Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez vandr w 01 Lip 2011, 10:34

djcycu napisał(a): Zasuwam sobie w szerokich sztruksach


Przypomniałeś mi o pewnej sytuacji, która zdarzyła się gdy chodziłem jeszcze do gimnazjum, robiło się wiele głupstw, i ta sytuacja nie dotyczy wprawdzie mnie lecz kolegi, ale z racji że byłem przy tym to w skrócie opiszę. Kumpla goniła sprzątaczka, której uczniowie uwielbiali "dawać w dupę"(dokuczać). No i trafiła kosa na kamień- kolega miał na sobie właśnie owe bardzo szerokie dżinsy/sztruksy, chciał uciec przez okno...ale z racji, że miał na sobie te dupowory, nie mógł wyjść nawet na parapet, który znajdował się na wysokości raptem pół metra nad ziemią(spodnie miały "krok" na wysokości kolan, bodajże niżej). Myślałem że się poskładam ze śmiechu jak to obserwowałem, te rozpaczliwe próby ucieczki buehehehehehe...
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Lis 2023, 13:28
Kozaki: 1747

Reklamy Google

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez djcycu w 01 Lip 2011, 11:39

Moje sztruksy na szczęście były szerokie tylko na nogawkach a krok był normalny. Co dobre to też działo się to w 1 gim :D W każdym razie przypomniało mi się jak w średniej szkole usypiałem na ławce... Działo się to oczywiście w pierwszej ławeczce... Jestem i mnie nie ma, jestem i nie ma... W końcu pizd! Przysnęło się i uderzyłem głową w ławkę. Dostałem opiernicz lecz tłumaczyłem się że całą noc robiłem zadanie :P W rzeczywistości gadałem w nocy na gg z dalszą kuzynką z którą odnowiłem kontakt po wieluuuu latach.
Szczegółowe mapy do S.T.A.L.K.E.R Zew Prypeci

In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen
Awatar użytkownika
djcycu
Monolit

Posty: 3533
Dołączenie: 17 Wrz 2009, 16:38
Ostatnio był: 12 Sty 2021, 21:51
Miejscowość: "Łosiek"
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 775

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Realkriss w 01 Lip 2011, 12:18

Wasze historie przypominają mi moją z liceum. Najgorsza kaszana, jakiej sobie narobiłam.

Chodziłam do klasy o profilu biol-chem, w pracowni mieliśmy różne zwierzaki, którymi nikt nie chciał się zajmować, więc robiliśmy to najczęściej za karę.
Ja dostałam opiekę nad patyczakami oraz finanse na to, żeby kupować im co jakiś czas świeże trzykrotki do terrarium. Nikt mnie nie kontrolował, zapomniałam o nich, patyczaki zeszły śmiertelnie, a forsa na trzykrotki poszła na fajki Marsy oraz piwo EB.
Patyczaki wyglądały bardzo żwawo, kiedy do nich zajrzałam po kilku tygodniach, tylko były martwe.
Zakupiłam im wspaniałe kilka trzykrotek i przywiązałam ślicznie zwierzątka za pomocą cienkiej żyłki brata, pięknie miały nóżki i rączki każda na innej gałązce świeżutkiej trzykrotki.

Wszystko wyglądało naprawdę pięknie, do czasu aż tzw. Pani się zorientowała "A co one tak ciągle siedzą w jednym miejscu?"
i obniżono mi ocenę ze sprawowania na semestr, nie po raz pierwszy zresztą, a klasa umierała ze śmiechu.

Za ten post Realkriss otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive vandr, djcycu, riv8, scigacz1975.
Awatar użytkownika
Realkriss
Moderator

Posty: 1664
Dołączenie: 08 Lut 2011, 14:58
Ostatnio była: 21 Gru 2023, 22:34
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 881

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Jarexxx w 01 Lip 2011, 12:28

Niektórzy piszą o wypadkach rowerowych, ja je mam dość często :D .

Raz byliśmy na ,,dzikim" zjeździe w lesie, hopki usypywane łopatami, z nieubitego miękkiego piachu, wąskie przejazdy między krzakami które w trakcie jazdy smagają po twarzy itp.
Ja sobie olewam zawsze ochraniacze (teraz już nie) bo inwestowałem max w rower.
I była taka hopka, której nie rada ominąć, a za nią góóóórka bardzo długa, no 70 Km/h z niej miałem, i kumple ,,Dawaj skacz, może się nie udać, ale może się udać", gdyby nie oni, to bym nie zjechał.
No i dajesz - Jaruś zapitala prosto na hopke, wspomaga szybkość pedałując, hopka z piachu miała dobrze z 1m wysokości, i była stroma.
No i JEB, Jaruś leci z rowerkiem, dobrze 3 metry nad ziemią (kumple mówią, że to było jeszcze wyżej), a ja taka inwalida, że nie utrzymałem roweru, i przeleciałem w powietrzu przez kiere, spadając na bark, i jeszcze dalej mną zarzuciło tak, że koziołkowałem, a maszyna spadła niemalże obok mnie, dobrze, że nie na mnie, 25 Kg waży skubana.
Ja tam leże, i oddechu nie mogę złapać, a kumple śmiech, podchodzą do mnie :
- Ty, wszystko ok ?
- *uj ze mną, sprawdź rower.


Drugi ,,poważniejszy" wypadek miałem całkiem nie dawno, sam byłem, na tamie we włocławku.
I sobie po schodach 3 stopniowych zjeżdżałem (20 schodów, płasko, znowu schody, płasko, i 3 stopień tak samo).
No to sobie jadę, na hamulcach powoli, i zjechałem pięknie, ludzi troche było, gapią się na mnie, ja chwilę pojeździłem, włażę na górę, i patrze, że jakieś dupy idą.
No to ja tym razem bez hamulców, jade
Pierwszy stopień - pięknie
Drugi stopień - gorzej, ale nabrałem zarąbistej szybkości.
Trzeci stopień - dotknąłem może 5 na 20 schodów, wybiło mnie przy próbie najazdu na nie, i wylądowałem prawie na chodniku, nie utrzymałem się na rowerze, i trzymając kierownice, jechałem dupą po ziemii.
Efekt - Obita dupa, starta dupa, podarte spodnie, zdarte siodełko, starte plecy, i ... urażona duma.
Ale później ,,Nie ma uja, trzeba jeszcze raz" i się udało bez hamulcy za drugim razem, ale tak nie pewnie :D.
Na chodniku była moja krew, a ludzie jak się gapili, nawet nikt się nie śmiał o dziwo.
Ostatnio edytowany przez Jarexxx, 08 Kwi 2012, 22:15, edytowano w sumie 1 raz
Za Polskę !

Za ten post Jarexxx otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive riv8, scigacz1975.
Awatar użytkownika
Jarexxx
Stalker

Posty: 161
Dołączenie: 27 Cze 2009, 13:40
Ostatnio był: 19 Wrz 2013, 15:30
Miejscowość: Włocławek
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 48

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Pijawol w 01 Lip 2011, 13:05

Miałem 6 lat i wracam z wakacji, rodzice wnoszą rzeczy do bloku, a ja - nie wiedzieć czemu - ścigam jakiegoś gołębia. W wejściu do klatki schodowej był taki metalowy, wystający "wycieracz butów". Gołąb poleciał w górę, a ja biegnę za min z podniesioną głową...

JEB! Zachaczyłem to metalowe cudeńko i JEB czołem w chropowaty chodnik. Wielki siniak. :(

Za ten post Pijawol otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive paulus43.
Awatar użytkownika
Pijawol
Legenda

Posty: 1277
Dołączenie: 15 Wrz 2010, 16:52
Ostatnio był: 16 Cze 2024, 08:54
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 313

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez PMG w 01 Lip 2011, 17:30

Dawno temu miałem dość wstydliwą i bolesną przygodę.

Kupiłem na Allegro BMX-a. Jarałem się nim, jak nie wiem co i po kilku dniach "zapoznawania" się z nim, poszedłem pojeździć bardziej wyczynowo. Niedaleko domu mam asfaltowe boisko do koszykówki, które prawdę mówiąc już dawno zmieniło swój cel. Wziąłem paru kumpli i poszedłem pojeździć. Ostro się rozpędziłem i zrobiłem kilka kółek przed trikiem na boisku, ale jedno z okrążeń było pechowe. Nie zdążyłem wyhamować i nie wrobiłem zakrętu, uderzając przednim kołem w słup do kosza. Tył roweru się podniósł, a ja wycedziłem twarzą w słup i przewróciłem się na trawę, oczywiście rower na mnie. To wszystko minęło bardzo szybko, nawet nie zdążyłem w jakikolwiek sposób zareagować. Tak też z pomocą kumpli wstałem z trawnika, a gęba mnie bolała okropnie. Mniej więcej na lewym poliku miałem okropnego siniaka i kilka rozcięć. Prócz tego nabiłem sobie równie niezłego siniaka na lewym udzie, uderzając nim o kierownicę roweru, podczas "gwałtownego hamowania". Przez kilka ładnych tygodni straszyłem twarzą, wzbudzając oczywiście zainteresowanie każdego, kogo mijałem... Tak się kończy nieuwaga :wink: .
Awatar użytkownika
PMG
Redaktor

Posty: 376
Dołączenie: 12 Gru 2010, 10:30
Ostatnio był: 06 Gru 2023, 13:29
Frakcja: Zombie
Ulubiona broń: Viper 5 9x18
Kozaki: 127

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Woland w 02 Lip 2011, 14:32

Końcówka roku ale nie wiem środek maja albo początki czerwca.Nie było lekcji angielskiego. Część gdzieś polazła a ja z kumplem o ile zostaliśmy na terenie szkoły to łaziliśmy w okolicy boiska. Jakoś czas minął. Ale z tego słońca łeb mnie zaczął boleć i się źle zacząłem czuć. Najgorzej było na muzyce a był jeszcze WŻR (i tak go jakoś nie za bardzo lubię). Wolna lekcja była pod koniec muzyki w sumie. Mnie łeb napierdziela równo. Jak chwilę wcześniej kaszlnąłem to aż mdłości miałem przez chwilę. Siedzę w pierwszej ławce przy biurku z tym samym gościem co byłem kilka godzin wcześniej na boisku. Trzymam się za głowę, zamknięte oczy. Pani coś chciała ode mnie, długopisem od strony tego co to go "włącza" tak jakby dotknęła okolicy jak jest kość łokciowa. Ja nawet nie spojrzałem dalej tak samo siedząc myślałem że to kumpel i zaczynam że mnie opierdzielać ze łeb mnie boli, by dać mi spokój. Ten że to pani. Ja patrzę. Pytam się pani czy to ona czy kolega obok, odwracam się do kolegi i się pytam kto rozglądam się tępo.
:facepalm:

Na WŻR już nie poszedłem :)

Czerwiec. Teraz od września będę w drugiej gimnazjum, wtedy oczywiście jeszcze 1 gimnazjum byłem. Wpycham się do kolejki w szkolnym sklepiku a wypchnęła mnie z kolejki piątoklasistka. Dwukrotnie.
Jaka wiocha :/

Za ten post Woland otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative The Witcher.
Woland
Legenda

Posty: 1772
Dołączenie: 26 Sie 2010, 11:18
Ostatnio był: 28 Mar 2019, 00:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 10

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Kontroler w 02 Lip 2011, 16:57

Pamiętam miałem taką głupią sytuację rok temu na ferie zimowe, oj było naprawdę zimno. Otóż pojechałem do babci na wioskę na parę dni żeby zobaczyć się ze starymi kumplami, a że widzimy się praktycznie raz na rok, to postanowiliśmy sobie wypić jakieś %. Nakupiliśmy browarów i 0,5 litra. Zaczęliśmy pić na boisku szkoły podstawowej i w połowie się zorientowaliśmy, że nie ma zagrychy, ale już nikomu się nie chciało lecieć po nic do sklepu. Wychlaliśmy wszystko i tym co więcej wypili zrobiło się nie za miło (wiecie co mam na myśli). Żeby się trochę odmulić poszliśmy na siłkę do kolegi żeby sobie trochę poćwiczyć (i tak była ostra ściema). Wychodząc z siłki zamuliło mnie totalnie i walnąłem sobie bełta przed blokiem kolegi. Potem żeby nie robić jazdy poszedłem przeczekać kryzys do innego kumpla i tam dopiero mnie złapało. Jednym słowem miska i jeb, jeb, jeb. Wcześniej nie napisałem, że zaczęliśmy dosyć późno pić i jakoś czas strasznie zleciał, bo z godziny 20 zrobiła się 24. Babcia próbowała się do mnie dodzwonić, ale wiadomo jak to na wiosce kiepsko z zasięgiem, wpadła na pomysł, że będę siedział u kolegi i postanowiła tam pójść i zobaczyć co robimy. Zastała mnie na wpół żywego i kazała mi się ubierać i iść do domu. Kolega ubrał mi buty i odniósł mnie do chaty, a ja wrąbałem się w butach do łóżka, bo nie ogarniałem totalnie. Rano obudziłem się, babcia wpadła do pokoju i się mnie pyta co to miało znaczyć, a ja mówię że wypiliśmy sobie parę browarów, ale chyba mi nie uwierzyła (na szczęście mama się o tym nie dowiedziała, bo zaraz by było suszenie łba). Wstyd był nie tylko przed babcią, ale też przed rodzicami tego kolegi, chociaż mówił że nic się nie stało. Od tamtej pory piję trochę rozważniej, bo taki incydent jeszcze trochę wcześniej miał miejsce, też na ferie zimowe, w tej samej wiosce, z tymi samymi kolegami i mam na baczności, to żeby nie zrobić kolejnego takiego numery. Wtedy po prostu piłem na pusty żołądek, a ostatni posiłek jaki jadłem, to było śniadanie. Człowiek uczy się na błędach i własnej głupocie, a zresztą to były złe nawyki nabyte w gimnazjum, których już się oduczyłem.

I jeszcze co do gimnazjum, to zawsze będę uważał, że w tej szkole człowiek potrafi najbardziej na bańkę dostać pod wpływem kolegów itp. i chyba największe problemy wychowawcze, są z dzieciakami właśnie w wieku gimnazjalnym, czyli jednym słowem kur*stwo - tyczy się to chłopaków jak i dziewczyn. Pamiętam jak poszedłem do 1 klasy technikum i wtedy przekonałem się co to znaczy kultura w szkole, nawet nie ma co porównywać.
Awatar użytkownika
Kontroler
Ekspert

Posty: 780
Dołączenie: 11 Lis 2009, 21:29
Ostatnio był: 24 Paź 2022, 10:53
Miejscowość: Świebodzin
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 131

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez vandr w 09 Lip 2011, 18:29

Jak byliście mali, graliście u kolegi w nogę i wybiliście mu niechcący piłką szybę w oknie to waszą pierwszą reakcją również była ucieczka do domu?

Mój sąsiad bał się do mnie przychodzić 3 miesiące po tym jak mi szybę wybił, myślał że go mój ojciec zje hehe.
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Lis 2023, 13:28
Kozaki: 1747

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Woland w 12 Sie 2011, 20:20

Trzy historie z dzisiaj:

Jakiś kiosk. Drzwi otwarte. Ja idę patrzę i myślę "o, ale ktoś z*j*b*śc** wygląda!" Patrze- zaraz- moja katana, koszulka slayera jak ja. Włosy jak ja, twarz jak ja. Okazało się że te drzwi nie miały szkła a lustro :o A to byłem ja :P

Dobra, jakiś czas później .Gdańsk. Byłem tam dziś z mamą. Napis:
"Najnowsze monety już w sprzedaży" czy jakoś tak. Taki jeżdżący napis. Taki jakby monitor komputerowy no nie wiem. A ja myślałem przez chwilę bo fragmentu nie widziałem:
"ch*j*wsz* monety już w sprzedaży?!"

Idę z mamą po jarmarku. Jakiś gówniarz w wózku drze mordę a jego matka pcha wózek, są lekko za nami. Mówię do mamy " Epicentrum darcia mordy tuż za nami". Ta z wózkiem speszona przyśpieszyła i odjechała :E Najwyraźniej usłyszała.

A tu już stare, kilka lat temu. Jakiś baran przed nami se jedzie ot sobie powolutku i robi korek. Mój ojciec (prowadził samochód) coś palnął głośno na temat tego spowolniającego samochodu przed nami " Może jeszcze do trzydziestki zwolnisz!" [był na 100% jeszcze jeden wulgaryzm ale co nie pamiętam]. Nagle gość zwalnia. Patrzę ile jedziemy- 30 na godzinę :E :E
Woland
Legenda

Posty: 1772
Dołączenie: 26 Sie 2010, 11:18
Ostatnio był: 28 Mar 2019, 00:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 10

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez 1920razor w 16 Sie 2011, 00:19

Dzień przed zakończeniem roku szkolnego (Tak, tego co był). Kolega chwalił się tabaką, miał 2 rodzaje: Cherry, taka leciutka miętowa, i red bull, STRASZNIE miętowa, a oczy po tym łzawiły że szok. No to jest sobie technika, pani gdzieś wyszła, wszystkie dziewczyny razem, a my chłopaki to samo. No to kumpel każdemu daje spróbować tej tabaki. Zaczęło się od cherry, dał trochę na dłoń, i do nosa. No.. całkiem niezłe to było, ale chciałem więcej. Skończyło się na tym, że każdy kumpel wziął tylko po 1 cherry, a ja 4 kreski cherry, i 5 kresek red bulla.. Matko, jak sobie przypomnę te okropne uczucie, kumple mówili, żebym poszedł do higienistki, bo wyglądałem jak duch, a czułem się tak, jak bym miał umrzeć, mówię Wam, totalny odlot z tym był. Btw. "Kreski", miały długość 6 centymetrów. Najgorsze było to, że jak pani weszła i mnie zobaczyła, to od razu teksty typu: Dziecko! Co się z tobą dzieje? Wyglądasz jak byś miał wyzionąć ducha. Skończyło się na tym, że kumple musieli mnie na przerwie potajemnie na dwór wynieść, musiałem trochę pooddychać, bo normalnie byłem tak narąbany, że to była masakra. Na następnej lekcji, dostałem od pani bułeczkę z wodą mineralną, położyłem się na stole, i trochę mi się lepiej zrobiło. Nie radzę Wam brać tej tabaki w dużych ilościach, bo naprawdę, można oszaleć. Aha, strasznie krępujące było to, że jak kumple nieśli takiego bladego trupa za ręce i nogi, to wszyscy się na nas gapili, jak byśmy byli *ciekawe porównanie, wywołujące uśmiech na twarzy*, choć słabo widziałem, bo czułem się jak bym miął "Motion blura" (Kolega tak porównuję swoją banię), ale fajnie się to wspomina :).
Image

1920razor
Wygnany z Zony

Posty: 197
Dołączenie: 14 Sty 2010, 20:58
Ostatnio był: 27 Cze 2015, 14:35
Miejscowość: Siemianowice Śląskie
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 12

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Soviet w 16 Sie 2011, 00:26

Tylko buraki wciągają tabakę kreskami... :facepalm:
r u avin a giggle m8? LA nie będzie.
Image

Za ten post Soviet otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive szm.
Awatar użytkownika
Soviet
Very Important Stalker

Posty: 2736
Dołączenie: 07 Maj 2005, 13:41
Ostatnio był: 19 Cze 2024, 22:59
Miejscowość: Wow
Kozaki: 787

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: svt08 oraz 9 gości