Wiara

[Tajemniczy]

Re: Wiara

przez Tajemniczy w 01 Cze 2013, 07:40

Ta szczególnie jak treść Biblii zmieniają jak chcą- w jednym miesiącu Jezus jest u nich Żydem a w drugim Azjatą, nie uznają kultu Maryi. Nie wiem czy takie wybiórcze uczenie ludzi Pisma Świętego jest dobre.

[Zombie1]

Re: Wiara

przez Zombie1 w 01 Cze 2013, 11:26

Większego pitolenia w życiu nie widziałem, temat do zamknięcia bo (i tak już jest) wywiąże się z tego durna dyskusja na temat tego że "Świadkowie Jehowy" panujom nad całym światem , itp

[Gizbarus]

Re: Wiara

przez Gizbarus w 01 Cze 2013, 11:33

Ta szczególnie jak treść Biblii zmieniają jak chcą- w jednym miesiącu Jezus jest u nich Żydem a w drugim Azjatą

Tajemniczy... Co jak co, ale gadasz głupoty gorzej, niż Woland. Kto ci takich bzdur nagadał? Kto ci zmienia treść Biblii? Jakim, cholera, azjatą?

Co jak co - nie lubię zaglądać do tego tematu, bo tak to zazwyczaj wygląda. Gadanie pierdół "bo usłyszałem od kolegi, który widział, jak tamten słyszał, że on coś przeczytał,ale dokładnie sam nie wie co, bo nie pamięta, ale chyba tak było", z czego potem wychodzą takie bzdury jak "Jezus był azjatą"

Ale tak swoją drogą, to tak, muszę o to spytać - skąd u was taka nienawiść do Świadków? Nie przyjmuję argumentu "bo łażą po domach", bo to na poziome podstawówki. Chętnie wysłucham, co macie do powiedzenia.

[Surin]

Re: Wiara

przez Surin w 01 Cze 2013, 11:44

Świadkowie Jehowy są bardzo bezpośredni w przekazie, pewnie dlatego niektórych to peszy. Nigdy osobiście nie wchodziłem w nimi w dyskusję, na ogół "na ulicy" pojawiają się dwa skrajne "przedstawicielstwa", czyli albo starsze panie, albo dwudziestoparolatkowie z tajemniczym spokojem na twarzy.

Sto lat temu, na lekcji religii, ksiądz puścił nam dokument o wierzeniach Świadków i szczerze mówiąc - niewiele z tego zrozumiałem. To było coś jak skrzyżowanie New Age z alternatywną Biblią. Drugim dokumentem było pokazowa rozmowa Katolika ze Świadkiem, coś jakby materiał instruktażowy, w jaki sposób należy z nimi rozmawiać. Jakie wyniosłem z tego wnioski? Że Jehowy to manipulatorzy i mistrzowie argumentacji, którzy za wszelką cenę będą chcieli dowieść swojej racji.

Czy naprawdę ksiądz powinien w taki jednoznaczny, skrajnie negatywny sposób przedstawiać inne wyznania? Poczułem się tak, jakby Świadkowie Jehowy byli niczym więcej, jak egzotyczną ciekawostką do wytykania palcem (utrwalajmy stereotypy, bo po co się wysilać w dialogu z drugą stroną).

Ostatnio edytowany przez Surin, 01 Cze 2013, 12:34, edytowano w sumie 1 raz

[Woland]

Re: Wiara

przez Woland w 01 Cze 2013, 12:04

@Gizbarus Polska w ogóle jest i coraz się pogrążą w wrogości wobec wszystkie co odbiega od jakichś ichnich standardów. Stoi za tym kryzys i bieda, oraz po prostu tępota ludzi.
Jeśli o mnie idzie- nie nienawidzę ale też nie lubię Świadków Jehowych. W sensie tej religii i organizacji.
Jeśli idzie o ludzi- tu już zależy jaki ten ktoś jest. Wszędzie są ludzie i bydło. Katolicy, protestanci, prawosławni, ateiści, muzułmanie, jehowi, pastafarianie (:E), wszędzie.

Zarzuty moje wobec ogólnie religii, organizacji:
- Zbytnie zaślepienie wiarą
- Beton większy niż katolicyzm.

Takie są moje odczucia.

Oczywiście moje zarzuty dotyczą organizacji i założeń wiary. A zwykli ludzie? Każdy człowiek jest indywidualną jednostką, każdego więc należy oceniać indywidualnie.


BTW. a co oni mają do transfuzji krwi w ogóle?

[Gizbarus]

Re: Wiara

przez Gizbarus w 01 Cze 2013, 12:14

Do transfuzji? W Prawie Mojżeszowym zabroniono spożywania krwi, potem w NT zostało to podtrzymane przez apostołów - koniec końców, nawet według badań podawanie krwi wcale nie jest tak zdrowe, jak przekonują/przekonywali lekarze...

[EDIT]

Woland, jedno mnie właśnie zastanowiło - jaki beton? Człowiek, który stosuje się do zasad, to według ciebie beton? Bo jak tak, to coś chyba jest nie w porządku... Chyba, że nie zrozumiałem

[Woland]

Re: Wiara

przez Woland w 01 Cze 2013, 13:39

Gizbarus, ale transfuzja to nie jest widzimisię czyjeś tylko kiedy naprawdę są ubytki krwi i człowiek krwi potrzebuje (operacja jakaś, czy po wypadku). Więc co wtedy?
---------

Wierność ideałom cenię. Fanatyzm potępiam.

Jeśli o beton idzie... hmmm, kojarzysz Pawłowicz lub Terlikowskiego i jego Frondę? Wiesz co to w psychologii autorytaryzm, osobowość autorytarna?
Beton to nie ktoś kto ma ideały i w je wierzy. Beton to ktoś kto ma swoje ideały, fanatycznie w je wierzy i co najgorsze- swoje ideały pragnie za wszelką cenę narzucić innym. Beton to człowiek który święcie wierzy że odkrył sens świata. Beton wierzy że odkrył czym jest to co w rzeczywistości definicji nie ma, jest tylko interpretacją. I swój sens świata i swoją interpretacje narzuca wszystkiemu wokół potępiając wszystko co do jego świata nie przystaje. Pomimo niskiego poziomu intelektualnego, niskiej wiedzy, oraz wręcz unikania książek (za wyjątkiem tych pobudzających jeszcze bardziej jego zaślepienie) stale udaje intelektualistę i człowieka oczytanego. Tak w skrócie mówiąc.

[HCNOPS]

Za ten post HCNOPS otrzymał następujące punkty reputacji:

Surin, Strelok_90.

[Gizbarus]

Re: Wiara

przez Gizbarus w 01 Cze 2013, 14:00

Co do transfuzji - w wypadku utraty dużej ilości krwi taki sposób uzupełnienia niedoborów kończy się zazwyczaj szokiem homeostatycznym. O wiele praktyczniejszym sposobem jest zwiększenie objętości płynów poprzez rozrzedzenie (sól fizjologiczna, jeśli dobrze pamiętam, jest do tego stosowana), a po zabiegu pobudzenie organizmu do większej produkcji krwinek czerwonych i krwi samej w sobie (erytropoetyna w tym wypadku jest najbardziej znana i najczęściej stosowana). To nie jest teoria wymyślona przez Świadków Jehowy, tylko lekarzy z klinik na całym świecie, którzy tak po prostu operują - nie tylko sami Świadkowie nie chcą być operowani z użyciem krwi...

[HCNOPS]

Re: Wiara

przez HCNOPS w 01 Cze 2013, 14:16

Dokładnie. Przyjęcie obcej krwi, nawet o tej samej grupie co my, spowodować może odrzucenie krwi, oraz dojść skrajnie do reakcji autoimmunologicznej, gdzie organizm będzie zwalczał zarówno obce krwinki, jak i nasze własne. W ten sposób będzie trzeba przetoczyć całą krew. Już nie mówiąc o wirusowych chorobach, które przez krew przenoszą się ekspresowo.
Druga sprawa, to kwestia logistyczna. Krew jest używana do wszystkiego - transfuzji, detoksykacji, operacji, praktycznie każdego zabiegu na otwartym ciele. Krew jest zużywana w ogromnych ilościach, a póki co nie potrafimy wytworzyć krwi pozaustrojowo w wymaganej ilości (choć biotechnolodzy na całym świecie starają się wytworzyć krwinki, przy użyciu konwersji komórek macierzystych, oraz przy użyciu GMO), stąd też potrzeba opracowania sposobów radzenia sobie z mniejszą jej ilością, poprzez jej np. rozrzedzenie.

Nikt tu oczywiście nie mówi o tym, że transfuzja jest zła, ponieważ ratuje ona rocznie miliony istnień, lecz medycyna nie może się uzależniać od takiego surowca jak krew, z racji na to, że ciągle jest go za mało, oraz jest dostarczany nieregularnie, w nieregularnej ilości, przez co nie da się przewidzieć ile tej krwi będzie potrzeba i ile uda się zebrać.

U świadków to się co jakiś czas zmienia. Raz krew jest OK, a innym razem nie. Obecnie uważają, że transfuzja jest faux pas i nawet przy groźbie śmierci jej nie podejmują.

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 01 Cze 2013, 21:28

Jeśli idzie o transfuzję - skoro Biblia tak mówi i się tego trzymają, to co w tym niewłaściwego?

W kwestii formalnej: w Biblii nie ma zakazu transfuzji. Z prostego powodu - pierwsza transfuzja miała miejsce w 1667r ne. więc coś takiego nie istniało w świadomości autorów Biblii.
Świadkom Jehowy, najzwyczajniej ze względu na brak wiedzy historycznej transfuzja skojarzyła się z zakazem spożywania potraw z krwią, które to było praktykowane przez chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia i było powodem sporu opisanego w Dziejach Apostolskich.
Podstawy biblijne żadne ale ktoś kto "dowodził" Świadkami w latach 60-tych wprowadził ten zakaz. Wcześniej go nie było. Żaden z odłamów chrześcijaństwa nie dopatrzył się takiego związku a analizują/analizujemy Pismo Święte o wiele dłużej niż amerykański odłam Adwentystów powstały w 2 poł. XIXw zwany dzisiaj Ś.J.

Nie widzę sensu dyskutować o zagrożeniach transfuzji - sytuacje gdy jest wymagane przetaczanie tak wielkich ilości krwi i tak są sytuacjami krytycznymi i zwykle z punktu widzenia medycznego nie ma już innego wyjścia.

[Gizbarus]

Re: Wiara

przez Gizbarus w 01 Cze 2013, 23:31

Termi - czyli rozumiem, że jak lekarz zabroni ci pić alkoholu, to będziesz go przetaczać dożylnie? To mniej więcej to samo znaczenie.