"Koniec Świata - 2012 rok"

[Przemek77]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez Przemek77 w 05 Mar 2009, 08:31

A ja gdzieś niedawno czytałem, że ktoś kto "rozkminiał" ten słynny już kalendarz Majów zwyczajnie machnął się gdzieś w obliczeniach i "koniec świata wg Majów" już dawno mamy za sobą

[KoweK]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez KoweK w 05 Mar 2009, 10:05

A ja gdzieś niedawno czytałem, że ktoś kto "rozkminiał" ten słynny już kalendarz Majów zwyczajnie machnął się gdzieś w obliczeniach i "koniec świata wg Majów" już dawno mamy za sobą ;)

Ja z tego, co wiem to data nie jest do końca znana, ale na pewno nie jest za nami.
Albo to jest rok 2012 albo 2026 (co do drugiej daty nie jestem w 100% pewny!), musiałbym zajrzeć w książkę, bo tam mam wszystkie obliczenia.

[von Carstein]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez von Carstein w 05 Mar 2009, 11:54

Moi Drodzy.
Po co się martwić na zapas wizją końca świata. Co ma być to będzie, a my nie jesteśmy w stanie (raczej) nic zrobić.
Mnie osobiście nie przekonuje kalendarz Majów. Skoro nie potrafili pokonać garstki hiszpanów......(nawet jeśli wziąć pod uwagę lepsze uzbrojenie i choroby, które zdziesiątkowały tubylców, to jednak obrońców było na tylu, żeby w decydującym momencie dosłownie WDEPTAĆ biednych Hiszpanów w glebę )

Chcecie wiedzieć jak się ten świat skończy. SAMI SIĘ WYKOŃCZYMY!I Raczej nie potrwa to długo.
Albo zniszczą nas zanieczyszczenia, które produkujemy w zastraszających ilościach, albo (to jest bardziej prawdopodobne) wojna atomowa.
Rozpocznie się ona gdy:
a) zacznie brakować wody pitnej.
b) źródła ropy zaczną się drastycznie kurczyć. Przy czym to jest pewniejsze. Ropa jest zbyt potrzebna na świecie (choćby w zbrojeniówce). Najpierw zaczną się swary, kłótnie, a potem komuś z wielkich tego świata puszczą nerwy i...........

[Goku]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez Goku w 05 Mar 2009, 12:01

Koniec świata może nadejść... byle bym przed nim zdążył w STALKERa zagrać

[Crisu]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez Crisu w 05 Mar 2009, 12:07

Mówiąc wprost... Nadejdzie na pewno. Jednak nie można wierzyć w te bzdury zasłyszane w telewizji czy prasie. Dyplomowani naukowcy po uniwersytetach, a mają nijakie pojęcie o wszystkim. Spekulacje i domysły to z pewnością mogą wsadzić sobie gdzieś. Dodam, że głęboko. Natura jest nieprzewidywalna, a to co się w tej chwili dzieje na świecie bardzo niedługo doprowadzi do katastrofy. Nie, nie będzie to koniec świata, a koniec ludzkości. Jednak tak już bywa... Dwóch frajerów grzejąc tyłki w wygodnych krzesełkach bawi się w wojnę. Mówiąc wprost - to człowiek doprowadzi do końca świata.

A w Stalkera zdążysz pyknąć jeszcze nie raz i nie dwa, wielokrotnie zdesantujesz na pulpicie z błędem. Tego jestem pewny. Taki... Swoisty nieodparty urok tej produkcji. xD

[von Carstein]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez von Carstein w 05 Mar 2009, 12:30

Święte słowa tow.Goku i tow.Crisu. Święte słowa.....
W końcu każdy z użytkowników tego wspaniałego forum ma obowiązek przejść choć raz obie części S.T.A.L.K.E.R.A.
Ba. Co ja mówię. Tego powinien dokonać każdy miłośnik postapokaliptycznego świata!
Za nie dokonanie tego grozi sąd polowy, a po błyskawicznym osądzeniu i podaniu wyroku (który zawsze jest ten sam, jak za starych dobrych czasów....) winny zostaje rozstrzelany na miejscu.
Chętnych do weryfikacji prosimy o nie zwłoczne zgłoszenie się pod niżej zamieszczony adres:
Wschodnia część Ukrainy.
Strefa
Posterunek dzielnych wojsk narodu ukraińskiego, bohatersko broniących świata przed zagrożeniem czyhającym w Zonie.
A następnie o ustawienie się zaraz przy wejściu na bagna. Najlepiej tak, żeby załoga posterunku miała dobry widok na was. Nie chcemy przecież pomylić kogoś z tymi kryminalistami Stalkerami.........

Ps. Nie nazywajmy tych dwóch frajerami. Oni zdążą się ukryć razem z kumplami w schronie. I przeżyją nas, choćby o te parę miesięcy. To raczej my (ludzkość) jesteśmy frajerami, ponieważ dopuściliśmy takich ludzi do władzy!

Ostatnio edytowany przez von Carstein, 05 Mar 2009, 19:13, edytowano w sumie 1 raz

[Crisu]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez Crisu w 05 Mar 2009, 12:36

Posapokaliptyka... Hmm, ten wątek także wiąże się z końcem świata, gdyż wyniszczanie natury za sprawą całego tego crapu z pewnością nie jest czymś, o czym marzymy od dzieciństwa. Zobaczymy... Czarnobyl '86. Co stałoby się gdyby awaria wystąpiła we wszystkich reaktorach? Nawet nie chcę o tym myśleć. Wtedy moi drodzy nawet nie doczekalibyśmy się nawet planów stworzenia Stalkera. Typowa katastrofa silnie oddziałująca na cały świat, który sam w sobie i tak jest już dostatecznie zniszczony - w każdym tego słowa znaczeniu. Tak za sprawą zjawisk naturalnych jak i ingerencji człowieka. To kwestia czasu gdy człowiek zacznie bawić się w genetykę na na prawdę szerszą skalę.

[Goku]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez Goku w 05 Mar 2009, 12:56

Bracia moi stalkerzy...

Zaiste jest, że strach przed tym co przed nami i przed tym co mogło się stać będzie zawsze. Tylko po kiego czorta się tym przejmować? Lepiej żyć pełnią życia i lać na te wszystkiego prognozy, świat nawet jakby się skonczył to nie z dnia na dzień, więc spokojnie się STALKERa przejdzie i może nawet dwa razy

[Crisu]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez Crisu w 05 Mar 2009, 13:09

Może nie tyle co strach. W moim wypadku jest to obawa przed tym wszystkim czego dokonałem w życiu.
W jednej chwili - po prostu koniec. Ale nie jest to wątek odpowiedni do zwierzeń.
Prawda jest taka, że to nie natura jest zła, a człowiek. Tak było zawsze, jest i będzie po wsze czasy.

Słowem... Man made hell.

[Goku]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez Goku w 05 Mar 2009, 13:14

Strach to obawa, czyli na jedno wychodzi

Człowiek na ziemi zyje i ją zniszczy razem z sobą. Predzej czy poźniej niestety

[von Carstein]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez von Carstein w 05 Mar 2009, 14:05

Nie Goku. Człowiek raczej świata (Ziemi) nie zniszczy, ale siebie sam unicestwi - to jest tak pewne, jak liczba możliwych zakończeń (cholerna liniowość, której nie można było uniknąć) CS.
Większość ludzi czuje lęk przed końcem. W końcu nie wie na pewno czy po śmierci jeszcze coś jest. Człowiek wierzy, bo chce wierzyć, że śmierć fizyczna to nie koniec.

A co do wcześniejszego postu tow. Crisu. Naprawdę ciekawe jest jak może wyglądać świat po zniknięciu człowieka.
Wielu ona ciekawi (między innymi zapewne wszystkich użytkowników tego forum), ale żaden z nas by tego nie chciał. Z jednej strony to nas fascynuje, a z drugiej przeraża.
Uważasz, że należy bać się ingerencji człowieka w genetykę. I trudno się z tobą nie zgodzić. Chociaż mnie bardziej napawa lękiem wizja stworzenia zaawansowanej sztucznej inteligencji, dorównującej człowiekowi. Już teraz ludzie zastanawiają się gdzie można było by jej użyć. A wizja armii w której zamiast ludzi walczą bystre, uczące się maszyny bez uczuć, które mogą uznać, że człowiek nie jest im do niczego potrzebny, nie jest zbyt pocieszająca.
I nie daj Boże, aby przez ludzką głupotę (która jak wiemy jest nieograniczona) powstało coś w stylu Matrixa.

Ostatnio edytowany przez von Carstein, 05 Mar 2009, 17:49, edytowano w sumie 1 raz

[Niebanalna]

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

przez Niebanalna w 05 Mar 2009, 15:18

Ppor. Wasilow - lub wizja końca świata al'a Terminator.

Może to głupie, ale co myślicie o innej planecie która ma podobną atmosferę jak Ziemia, o?
Istoty przewyższające nas technologią o setki, ba! Tysiące lat, nagle dają nam ultimatum po długich obserwacjach. Ot co, albo MY zginiemy, a Ziemia ocaleje i powróci do stanu początkowego (tj. bez zanieczyszczenia), albo Ziemia zginie wraz z Nami z naszego powodu.

Fantastyka, huh? Zobaczymy (:

A, skleroza. Co jeszcze myślicie o odwróceniu biegunów (kiedyś na youtubie był filmik który opisywał dokładnie co się stanie i tak dalej, chyba thunders of god czy jakoś tak ^^)