Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Tutaj dyskutujemy w tematach, które nie pasują do żadnej części S.T.A.L.K.E.R.'a.
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez Grzechu300 w 10 Maj 2013, 12:51

Midgard napisał(a):Czytając temat nasunęło mi się takie skojarzenie, że jeśli ktoś potrzebuje miejsca dla twardych ludzi, miejsca gdzie można zacząc od nowa, to chyba najbliżej jest francuzka Legia Cudzoziemska ;) co prawda ma swoja administracje i prawo, oraz działa w ramach jakichś struktor, ale mimo wszytsko jakis wpólny mianownik z Zoną moim zdaniem ma.



Dlaczego od razu Legia? ;)
Wystarczą zwykłe siły specjalne. Oglądnij sobie szkolenie np. Tajskich sił lub nawet Polskiego Gromu.
Albo rzucenie wszystkiego i robienie tego co się chce. Wolność to nasze największe prawo, i taka prawda, że jedynym ograniczeniem jesteśmy my sami. ;)
Вознаграждён будет только один.
Awatar użytkownika
Grzechu300
Ekspert

Posty: 800
Dołączenie: 30 Sie 2012, 22:39
Ostatnio był: 15 Wrz 2019, 11:19
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 333

Reklamy Google

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez maciejow w 17 Maj 2013, 14:10

Ja chciałbym trafić do Zony w realu ponieważ to by była fajna przygoda, i zbieranie artefaktów to by było ciekawe zarabianie na życie
THIS IS ZONA
Awatar użytkownika
maciejow
Kot

Posty: 11
Dołączenie: 18 Kwi 2013, 21:33
Ostatnio był: 18 Maj 2014, 11:42
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Kozaki: 2

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez Grzechu300 w 17 Maj 2013, 14:29

Nie wydaje mi się że codzienną walkę o przetrwanie można nazwać "fajną przygodą". ;)
W Zonie wszystko może cię zabić a w najlepszym przypadku ciężko okaleczyć, więc łażenie sobie "na luzie" nie wchodzi w grę, a poza tym...strach - byłeś kiedyś na jakiejś wyprawie (nazwijmy to survivalowej) zupełnie sam, chociaż na 2 dni? Uwierz mi, świadomość tego że jesteśmy zdani tylko na siebie w nocy, jeszcze dodatkowo rozbijając obóz w jakimś opuszczonym domu, jest niesamowicie przytłaczająca, ale zarazem...chce się wracać do takich sytuacji. :D
Вознаграждён будет только один.

Za ten post Grzechu300 otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive maciejow.
Awatar użytkownika
Grzechu300
Ekspert

Posty: 800
Dołączenie: 30 Sie 2012, 22:39
Ostatnio był: 15 Wrz 2019, 11:19
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 333

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez mikolaj w 17 Maj 2013, 14:50

Bardzo bym chciał , takie życie było by super, znalazłbym jakiś super artefakt sprzedałbym go za grube pieniądze a za pieniądze wykupiłbym Polskę i zrobiłbym porządek w Sejmie :D .
Chyba żebym wcześniej wpadł przez głupotę w Trampolinę .
"Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła"
/Chan/ - Metro 2033

Za ten post mikolaj otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative Gość.
Awatar użytkownika
mikolaj
Stalker

Posty: 70
Dołączenie: 13 Maj 2013, 18:45
Ostatnio był: 16 Cze 2021, 16:26
Miejscowość: Oleśnica
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 5

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez Grzechu300 w 17 Maj 2013, 15:11

Nie wiem czy żartujesz,jesteś trollem czy coś jeszcze innego. :D
Na poważnie;
W grze Zona wygląda fajnie,co? Słońce świeci, jak ktoś cię postrzeli to używasz apteczki i po problemie, nie trzeba spać...
Tymczasem bardziej troszczyłbyś się o to, co będziesz jadł następnego dnia, gdzie będziesz spał - okazuje się, że tak naprawdę zwykłe przeziębienie może cię zabić, bo nie masz żadnego dostępu do witamin, okazuje się że wody z względnie czystego jeziorka nie da się pić bo grozi to rozstrojem żołądka - spróbuj się spakować i wyjść gdzieś, obojętnie gdzie np. w jakiś duży las, i pobyć tam nawet niedługo, 2-3 dni, a potem wróć i napisz tego posta jeszcze raz. ;)
Вознаграждён будет только один.

Za ten post Grzechu300 otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Gizbarus, Wunderwaffe.
Awatar użytkownika
Grzechu300
Ekspert

Posty: 800
Dołączenie: 30 Sie 2012, 22:39
Ostatnio był: 15 Wrz 2019, 11:19
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 333

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez MrZiomal w 19 Maj 2013, 17:12

Ja osobiście nie chciałbym trafić do zony, ponieważ żeby wejść tam musimy mieć wyposażenie za przynajmniej 10000 rubli. Po drugie sen, śpiwór możemy wziąć ale nie mamy i tak gdzie spać. Położymy się pod gołym niebem? Nie, trzeba by było iść do bazy którejś z frakcji ale skąd mamy pewność, że nikt nam nie wpakuje kuli w łeb dla łupu? w realu to bardzo głupi pomysł.
MrZiomal
Kot

Posty: 4
Dołączenie: 13 Maj 2013, 22:38
Ostatnio był: 21 Cze 2013, 21:10
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: -2

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez wycinka98 w 19 Maj 2013, 17:49

:E ;) no jasne, że tak!!!! ale mój ekwipunek wyglądał by tak: nóż; 100 apteczek naukowców; kałach i 1000 naboi do niego; no i tak 10 wódek, by się wieczorami zrelaksować :) a frakcja MONOLIT oczywiście i miejsce: wnętrze elektrowni ;) głupie myślenie, ale zawsze coś

Za ten post wycinka98 otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative Grzechu300, ZiomB, Tajemniczy, Adam.
Awatar użytkownika
wycinka98
Kot

Posty: 2
Dołączenie: 23 Maj 2011, 20:09
Ostatnio był: 22 Maj 2013, 18:11
Miejscowość: Bytonia
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: -4

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez Grzechu300 w 19 Maj 2013, 18:07

A powiedz mi, gdzie trzymałbyś te swoje 1000 naboi i 100 apteczek (zresztą do jasnej cholery, to się nie nazywa apteczka naukowców tylko co najwyżej Indywidualny Pakiet Radioochronny) ? Taczkami byś to musiał wozić.
Вознаграждён будет только один.
Awatar użytkownika
Grzechu300
Ekspert

Posty: 800
Dołączenie: 30 Sie 2012, 22:39
Ostatnio był: 15 Wrz 2019, 11:19
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 333

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez Voldi w 19 Maj 2013, 18:24

Jeszcze brakuje, żebyś był z wykształcenia fryzjerem i miał przy sobie 20 bochnów chleba :tm:
Image

Za ten post Voldi otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Gizbarus.
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez Kudkudak w 19 Maj 2013, 20:38

Do naszych dzielnych wycieczkowiczów i trochę o mnie

Czy chciałbym trafić do Zony. Hmmm...pierwsza myśl: tak! Zbierałbym artefakty, rabował i śpiewał pijackie pieśni. No właśnie. Jednak gdyby pomyśleć na trzeźwo, wycieczka tam nie uśmiechałaby mi się tak bardzo. Zakładając że Zona istnieje...rozpiszę to może w podpunktach:

* Wojsko - jeśli coś takiego, co znamy z gier jak żyjąca Zona, to co znamy z książek i opowiadań naszych polskich stalkerów by istniało, to wiadomo że wojsko by tam było. Pierwsi oczywiście Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini - Specnaz itd. Czołgi zajęłyby swoje miejsca w hangarach, śmigłowce latały i patrolowały wyznaczony rewir a oddziały żołnierzy strzegły granic. Wiadomo że Kordon w prawdziwej Zonie byłby o wiele większy i byłoby ich kilka. Wejść do Zony więc nie tak łatwo, o ile mi wiadomo to trepy zabijają emigrantów. No i oczywiście hamerykanie, którzy muszą postawić swoje tłuste stopy na każdym kawałku ziemi.

* Anomalie - ho ho jestem stalkerem, pozbieram artefakty. Wiemy co to jest, bo graliśmy w grę...ale w prawdziwym życiu? Raz - artefakt musi skądś posiadać swoje właściwości i każdy by promieniował, jeden w mniejszym drugi w większym stopniu, coś takiego jak "bąbel" po prosty by zwalczało dodatkowo swoje negatywne skutki. Właśnie dlatego trzeba mieć specjalny pojemnik, odzież i leki. No i licznik Geigera. Po drugie - skąd wiadomo jak on wygląda? Przecież pogięta opona która świeci w ciemności i ma dziwny kształt czy też jest upstrzona jaskrawymi kolcami może być artefaktem, do czasu kiedy nas wyśmieją. Oczywiście pochłoniemy przy tym masę radiacji. I anomalie. To nie jest tak jak w grze, stalkerzy. Elektra przecież raziłaby od razu, paraliż i szok. Galareta doprowadzałaby do poważnych oparzeń. Spalacz...polecam opowiadanie Rica. Inne grawitacyjne - no proszę, w realnym świecie "trampolina" przecież nie byłaby pieprzoną tarczą magnetyczną tylko jednostronną bramą; wchodzisz, ale nie wiadomo co wyjdzie, mózg czy noga. Jeden nieostrożny ruch i bummmm....można nas zbierać z ziemi. Czasami ;)

* Mutanty - nawet wolę nie myśleć co by było, gdyby np. pijawka powoli zakradała się do mojej szyji, by zamienić mnie w zeschniętą kupę (ŚP. Tribik). Stalkerzy, nie wiem jak chcecie walczyć np. z dzikiem. GSC po prostu zje*ało sprawę i zaserwowało nam Zonę za łatwą w obyciu i za piękną, nie czuć tej zagłady i śmierci. Taki dzik przecież jednym uderzeniem zmiażdżyłby żebra nieostrożnemu stalkerowi a kopytami dobił. A wy już chcecie walczyć z pijawkami i chimerami ;) Pijawka, gwarantuje to wam, zabiłaby was samym wyglądem, o chimerze nie mówiąc.

* Pogoda - bierzecie ze sobą 20 apteczek...po pierwsze, co ona wam da? Otwieraliście kiedyś apteczkę? No i co tam jest? Bandaż, gaza, woda utleniona...i to ma wam "odnowić" życie? Tak po za tym, jak wy chcecie odnowić sobie życie? Złamalibyście sobie rękę i co, apteczka? :facepalm: Po za tym jak obroni was apteczka przed emisją? Kwaśnymi deszczami? Radioaktywnymi wiatrami które roznoszą pyły? Ja na waszym miejscu klęczałbym w piwnicy i przypominał sobie wszystkie modlitwy z Komunii w Zonie gdy nadchodzi te zjawisko.

* Zdrowie - jak już mówiłem, apteczki..ehh. Ale jak wspomniał Grzechu, tutaj może zabić nawet katar. W Zonie panują inne warunki, a przynajmniej takowe by były, dlatego zamiast 134 konserw i 7463 kg amunicji zabrałbym jakieś tabletki, witaminy itd. Nie mówię już o innych chorobach. Jestem natomiast ciekaw co zrobilibyście, gdyby np. wasza noga uległa uszkodzeniu w wyniku wpadnięcia w anomalię kwasową. Nabojów tylko 7, a zmierzch bliski. Może wczytalibyście sejwa? Myślę że szybszy byłby nadchodzący nibypies.

* Wyposażenie - każdy zapewne chce mieć egzoszkielet, pancerne płyty i minuguna, aha, no i oczywiście jeszcze 2 pasy ammo na styl Rambo. Panowie...przecież w Zonie najlepszym przyjacielem jest cisza. Przynajmniej ja, gdybym był bandytą polowałbym na takich "bogaczy" co robią najwięcej hałasu. Ponadto broń musi być łatwa w obsłudze, trzeba się już na niej znać. A płyty z egzoszkieletu wcale nie są takie mocne i według mnie chimera powinna bez problemu zjeść takiego blaszanego Terminatora a potem postawić kevlarowego klocka. Lepiej szybciej uciekać niż dłużej stawiać opór, Zona i tak wygra!

* Ludzie - no i chyba najgorsze co może być. Wiadomo, grupy stalkerów itd. ale to by było po prostu dziwne gdyby stalkerzy mówili i słaniali się na powitanie: "witaj waść". W Zonie każdy może być bandytą, i teraz odniosę się do gier - w CoP podoba mi się to, że nie ma takich "baz" stalkerów. Ok, wiemy, jakąś grupa się poznała itd. mają fajny bar i w ogóle, o, ale czy co krok muszą mieć jakąś placówkę? W SoC stalkerzy często zajmowali swoje miejsca w dużych grupach, w CoP jest to fajnie przedstawione jak wędruje się w małych grupkach, ale to jeszcze nie to. Prostując - w Zonie nie ma czegoś takiego jak "Przyjaciel Stalkerów" albo "cześć Broda, daj mi zlecenie bo chcę być jednym z was". Zakładając że coś takiego jak Skadowsk czy Meeshowa Jołcza prosperowałoby życiem, zanim byśmy tam doszli o ho ho, ile by było ukrywania się, zwłaszcza z waszymi sprzętami. Przecież stalker w Zonie nie podzieli się informacjami tylko okradnie albo zabije. Tutaj trzeba naprawdę wyrobić sobie renomę. Osobiście unikałbym kontaktu z innymi w terenie, tylko w takich "skupach". Myślę, wspominając sytuację z nibypsem i ranną nogą, że taki losowo spotkany stalker pomógł by mi, ale albo zarządzał kasy, albo tylko ułatwił sobie ograbianie mnie. Może oczywiście bym wprawdzie wydawcą i rycerzem na białym tarku, to Zona, tu wszystko jest możliwe.

Tak więc, z własnej woli nigdy bym tam nie chciał trafić. Gdybym trafił tam z przymusu, musiałbym się dostosować, zaufać wybranym i uczyć. Albo umrzeć. Amen.

Można tak gadać godzinami.
Ostatnio edytowany przez Kudkudak, 19 Maj 2013, 21:37, edytowano w sumie 1 raz
Image
Image Image Image Image Image

Za ten post Kudkudak otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Grzechu300, Voldi, Qahir, n1ck, mikolaj.
Awatar użytkownika
Kudkudak
Legenda

Posty: 1462
Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
Miejscowość: atomizer
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 656

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez Grzechu300 w 19 Maj 2013, 21:00

True story bro. ;)

Ale jednak do Strefy chciałbym trafić.Za bardzo wciągnąłem się w ten temat, w tym momencie nie wyobrażam sobie bez niego życia.Ale zejdźmy nieco na ziemię. ;) Oczywiście Zona niestety nie istnieje, ale opuszczone miejsca, aura tajemnicy, zwiedzanie ich samemu, zwłaszcza o zmroku...Nie da się tego opisać, to trzeba przeżyć. To uczucie kruchości ludzkich dokonań, to zastanawianie się nad życiem - dla mnie to niesamowite. Nie siedzę oczywiście 24/7 w jakimś rozwalonym domu - po prostu raz na jakiś czas, może to być miesiąc, dwa - muszę iść na taką "wyprawę do Strefy". ;)
Вознаграждён будет только один.
Awatar użytkownika
Grzechu300
Ekspert

Posty: 800
Dołączenie: 30 Sie 2012, 22:39
Ostatnio był: 15 Wrz 2019, 11:19
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 333

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

Postprzez Gizbarus w 19 Maj 2013, 21:07

Bardzo dobrze powiedziane, a do tego wymienione w punktach, Kudaszu. I o ile unikanie ludzi nie byłoby AŻ takim problemem (w końcu z dobrym kamuflażem możesz się zaczaić, czekając aż ktoś przejdzie - poza tym Zona nie byłaby tak zaludniona jak w grze), to o tyle z mutantami sprawa przedstawiałaby się o wiele gorzej... To nie one byłyby zwierzyną - osobnik, który przewyższa nas pod względem słuchu, węchu, wzroku i jedności z ziemią jest łowcą. Do tego zabójczo skutecznym i nie znającym litości - Snork, Nibypies, Pijawka...

Wracając już do tematu stalkerów - też dobrze powiedziane. Nie ma co liczyć, że wszyscy byliby szlachetni i gotowi do pomocy, jak w grze, tudzież hollywoodzkim filmie klasy C. Zonę można porónać do więzienia o zaostrzonym rygorze. Wprawdzie dobrowolnego i oferującego większą swobodę, niż typowa "ciupa", ale jednak więzienia - miejsca, gdzie każdy walczy z każdym o przeżycie i jest gotów wbić twój łeb w ścianę za garść rubli/kromkę chleba/artefakt.

I jeszcze słówko o amunicji - jakim trzeba być kretynem, żeby targać ze sobą więcej naboi, niż żołnierz frontowy? :facepalm: Zapasy na zimę, czy co...? Konfitura kalibru 12.7? :caleb:
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: svt08 oraz 5 gości