Uni, ja wstaje codziennie o 5... autobus o 5:50 na przesiadkę jestem o 6:30 przesiadka o 6:55 (25 minut muszę marznąć)... Pod szkoła dopiero o 7:25-30 Codziennie w dwie strony pokonuje dystans 88 km. W dodatku oba autobusy już na trzecim przystanku są przepchane
Albo jak się wlecze z Krosna do Jasła i się spóźniam na autobus do domu... Marznę godzinę...
A lekcje też nie lepiej:
poniedziałek: 8-13:55 w domu o 15:40
wtorek: 8-16:25 w domu o 18:45
środa: 8-14:45 w domu 16:45
czwartek jak poniedziałek
piątek: 8-15:35 w domu przed 18
Do tego w cholerę prac domowych z zajęć typowo artystycznych i przedmiotów ogólnych.