Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez Generał Woronim w 08 Wrz 2010, 13:22
Jakby można było to już był bym tam
Uwagi moderatora:
Regulamin pkt 5. Jak już piszesz w takich topicach, to chociaż bardziej się rozpisz, a nie nabijasz posta. - xKoweKx-
Generał Woronim - Wygnany z Zony
- Posty: 17
- Dołączenie: 18 Cze 2010, 14:47
- Ostatnio był: 02 Lut 2011, 17:29
- Miejscowość: Instytut Badawczy Agroprom "Baza Powinności "
- Frakcja: Powinność
- Ulubiona broń: Sniper Obokan
- Kozaki: 1
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez Kuba w 25 Wrz 2010, 15:56
Kurcze. Patrzę sobie "Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?" No to złapałem plecak, wskoczyłem w buty i pędzę na złamanie karku. Dobiegłem. Rozglądam się. Coś dużo ludzi. Na pasażu Zony nie było. Tylko jakiś optyk, CCC i Deichmann. Pomyślałem "wejdę do środka, może tam znajdę". Niestety na hali też nic. Żadnych obozów, frakcji czy anomalii (poza niebezpiecznie śliską plamą po majonezie w alejce spożywczej). W końcu patrzę, a tam wejście TYLKO DLA PERSONELU. "Aha! Cwaniaki myślą, że mnie oszukają. Trzymają Zone pod kluczem, nie chcą aby opinia publiczna poznała prawdę!"
Ale tam też nie było Zony.
Tylko jacyś panowie w krawatach i z słuchawkami w uszach wyprowadzili mnie przed market grożąc wezwaniem policji jak się tu jeszcze raz zjawię. Weźcie, kurde, człowiekowi nadzieję robicie a tu taki ambaras.
A tak poważnie.
Jeśli ktoś chce posmakować uroków życia dość podobnego do tego jakie prowadzą Stalkerzy, to proponuję zacząć uprawiać Urbex, survival etc etc. Urbex oprócz możliwości podziwiania prawie identycznej infrastruktury, umożliwia też przeżycie bliskich spotkań z grupami wściekłych bezdomnych (tudzież groźniejszej odmiany zwanej potocznie Menelami) którym wleźliście na teren, zapewni wam ryzyko związane z przeczesywaniem lokacji (a to, że czasami trzeba pełznąć w deszczu po niepewnej konstrukcji ze 40 metrów nad ziemią to dodatkowe wyzwanie... żee już nie wspomnę o wszelkiej maści dziurach, prętach zbrojeniowych, niebezpieczeństwie porażenia prądem, tonach gruzu który tylko czeka żeby zwalić wam się na łeb czy w końcu zalanych piwnicach gdzie czasami tylko krok dzieli śmiałka od utonięcia) oraz pozwoli poczuć się odkrywcami (jako że jakby nie patrzeć, to odkrywacie jakieś miejsce okryte całunem kurzu wymieszanego z czasem).
Wcześniej ktoś bardzo ciekawie napisał na temat dzikich zwierząt. A teraz ręka w górę, dzielna młodzieży, kto z was w swoim życiu miał okazję zapolować TYLKO na "głupiego" i "zwykłego" dzika?
Jeszcze lepiej. Kto z was miał okazję zapolować na dzika tylko z NOŻEM?
Już nawet nie wspomnę o tych tekstach w stylu "Przyłączyłbym się do bandytów i wspólnie wystrzelał stalkerów i wział łupy i w ogóle." aaalbo "Bym się zaszył SAM w jakimś domu, i bym cały rok badał zonę, i bym to i bym tamto.
Ja rozumiem. Młodość ma swoje prawa, ale na nieobjedzone kości z kurczaka Sidorowicza, trochę REALizmu i odpowiedzialności! Tak na dobry początek.
Oczywiście, że Zona jako wytwór (w swojej konkretnej formie) nie mający nic wspólnego z rzeczywistością przyciąga, jest atrakcyjna, może budzić w nas żyłkę awanturnika i łowcy przygód. To też świetnie rozumiem, bo i mnie samemu bardzo odpowiada przedstawiony tam świat i jego "klimatyczna" otoczka. Ale żyć tam? No chyba już gdyby naprawdę nie miało się NIC do stracenia i żadnej innej alternatywy.
PS: Wybaczcie wybiórcze braki w przecinkach. Fabryka nie dostarczyła nadwyżki na czas.
Ale tam też nie było Zony.
Tylko jacyś panowie w krawatach i z słuchawkami w uszach wyprowadzili mnie przed market grożąc wezwaniem policji jak się tu jeszcze raz zjawię. Weźcie, kurde, człowiekowi nadzieję robicie a tu taki ambaras.A tak poważnie.
Jeśli ktoś chce posmakować uroków życia dość podobnego do tego jakie prowadzą Stalkerzy, to proponuję zacząć uprawiać Urbex, survival etc etc. Urbex oprócz możliwości podziwiania prawie identycznej infrastruktury, umożliwia też przeżycie bliskich spotkań z grupami wściekłych bezdomnych (tudzież groźniejszej odmiany zwanej potocznie Menelami) którym wleźliście na teren, zapewni wam ryzyko związane z przeczesywaniem lokacji (a to, że czasami trzeba pełznąć w deszczu po niepewnej konstrukcji ze 40 metrów nad ziemią to dodatkowe wyzwanie... żee już nie wspomnę o wszelkiej maści dziurach, prętach zbrojeniowych, niebezpieczeństwie porażenia prądem, tonach gruzu który tylko czeka żeby zwalić wam się na łeb czy w końcu zalanych piwnicach gdzie czasami tylko krok dzieli śmiałka od utonięcia) oraz pozwoli poczuć się odkrywcami (jako że jakby nie patrzeć, to odkrywacie jakieś miejsce okryte całunem kurzu wymieszanego z czasem).
Wcześniej ktoś bardzo ciekawie napisał na temat dzikich zwierząt. A teraz ręka w górę, dzielna młodzieży, kto z was w swoim życiu miał okazję zapolować TYLKO na "głupiego" i "zwykłego" dzika?
Jeszcze lepiej. Kto z was miał okazję zapolować na dzika tylko z NOŻEM?
Już nawet nie wspomnę o tych tekstach w stylu "Przyłączyłbym się do bandytów i wspólnie wystrzelał stalkerów i wział łupy i w ogóle." aaalbo "Bym się zaszył SAM w jakimś domu, i bym cały rok badał zonę, i bym to i bym tamto.
Ja rozumiem. Młodość ma swoje prawa, ale na nieobjedzone kości z kurczaka Sidorowicza, trochę REALizmu i odpowiedzialności! Tak na dobry początek.
Oczywiście, że Zona jako wytwór (w swojej konkretnej formie) nie mający nic wspólnego z rzeczywistością przyciąga, jest atrakcyjna, może budzić w nas żyłkę awanturnika i łowcy przygód. To też świetnie rozumiem, bo i mnie samemu bardzo odpowiada przedstawiony tam świat i jego "klimatyczna" otoczka. Ale żyć tam? No chyba już gdyby naprawdę nie miało się NIC do stracenia i żadnej innej alternatywy.
PS: Wybaczcie wybiórcze braki w przecinkach. Fabryka nie dostarczyła nadwyżki na czas.
"Gdzie leśna droga wije się przez uroczysko, nieubłagana czeka mnie i znana przyszłość.
Daremnie wszczynać by z nią spór, mamić pieszczotą, otwarta jest jak mroczny bór - na wskroś, szeroko."
Daremnie wszczynać by z nią spór, mamić pieszczotą, otwarta jest jak mroczny bór - na wskroś, szeroko."
- Za ten post Kuba otrzymał następujące punkty reputacji:
bzykacz, The Witcher, Greyeeh.
-
Kuba 
- Posty: 119
- Dołączenie: 20 Wrz 2008, 13:19
- Ostatnio był: 26 Sie 2014, 15:24
- Miejscowość: Częstochowa
- Frakcja: Czyste Niebo
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 11
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez Srai w 27 Wrz 2010, 09:57
Nie chciałbym trafić do takich miejsc w realu, gdyż... Tam nie ma kobiet 
Fajnie się gra w takim klimacie, żyć jednak? Nawet na kilka dni to horror... Żaden z Nas nie przeżyłby spotkania ze zwykłymi ślepymi psami, a co tu mówić o anomaliach, bandytach, czy innych monolitach... Powiem jeszcze, że zdecydowanie łatwiej być myśliwym niźli zwierzyną. A w Zonie zwykle bylibyśmy tym drugim - taka prawda...
Fajnie się gra w takim klimacie, żyć jednak? Nawet na kilka dni to horror... Żaden z Nas nie przeżyłby spotkania ze zwykłymi ślepymi psami, a co tu mówić o anomaliach, bandytach, czy innych monolitach... Powiem jeszcze, że zdecydowanie łatwiej być myśliwym niźli zwierzyną. A w Zonie zwykle bylibyśmy tym drugim - taka prawda...Tacitisque senescimus annis
Najmądrzejsza rzecz, to wiedzieć co jest nieosiągalne, a nie w głupocie swojej, dążyć ku temu za wszelką cenę
- Zero Tolerancji -
Najmądrzejsza rzecz, to wiedzieć co jest nieosiągalne, a nie w głupocie swojej, dążyć ku temu za wszelką cenę
- Zero Tolerancji -
-
Srai 
- Posty: 17
- Dołączenie: 09 Wrz 2010, 09:53
- Ostatnio był: 15 Lis 2010, 08:41
- Miejscowość: krążek na bagnie...
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
- Kozaki: 0
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez bumshaker12 w 27 Wrz 2010, 22:39
Wiele osób pewnie będzie się ze mną sprzeczać, ale ja chciałbym trafić do zony tej prawdziwej zony jest to jedyna oaza w której nie można łatwo znaleźć ludzi w pobliżu, jako mieszkaniec bloku w średnim mieście muszę stwierdzić że czuje się zamknięty w tej betonowej klatce,gdybym mieszkał na wsi zawsze miałbym coś do roboty blisko jakieś ciche miejsca w pobliżu.
Jestem już zmęczony przebywaniem w obecności ludzi więc izoluje się w pokoju.
Jestem survivalowcem więc wiem jak przetrwać w dziczy i zdobyć pożywienie.
Żyć beztrosko łapiąc powiew wolności pełną piersią tak właśnie żyłbym w strefie.
Jestem już zmęczony przebywaniem w obecności ludzi więc izoluje się w pokoju.
Jestem survivalowcem więc wiem jak przetrwać w dziczy i zdobyć pożywienie.
Żyć beztrosko łapiąc powiew wolności pełną piersią tak właśnie żyłbym w strefie.
-
bumshaker12 - Posty: 135
- Dołączenie: 14 Paź 2009, 09:14
- Ostatnio był: 31 Sie 2023, 13:05
- Frakcja: Wolność
- Ulubiona broń: GP 37
- Kozaki: 18
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez tk21211 w 28 Wrz 2010, 09:37
Jeśli chodzi o tę Zonę z gry to nigdy w życiu! Przecież każdy wie co tam jest, mutanty, anomalie itd. Trzeba być jakimś byłym komandosem gdzieś na stopniu kapitana, by tam jakoś przeżyć. Jeśli chodzi o prawdziwy świat to już troszkę inaczej. Nie uświadczymy tam raczej pijawki, ale jakieś dzikie zwierzęta, nawet niedźwiedzie mogą się trafić to już na pewno nie przyjemne. Szybko by można i jakieś plugastwo złapać, i się napromieniować łażąc po zaroślach, trudno by było z jedzeniem, bo to i tak jest skażone, a jakoś żadnego Tesco w pobliżu nie widać, ktoś pomyśli sobie: "biere se maske gazowom i kombinezona z alegro i wio!" Tak na prawdę, kombinezony od promieniowania są bardzo drogie, po drugie to co widzicie na Allegro to tylko przeciwchemiczne, pochłaniacze masek już na jakieś 99 procent nie działają, może i z parę sekund podziałają 
Trzeba by było bardzo dużo kasy wyłożyć, przygotowania psychiczne i fizyczne, sporo by tego, ale. Raz widziałem na filmiku jak grupa wycieczkowa w Czarnobylu będąc na jakimś wiejskim terenie zobaczyła wesołego staruszka przy swoim domku. Nic mu jakoś nie jest i ma się dobrze! Żart czy prawda? Podobno ludzie tam się zasiedlają, ale czy na pewno, tego nie wiem...
Trzeba by było bardzo dużo kasy wyłożyć, przygotowania psychiczne i fizyczne, sporo by tego, ale. Raz widziałem na filmiku jak grupa wycieczkowa w Czarnobylu będąc na jakimś wiejskim terenie zobaczyła wesołego staruszka przy swoim domku. Nic mu jakoś nie jest i ma się dobrze! Żart czy prawda? Podobno ludzie tam się zasiedlają, ale czy na pewno, tego nie wiem...-
tk21211 
- Posty: 94
- Dołączenie: 21 Mar 2010, 19:30
- Ostatnio był: 03 Paź 2010, 17:44
- Frakcja: Wolność
- Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
- Kozaki: 1
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez Wolność w 28 Wrz 2010, 20:18
Tak chciałbym trafić do zony dostać najlepszy sprzęt 
Uwagi moderatora:
co ta ma być? pisz tak dalej bez sensu a dostaniesz warna - Matrix-
Wolność - Posty: 4
- Dołączenie: 22 Wrz 2010, 21:26
- Ostatnio był: 30 Cze 2011, 12:40
- Miejscowość: Magazyny Wojskowe
- Frakcja: Powinność
- Ulubiona broń: FT 200M
- Kozaki: -1
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez bumshaker12 w 28 Wrz 2010, 20:34
A czy Wolność to nie przypadkiem nasz kolega Generał Woronin ?
Ale tak na poważnie wiem że robię małego offtopa ale na litość boską coraz więcej dzieci widuje stalker.pl czy ta plaga ogarnie to forum jak radioaktywna chmura z bloku nr.4 czarnobyl ?
@Srai tymi zdjęciami narobiłeś mi smaka na wyjazd do strefy.
Kiedyś muszę się tam wybrać.
Ale tak na poważnie wiem że robię małego offtopa ale na litość boską coraz więcej dzieci widuje stalker.pl czy ta plaga ogarnie to forum jak radioaktywna chmura z bloku nr.4 czarnobyl ?
@Srai tymi zdjęciami narobiłeś mi smaka na wyjazd do strefy.
Kiedyś muszę się tam wybrać.
-
bumshaker12 - Posty: 135
- Dołączenie: 14 Paź 2009, 09:14
- Ostatnio był: 31 Sie 2023, 13:05
- Frakcja: Wolność
- Ulubiona broń: GP 37
- Kozaki: 18
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez Axideus w 02 Paź 2010, 22:16
Bumshaker nowy mój sprzymierzeniec w walce z dziećmi neo . Ja dalej podtrzymuje swoje zdanie na ten temat. Nikt z was nawet sobie nie wyobraża jak wyglądała by zona w rzeczywistości. Najważniejsze tu nie obowiązywało by prawo magazynka na klatę i wciśnięcia apteczki. Nie było by tu sejwów. Jednym słowem kulka i po tobie. Anomalia czy promieniowanie i nie żyjesz. Spotkanie z mutantem zawsze by się kończyło smacznym posiłkiem ale dla mutanta . Aby przetrwać w tych warunkach musisz się przede wszystkim zonie spodobać. Dopiero gdy Cię zaakceptuje będziesz mógł w ogóle przekroczyć jej granice. Ale sądząc po poziomie niektórych postów w tym temacie nie musicie się tym martwić .
. Ja dalej podtrzymuje swoje zdanie na ten temat. Nikt z was nawet sobie nie wyobraża jak wyglądała by zona w rzeczywistości. Najważniejsze tu nie obowiązywało by prawo magazynka na klatę i wciśnięcia apteczki. Nie było by tu sejwów. Jednym słowem kulka i po tobie. Anomalia czy promieniowanie i nie żyjesz. Spotkanie z mutantem zawsze by się kończyło smacznym posiłkiem ale dla mutanta . Aby przetrwać w tych warunkach musisz się przede wszystkim zonie spodobać. Dopiero gdy Cię zaakceptuje będziesz mógł w ogóle przekroczyć jej granice. Ale sądząc po poziomie niektórych postów w tym temacie nie musicie się tym martwić .
- Za ten post Axideus otrzymał następujące punkty reputacji:
- bumshaker12.
-
Axideus 
- Posty: 314
- Dołączenie: 30 Lip 2010, 00:27
- Ostatnio był: 21 Lis 2015, 17:08
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
- Kozaki: 46
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez Hellknight w 03 Paź 2010, 10:29
Ja szczerze mówiąc chciałbym tam trafić aczkolwiek pozostałbym samotnikiem.
Dołączanie do jakiejś frakcji ma swoje zalety w postaci na przykład pomocy w razie napadu, zemsty jeśli cię ktoś zabije albo stałej "pensji".
Ale ma też swoje wady, można zostać zabitym przez inne frakcje, nieumyślnie wywołać wojnę z inna frakcją albo obowiązek równego dzielenia się łupami z wypadów.
Dlatego samotnik wydaje się najodpowiedniejszy.
W moim profilu wybrałem "Wolność" ponieważ walczą o wolny dostęp wszystkich do Zony, gdyby Zona taka jak w grze istniała na prawdę, bardzo chciałbym się w niej znaleźć dlatego Wolność mi odpowiada.
Zresztą, podoba mi się takie osamotnienie, w przeciwieństwie do tego świata w Zonie nie ma jakichś emo-idiotów, słitaśnich plastików i pustych blachar.
Jest tam spokój i nienaruszona przyroda (no dobra, to że ptaszki wesoło podszczekują pomińmy) a więc w ostatecznej decyzji sprzedałbym mieszkanie, kupił na rosyjskim bazarze broń i zapas amunicji a następnie żwawym krokiem zmierzał do Zony.
Dołączanie do jakiejś frakcji ma swoje zalety w postaci na przykład pomocy w razie napadu, zemsty jeśli cię ktoś zabije albo stałej "pensji".
Ale ma też swoje wady, można zostać zabitym przez inne frakcje, nieumyślnie wywołać wojnę z inna frakcją albo obowiązek równego dzielenia się łupami z wypadów.
Dlatego samotnik wydaje się najodpowiedniejszy.
W moim profilu wybrałem "Wolność" ponieważ walczą o wolny dostęp wszystkich do Zony, gdyby Zona taka jak w grze istniała na prawdę, bardzo chciałbym się w niej znaleźć dlatego Wolność mi odpowiada.
Zresztą, podoba mi się takie osamotnienie, w przeciwieństwie do tego świata w Zonie nie ma jakichś emo-idiotów, słitaśnich plastików i pustych blachar.
Jest tam spokój i nienaruszona przyroda (no dobra, to że ptaszki wesoło podszczekują pomińmy) a więc w ostatecznej decyzji sprzedałbym mieszkanie, kupił na rosyjskim bazarze broń i zapas amunicji a następnie żwawym krokiem zmierzał do Zony.
-
Hellknight - Posty: 70
- Dołączenie: 02 Paź 2010, 17:07
- Ostatnio był: 05 Lis 2014, 09:14
- Miejscowość: Warszawa
- Frakcja: Wolność
- Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
- Kozaki: 8
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez Normandia w 03 Paź 2010, 11:00
Tak patrzę na wasze odpowiedzi i po niektórych słabo mi się robi. W prawdziwej zonie nie było by przecież quick save ani load, edytowanie parametrów broni było y też raczej trudne no i oczywiście przerabianie plików handlarzy żeby na początku mieć najlepszy sprzęt raczej odpada. Napromieniowanie bez profesjonalnej opieki medycznej kończy się śmiercią bardzo długą i bardzo bolesną i nie ma na to żadnych pigułek czy antyradów jak w grze wódka też raczej by nie pomogła. Użycie apteczki za pomocą jednego przycisku też raczej odpada no i oczywiście kto by dźwigał ze sobą 50 apteczek. Kolejny problem to broń w Stalkerach jest jej pełno ale w realnym świecie już jej by tam nie było a ze starego tokariewa tak prosto się nie strzela jak w grze. Jeśli zona naprawdę by powstała to bardzo możliwe że wysłano by tam elitarne oddziały wojska pojawili by się też pewnie jacyś najemnicy, ale nic poza tym ludzie bez przygotowania i sprzętu nie przetrwali by tam zbyt długo. Mówcie co chcecie będę wredny ale jak ktoś chciał by się tam wybrać to najpierw powinien wybrać się do psychiatry...
-
Normandia 
- Posty: 169
- Dołączenie: 25 Maj 2009, 21:16
- Ostatnio był: 09 Cze 2013, 20:10
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
- Kozaki: 2
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez archont w 03 Paź 2010, 12:27
Normandia napisał(a):Tak patrzę na wasze odpowiedzi i po niektórych słabo mi się robi. W prawdziwej zonie nie było by przecież quick save ani load
To oczywiste.
Normandia napisał(a):edytowanie parametrów broni było y też raczej trudne no i oczywiście przerabianie plików handlarzy żeby na początku mieć najlepszy sprzęt raczej odpada.
Ze złomem każdy (normalny) by przychodził we własnym zakresie.. Zakładając że Zona nie ciągnie się nieskończenie w górę wystarczy wsiąść do samolotu i wyskoczyć na 4-6km z zasobnikiem, wylądować żeby się nie zabić i rozpakować złom. Jak nie powietrzem to bagnem - bagna na wschodzie od elektrowni są tak pięknie zarośnięte że przy prawidłowym podejściu nawet z IR wypatrzenie byłoby conajmniej mało prawdopodobne.
Normandia napisał(a):Napromieniowanie bez profesjonalnej opieki medycznej kończy się śmiercią bardzo długą i bardzo bolesną i nie ma na to żadnych pigułek czy antyradów jak w grze wódka też raczej by nie pomogła.
Po to są dozymetry i liczniki. Z resztą promieniowanie w Stalkerze zawsze było magiczne. Dzisiaj głównym zagrożeniem jest Stront-90 i Cez-137, czyli promieniowanie beta i gamma. Nie da się kompletnie uniknąć tego napromieniowania, ale można zapobiec dostaniu się cząsteczek do płuc/na powierzchnię skóry... pegazka i w drogę, kto pierwszy zdejmie ten dostaje kredyt na raka.
Z mózgiem da się zminimalizować zagrożenie.
Normandia napisał(a):Użycie apteczki za pomocą jednego przycisku też raczej odpada no i oczywiście kto by dźwigał ze sobą 50 apteczek.
Wystarczy jedna dobrze wyposażona per jedną osobę + zasobnik medyczny dla drużyny w przypadku poważniejszych obrażeń. Wiadomo że jeżeli ktoś dostanie to da się co najwyżej ustabilizować stan, a reszta leży w gestii profesjonalnej opieki medycznej, a z tą jest raczej problem. Czyli przykładowo przestrzelone płuco = odma = dobicie, innej opcji nie widzę.
Normandia napisał(a):Kolejny problem to broń w Stalkerach jest jej pełno ale w realnym świecie już jej by tam nie było a ze starego tokariewa tak prosto się nie strzela jak w grze.
Jak pisałem, każdy kto nie jest imbecylem przyjdzie z własnym sprzętem, na którym się szkolił albo w którym już działał.
Normandia napisał(a):Jeśli zona naprawdę by powstała to bardzo możliwe że wysłano by tam elitarne oddziały wojska pojawili by się też pewnie jacyś najemnicy, ale nic poza tym ludzie bez przygotowania i sprzętu nie przetrwali by tam zbyt długo.
Szanse przetrwania w Zonie dla kogoś nieogarniętego w temacie są mniejsze niż dla białego z koszulką z flagą USA zapieprzającego z hamburgerem w ręku przez środek Kabulu, z boomboxem grającym hymn Stanów.
Normandia napisał(a):Mówcie co chcecie będę wredny ale jak ktoś chciał by się tam wybrać to najpierw powinien wybrać się do psychiatry...
Jesteś wredny. Jak ktoś chciałby wybrać się tam to tylko w zespole i tylko mając za sobą wiedzę, doświadczenie i szkolenie. I nie chodzi mi o ogarnięcie tematu z perspektywy starszego szeregowego.. chodzi tu o szkolenia specjalistyczne (chemiczne, medyczne) i bojowe.
Wszystko da się zorganizować. Za odpowiednie pieniądze da się załatwić zabawki a kadra z takiego na przykład XE chętnie zorganizuje - za ładne pieniążki - intensywne roczne szkolenie dla każdej grupki chętnych popaprańców.
- Za ten post archont otrzymał następujące punkty reputacji:
- Hellknight.
- archont
- Posty: 1
- Dołączenie: 04 Lut 2008, 15:04
- Ostatnio był: 26 Kwi 2012, 03:58
- Frakcja: Najemnicy
- Kozaki: 1
Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?
przez StrielokXD w 30 Mar 2013, 03:27
Taka Zona w realu to nie taka zła rzecz. Mógłbym sprawdzić jak twardy jestem i wogle... A jeśli chodzi o frakce to Wolność bo nienawidzę musztry.
!!!POWINNOŚĆ SZTYWNIACY!!!
!!!POWINNOŚĆ SZTYWNIACY!!!
Jeśli to czytasz znaczy że JE**EM posta :DD
- Za ten post StrielokXD otrzymał następujące punkty reputacji:
Gizbarus, Wunderwaffe.
-
StrielokXD - Posty: 14
- Dołączenie: 27 Mar 2013, 16:00
- Ostatnio był: 09 Maj 2013, 18:49
- Miejscowość: Dolina Mroku
- Frakcja: Wolność
- Ulubiona broń: Viper 5
- Kozaki: -7
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości