Nasze fobie

[Пор.Харгроvе]

Re: Nasze fobie

przez Пор.Харгроvе w 24 Lis 2009, 15:19

Buu,nie przepadam za wysokością.Nie boję się,tylko nie przepadam.A moją największą fobią jest...wywiadówka.Uczę się dobrze,ale zawsze mam taki lęk przed powrotem matki.Po za tym jestem zdrowy.

[xxKoMiSxx]

Re: Nasze fobie

przez xxKoMiSxx w 24 Lis 2009, 16:26

A ja mam Heksakosjoiheksekontaheksafobię!
...


Ogólnie mówiąc ja niczego się nie boję. Aczkolwiek czasami idąc pustą ulicą nocą odczuwam taki malutki, wewnętrzny strach No i może jeszcze burzy z mocnymi grzmotami, ale to chyba każdego chowa pod stół? ;>

[Tawarish Kozłow]

Re: Nasze fobie

przez Tawarish Kozłow w 24 Lis 2009, 16:46

Gdy w chodze do opuszczonej wioski w nocy nie daleko Henrykowa (Kovex coś kojaży chyba)
Kojaży mi się z wioską pijawek

[G36]

Re: Nasze fobie

przez G36 w 25 Sty 2010, 23:03

Ja mam takie coś, że gdy jest noc i pomyśle sobie o duchu/kosmicie to wydaje mi się, że stoi za mną i się tego ducha/kosmitę boję. Nie wiem czemu tak mam, przy pisaniu też coś takiego miałem.

[mimi215]

Re: Nasze fobie

przez mimi215 w 26 Sty 2010, 02:11

Ja lek wysokości i trochę obawiam sie tirów ale nie ze sie boje tylko tak o jakos obawiam Bo jak byłem mały to prawie mnie tir przejechał był ciut od mojej głowy i teraz troszke sie boje

[The Witcher]

Re: Nasze fobie

przez The Witcher w 26 Sty 2010, 11:54

Arachnofobia i lęk wysokości. Boję się nawet wyjść na własny balkon. :F

Nie.

Ostatnio edytowany przez The Witcher, 26 Sty 2010, 14:37, edytowano w sumie 1 raz

[Terminus]

Re: Nasze fobie

przez Terminus w 26 Sty 2010, 13:00

Arachnofobia i lęk wysokości. Boję się nawet wyjść na własny balkon. :F

A końca stycznia się nie boisz?

[Markus Grizzly]

Re: Nasze fobie

przez Markus Grizzly w 26 Sty 2010, 15:46

Boję się, że się zerzygam. Jak miałem 7 lat to się czymś strułem. Przez tydzień codziennie rzygałem po kilka razy Od tego czasu wolę nie myśleć o takich rzeczach. Poza tym boję się owadów latających typu: pszczoła ( pomagam ojcu przy jego ukochanym hobby - 2 ulach ), osa, szerszeń - to chyba wynika z przewagi jaką mają unosząc się w powietrzu. Lęk wysokości mam tylko wtedy, gdy będąc już na wysokości ok. 5 metrów patrzę w góre zadzierając głowę. Czasami troszeczkę boję się bardzo niskich, zamkniętych pomieszczeń.
Zdecydowanie najbardziej lękam się sił nadprzyrodzonych.

A pająki nie robią na mnie większego wrażenia.

[STA1KERpl]

Re: Nasze fobie

przez STA1KERpl w 26 Sty 2010, 16:48

Gdy w chodze do opuszczonej wioski w nocy nie daleko Henrykowa (Kovex coś kojaży chyba)
Kojaży mi się z wioską pijawek

Mam takie coś w starym, opuszczonym szpitalu na obrzeżach Nowogardu.

Ja mam takie coś, że gdy jest noc i pomyśle sobie o duchu/kosmicie to wydaje mi się, że stoi za mną i się tego ducha/kosmitę boję. Nie wiem czemu tak mam, przy pisaniu też coś takiego miałem.

To jak ja. Najgorsze schizy miałem po "rec" i "paranormal activity". A poza tym nie boję się niczego. Na serio, absolutnie niczego. Żadnych pierunów, pająków (te to uwielbiam wręcz), kotów czy placków.

[Kimiko]

Re: Nasze fobie

przez Kimiko w 26 Sty 2010, 20:12

Też kiedyś myślałam, że mało się boję, ale po zagraniu w Silent Hill, F.E.A.R.'a i Project Zero 2 wywnioskowałam, że najbardziej boję się opętanych pielęgniarek (Silent Hill), alternatywnego szpitala (znowu Silent Hill), małych, czarnowłosych dziewczynek (F.E.A.R.), duchów z przekrzywionymi głowami (Project Zero 2) i "frozen manów" (Project Zero 2)...
Ale opiszę Wam historię, która na prawdę mnie przeraziła i do tej pory mam fazy i schizy.
Kiedyś urządziłam sobie z tatą wieczór grozy. Mieliśmy wybrać horror, który ma wiele części i oglądnąć je wszystkie bez chowania się pod kołdrę xD i takich tam. Wybraliśmy Klątwę. Oboje uwielbiamy japońskie kino grozy - jak dla mnie najlepsze strachy. Klątwa posiada jak na razie trzy części, a po trzeciej będzie na pewno czwarta . Więc tak... popcorn, chipsy, cola(z tatą mówimy zawsze nuka-cola) i paluszki były na miejscu. Załączyliśmy pierwszą część. Obaj podskoczyliśmy przy pierwszym ,,strasznym'' momencie, ale nie poddaliśmy się. I tak skończyła się 1 część. Do kibla baliśmy się iść więc zapaliliśmy światła i pierwsza ja poszłam, potem tata. Po załatwieniu tych spraw wróciliśmy do filmu. Druga część miała więcej momentów przyprawiających o dreszcze. Po drugiej przyszła trzecia. Po trzeciej mieliśmy wrażenie, że po prostu słyszymy panią Kayako(tak ma na imię ta co straszy, a słyszymy, bo ona wydaje dźwięk, jakby skrzypiącej podłogi, jak oglądaliście to zajarzycie). Z trudem poszliśmy spać. Skończyliśmy oglądać o 2 w nocy. O trzeciej zachciało mi się iść do toalety. Bałam się na maxa, ale nie mogłam trzymać. Wyszłam powoli z pokoju. Wzięłam latarkę i oświetliłam każdy kąt w domu. Kiedy już złapałam za klamkę od kibla usłyszałam szelest worka foliowego. Zdygałam się, ale nie uciekłam. Stałam. Po chwili przypomniałam sobie, że przecież Kayako została zabita w worku i nawiedzała dom właśnie w nim. Wparowałam do kibla i zrobiłam co trzeba. Wychodząc, oświetliłam latarką przedpokój i... ona tam stała. Czarne włosy zakrywały jej twarz. Zakrwawiony worek foliowy i odgłos skrzypiącej podłogi. Normalnie przywarłam do podłogi. Chciałam uciec do pokoju, ale nie mogłam. Zamknęłam oczy i po chwili je otworzyłam. Nie było jej. To były tylko moje zwidy. Nie myśląc wbiegłam do pokoju i wskoczyłam do łóżka. Zasnęłam szybko. Dobrze, że nie miałam żadnych koszmarów.

Ale i tak do teraz zdarza mi się wrócić do horrorów i oglądam je nałogowo .

@Down:
Też boję się śmierci. Czasami myślę sobie co to będzie jak moi rodzice umrą, albo jak ja umrę. Oczywiście wierzę w reinkarnacje, więc pewnie odrodzę się w innym ciele. Oby tylko nie w ciele barbie

Ostatnio edytowany przez Kimiko, 28 Sty 2010, 15:50, edytowano w sumie 1 raz

[JONYK]

Re: Nasze fobie

przez JONYK w 27 Sty 2010, 19:50

Będę oryginalny, boję się śmierci - w ogóle ( że trzeba kiedyś umrzeć ) i szczególe - że zejdę tragicznie przedwcześnie .
Normalnie nie wpływa to na mnie ( jeżdżę samochodem , wychodzę z domu - norma ) , tylko mam czasem taki ogólny lęk że nie zdołam tylu rzeczy spróbować przed śmiercią . I chyba stąd się to bierze . A poza tym 100 % opanowania i spokoju !
------
A F.E.A.R. jest do niczego - nie ma się czego tam bać ( dlatego nawet 2 dodatku do pierwszej części nie kupiłem bo nie warto !)
DOOM 3 to jest klasa !

[Viper]

Re: Nasze fobie

przez Viper w 27 Sty 2010, 21:38

Jak umarła moja prababcia to bałem się wejść do jej pokoju, bo mi mama naopowiadała, że "jej duch jest z nami" Nawet do dzisiaj mam lekki dreszcz jak tam wchodzę.Oprócz tego ciemne pomieszczenia...

A tak to jestem xD