Seriale amerykańskie

[Realkriss]

Re: Seriale amerykańskie

przez Realkriss w 30 Wrz 2013, 19:42

Finał "Dextera". Smutek i zawód.
Historyjka tego sezonu kupy-dupy się nie trzymała, a na koniec kolczasty czopek.

[Soviet]

Re: Seriale amerykańskie

przez Soviet w 13 Paź 2013, 21:49

Zlookałem ostatnio Low Winter Sun. Jak wszystko inne w amerykańskiej telewizji, jest to nowa wersja brytyjskiego serialu (nawet z tym samym głównym aktorem). Bardzo fajna i klimatyczna opowieść policyjna z akcję w Detroit. Zaletą jest na pewno fakt, że to jeden, zamknięty sezon, bez wydłużanych na siłę odcinków - cały czas coś się dzieje.

Ogólnie warte polecenia - 8/10

[Realkriss]

Re: Seriale amerykańskie

przez Realkriss w 06 Lis 2013, 16:52

Ogląda któryś "American horror story. Asylum"?
Czyli drugi sezon, oglądam i jest fajny, ale mam totalny mętlik w głowie: demony, zombiaki, doktor Mengele, kosmici, seryjni mordercy, mutanty... THIS IS MADNESS!
Ktoś obejrzał i nie zwariował? Czy to się sensownie skończy?

[impulse_101]

Re: Seriale amerykańskie

przez impulse_101 w 07 Lis 2013, 14:06

Swoją drogą, takie sieriale to nie moja broszka. Próbowałem też The Walking Dead, ale zatrzymałem się w połowie drugiego sezonu - nawet nie wiem czemu. Powiedziałem sobie że idę spać i jutro obejrzę, jutro zapomniałem, i takim sposobem minęło jakieś pół roku.

Bo te wszystkie seriale to tak naprawdę umiejętnie przemycane telenowele dla młodszego pokolenia, zazwyczaj pierwsze dwa-trzy odcinki coś się faktycznie dzieje ale później to już zaczynają się motywy w stylu Ridge pokłócił się z Brooke. Oczywiście od czasu do czas wstawia jakaś krotka akcje żeby widz nie połapał się ze zrobili z niego kanapowego mohera, no i tak ten cyrk ciągnie się przez kilka sezonów.

[xionc]

Re: Seriale amerykańskie

przez xionc w 08 Lis 2013, 10:01

Nastepnym razem jak cos ogladasz to wlacz mozg

Wysłane z mojego GT-S6310N przy użyciu Tapatalk

[Microtus]

Re: Seriale amerykańskie

przez Microtus w 19 Lis 2013, 16:05

Z seriali (nie tylko amerykańskich) to jak dla mnie na dzień dzisiejszy:

Homeland - rewelacyjna gra aktorska i niezła intryga. Oczywiście bez dziwnych akcji się nie obędzie ale chyba nie ma serialu bez baboków.

Breaking Bad - Nierówny serial miał momenty, że chciałem już nie oglądać dalej ale generalnie jako całość super i nie żałuje poświęconego czasu.

Sherlock z Cumberbacherem i Freemanem - niedługi (narazie 6 odcinków po 1,5 godziny) jednak chyba najlepsze przeniesienie Conan Doyla do współczesności (nie polecam za to Elementary - strata czasu i sieczka). Dobra gra aktorska i świetnie zapętlona intryga dr. Moriarity mnie zszokował (pozytywnie). Kręcą 3 serię.

Vikings - Bardzo dobry bo niezbyt przerysowany serial historyczny (oczywiście nie obyło się bez dziwnych akcji) - stroje nie z epoki, węże nie z europy, ale overall dobry bo mimo niedużego jak na seriale budżetu zrobili fają historię i zatrudnili całkiem zdolnych aktorów (gość grający Flokiego powinien dostać oksara ). Bałem się, że będzie dużo magii i jakichś gówien ale jest to wyważone i fajnie wplecione w fabułę. Generalnie polecam ze względu na to, że fajnie pokazano życie i wierzenia wikingów. Czekam na drugi sezon bo zapowiada się nieźle...

Sleepy Hollow - nowy serial całkiem znośna bajka taka w stylu oldschoolowych filmów i sriali lat 80-90. Przygodowy, śmieszny momentami i całkiem ciekawy ze względu na sporą dozę fantasy i różnorakich teorii spiskowych.

Hannibal - Całkiem fajny tylko mało w nim Hannibala Lectera ale trzyma poziom i dobrze zagrany.

Ze starszych polecam Rzym - obie serie, każdy powinien obejrzeć ze względu na sam scenariusz i fajne wplecenie wątków w historię starożytności. No i nieźli aktorzy oraz nieśmiertelny Tytus Pullo Trochę przegieli z ilością golizny ale da się znieść.

Z seriali których nie polecam w skrócie bo nie ma się nad czym rozwodzić:
Dexter (aktor grający Dextera mnie załamał), Terra Nova, Dzień Tryfidów (ten nowy - nie wiem jak można było skopać ten film mając tak genialną książkę, dobór głównego aktora to kpina), agenci SHIELD - kupa dla dzieci po 1,5 odcinka miałem już odruchy wymiotne, Revolution - słabizna chyba głównie ze względu na budżet (2 odcinki i dowidzenia). Gra o Tron - po przeczytaniu książki którą gorąco polecam nie byłem w stanie oglądać 3 serii, generalnie się załamałem bo intryga się kupy nie trzyma.

Z seriali które zaczynam oglądać i nawet są ok to jeszcze: Sons of Anarchy - zapowiada się ciekawie,
Zapomniałem tytułu potem uzupełnię (serial o budowie kolei na dzikim zachodzie) całkiem ciekawie się zapowiada.

[Cromm Cruac]

Re: Seriale amerykańskie

przez Cromm Cruac w 19 Lis 2013, 16:43

Gwoli uściślenia: Sherlock jest angielski, Dzień Tryfidów - angielsko-kanadyjski. Vikings - kanadyjsko-irlandzki (no, też w połowie z ameryki)
A ten o kolei to 'Hell on Wheels'

[Pangia]

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:

Tormentor.

[Soviet]

Re: Seriale amerykańskie

przez Soviet w 19 Lis 2013, 18:14

Oglądał już ktoś ten nowy serial, co się zowie Almost Human? Fajnie się zapowiada, ale chcę usłyszeć opinie.

[Realkriss]

Re: Seriale amerykańskie

przez Realkriss w 20 Lis 2013, 09:39

Microtus, ja jestem po obejrzeniu dwóch sezonów "Sons of Anarchy" i gorąco polecam.
Serial krwisty, postacie genialne, fabuła choć bez szału, ale wciąga.

[Microtus]

Re: Seriale amerykańskie

przez Microtus w 20 Lis 2013, 15:47

Gwoli uściślenia: Sherlock jest angielski, Dzień Tryfidów - angielsko-kanadyjski. Vikings - kanadyjsko-irlandzki (no, też w połowie z ameryki)
A ten o kolei to 'Hell on Wheels'

Z seriali (nie tylko amerykańskich) to jak dla mnie na dzień dzisiejszy:

Tak jestem leniem dzięki za uzupełnienie...

Oglądał już ktoś ten nowy serial, co się zowie Almost Human? Fajnie się zapowiada, ale chcę usłyszeć opinie.

Dziś zamierzam obejrzeć pilota to napiszę.

EDIT: To obejrzałem: Serial bardzo fajnie się zapowiada, jak ktoś lubi cyberpukowe klimaty to zdecydowanie serial dla niego. Akcja ma miejsce w 2048 roku, postęp technologiczny spowodował ogromne zmiany na ziemi, poprzez rozpanoszoną technologię, organizacje przestępcze niesamowicie urosły w siłę. Policja wprowadza androidy mające pomóc policjantom. I to wokół interakcji policjant adnroid, toczy się w zasadzie główny wątek. Nie będę pisał o fabule to sobie obejrzycie (tu mogło być jednak ciut lepiej). To co mi się podobało to dobór aktorów i ich gra Karl Urban jako policjant (po ostrych przejściach) John Kennex, wypada wiarygodnie i generalnie lubię tego aktora oraz naprawdę świetny w swojej roli Michel Elay jako uwaga Dorian czyli android. Serial momentami jest nawet śmieszny głównie ze względu na Doriana.

Po pierwszym odcinku widać, że serial ma spory potencjał, byle go tylko nie spierniczyli.

[Jeannette]

Szukam serialu amerykańskiego

przez Jeannette w 01 Lut 2014, 01:45

Cześć. Już długo szukam pewnego serialu. Może wy oglądaliście i przypomnicie tytuł.

Pamiętam, że najbardziej poruszył mnie odcinek, w którym była akcja związana z minami/bombami umieszczonymi na dachu jakiegoś budynku. W którymś momencie jeden z grupy ratowniczej- nie wiem jak mam to nazwać - czarnoskóry, nieumyślnie nadepną na jedną z nich. Oczywiście próbowano ją rozbroić, ale się nie udało,ponieważ to był jakiś specjalny model. Wyszło na to, że po to, by więcej ludzi nie ucierpiało w akcji, kazał on wszystkim oddalić się w bezpieczne miejsca detonując tą minę, tym samym popełniając samobójstwo.

Słaby trochę opis, ale czy może ktoś chociaż kojarzy, gdzie to mogło być? Od razu eliminuję Rookie Blue, obejrzałam wszystkie dostępne odcinki, ale to jednak nie to.