Dziarsky napisał(a):Ciekawi mnie czemu informacja o Doktorze pojawia się po wyjściu z X16 i automatycznie dostajemy zadanie by spotkać Przewodnika. Czy dostajemy jakieś informacje z PDA Ducha, który Doktora też znał ? Jeśli tak to musiało mi to umknąć.
ps. Faktycznie zrobienie takiego streszczenia fabularnego było by dobrym pomysłem. CO o tym sądzicie? Coś na kształt tego: http://hlstory.hl2-pl.info/ tyle, ze w Stalkerze było by więcej informacji.
poza tym jak to możliwe że UWAGA SPOILER strielok był juz wcześniej w elekrowni w okolicy monolitu - czy wtedy promieniowanie mózgozweglacza nie działało?
Moze jakies questy w reaktorze(kilka / kilkanascie), Prypeci, a na koncu smierc Streloka, czy cos w tym guscie.
"No, mogę już ruszać do Zwęglacza. Dowiedziałem się od Psychola kiedy zmniejsza sie poziom emisji. Powiedział mi również o bezpiecznym miejscu, w którym mogę na takie momenty poczekać. O innej porze moja ochrona pioniczna i tak nie będzie działać. Będę musiał znaleźć jakieś wejście do podziemnego bunkra labolatorium X19. Wewnątrz powinienem znaleźć sterownie do anten Mózgozwęglacza."
12 Kwietnia 2012
Dziś wczesnym rankiem, zanim słońce rozjaśniło niebo, obudziłem się w jakiejś piwnicy… Stało tam dwóch ludzi, których nigdy wcześniej nie widziałem. Jeden z nich odebrał od drugiego trochę kasy po czym wyszedł szybkim krokiem. Nie widziałem dobrze jego twarzy, ale drugi był gruby, nosił okulary, a jego twarz pokrywały liczne bruzdy. Po chwili opowiedział mi co mnie spotkało. Otóż znaleziono mnie przy jakiejś rozbitej trupiarce. Ponoć były to ciężarówki, które wyjeżdżały z centrum jakiejś Zony… ale co to do jasnej cholery ta Zona. Nic nie pamiętam. Ostatnie obrazy jakie majaczyły mi przed oczami były jakieś zamglone, jakbym oberwał cegłą w łeb… widziałem… … … samochód… leżałem wraz z ciałami innych ludzi… wieźli mnie gdzieś bardzo długo, bolało mnie całe ciało… później już tylko ciemność. Gdzie mnie wieźli? Co się stało wcześniej? Niech to diabli, dlaczego nic nie pamiętam? Tyle pytań a żadnej odpowiedzi. Ten grubas – Sidorowicz - nazwał mnie Naznaczonym – zapewne z powodu tego dziwnego tatuażu na ramieniu. Na moim PDA jest jakieś dziwne zlecenie – „Zabij Strieloka”. Ale kim do cholery jest ten Strielok. Ale zaraz… czy to na pewno moje PDA? Muszę się uspokoić. Może jak odetchnę świeżym powietrzem coś sobie przypomnę. Sidorowicz powiedział, abym jutro zjawił się u niego, ma do mnie jakąś sprawę. Powiedział też, abym poszedł do obozu stalkerów, który znajduje się niedaleko. Faktycznie był niedaleko, kiedy tylko wyszedłem z tej małej piwnicy od razu zauważyłem dwa rzędy budynków stojących przy małej uliczce. Były zniszczone, zupełnie jakby stały opustoszałe przez wiele lat. Kiedy przeszedłem koło pilnującego wejścia stalkera zobaczyłem na jego twarzy dziwny uśmiech. Nie wiem o co mogło mu chodzić. Zobaczyłem ognisko i siedzących wokół niego innych stalkerów. Postanowiłem podejść bliżej, poznać kogoś i dowiedzieć się czegoś o miejscu, w którym się znalazłem. Kiedy doszedłem do ogniska zauważyłem postać przy wejściu do piwniczki. Był to mężczyzna w ciemnozielonym kombinezonie. Popatrzył na mnie przez chwile po czym zszedł na dół. Jako jedyny w tym obozie miał szybkostrzelny karabin. Wywnioskowałem, że to dowódca toteż postanowiłem nie wchodzić mu w drogę. Przysiadłem przy ognisku, naprzeciw stalkera z gitarą. Szybko zauważyłem, że oprócz gry w karty, czyszczenia broni i słuchania miejscowych opowieści, muzyka była jedyną rozrywką. Po dwóch godzinach słońce zaczęło wschodzić, nikt jednak nie ruszał się z miejsca więc ja też nie miałem zamiaru nigdzie odchodzić. Paru śpiących stalkerów obudziło się, przeciągnęło, po czym otworzyli puszki z jedzeniem i zaczęli rozmawiać. Dopiero gdy zauważyłem jak jeden ze stalkerów opycha się chlebem z pastą jajeczną uświadomiłem sobie, że jestem głodny. Najwyraźniej zauważył to jeden z nich, bo podsunął mi bochen chleba. Zjadłem go szybko po czym przyłączyłem się do rozmowy.
Powróć do Pytania i odpowiedzi
Użytkownicy przeglądający to forum: svt48 oraz 26 gości