Wścieklizna

przez **desmond** w 08 Cze 2013, 23:08

Wścieklizna

przez desmond w 08 Cze 2013, 23:08

Witam. Zgłaszam się z nietypowym pytaniem, a mianowicie: Moją dziewczynę ugryzł wczoraj pies. Nie wiadomo czy miał on Wścieklizne, lecz z opisów dziewczyny był całkiem zadbany a jego właściciel wyglądał na normalnego. No i kiedy mnie pocałowała w usta przypomniałem sobie o tymjak mowila mi o incydencie z tym psem. Więc jeśliby okazało się, że pies ma tą wścieklizne mógł bym sie zarazić poprzez kontakt ze śliną, czy nie ? Dziewczyna zapisana już jest na spotkanie z lekarzem, ale nie wiem co mam zrobić ja. Czy mogłem sie zarazic i mam zglosic sie też do lekarza czy po prostu niczym się nie martwic i życzyć aby u mojej partnerki było wszystko dobrze.

przez **ZiomB** w 08 Cze 2013, 23:15

Re: Wścieklizna

przez ZiomB w 08 Cze 2013, 23:15

Jak już masz okazję to też idź na ten przegląd, parę złoty więcej, a skutki mogą być niefajne.

przez **Pilot** w 08 Cze 2013, 23:19

Re: Wścieklizna

przez Pilot w 08 Cze 2013, 23:19

Posłużę się Wikipedią(Czyżby wpisanie w Google frazy ''Wścieklizna'' to wyższa szkoła jazdy?):

Chorobę cechuje długi okres utajenia średnio od 1 do 3 miesięcy – skrajnie od 10 dni do ponad roku. Chory człowiek jest także zakaźny dla otoczenia. Wirus znajduje się głównie w jego centralnym układzie nerwowym, ślinie i skórze, a w mniejszym stopniu także w łzach i soku trzustkowym.

Nie opisano przeniesienia drogą pokarmową.

przez **marcel** w 08 Cze 2013, 23:20

Re: Wścieklizna

przez marcel w 08 Cze 2013, 23:20

Może cię czekać długa i bardzo bolesna kuracja złożona z serii zastrzyków w brzuch. Czego to te konowały nie wymyślą.

>>> Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer? Ja! ... Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput. <<< ~ Ernest Scribbler

przez **101** w 08 Cze 2013, 23:22

Re: Wścieklizna

przez 101 w 08 Cze 2013, 23:22

Z tego co wiem wścieklizna przenosi się poprzez ukąszenie ,jednak zdarzały się przypadki zarażenia poprzez wdychanie toksycznego powietrza. Jeśli podczas pocałunku miałeś w ustach jakąś ranę np.ugryzłeś się dość mocno w język to powinieneś iść się przebadać. Jeśli nie, cóż... też idź. Ostrożności nigdy za wiele, nie? Sądząc z opisu wątpliwe jest że pies miał wściekliznę, ale warto sprawdzić.

przez **Gizbarus** w 09 Cze 2013, 00:06

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:: desmond, dorian.

przez **desmond** w 09 Cze 2013, 00:18

Re: Wścieklizna

przez desmond w 09 Cze 2013, 00:18

Ok będę pamiętał. Po prostu była zszokowana lekko tym co się stalo i ze strachu uciekła nie myśląc nawet o rozmowie ale mnie tam nie było więc nie mogę niczego dokładnie powiedzieć. A tak w ogóle przestudiowałem Wikipedie oraz parę innych stron z ktorych wynika ze nie powinienem sie zarazić, bo drogą pokarmowową nie udokumentowano żadnego zakażenia, poza tym zakażenie poprzez ślinę możliwe jest kiedy nadejdzie ostatnia faza choroby. Dziekuje wam wszystkim bo byłem juz lekko podenerwowany tym zdarzeniem. Na szczepienia jednak pójdę, bo ostrożności nigdy za wiele. Temat do zamknięcia.

przez **impulse_101** w 09 Cze 2013, 06:19

Za ten post impulse_101 otrzymał następujące punkty reputacji:: Tajemniczy, ZiomB.

przez **Terminus** w 11 Cze 2013, 21:55

Re: Wścieklizna

przez Terminus w 11 Cze 2013, 21:55

Tak czy owak do lekarza na badanie + zastrzyk przeciwtężcowy.
Jak pies nie ma wbitego w książeczkę aktualnego szczepienia to bezwarunkowo będzie obserwacja/kwarantanna.
Nawet jak ma to policja i tak może zlecić obserwację psa.
W przypadku śmierci psa przeprowadzane są badania próbek mózgu.
Jeżeli w wyniku pogryzienia niezdolność do pracy /zwolnienie twa dłużej niż 7dni zostaje wszczęte z urzędu postępowanie karne. Poza tym zawsze zostaje powództwo cywilne.
Jeżeli pies nie miał szczepień to zapewne szczepionki domięśniowe.

CREDO [łac. Wierzę]

przez **Janusz_Su** w 11 Cze 2013, 23:03

Re: Wścieklizna

przez Janusz_Su w 11 Cze 2013, 23:03

Jakieś 5 lat temu moja żona szła z naszym psem który był szczeniakiem do swoich rodziców w odwiedziny i przez dziurę w ogrodzeniu wydostał się pies i ją ugryzł w rękę.
Sytuacja wygląda następująco jeżeli wiesz kto jest właścicielem psa (nie potrzebujesz świadków, tylko dokładnie opisujesz zdarzenie i psa) :
-masz prawo żądać książeczki i kwitka potwierdzającego szczepienie psa z danymi właściciela i zdjęciem psa w której odnotowane są wszystkie szczepienia na wściekliznę podpieczętowane przez weterynarza,
naklejki ze szczepionki w książeczce i na kwicie muszą mieć ten sam numer, trzecia naklejka zostaje u weterynarza
WAŻNE! szczepienie jest ważne tylko rok (kiedyś 2 lata)
-jeśli właściciel ma nie ważnego szczepienia psa, albo nie chce pokazać dzwonisz na staż miejską bo w miastach oni się tym zajmują, wtedy właściciel dostaje jeden mandat za nie upilnowanie pupila drugi za nieważne szczepienia (nawet jeżeli termin upłynął 1 dzień wcześniej) oraz przymusowe trzykrotne badanie w ciągu miesiąca psa na wściekliznę w głównej weterynarii co nie jest tanie, właściciel musi sam Ci dostarczyć wyniki badań
-obowiązek poszkodowanego to zgłosić fakt w szpitalu zakaźnym (nie zrobienie tego też grozi mandatem), dostaje się zastrzyk przeciwtężcowy, a po miesiącu trzeba dostarczyć wyniki badań psa, jeżeli pies jest zdrowy na tym się kończy
-masz też prawo do odszkodowania z ubezpieczenia oraz zadość uczynienia od właściciela

przez **impulse_101** w 11 Cze 2013, 23:24

Re: Wścieklizna

przez impulse_101 w 11 Cze 2013, 23:24

Z miejsca po SWAT dzwonić najlepiej.. w Polsce od kilku lat wścieklizna praktycznie nie istnieje, lisów mamy tyle ze nam prawie wszystkie zające wyżarły bo brakuje ich naturalnego ogranicznika liczebności w postaci owej choroby. Prędzej jakiegoś wenerycznego syfa złapiecie ale jakoś nie widzę psychozy z bieganiem do lekarza po każdym przygodnym numerku. Natomiast jak zwykły oswojony pies kogoś "uszczypnie" to się jest normalnie o krok od śmierci i po przez pocałunki przeprowadza się lokalna eksterminacje ludności.