Globalne trzęsienie ziemi w sobotę. TVN pokazuje, jak będzie wyglądała apokalipsa
Ile to już razy ludzkość miała zostać zniszczona przez ogromne katastrofy, ognie piekielne czy inne apokalipsy? 5, 10, 30? Trudno policzyć, ale materiał zawsze można zrobić. Czy mamy się czego bać, sprawdzano w jednym z ostatnich wydań "Faktów".
Od 50 lat mężczyzna prowadzi autorską audycję radiową Otwarte Forum nadawaną przez Radio Rodzina. I nie jest to byle jaka audycja - codzienne dyskusje o Biblii tłumaczone są na aż 80 języków! To właśnie według Campinga Sąd ostateczny rozpocznie się 21 maja i potrwa do 21 października. Później pozostanie wielka nicość.
Sprawa ciekawa, więc zainteresowany nią amerykański korespondent TVN, Marcin Wrona ( FAKTY TVN ), spotkał się z sędziwym staruszkiem, który już rozpoczął przygotowania na dzień apokalipsy.
- Gdy w kalendarzu pojawi się data 21. maja, w każdym kraju na świecie, gdy będzie tam godzina 18. (wraz z przesuwaniem się stref czasowych - red.), dojdzie do wielkiego trzęsienia ziemi, które zapoczątkuje w tym rejonie dzień sądu - przepowiada Camping specjalnie dla polskiej stacji.
Należy sobie zadać najważniejsze pytanie: skąd on właściwie o tym wie? A wyliczył sobie, bo liczenie (inżynier z zawodu) i studiowanie Biblii (z zamiłowania) to dwa najważniejsze zajęcia w życiu Harolda Campinga. Ale ostrzegamy - równanie jest wybitnie skomplikowane.
1. Zdaniem Campinga 5 oznacza oczyszczenie, 10 całkowitość, a 17 niebo.
2. Chrystus zawisł na krzyżu 1 kwietnia 33 roku. Pomiędzy tą datą a 1 kwietnia 2011 roku upłynęło 1978 lat.
3. Jeśli pomnożymy 1978 lat razy 365,2422 (liczba dni w roku, bez uwzględnienia lat przestępnych), otrzymamy 722 449.
4. Między 1 kwietnia i 21 maja jest 51 dni. Gdy dodamy do tego 722 449, otrzymamy 722 500.
5. 5 razy 10 razy 17 podniesione do kwadratu również daje 722 500.
Szczerze mówiąc, nie do końca przekonują nas te argumenty, ale spora grupa ludzi głęboko wierzy, że niebawem rozpocznie się Sąd Ostateczny i to oni jako jedni z wybrańców trafią do nieba. W przepowiedni Campinga dla każdego jest nadzieja - 3% populacji ludzkiej, czyli ok. 200 milionów ludzi, dostąpi zbawienia. Reszta nie trafi do nieba - ich dusze zostaną unicestwione.
Haroldowi Campingowi już kilkakrotnie zdarzyło się przewidywać koniec świata. Oczywiście żaden nie nastąpił, co mężczyzna tłumaczył później złym wyliczeniem matematycznym. Tym razem, co widać powyżej, wszystko zgadza się do trzeciego miejsca po przecinku, więc może czas zacząć się bać?
Źródło : deser.pl
Ciekawe czy zrobi się z tego jakiś szum w mediach?
Swoją drogą, czy to nie aby jest napisane w księdze Św.Marka, że" o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec"? Tak więc te wszystkie wyliczenia to ja sobie mogę przeprowadzić na innej płaszczyźnie, np: browarnej.
I uwaga, wielka promocja - bo inaczej nazwać tego nie mogę...