Piractfo nie kradzierz?

[morthi]

przez morthi w 19 Mar 2007, 19:35

Ty swoje ja swoje... rzeczowej dyskusji z Toba prowadzic sie nie da...studiuje na wydziale prawa i administracji i z checia bym toczyl z Toba polemike. podalem Tobie rzeczowe argumenty do ktorych nie potrafisz/nie chcesz sie ustosunkowac. Szkoda.

@Touchdown. ja uwazam ze jesli sciagne gre i pozniej ja to wychodzi na to samo jakbym kupil gre i nie gral wczesniej na piracie... bo efekt koncowy jest taki sam. Doceniam prace tworcow. (zreszta juz tos wczesniej o tym pisal w tym watku)

ciekawy to wydzial prawa skoro nie macie na nim prawa karnego i prawa autorskiego wykladanego. Jak na razie nie podales zadnego prawnego argumentu na poparcie jakiegokolwiek Twojego twerdzenia - zaznajom sie z tematem orchony praw autorskich (polecam lekture ustawy o prawie autorskim jak rowniez kodeksu karnego - dziennikow ustaw Ci nie bede pogawac bo skoro wielkim prawnikiem jestes to sam sobie znajdziesz odpowiednie ustawy)

nie myl pojec panie prawnik - gdyz czym inym jest nielegalne pobranie gry z internetu a czym innym jest dokonanie zakupu tejze gry

@Boras
kolejny raz popisujesz sie swoja ignorancja i brakiem jakichkolwiek informacji w temacie w ktorym sie wypowiadasz.
Kopie zapasowa mozesz zrobic wylacznie z fizycznego nosnika ktory posiadasz a nie z zadnego innego - sciagniety obraz plyty z internetu nie jest kopia zapasowa gdyz nie zostal wykonany przez Ciebie osobiscie - a tylko na taka kopie zapasowa zezwala ustawodawca
Po drugie - wykonujac kopie bezpieczenstwa nie mozesz obejsc zabezpieczen - a do wiekszosci gier ktore sa w tym momencie wydawane (w tym takze stalker) niezbedna jest oryginalna plyta w napedzie - bez tzw cracka gieri nie odpalisz
Nie mozesz uzywac cracka gdyz robiac to lamiesz licencje na ktora wyrazasz zgode instalujac utwor

Juz raz napisale co to jest kradziez - piractwo komputerowe - ale powtorze specjalnie dla Ciebie - moze w koncu pojmiesz art 278 § 2 kodeksu karnego definiuje czym jest kradziez programu komputerowego.

odsylam do mojego wczesniejszego postu - tam znajdziesz dokladne wytlumaczenie

Nie myl systemow prawnych - w usa fakt - w niektorych stanach samo sciaganie nie jest zabronione jednakze polski ustawodawca zabezpieczyl sie przed tym wlasnie art 278 kk jak i art 17 oraz art. 41 ust.2 ustawy o prawie autorskim

[xionc]

przez xionc w 19 Mar 2007, 21:34

Kwestie prawne to jedno, mamy tez kwestie czysto moralne, a ponoc wszyscy tacy wierzacy, 98% spoleczenstwa deklaruje sie jako katolicy, a brzydko lamia przykazanie.
Cholerni hipokryci.

[nofink]

przez nofink w 20 Mar 2007, 11:09

Kwestie prawne to jedno, mamy tez kwestie czysto moralne, a ponoc wszyscy tacy wierzacy, 98% spoleczenstwa deklaruje sie jako katolicy, a brzydko lamia przykazanie.
Cholerni hipokryci.

dokladnie to mialem na mysli. lecz morthi nie potrafi rzeczowo dyskutowac. jedynie co potrafi to szczekac na wszystkich ktorzy maja inne poglady niz on. Uwazaj bo Ci kiedys zylka peknie od zlosci i nienawisci Zauwaz wobec KAZDEGO kto sie z Toba nie zgadzal miales bardzo arogancki ton.. zgaduje tez ze przed komputerem robiles sie czerowny ze zlosci ;] spokojniejszy ton wypowiedzi napewno Ci nie zaszkodzi

@halfik. masz racje. cytat z wiki

potoczne, negatywnie nacechowane emocjonalnie, okre¶lenie dzia³alno¶ci polegaj±cej na ³amaniu praw autorskich poprzez nielegalne kopiowanie i pos³ugiwanie siê w³asno¶ci± intelektualn± (programami komputerowymi, muzyk±, filmami itp.) bez zgody autora lub producenta i bez uiszczenia odpowiednich op³at

nadal uwazam ze majac teraz stalkera jestem wporzadku wobec tworcow. kupie ich gre w kwietniu.

[Boras]

przez Boras w 20 Mar 2007, 11:14

(...) Raz jeszcze prosze o udowodnienie mi ze sci±ganie i nierozpowszechniaine to kradzi¿

Jak wejdziesz do sklepu, zdejmiesz pude³ko z gr± z pó³ki i wyjdziesz nie p³ac±c, to jest kradzie¿. (1) Korzystasz z oprogramowania, za które nie zap³aci³e¶ i (2) pozbawiasz producenta zysków.

Jak ¶ci±gniesz grê z internetu, czyli za ni± nie zap³acisz, to te¿ jest to kradzie¿. (1) Korzystasz z oprogramowania, za które nie zap³aci³e¶ i (2) pozbawiasz producenta zysków.

To co siê liczy, to efekt koñcowy, który jest identyczny w obu przypadkach:
i) nie p³acisz
ii) korzystasz
iii) producent nic z tego nie ma

dziekuje;p bardzo ladnie to uj±³e¶. Chcialem tak naprawde by odpisal morthi, i pokazal mi konkretne akty prawne, ktore tak dobrze zna
To co ty napisales wiem, i sie w zasadzie z tym zgadzam ale mi poprostu s³owo kradzie¿ nie pasuje za


O RANY


a teraz przeczytalem post morthiego

Nosz K***a mac czy ty naprawde czytac nie potrafisz ile razy mam ci pisac ze artukul i paragraf ktory podajesz mowi o CZERPANIU KORZYSCI a jak ktos se sci±gnie i bedzie gral to nie czerpie zadnych korzysci materialnych, I KTO TU JEST IGNORANTEM (aroganckim w dodatku)

a a propo kopii zapasowej kto po premierze bêdzie wiedzial czy kopia jest zrobiona z mojego noscnika czy z miliona mu podobnych ???? jesli oczywiscie wpadn± do mnei zanim odbiore przesylke mam gnoj ale jesli po odbiorze jest juz spokuj.

a co do cracku ... w±tpie zeby policjancie, gdy zobacz± u mnie oryginal, zaczeli sprawdzac zawartosc mojej "kopii zapasowej".

od razu mowie ze tych nizszych artykulow i paragrafow nei sprawdzam bo jak znam zycie s± tak samo trafne jak ten pierwszy



I TERAZ ZADANIE SPECJALNE DLA CIEBIE MORTHI . PRZECZYTAJ SWOJEGO POSTA, MOJEGO POZNIEJ art 278 § 2 . POZNIEJ WSZYSTKO JESZCZE RAZ, POZNEIJ JESZCZE RAZ, A POZNIEJ ZACZNIJ ODPISYWAC

[Esse]

przez Esse w 20 Mar 2007, 12:52

Po drugie - wykonujac kopie bezpieczenstwa nie mozesz obejsc zabezpieczen - a do wiekszosci gier ktore sa w tym momencie wydawane (w tym takze stalker) niezbedna jest oryginalna plyta w napedzie - bez tzw cracka gieri nie odpalisz
Nie mozesz uzywac cracka gdyz robiac to lamiesz licencje na ktora wyrazasz zgode instalujac utwor

A ja tylko chcia³em wspomnieæ o pewnej ¶miesznej sytuacji, gdy dzwoni³em do pomocy technicznej EA Games a propos Fify 2k5. Chodzi³o o to, ¿e nie uruchamia³a siê gdy w systemie by³ emulator, wy¶wietla³a komunikat, ¿eby w³o¿yæ p³ytê.
Zadzwoni³em tam, po czym pani od pomocy technicznej bardzo ³adnie mi powiedzia³a, ¿ebym ¶ci±gn±³ cracka do gry, bo innej opcji nie ma

[Leiga]

przez Leiga w 19 Sie 2007, 01:03

Witam

Temat jest tematem gorącym, tym bardziej w Polskich realiach.
Dyskusja zeszła już na kruczki prawne, wiemy że zawsze istnieje interpretacja prawa i jak przyjdzie co do czego to większość z nas po prostu beknie i tyle. Mały z dużym nie wygra, tym bardziej że realnie patrząc to w momencie gdy nas sądzą to już nie ma o co walczyć, tylko grzecznie prosić o niski wymiar kary.
W statystyce nie istniej pojęcie każdy, nigdy w wnioskach końcowych. Myśle że większość z nas coś tam sobie w życiu ściągneła i tyle.
Nie bronie tych co ściągają, może troche zazdroszcze tym co z lekką ręką wywalają 10% procent swego dochodu na nową gięrkę czy też inny soft, następne 5-7% to opłata za net, co jakiś czas upgrade kompa.
Polska to dziwny kraj, gdzie ceny za soft, muzyke zbliżony jest do cen zachodnich. I dokąd tak będzie to zawsze będą Ci co ściągają i Ci (w większości fani, zbiorczo w mniejszości) co kupią. To jest troche takie koło zamknięte, bo skoro coraz mnie ludzi kupuje to wydawca licząc choć na zwrot kosztów produkcji podwyższa cene za nośnik. A produkcje niszowe w większości u nas w Polsce po prostu nie są wydawane.
Z drugiej strony wydaje mi się że troche sytuacja się poprawia i coraz większy odsetek Polaków nie bawi się już w kombinowanie tylko po prostu zaczyna kupować legale - złoty środek to kompromis - część softu po prostu tanieje, a gierki po jakimś casie wydawane są w cenie blisko 50% niższej.

PZDR
Leiga

[JOPJ]

przez JOPJ w 01 Paź 2007, 20:01

Piractwo JEST kradzieżą.

Z tym to jest tak: "nie mam na gry, bo mnie nie stać", ale: na neta mam, na nową kartę mam, na komórkę mam, kolejne drogie spodnie kupuję, pomimo, że mam już 3 pary. I wtedy płaczesz, że nie masz na gry...

W Polsce istnieje cos takiego jak prawa autorskie. Nie da się tego obejść (chyba, że kupując licencję za grube tysiące...), tak więc piractwo JEST i BĘDZIE kradzieżą. I nie powinno być w ogóle o tym dyskusji, bo tego NIE MOŻNA usprawiedliwiać. Producent każe sobie zapłacić tyla a tyle i nie ma wymówki, ze chce za dużo... Ciekawe jak wy byście się czuli, gdybyście zbudowali komuś dom, a on by wam powiedział, że 5 tysięcy za robotę to za dużo, więc on wam nie da nic... To jest sprawa producenta i jeśli nie chcesz dać tyle pieniędzy- nie kupuj. Nikt cię nie zmusza.

A najbardziej bawi mnie to, że ktoś płacze: a ja oszczędzam tylko 10 zł na miesiąc, to jak mam sobie grę kupić? Na moim przykładzie widać, że można...