brzmi groźnie . Błoto znajdowało by się np przy jakimś bajorku . Stalker przechodzący lub biegnący po nim wpadł by do wody , zimnej wody , napromieniowanej wody z różnymi żyjątkami .
Kolejny pomysł. jakieś zasłonięte czymś dziury albo np w podłoga w domku była by spróchniała i stalker plądrując domek wpadł by do piwnicy . A w piwnicy... Tylko bóg jeden wie co może się czaić.
Wszystko przeciwko nam -graczom a przydało by się coś co czasami by nam pomagało
-Choćby nierealna funkcja oswajania niektórych zwierząt. Np oswajało by się takiego np Tarka specjalnym czymś zakupionym u handlarza . Każde kolejne karmienie zwiększało by stosunki między zwierzęciem a człowiekiem . I taki stwór raz na jakiś czas przybiegał by i przeganiał natrętne nibypsy/wilki .Każdy kolejny poziom oswojenia to może większa szansa na przybycie zwierzęcia niosącego ratunek.
Tyle od mnie . Dziękuje za uwagę . Pozdrawiam.
- Bies86
- Posty: 35
- Dołączenie: 15 Sty 2013, 12:56
- Ostatnio był: 26 Sty 2014, 22:29
- Frakcja: Najemnicy
- Ulubiona broń: PMm
- Kozaki: 3
Re: Pomysł na mutanta
przez Tajemniczy w 15 Sty 2013, 21:51
Z tego co wiem miało istnieć stworzenie pomagające Naznaczonemu/Szramie/Diegratowowi, Miał być to Izlom, coś podobnego do zombiaka tyle że z jedną dłuższą ręką. Za pożywienie miałby nam udzielać jakichś informacji. Niestety w żadnej z wersji Stalkera nie zadebiutował.
-
Tajemniczy - Posty: 2188
- Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
- Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 517
Re: Pomysł na mutanta
przez MuchaMovies2 w 16 Sty 2013, 17:49
Lepiej jakby można było oswoić nibypsa.
Do Zony, hej Stalkerze. Do Zony, bo tam cud! Artefakt w dole leży, by zbawić Cię od psów.
Wypędzi te pijawki, rozproszy Zony mrok! Doprowadzi do Prypeci, i zrobi z mózgu sok. : O
Wypędzi te pijawki, rozproszy Zony mrok! Doprowadzi do Prypeci, i zrobi z mózgu sok. : O
-
MuchaMovies2 - Posty: 18
- Dołączenie: 02 Sty 2013, 22:43
- Ostatnio był: 14 Paź 2013, 23:40
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Frakcja: Wolność
- Ulubiona broń: TRs 301
- Kozaki: 3
Re: Pomysł na mutanta
przez pan kozaq w 17 Sty 2013, 20:56
A może jakieś widmo? Na przykład, postać jakieś pięknej Ukrainki. Stworzona przez pole psioniczne. Tyle, że nie generowała się w pobliży Kontrolera czy Mózgozwęglacza tylko losowo w różnych miejscach. Była by legenda o jej urodzie, i o Stalkerach tak zakochanych w tym widmie, że z miłości popełnialiby samobójstwa?
Podobne widma można spotkać w Czerwonym Lesie w SHoC-u. Ale jak stalkerzy mogliby sie zakochać w widmie, a w dodatku popełnić dla niej samobójstwo??
-
pan kozaq 
- Posty: 558
- Dołączenie: 07 Mar 2012, 15:51
- Ostatnio był: 25 Gru 2018, 19:00
- Miejscowość: RYTOMOCZYDŁA
- Frakcja: Wojsko
- Ulubiona broń: Akm 74/2
- Kozaki: 43
Re: Pomysł na mutanta
przez MuchaMovies2 w 17 Sty 2013, 21:23
pan kozaq napisał(a):Podobne widma można spotkać w Czerwonym Lesie w SHoC-u. Ale jak stalkerzy mogliby sie zakochać w widmie, a w dodatku popełnić dla niej samobójstwo??
No wiesz miłość od pierwszego wejrzenia? Może byłoby to tak realistyczne widmo, że Stalkerzy by się mylili? Samobójstwo? Bardzo prosto wystarczy wziąć przykład Cierpień Młodego Wertera. Niby książka zwykła a jak przez Niemcy przetoczyła się fala samobójstw. Więc jak książka potrafi to Widmo też może.
Do Zony, hej Stalkerze. Do Zony, bo tam cud! Artefakt w dole leży, by zbawić Cię od psów.
Wypędzi te pijawki, rozproszy Zony mrok! Doprowadzi do Prypeci, i zrobi z mózgu sok. : O
Wypędzi te pijawki, rozproszy Zony mrok! Doprowadzi do Prypeci, i zrobi z mózgu sok. : O
-
MuchaMovies2 - Posty: 18
- Dołączenie: 02 Sty 2013, 22:43
- Ostatnio był: 14 Paź 2013, 23:40
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Frakcja: Wolność
- Ulubiona broń: TRs 301
- Kozaki: 3
Re: Pomysł na mutanta
przez Kudkudak w 06 Lut 2013, 20:19
DRZEWIEC
Zona wpłynęła także na roślinność. Flora została mocno upośledzona podczas licznych emisji i wybuchów anomalii. Mutant ten powstał podczas silnej emisji i ciała stalkera, które wrzucono do sporej dziury w korze(i oczywiście moich marzeń na temat patyczaka pokazanego na forum).
Emisja upośledziła korę, łyko i nerwy w liściach. Martwe ciało natomiast stało się klasycznym zombiakiem. Ożywieniec próbował się wydostać, ale zmutowana kora rozrosła się, a nerwy powiększone o nowe tkanki przywiązały go do drzewa w środku. Drzewo, złączone z zombie, stanowiło zagadkę dla naukowców.
Podczas jednej próby badawczej kontroler zjawił się w pobliżu, zwabiony sygnałami z mózgu jeszcze żyjącego zombie. Widząc naukowców, zaatakował. Schowali się oni za drzewem, ale po chwili uciekli. Fala psioniczna tchnęła życie w ożywieńca. Jego mózg i serce połączyły się z nerwami drzewa, tworząc na wpół żywy monolit.
Drzewiec nie posiada zbytniej inteligencji. Jest neutralny dla otoczenia, żywi się martwymi szczątkami roślin i zwierząt. Jego długie nerwy są używane jako roślinne macki, zdolne do ataków. Nie może także się poruszać, ale miejscowe odczyny sejsmiczne lekko obalają tą teorię. Wiadomo także że jeśli w pobliżu znajdzie się jakiś artefakt, on go wchłania. Jego objętość się wtedy powiększa. Nie podjęto do tej pory działań militarnych, obiekt chroniony.
Rzecz dzieje się w Jantarze, przy drugim ujściu tunelu, w którym zauważono sygnały pola psionicznego i podwyższonej aktywności emisji.
Zona wpłynęła także na roślinność. Flora została mocno upośledzona podczas licznych emisji i wybuchów anomalii. Mutant ten powstał podczas silnej emisji i ciała stalkera, które wrzucono do sporej dziury w korze(i oczywiście moich marzeń na temat patyczaka pokazanego na forum).
Emisja upośledziła korę, łyko i nerwy w liściach. Martwe ciało natomiast stało się klasycznym zombiakiem. Ożywieniec próbował się wydostać, ale zmutowana kora rozrosła się, a nerwy powiększone o nowe tkanki przywiązały go do drzewa w środku. Drzewo, złączone z zombie, stanowiło zagadkę dla naukowców.
Podczas jednej próby badawczej kontroler zjawił się w pobliżu, zwabiony sygnałami z mózgu jeszcze żyjącego zombie. Widząc naukowców, zaatakował. Schowali się oni za drzewem, ale po chwili uciekli. Fala psioniczna tchnęła życie w ożywieńca. Jego mózg i serce połączyły się z nerwami drzewa, tworząc na wpół żywy monolit.
Drzewiec nie posiada zbytniej inteligencji. Jest neutralny dla otoczenia, żywi się martwymi szczątkami roślin i zwierząt. Jego długie nerwy są używane jako roślinne macki, zdolne do ataków. Nie może także się poruszać, ale miejscowe odczyny sejsmiczne lekko obalają tą teorię. Wiadomo także że jeśli w pobliżu znajdzie się jakiś artefakt, on go wchłania. Jego objętość się wtedy powiększa. Nie podjęto do tej pory działań militarnych, obiekt chroniony.
Rzecz dzieje się w Jantarze, przy drugim ujściu tunelu, w którym zauważono sygnały pola psionicznego i podwyższonej aktywności emisji.
-
Kudkudak 
- Posty: 1462
- Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
- Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
- Miejscowość: atomizer
- Frakcja: Naukowcy
- Ulubiona broń: RPG-7u
- Kozaki: 656
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości