Pierwszą styczność ze Stalkerem miałem jakoś w 2003 roku. Ujrzałem trailer gry na Hyperze i bardzo mi się on spodobał. Wtedy też zacząłem czytać zapowiedzi gry. Zafascynowany byłem obietnicą dużego, otwartego świata, który żył własnym życiem. Potem niestety nadeszły ciągłe obsuwy premiery gry i straciłem zainteresowanie nią. Przegapiłem nawet premierę Cienia Czarnobyla w 2007. Przypomniałem sobie o Stalkerze rok później kiedy dostałem nowy komputer i postanowiłem kupić sobie parę "nowszych" gier. Jedną z nich był właśnie Cień Czarnobyla. Z początku nie zrobił on na mnie wrażenia. Owszem, gra miała klimat, jednak nie dostałem tego czego się spodziewałem (o informacjach na temat wyciętych rzeczy nie miałem pojęcia) i przeszedłem tylko główną fabułę na szybko i byle jak (miałem zakończenie "chcę być bogaty"). Gra powędrowała na półeczkę i zbierała kurz, aż po pewnym czasie postanowiłem dać jej drugą szansę. Wtedy zacząłem przechodzić ją powoli i dokładnie, wykonując misje poboczne, zbierając artefakty czy też po prostu eksplorując Zonę. Stalker przykuł mnie do monitora, a ja plułem sobie w brodę, że nie doceniłem tej gry. Po drugim przejściu gry (tym razem już z najlepszym zakończeniem
), rozentuzjazmowany zakupiłem Czyste Niebo. I tu też z początku był zawód. Nie bardzo podobała mi się przeludniona Zona, mała ilość mutantów i wojny frakcji. Podobała mi się za to lepsza grafika i animacje, a także możliwość naprawy broni i "odkrywanie" artefaktów za pomocą detektorów. Oczywiście postanowiłem i Czystemu Niebu dać drugą szansę i okazał się być lepszy niż z początku myślałem
. Po krótkim czasie kupiłem Zew Prypeci, lecz tym razem gra weszła bez popity
. Obecnie zacząłem bawić się modami (na razie mody Complete do wszystkich trzech części) i czekam na pierwsze screeny ze STALKERA 2 i premierę Lost Alpha
.
P.S. Jest to mój pierwszy post na forum więc przy okazji witam wszystkich
.