Krwiodawstwo

[Juraszka]

Re: Krwiodawstwo

przez Juraszka w 27 Lip 2013, 20:22

Ja już oddawałem krew 5 razy po 450ml - niby staram się regularnie ale wiadomo jak to jest, coś wypadnie, raz się zapomni później miesiąc minie. Raz z oddawaniem krwi czekałem na akcje w szkole by dać przykład ludziom, bo wielu myśli, że ich pomoc jest niepotrzebna, a to nieprawda - krew ma termin ważności i jeśli nie zostanie podana do jakiegoś czasu to jest sprzedawana do firm farmaceutycznych produkujących leki. Nie będę wdawać się w dyskusję co do ceny jakości i wgl leków, ale liczy się sam fakt, że z naszej krwi może być wyprodukowany lek który może komuś uratuje życie.

Moja grupa krwi to A Rh+ (dodatni)

Co do organów, to podobno najlepsza jest kartka do portfela, bo w razie wypadku tam jej szukają.
Ja kiedyś przy okazji jakiejś imprezy plenerowej dostałam od Fundacji Urszuli Jaworskiej i noszę sobie już z 10 lat.
Wystarczy wypełnić i podpisać. No i oczywiście rodzina powinna wiedzieć, żeby oszczędzić rozdzierających serce scen, zmarły chciał oddać organy i koniec, rodzina nie ma nic do gadania, jeśli wypełniona jest deklaracja.

BTW: Wszystkie takie deklaracja są o kant dupy potłuc, bo szpital i tak zawsze skontaktuje się z rodziną, chyba że ma się w portfelu jakiś dokument potwierdzony notarialnie, a i w tym przypadku pewnie by zapytali bliskich.

Dlatego należy rodzinę wyedukować co do naszej woli.

Dlatego 3/4 moich znajomych jest świadoma, że takie oświadczenie podpisałem i nawet jeśli rodzina by nie wyrażała zgody to kilku moich "kluczowych" przyjaciół trzyma gdzieś u siebie potwierdzone przeze mnie kopie oświadczenia.


Na koniec dodam jak u mnie wygląda "po oddaniu krwi" - normalnie... może dlatego, że przy wzroście 165 cm ważę aż 70-75 kg, ale też fakt faktem, zaraz po oddaniu krwi zjadam batonika i wypijam soczek a czekolady w pudełku od krwiodawstwa idą do szafki aby móc przy gościach je wyjmować z w/w/ pudełeczka... I lepiej, żeby nic się nie działo, bo zawsze wracam samochodem, więc utrata przytomności po oddaniu krwi za kółkiem może doprowadzić do sytuacji, że deklaracja na przeszczep organów może akurat się przydać

[Adam]

Re: Krwiodawstwo

przez Adam w 27 Lip 2013, 22:06

Za każdym razem, gdy byłem w regionalnym punkcie krwiodawstwa, napotykałem na jakiś robotników, drobnych pracowników fizycznych i typowych cwaniaczków, których celem na pierwszy rzut oka było oddanie krwi... dla zwolnienia z pracy/szkoły etc. etc. Nie wyglądali na jakiś "wrażliwych na ludzką krzywdę ludzi" i po ich minach można było wiele wywnioskować.

Duża część opinii publicznej uważa krwiodawców za właśnie tego typu gostków. Dla kilku czekolad i wolnego dnia oddają te mililitry. Panie "wampirzyce" wolą się nie wypowiadać, bo znają prawdziwe cele tych cwaniaków. Dla samych pracowników liczy się tylko ta krew. Jak wy uważacie?

[frosth]

Za ten post frosth otrzymał następujące punkty reputacji:

kapucha.

[Adam]

Re: Krwiodawstwo

przez Adam w 27 Lip 2013, 23:10

Chodziło mi, że ludzie źle pojmują pewne kwestie. Stereotypy robią swoje w każdym aspekcie życia, także w krwiodawstwie. Ja wiem, że mamy gdzieś, kto co o nas myśli, ale trochę to niesprawiedliwe, wrzucać tych dobrych do kosza z tymi cwaniaczkami.

[djcycu]

Re: Krwiodawstwo

przez djcycu w 27 Lip 2013, 23:16

Pół biedy z rodziną, gorzej, jak ksiądz nie będzie chciał pochować wybrakowanego ciała, bo to nie po bożemu oddawać organy po śmierci

Dlatego w kiju mam co ksiądz ma do gadania... Słucham Boga, nie księdza, skoro mam pomóc bliźniemu to pomagam. Proste... Biblia nie mówi o tym że oddając organy grzeszę, grzeszyłbym gdybym dał się pociąć będąc zdrowym i żywym (okaleczanie) ale będąc martwym moje ciało jest bezużyteczne więc oddaję mu swoje narządy do dyspozycji, może dzięki temu zrobi więcej dobrego ode mnie. Stąd właśnie wywodzi się tępota ludzi którzy plują na katolików. Słuchają bredni kreowanych przez głupkowatych księży, polityków i innych, głównie zakłamanych mediów opluwających dobrych katolików (dobrych ludzi, nie wynerwionych moherów) a nie słowa Bożego zapisanego wieki temu. To nie OffTop... To realia...

Ostatnio edytowany przez djcycu, 28 Lip 2013, 00:03, edytowano w sumie 1 raz

[frosth]

Za ten post frosth otrzymał następujące punkty reputacji:

Adam.

[Pangia]

Re: Krwiodawstwo

przez Pangia w 28 Lip 2013, 12:35

@Pangia naprawdę spotkałeś się z księdzem który coś takiego głosił.. że nie pochowa z wybrakowanym ciałem? Są odłamy Chrześcijaństwa które pewnie tak uważają.. ale Katolicyzm do nich (z tego co wiem) nie należy.

Nie, po prostu przypomniał mi się jakiś reportaż w telewizji (a może przeczytałem to w gazecie...). Nie pamiętam już dokładnie o co chodziło, ale główną rolę odgrywał ksiądz, który robił jakieś problemy z tego powodu.

Chodziło mi, że ludzie źle pojmują pewne kwestie. Stereotypy robią swoje w każdym aspekcie życia, także w krwiodawstwie. Ja wiem, że mamy gdzieś, kto co o nas myśli, ale trochę to niesprawiedliwe, wrzucać tych dobrych do kosza z tymi cwaniaczkami.

Więc ten, kto oddał krew, bo chciał pomóc jest lepszy od tego, kto oddał krew, bo chciał mieć wolne?

[Adam]

Re: Krwiodawstwo

przez Adam w 28 Lip 2013, 14:20

@ Pangia, a niech oddaje ile chce i ma to wolne. Chodzi o mylne porównywanie nas do tych cwaniaczków.

[djcycu]

Za ten post djcycu otrzymał następujące punkty reputacji:

frosth.

[utak3r]

Re: Krwiodawstwo

przez utak3r w 28 Lip 2013, 20:52

ilu Honorowych Dawców Krwi ma nasze kochane forum

16 litrów na koncie ostatnio, szczerze mówiąc, już dość dawno nie byłem...

[kapucha]

Re: Krwiodawstwo

przez kapucha w 01 Sie 2013, 11:02

No, właśnie wróciłem z czwartego oddania krwi, ale niestety muszę sobie zrobić przerwę na jakieś 3-4 miesiące, bo od kiedy oddałem pierwszy raz mój poziom hemoglobiny nieustannie spadał i dzisiaj był już na dolnej granicy przy jakiej przyjmują. Ale oddawanie dokładnie co 2 miesiące, fizyczna praca po kilka godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu i do tego treningi robią swoje. Trzeba przystopować.

Ale dzisiaj jedna rzecz mnie zdziwiła, do oddania krwi przyszło tylko 6 osób, a zawsze były tłumy i zdarzało się nawet że brakowało woreczków do krwi. Lato w pełni, dużo wypadków - duże zapotrzebowanie na krew, a tu taka garstka przyszła

[frosth]

Re: Krwiodawstwo

przez frosth w 01 Sie 2013, 12:53

Lato w pełni ludzie na urlopach, studenci w domach albo dorabiają, gorąco jak cholera ludzie albo nad jeziorem albo na grilach albo im się nie chce. Nie ma się co dziwić. A z hemoglobiną to lekarz powinien powiedzieć Ci jak dobrać dietę w takich wypadkach bo o ile nie jesteś kobietą, która waży poniżej 50kg to raczej nie powinno się takie coś dziać. Z tego co pamiętam poziom czerwonych powinien wracać do normy w ciągu 2 tygodni(ale dawno o tym z lekarzem gadałem)