Nie wiem po co ten odkop, ale jak już macie narzekać to coś wam wytłumaczę...
Po pierwsze: spróbujcie spojrzeć na to logicznie, zastanówcie się czemu wciąż odradzają się pokonane frakcje... Nic wam nie przychodzi do głowy? Ehh... Zwróćcie więc uwagę na to, że jeśli jakaś frakcja zostałaby zniszczona w Czystym Niebie, nie mogłaby się pojawić w Cieniu Czarnobyla. Już zaczyna coś tam świtać?
Po drugie: jak już ktoś wspomniał:
fifiasek15 napisał(a):...ale po wybiciu co potem? Koniec wojny idziemy dalej z fabułą i zachowujemy się tak jakbyśmy nigdy do nikogo nie dołączali?? A tak mamy cały czas z kimś na pieńku i musimy uważać.
Po trzecie: jak łatwo zauważyć, NPC-ty za bardzo nie kwapią się do zajmowania baz przeciwnych frakcji, więc żeby cały czas się coś działo, to my musimy walczyć...
Pozdrawiam,
Mathus92