Wiara

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Wiara

Postprzez trolololo w 01 Cze 2016, 20:55

Gdyby Bóg sterował człowiekiem, i zabrał mu wolną wolę, to pokazałby że szatan miał racje. Nie spalił Sodomy, bo miał taki karpys, przecież ostrzegał ich, a poza tym nawet wysłał aniołów. Bóg pomaga, ale nie steruje, to komuś coś podpowie, to komuś jakiś cud da, ale nic nikomu nie każe, ani nikogo nie zmusza.
Deszczyk pada , RAM mi zjada...
trolololo
Legenda

Posty: 1106
Dołączenie: 25 Wrz 2013, 13:03
Ostatnio był: 24 Mar 2023, 18:36
Miejscowość: Na granicy LTE
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 118

Reklamy Google

Re: Wiara

Postprzez Red Liquishert w 01 Cze 2016, 21:00

Zaraz, nie rozumiem. Skoro człowiek ma wolną wolę, to Bóg powinien poprzestać na ostrzeżeniach. Skazując mieszkańców Sodomy i budowniczych Babilonu na okrutną karę, wolną wolę im odebrał. Idąc dalej - Hitlera też nie mógł ostrzec i, gdyby Adolf się nie zastosował, zesłać mu na przykład cegłę na łeb? Przecież śmierć milionów niewinnych ludzi jest RACZEJ ważniejsza niż mieścina, której mieszkańcy lubili się bawić i mieli odmienną orientację od z góry ustalonej, czyż nie?
Bydlę z pana, panie Red
Awatar użytkownika
Red Liquishert
Łowca

Posty: 418
Dołączenie: 07 Sty 2010, 16:13
Ostatnio był: 16 Gru 2021, 16:32
Miejscowość: Chuj wie, Polska Ź
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 167

Re: Wiara

Postprzez Walet_wrzos w 01 Cze 2016, 21:27

Red Liquishert napisał(a):Zaraz, nie rozumiem. Skoro człowiek ma wolną wolę, to Bóg powinien poprzestać na ostrzeżeniach. Skazując mieszkańców Sodomy i budowniczych Babilonu na okrutną karę, wolną wolę im odebrał. Idąc dalej - Hitlera też nie mógł ostrzec i, gdyby Adolf się nie zastosował, zesłać mu na przykład cegłę na łeb? Przecież śmierć milionów niewinnych ludzi jest RACZEJ ważniejsza niż mieścina, której mieszkańcy lubili się bawić i mieli odmienną orientację od z góry ustalonej, czyż nie?

Ziemia jest wielką areną walki dobra ze złem, człowiek dostał wolną wolę, zło kusi. Piszesz że Adolf powinien zarobić cegłą w łeb i byłby spokój. Nie jest to takie proste, Bóg i Szatan to dwie ogromne siły, Szatan kusił, bo grzech jest prosty, łatwy i często przyjemny (zwłaszcza dla kogoś kto postradał zmysły). Bogowi trudniej jest sie przez te pokusy przebić, grzech mocno tłumi jego prosby, jego głos. Dlatego człowiek ma wolny wybór - może olać ten szept Boga i dopuścić do siebie zło, ale moze też własnie usłyszeć ten cichy głos Boga w tym hałasie i wybrac dobro. Człowiek na Ziemi sprawdza swoje posłuszeństwo, silną wolę. Tutaj pracuje sobie na to co bedzie miał po śmierci.
Awatar użytkownika
Walet_wrzos
Stalker

Posty: 50
Dołączenie: 15 Sie 2015, 21:22
Ostatnio był: 20 Lis 2020, 19:42
Miejscowość: Usraniec
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 3

Re: Wiara

Postprzez Gryf w 01 Cze 2016, 21:45

Na moje to to cała wiara religia jest glupia i rozumiem że kiedyś ludzie byli głupi to wierzyli ale w tych czasach to wierzyć w to to jednak obciach. Kretyni muszą się pocieszać że jak już umrą to będa skakali po łące a nie po prostu zdechną ciemnośc i pamięc po nich przepadnie. Debilne. I jeszcze się wyrzynają nawzajem, bo ten sądzi że on ma racje a tamten nie ma bo inaczej swoje uroienia nazywa. Ehh. Zresztą ta cała "BIBLIA" jest pokręcona i pełno głupot tam napchali. Straszne głupoty. Wiem sporo na ten temat bo oglądałem kilka poważnych filmików na youtube gdzie o tym opowiadali. Jak ktos jest zaciekawiony tym to niestety nie pamiętam nicków na yt ale to jakiś stary dziad byl to bym pod tym kątem szukał.
Gryf
Kot

Posty: 32
Dołączenie: 17 Lut 2015, 17:35
Ostatnio był: 07 Cze 2018, 22:36
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 3

Re: Wiara

Postprzez vandr w 01 Cze 2016, 21:48

Gryf napisał(a):czasach to wierzyć w to to jednak obciach. Kretyni muszą się pocieszać że jak już umrą to będa skakali po łące a nie po prostu zdechną ciemnośc i pamięc po nich przepadnie. Debilne. I jeszcze się wyrzynają nawzajem, bo ten sądzi że on ma racje a tamten nie ma bo inaczej swoje uroienia nazywa. Ehh. Zresztą ta cała "BIBLIA" jest pokręcona i pełno głupot tam napchali. Straszne głupoty. Wiem sporo na ten temat bo oglądałem kilka poważnych filmików na youtube gdzie o tym opowiadali. Jak ktos jest zaciekawiony tym to niestety nie pamiętam nicków na yt ale to jakiś stary dziad byl to bym pod tym kątem szukał.


Zabij się trollu
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Lis 2023, 13:28
Kozaki: 1747

Re: Wiara

Postprzez Gryf w 01 Cze 2016, 21:50

vandr napisał(a):
Zabij się trollu


Nie chce się kłócić z tobą ani wyzywać, bo to bezsensu. Po prostu wyraziłems woje zdanie tak? Co w tym złego. Dobra ale to nie miejsce na takie rzeczy chyba że chcesz podyskutować to wtedy ok. Po prostu spokój.
Gryf
Kot

Posty: 32
Dołączenie: 17 Lut 2015, 17:35
Ostatnio był: 07 Cze 2018, 22:36
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 3

Re: Wiara

Postprzez Alchemik w 01 Cze 2016, 22:43

Image
Przede wszystkim dużym błędem ze strony ostatnich postowiczów, jest ujmowanie Boga w aspekcie tylko li judeo-chrześcijańsko-islamskim. Nieśmiertelny, wszechwiedzący, wszechmocny, miłosierny. Nie namawiam oczywiście tu do porzucenia wiary czy coś, tylko po prostu uważam, że po pierwsze nie mamy pewności ilu jest bogów, nie wiemy, czy jest/są w ogóle, czy był/byli przed powstaniem wszechświata, czy już po, a przede wszystkim w jakim stopniu ingeruje/ingerują w wszechświat. A wy tu wykłucacie się o abstracje tego typu, jak czemu Bóg nie robi nic z wojnami, czemu pozwala na zło... Na takie pytania lepiej odpowiedzieć, kiedy ludzkość dokona pewnego przełomu w nauce, duchowości i filozofii, nie teraz, bo jesteśmy moim zdaniem za słabi co pokazało ostatnie tysiąclecie... Ja osobiście jestem zdania, że jeżeli jacyś bogowie są, to powstali w wyniku ludzkiej wiary. Emocje i wierzenia, które są po prostu silną energią, skumulowały się w świecie astralnym i powstały tak zwane agregory, czyli potężne myślokształty. Jak ktoś kiedyś zetknął się z terminem magia chaosu, to wie o co chodzi...
Alchemik
Weteran

Posty: 656
Dołączenie: 17 Lut 2010, 12:59
Ostatnio był: 09 Sie 2017, 22:09
Ulubiona broń: --
Kozaki: 207

Re: Wiara

Postprzez Mito w 01 Cze 2016, 23:14

Red, normalnie chyba czegoś nie rozumiesz.
Pomysł z Bogiem, który dał nam wolną wolę i dlatego nie pomaga, jest chu*owy. Bo po pierwsze, to nawet brzmi chu*owo.
Aha, a pomysł z Bogiem, który dał nam dobrą wolę, ale jednak zdecydował się na pomaganie ludziom w razie potrzeby nie brzmi jeszcze bardziej ch*jowo? Ojej, Mao Tse-tung za swojej "kadencji" w Chinach zechciał wywołać "wielki skok", czyli gwałtowny rozwój przemysłu z pomocą ZSRR okupiony śmiercią głodową 50 mln ludzi (jeżeli nie więcej). Czyli co, Bóg powinien zjawić się nagle u niego w domu i powiedzieć "Mój ty chinolu, zabiłeś pisiont milionów ludzi, ale NIE SZKODZI, ja ich teraz ożywię, dam im jeść, pić, dom i w ogóle, a ty sobie tu siedź i komunizuj Chiny."? No chyba nie.
Po drugie, jeśli jesteś tym bóstwem, to chyba nie tworzysz dużym nakładem sił czegoś tak pięknego jak świat i istoty go zamieszkujące, by potem powiedzieć "a ch*j, wyrżnijcie się. Nara.".
Szczególnie kiedy jesteś wszechmogący i możesz sobie znowu taką Ziemię stworzyć, a prawdopodobnie i tak masz już kilkanaście (tysięcy) innych takich światów? :caleb:
Sodomę spalił, Babilon powalił

Sodoma - siedlisko zła, bandyctwa, oraz ogólnie wszystkich celowych działań przeciwko Bogu - nie byłbym zaskoczony, gdyby to byli po prostu sataniści. Poza tym, było kilka ostrzeżeń. Kojarzysz może tekst z Pisma o tym, że jak widzisz kogoś, kto grzeszy, to najpierw masz upomnieć go sam, później razem z członkiem rodziny/sąsiadem/innym człowiekiem, a później przyjść z kapłanem, a jeżeli obiekt dalej robi wszystko, żeby tylko grzeszyć, to dopiero wtedy możesz podejść do... bardziej radykalnych działań?
Poza tym, to myślenie sugeruje mi, że jeśli byś poszedł wieczorem na miasto, znalazł grupę dresów, nawyzywał ich i sprzedał jednemu liścia w glacę, to później byś płakał w szpitalu, że "Bóg mnie na ten wpie*dol skazał i to niesprawiedliwe".
A Babilon to inna historia - ludziom zechciało się "zgrzeszyć" pychą i wleźć Bogu na jego miejsce za pomocą ogromnej wieży - pomieszanie języków i zburzenie jednego budynku wcale nie musiało skończyć się tysiącami ofiar, przynajmniej nie bezpośrednio. W mojej opinii ten wątek jest tylko takim religijnym wytłumaczeniem dla różnorodności języków na świecie i tyle, nigdy nie wiązałem tego z żadnym wydarzeniem, które MOGŁO mieć miejsce. I jeszcze to, że Biblia często korzysta z metafor - cała wieża Babel mogła być tak na prawdę urządzeniem mającym zapewnić rasie ludzkiej całkowitą kontrolę nad rzeczywistością, co ty na to?
Poza tym, śmiesz usiłować w taki bydlęco prosty sposób oceniać Jego działania? :terminus: Działania istoty, która jest wszechwiedząca z założenia i po prostu WIE LEPIEJ?
Skazując mieszkańców Sodomy i budowniczych Babilonu na okrutną karę, wolną wolę im odebrał.
Tak samo ty z wpie*dolem od dresów - to, że byś dostał, wcale nie zmieniłoby tego, że dostałeś dlatego, że ze swoją wolną wolą postanowiłeś zrobić coś - głupiego.

Teraz, kiedy zwróciłem Twoją uwagę na najbardziej rażące błędy, które popełniłeś, mogę już przejść do części dydaktycznej :u3:

Dałeś tutaj Holokaust i Hitlera jako argument - no dobra. A co jakby nie było wojen światowych? Nie byłoby konwencji genewskich, nie każdy obywatel miałby prawa (polityczne lub nie), ludzkość nie mówiłaby "Nigdy więcej". Wojny, o ile szkodliwe i niszczące, przynoszą jednak bardzo ważną rzecz: doświadczenie. Dzięki wojnom wiemy, jak niszczące są konflikty rasowe, etniczne i religijne, i dlatego poczuliśmy na własnej skórze, czemu należy ich unikać. Wojny też miały swój wkład w rozwój technologiczny - dla przykładu podam GPS, który to pierwotnie był przecież (i jest) technologią wojskową, jeżeli dobrze kojarzę, to powołaną w wyniku zimnej wojny. Chodzi tu też o to, że gdyby nie Hitler, to ostatecznie ten reżim zostałby rozpoczęty przez kogoś innego. Hitler nie doszedł do władzy dlatego, że był Hitlerem i to było jego przeznaczenie czy coś - doszedł on do władzy z powodu mentalności, historii i niezadowolenia Niemców z tego, co w niej zaszło. Generalnie tłum zrobił się ochoczy i złapał losowego polityka wariata i wrzucił go na piedestał. Jest jeszcze kwestia tego, że muszę przyznać, Hitler tutaj sam sobie pomógł - ludność niemiecka po pierwszej wojnie światowej potrzebowała jakiejś ideologii, która pomogłaby przełknąć im gorycz porażki z 1918 - a Hitler zauważył tutaj lukę i się w nią wbił z twierdzeniami, które zostały bardzo dobrze odebrane przez publikę. Gdyby oberwał wcześniej cegłą, znalazłby się kto inny.
Jeżeli zaś chodzi o kwestię śmierci, to muszę ci przypomnieć parę rzeczy odnośnie chrześcijaństwa: jedno, wszystkie martwe dzieci z automatu idą do Nieba, drugie, dobry człowiek, który umiera (moim zdaniem niezależnie od wielu rzeczy), też z automatu ma Raj, a trzecie, prawdziwy chrześcijanin nie płacze na pogrzebie, bo ktoś na zawsze znikł ze świata, ale po protu jest mu smutno, bo przez parędziesiąt lat nie będzie mógł się z tą osobą spotkać - coś w rodzaju dziewczyn płaczących na zakończeniu gimbazy, bo nie będą mogły już się regularnie spotykać z koleżankami.
I do tego jeszcze wiara w to, że "po wszystkim" jest coś jeszcze, coś lepszego, ważniejszego. Niektórzy wierzą, że ludzka dusza w momencie śmierci po prostu opuszcza swoje więzienie w ciele, albo swoje więzienie na ziemi.

A co, gdyby nie doświadczenie jednej z wojen tu i teraz mogłoby skazać całą ludzkość na wymarcie - niezależnie od tego, czy za dekadę, czy za parę tysiącleci?

Musisz podjąć pewien ważny punkt widzenia tego całego zjawiska: wyobraź sobie Boga jako ojca, a ludzkość jako małego brzdąca. Dziecko wyciąga łapę do czegoś gorącego? No, jak się dotknie (wojna), to następnym razem będzie dmuchać na zimne i do końca życia zapamięta, że trzeba ostrożnie przy tym.
Ogólnie to porównanie mentalności ludzkiej wziętej pod uwagę szerzej, jako całe cywilizacje, do dziecka jest bardzo skuteczne. USA nie lubiły się z ZSRR - zupełnie jak dwoje pokłóconych pięciolatków w piaskownicy, którzy po prostu się nie lubią i zrobią wszystko, żeby sobie nawzajem utrzeć nosa. Ktoś kogoś najeżdża, odbiera mu teren, zasoby - zupełnie jakby jedno dziecko drugiemu chciało zabrać zabawkę. Niemcy chcą wyniszczyć Żydów? Berbeć ze swastyką na czapeczce nie lubi berbecia z gwiazdą dawida na ubranku, bo kiedyś ten się potknął i go potrącił, a takie małe dzieci są cholernie mściwe i zrobią wszystko żeby utrudnić życie temu drugiemu... Nie brzmi znajomo?

Ja byłem wychowany właśnie na zasadzie wyciągania doświadczeń i wniosków z tego, co poznałem. Oparzę się - oj, gorące, następnym razem uważać. Przy grzebaniu w jakiejś elektronice kopnęło prądem - będę uważać. Uwaga, nóż ostry. I co? Według wielu ludzi za sralucha byłem zaskakująco dojrzałym osobnikiem i zauważałem wiele interesujących prawidłowości. I dlatego chciałbym, gdybym mógł, swoją cywilizację "wychować" w taki sam sposób.
Poza tym, dzieci muszą w końcu dojrzeć, a jeśli takowe się trzyma ciągle pod kloszem, daje się mu wszystko, czego potrzebuje, wyręcza je, nie pokazuje prawdziwego świata - to jaki bachor z tego wyjdzie? I wredny, i nic nie będzie umiał.

Po prostu, jeżeli chciałbym do czegoś porównać Boga, to do inżyniera. Inżyniera cywilizacji. A często trzeba dać możliwość zadziałania samemu, sprawdzenia możliwości, wyciągnięcia wniosków. I myślę, że On tak właśnie robi, że to jest najskuteczniejsze rozwiązanie. Taką pomoc przy wszystkim można przyrównać do socjalu i jego zdolności degeneratywnych.

I za cholerę nie byłem tutaj w stanie przedstawić swojego stanu umysłu na ten temat, tak się tego po prostu nie da zrobić. Chociaż mam nadzieję, że kogoś wprowadziłem na trop tego, co "wyznaję".


@Walet_wrzos: widzę, że wyznajesz dość popularny wśród części katolików sposób myślenia - szatan nagabuje do złego, Bóg prowadzi do dobrego, ciągła walka dobra ze złem i te sprawy... Nie żebym chciał, żebyś zmienił poglądy, ale chcę poinformować, że po prostu takie twierdzenie mi nie pasuje z... własnych powodów. Tak tylko mówię.

@Gryf: wiara i religia były przede wszystkim kołem napędowym cywilizacji przez BARDZO długi czas - można powiedzieć, że ateizm jest nowoczesną fanaberią, porównywalną pod względem długości w czasie z hype'em na e-papierosy (nie używanie, tylko podniecenie lvl 9000), który to funkcjonuje dopiero od paru lat względem długości naszej ery. A to, czy ktoś już wierzy w reinkarnację, nicość czy niebo po śmierci - to już jego sprawa. Tak samo z wiarą w Boga.
Biblia wcale nie jest taka pogmatwana, dla mnie teraz wyglądasz jak dziesięciolatek patrzący na układy równań i mówiący, że to głupie, bo nie rozumie tego. A "poważne" filmiki na YT są w 99% przypadków wypowiedziami szarlatanów, ludzi chcących zabłysnąć czymkolwiek, byle była sława, albo totalnych idiotów chcących brzmieć profesjonalnie. Kojarzysz filmik "Prawda, Ziemia nie obraca się wokół Słońca"? Jak nie, to poszukaj - i koniecznie obejrzyj komentarz AdBustera.
A jak już o wyrzynaniu się w imię czegoś - ludzie nie wyrzynali się tylko dla swoich bogów - walczyli za rodzinę, za władców, za honor, za surowce, za władzę, za czystość rasową, za podstawowe potrzeby życiowe, za tytuły... Nawet jeżeli nie byłoby religii, to ludzie i tak mieliby miliard innych powodów, żeby prowadzić masakrę - tylko że głównym założeniem wielu religii jest "Nie zabijaj" i pochodne, gdyby tego nie było... Szkoda gadać.
"w tych czasach to wierzyć w to to jednak obciach" - a to było kompletnie ŻAŁOSNE. Nie będę wierzyć, bo to obciach. Nie będę przyznawać się do swoich rodziców, bo obciach. Nie posłucham się starszych, bo obciach. Nie odmówię kreski, bo obciach. Wsiądę za kierownicę pijany, bo nie odwieźć kolegów to obciach. Rzucę się z mostu razem z innymi... I tak dalej...

@Al: ja nawet kiedyś wyteoretyzowałem, że ludzkość jest czymś w rodzaju jednej, dużej świadomości złożonej z podświadomości każdego człowieka, połączonych ze sobą jakimiś niewidzialnymi nićmi przesyłającymi informacje - i że ten cały twór próbuje, sprawdza, testuje, wyciąga wnioski z doświadczeń. I ma jakiś cel, bardzo odległy i bardzo niezrozumiały dla pojedynczych elementów mechanizmu.
Według mnie, niezależnie od tego, czy Bóg jest, czy nie, czy jest Buddą, czy Panem chrześcijan - i tak dla cywilizacji najkorzystniejsze jest, aby nie ingerował i pozwolił nam jakoś się uspokoić i dać radę stworzyć coś pięknego. Po to otrzymaliśmy rozum, żeby z niego korzystać, ta "ingerencja" powinna pozwolić nam na dojście do ładu.
Spolszczenie do Misery: The Armed Zone (Ja & Imienny)
Ciekawe kiedy ilość moich kozaczków przekroczy moje IQ Image

Za ten post Mito otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive trolololo.
Awatar użytkownika
Mito
Legenda

Posty: 1007
Dołączenie: 17 Sie 2014, 21:21
Ostatnio był: 29 Mar 2019, 02:46
Kozaki: 271

Re: Wiara

Postprzez Gryf w 02 Cze 2016, 07:33

#Mito

Moim zdaniem to nie była kołem napędowym. Ta była potrzebna bo kiedyś ludzie nie wiedzieli co się dzieje wokół nich to sobie tłumaczyli że "O PIORUN TO BÓG ZESŁAŁ GO ABY NAS UKARAC" i takie głupstwa no i dzięki temu kaplani zyskali władze. Nie wiem jak to pomogło w postępie bo przecież np taka matematyka powstała bo jak np w takim Egipcie chcieli nawadniać pola które byly daleko od Nilu to robili sobie te tunele takie nie? I aby to wyliczyć to stworzyli tą matematykę czyli to potrzeba dała nam takie wynalazki a nie prymitywne wyobrażenia jakieś. Ta i szczególnie wyrzynanie uczonych i myslicieli przez Kk pomogło ludzkości. Dobra kiedyś ludzie byli tacy ale teraz mamy XXI tak? W tych czasach to ludzie już by się mogli otrząsnąć. Ale jak chcecie to wierzcie w to ja tam wam nie bronię ale to głupie. Wgl widziałem tam wypowiedzi chaotów nie wiedziałem ze tu ktoś takie tematy ogarnia.
Gryf
Kot

Posty: 32
Dołączenie: 17 Lut 2015, 17:35
Ostatnio był: 07 Cze 2018, 22:36
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 3

Re: Wiara

Postprzez Microtus w 02 Cze 2016, 12:48

Dostanę raka mózg od czytania waszych wywodów :E

Cywilizacje by sie nie rozwinęły gdyby nie religia ale ważniejszy od wiary jaka by ona i w co nie była, był fakt iż kapłani/druidzi/mistycy zaczęli zbierać daniny i magazynować żywność. Głównie zboże, pierwsze spichrze powstały przy świątyniach. Pierwsze kulty w wiekszości polegały na czczeniu bogini płodnosci i jej wszelkich odmian. Składano ofiary z żywności. I stad też ponoc to całe gromadzenie jedzenia. Do tego dzięki zgromadzonym zapasom kapłani mogli rozdawać żywnośc w czasie np: głodu/nieurodzaju.

Wiara konsolidowała społeczność, nakładala jakieś normy i obyczaje, poza kultem płodności czczono na początku zmarłych, wierzono że oni pomagają swoim bliskim. A ewolucja religijna trwała kilka tysiecy lat, w trakcie której każda wiara przechodziła bardzo wiele różnych zmian.

Kłócicie się o religię Biblijna i doszukujecie se w niej logiki a to pisma napisane prawdopodobnie ok. 600 - 800 lat p. n. e. - ostatnie badania dowodzą, że raczej te 800 lat. A sama biblja zwiera bardzo wiele zapozyczeń z wierzeń Sumeryjskich, jak np: Kain i Abel czy Noe, są kopiami wierzeń Sumeryjskich. Stanowila zlepek zapożyczeń i norm etycznych które spisano w okresie w którym izraelici nie byli specjalnie rozwiniętym ani technologicznie ani szczególnie wykształconym narodem. Stąd bierze się wiele niejasności i sam fakt, że wiele rzczy sie tam nie klei.
Jak dołożymy jeszcze że potem przez te 2800 lat Biblia była zmieniana przerysowywana i dostosowywana do potrzeb, mamy księge która specjalnie nie jest ani mądra ani logiczna. Doszukiwanie się w niej głebokiego sensu nic nikomu nie dało.

Ludzki mózg jest tak skonstuowany, że łatwo sobie mozna wszystko wmówić. Odpowiednim treningiem możemy sobie jak to alchem pisał pootwierać czakry, podróżować astralnie. I religia jest troche takim odstrajaniem umysłu, przez odpowiedni trening pomaga się ona uspokoic. Weźcie sobie taki różaniec - ktory pojawia się w wielu religiach, to nic innego jak wprowadzanie sie w pewnego rodzaju trans, który ma nas uspokoic. Generalnie modlitwa/medytacja/transy/doskonalenie są elementami uzyskiwania wewnętrznego spokoju. Podobienstwo między tym co ludzie wytworzyli w swoich cywilizacjach oddalonych o tysiące kilometrów pozwala pokazać, że to wszystko służy jednemu celowi. Opanować niepoznane, zrozumiec Świat, mieć odpowiedzi na trudne pytania, pokazać ludziom sens życia. Bez religii, nie byłoby możliwe zapanować nad masą ludzi...

Dla mnie to wyglada w ten sposób. Ja tego zupełnie nie potrzebuję, i w dupie mam to czy to jest modne podejscie czy nie. Jestem ateuszem od myślę kilkunastu lat i dobrze mi z tym. Co wiecej rozumiem ludzi którzy sa głęboko wierzący i chcą wierzyć. Ja nikogo nie mam zamiaru przekonywać i sam nie chcę byc przekonywany.
Moja małżonka jest osobą wierzącą i to chyba dosć mocno, sprawy wiary nie przeszkadzaja nam w niczym.
War. War never changes...
Bury
zapraszam do lektury :)

Za ten post Microtus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive KOSHI, tom3kb.
Awatar użytkownika
Microtus
Legenda

Posty: 1028
Dołączenie: 18 Cze 2007, 14:31
Ostatnio był: 19 Sty 2019, 22:54
Miejscowość: łorsoł
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 106

Re: Wiara

Postprzez trolololo w 02 Cze 2016, 16:46

Wiem sporo na ten temat bo oglądałem kilka poważnych filmików na youtube gdzie o tym opowiadali.

:

Wiem sporo na ten temat bo oglądałem kilka poważnych filmików na YOUTUBE gdzie o tym opowiadali.
:u3:

Co konkretnie ci w Bibli nie odpowiada? Jak ktoś ci powie że coś jest sprzeczne, i tego nie sprawdzisz to się nie dowiesz. Co według ciebie jest złe? Mówisz że to "jest gupie", ale co?

I jeszcze się wyrzynają nawzajem

Ludzie PRAWIE zawsze nie biją się o religie, ale PRAWIE zawsze tym to tłumaczą. Wojna trzydziestoletnia?- Władza
Krucjaty?- Wcześniej panowali tam Arabowie, dopiero jak przyszli Turcy, i zaczęli prześladować chrześcijan i żydów, to zwołano krucjatę. Ale wielu tam szło tylko aby się wzbogacić. Część z nich nawet do Rzymu na klęczkach wracała...
np taka matematyka powstała bo jak np w takim Egipcie chcieli nawadniać pola które byly daleko od Nilu to robili sobie te tunele takie nie?
To akurat słaby przykład, pola irygacyjne na początku "po prostu" kopano.

Ta i szczególnie wyrzynanie uczonych i myslicieli przez Kk pomogło ludzkości
Szczególnie że podczas wieków ciemnych duchowni jako jedni z nielicznych na zachodzie pisalo o tym co się dzieje. Oni, Persowie, Arabowie i Bizantyjczycy- państwa Barbarzyńskie były na ogół niepiśmienne. To Papież Leon X był mecenasem sztuki. To głównie przez Kościół zaczęto się zajmować Archeologią. Których myślicieli masz na myśli? Bo tacy ludzie jak Rodrigo Borgia to po prostu pazerniacy, którzy zdobyli władzę, aby z niej korzystać tylko dla siebie. Nie ma to nic wspólnego z religią.


@Microtus: To co że została spisana 800 lat P.N.E.? Nie widzę w tym nic dziwnego. Tora to zbiór zeznań i podań odnośnie historii Izraela, które były dużo starsze. To tak jakbyś pisał że "Oryginalna Biblia została spalona przez Turków, jak zdobyli Konstantynopol", jak Biblia to też zbiór zeznań świadków, i podań o życiu Jezusa, i jego uczniów.




Sama Wiara nie ogranicza się tylko do tej księgi. Zaliczają się też do tego np. Cuda i objawienia, które są bardzo szczegółowo badane przed uznaniem ich za cud.
Deszczyk pada , RAM mi zjada...
trolololo
Legenda

Posty: 1106
Dołączenie: 25 Wrz 2013, 13:03
Ostatnio był: 24 Mar 2023, 18:36
Miejscowość: Na granicy LTE
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 118

Re: Wiara

Postprzez Walet_wrzos w 02 Cze 2016, 17:17

Szczególnie że podczas wieków ciemnych duchowni jako jedni z nielicznych na zachodzie pisalo o tym co się dzieje. Oni, Persowie, Arabowie i Bizantyjczycy- państwa Barbarzyńskie były na ogół niepiśmienne. To Papież Leon X był mecenasem sztuki. To głównie przez Kościół zaczęto się zajmować Archeologią. Których myślicieli masz na myśli? Bo tacy ludzie jak Rodrigo Borgia to po prostu pazerniacy, którzy zdobyli władzę, aby z niej korzystać tylko dla siebie. Nie ma to nic wspólnego z religią.

Trzeba pamiętać ze religi to nie tylko "duchowość" to rónież zbiory pisemne, architektura, malarstwo... To własnie zakony zakładały szkoły, szpitale. Pomagali tym, których często wykluczano, zgodnie z prawdami ich wiary. No bo jaki inny bożek przebacza winy, zazwyczaj jest jakas kara, potępienie i ogólnie zrobiłes cos źle to już raz na zawsze jesteś przegrany. A Bóg prosze - przebacza. Teraz ktoś "mondry" by powiedział że "skoro przebacza to mogę sobie isć, wyrżnąc całą wieś a potem do Kościoła powiedzieć przepraszam i jest ok?" Nie na tym to polega, trzeba to odpokutować i co najważniejsze szczerze z serca tego żałować i starac się naprawic swój błąd.

A co do Bibli, czytając ją trzeba po prostu myśleć. Jesli ktoś czyta byle co na wyrywki to i tak tego nie zrozumie. A to że w Starym Testamencie jest mowa o kamieniowaniu i innych "prymitywnych" karach, zachowaniach - takie były czasy, nawet w piesni "Pange lingua" jest wyraźnie "...niech przed Nowym Testamentem
starych praw ustąpi czas."

Za ten post Walet_wrzos otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Mito, trolololo.
Awatar użytkownika
Walet_wrzos
Stalker

Posty: 50
Dołączenie: 15 Sie 2015, 21:22
Ostatnio był: 20 Lis 2020, 19:42
Miejscowość: Usraniec
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 3

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości