Przecież wprost pisałam, że jestem za przyjęciem uchodźców, ale przy zachowaniu daleko posuniętej ostrożności.
ku*wa nie ma rzadnego zagrożenia, wszyscy uciekna tam gdzie jest socjal
Nefariel napisał(a):A płynąłeś przez rzeki, oceany i jeziora (okej), straciłeś po drodze matkę i dziecko (okej)? Nie żeby w takiej sytuacji to było usprawiedliwione (byłoby "zrozumiałe", a to zupełnie różne kwestie), ale nie mam pojęcia, czemu miało służyć to porównanie.
Odniosłem się tylko do Twojego argumentu.Nefariel napisał(a):Proszę, skończ z tymi chwytami erystycznymi.
Czy możesz rozwinąć tę myśl, bo nie rozumiem do czego się odnosisz? Ja zwróciłem tylko uwagę na niestosowność użycia określenia "podludzie", które ma oczywisty ciężar historyczny.Psst, to się nie nazywa "uważanie się za nadludzi", tylko "desperacja".
Też nie rozumiem, bo pisałem im wyraźnie, że choć uważam ich pomysł za nie do końca przemyślany to cel jaki im przyświecał uważam za słuszny.Też nie rozumiem, dlaczego ich to oburzyło. Ja bym Ci pogratulowała kreatywnego trollingu.
Osobami, które głoszą takie hasła powinna zająć się policja i o ile wiem np. w odniesieniu do kilku uczestników ostatniej antyemigracyjnej demonstracji to robi. Tu nie ma o czym dyskutować. Nawoływanie do przemocy jest przestępstwem i tyle. Na dodatek przejawem skrajnej głupoty, ponieważ przeciwnikom przyjmowania emigrantów powinny wystarczyć wyłącznie argumenty merytoryczne. A tych nie brakuje. Powiedziałbym wręcz, że nie ma żadnych obiektywnych i racjonalnych przesłanek by przejmować emigrantów do Europy. Nie opłaca się to w żaden sposób ani finansowo ani społecznie. Nie rozwiąże to też w żaden sposób źródła problemów, które jest na Bliskim Wschodzie/Północnej Afryce i niestety jest rozwiązywalne tylko militarnie. Dlatego argumenty zwolenników przyjmowania emigrantów sprowadzają się wyłącznie do sfery emocjonalnej, czyli odwoływania się do człowieczeństwa, solidarności, chrześcijaństwa et cetera.Z drugiej strony - tym bardziej ciekawi mnie, ilu obecnych zwolenników gazowania uchodźców oberwie rykoszetem i za co, jeśli przyjdzie co do czego.
Temu, żeby wykazać ci niekonsekwencję w twojej logice (a raczej momentami w jej braku) - KAŻDY z uchodźców stracił rodziny podczas tej przeprawy? 50%? 25%? 10% chociaż? NIE. Więc nie używaj tego jako argumentu do usprawiedliwienia w jakikolwiek sposób zachowania tych ludzi.
Z drugiej jednak strony nie zauważasz, że ci, z którymi tak sympatyzujesz, wiele się nie różnią od tych, którymi gardzisz. Tyle tylko, że tych pierwszych próbujesz na silę usprawiedliwić. Bezpodstawnie do tego, dodajmy.
Czy możesz rozwinąć tę myśl, bo nie rozumiem do czego się odnosisz? Ja zwróciłem tylko uwagę na niestosowność użycia określenia "podludzie", które ma oczywisty ciężar historyczny.
Osobami, które głoszą takie hasła powinna zająć się policja i o ile wiem np. w odniesieniu do kilku uczestników ostatniej antyemigracyjnej demonstracji to robi. Tu nie ma o czym dyskutować. Nawoływanie do przemocy jest przestępstwem i tyle.
Powiedziałbym wręcz, że nie ma żadnych obiektywnych i racjonalnych przesłanek by przejmować emigrantów do Europy.
Dlatego argumenty zwolenników przyjmowania emigrantów sprowadzają się wyłącznie do sfery emocjonalnej, czyli odwoływania się do człowieczeństwa, solidarności, chrześcijaństwa et cetera.
Dobrze. Ale jaka ma być ta ostrożność? Wszystkie osoby nie będące w temacie bliskowschodnim mówią/piszą "przyjmować ale ostrożnie", a ja się pytam co to znaczy? I do tej pory nikt mi nie odpowiedział...Przecież wprost pisałam, że jestem za przyjęciem uchodźców, ale przy zachowaniu daleko posuniętej ostrożności.
Nefariel napisał(a):Powiedziałbym wręcz, że nie ma żadnych obiektywnych i racjonalnych przesłanek by przejmować emigrantów do Europy.
Do Europy czy do Polski? Niemcom się to opłaca, jeśli się nie mylę.
szm napisał(a):Owszem, ale tylko Ci, którzy uciekają faktycznie przed wojną. Oni uciekną tam gdzie jest większy socjal, gdzie być może mieszkają już ich rodziny etc., ale śpiochy wysyłani przez rożne zabawowe organizacje - nie. Oni nie uciekną, bo oni nie jadą za pieniędzmi, tylko jadą na zew Allaha. Walczyć z niewiernymi i uszczęśliwić ich prawem Szariatu. Ot co.
Nefariel napisał(a):Do Europy czy do Polski? Niemcom się to opłaca, jeśli się nie mylę.
Wszystko o czym piszesz to właśnie sfera emocjonalna.Czy ja wiem, czy odwoływanie się do człowieczeństwa jest argumentem stricte emocjonalnym? Cholernie nie chciałabym żyć między ludźmi, którzy nie są ludzcy. I nawet nie chodzi o emocję (lęk), tylko o świadomość zagrożenia.
Chyba za dużo filmów sie naogladałeś...
Wszystkie osoby nie będące w temacie bliskowschodnim mówią/piszą "przyjmować ale ostrożnie", a ja się pytam co to znaczy?
Nawet nie wiedzieliby co tu wysadzić...
Jakby Niemcom opłacało się przyjmowanie imigrantów, to by się nimi nie dzielili z resztą Europy, a już na pewno nie zmuszaliby innych państw do ich przyjęcia.
Uważasz, że jesteś "ludzka"? To napisz ile przekazałaś na pomoc dla uchodźców? Pytam o konkretne finansowe wsparcie dla organizacji humanitarnych lub bezpośrednie darowizny dla uchodźców.
Nefariel napisał(a):"zachowują się tak, bo przeszli rzeczy, których nie jesteś w stanie sobie wyobrazić". Utrata rodziny to część składowa, nie argument koronny.
Nefariel napisał(a):Uchodźcy to nie jest jednolita masa, wbrew temu, co mogłoby się wydawać.
Nefariel napisał(a):Odnoszę się do tego, że wysoce wątpliwe jest, żeby człowiek po takich przejściach był psychicznie zdolny do uważania się za "nadczłowieka" - chyba że w ramach reakcji obronnej.
Nefariel napisał(a):Do Europy czy do Polski? Niemcom się to opłaca, jeśli się nie mylę.
Nefariel napisał(a):Czy ja wiem, czy odwoływanie się do człowieczeństwa jest argumentem stricte emocjonalnym? Cholernie nie chciałabym żyć między ludźmi, którzy nie są ludzcy. I nawet nie chodzi o emocję (lęk), tylko o świadomość zagrożenia.
Chodzi chociażby o przyjęcie rozsądnej liczby.
Także o prześledzenie ich trasy migracji - jeśli zaczną się motać albo opowiadać oczywiste bzdury, to się pożegnamy.
No i poznanie ich zachowania w ośrodkach, w których wcześniej przebywali.
Dla terrorystów nie jesteśmy dość, że tak to ujmę, atrakcyjni, albowiem
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości