0 tolerancji dla piratów

[Polski zolnierz]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez Polski zolnierz w 12 Lip 2009, 20:56

Co racja to racja. Sam tak kiedyś miałem. Nie kupowałem bo albo nie było mnie stać, albo od tak. Ale teraz regularnie od 5 lat kupuje tylko orginały. Raz, że czekam na jakąś grę puki stanieje albo będzie mnie stać, a dwa, że czasami wychodzi tak, że tej nie moge sobie kupić. Trudno. Piratów już nie ściągam, nie kupuje bo miałem przez to problemy z kompem. Dem też nie ściągam, zaśmiecają tylko dysk. Także kupuje tylko to co mi się podoba i wiem, że będę grał. A jak czegoś nie jestem pewien to idę grać do jakiegoś kumpla i sprawdzić gre . W sumie z piratów to ja nie nawidze tylko ludzi którzy:
1) Kupują bo tak
2) bo tańsze
3) bo i tak gówniane gry robią
4) bo wole wydać na co innego
5) bo jak raz kupię to się nic nie stanie
A po za tym to jedna rzecz. I to co powiem to jest święta racja już powiedziana dawno temu przez kogoś. TAKA PRAWDA O NASZYM KRAJU: Jeśli kupisz pirata- zlinczują cię, że złodziej, szmata. Jeśli kupisz orginała- wyśmieją, że kretyn, ze debil, że nie ma co z kasą robić. Tak już jest w naszym kraju. Z jednej skrajności na drugą

[PePe[PL]]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez PePe[PL] w 31 Sie 2009, 16:37

Piractwo jest złe, to prawda, lecz gry powinny kosztować z 60 zł, a nie po 130.

Od siebie, polecam kupować gry na allegro, nawet gry nowe są taniej niż w sklepach.

[Idaho]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez Idaho w 05 Wrz 2009, 11:18

Gry są drogie, ale i tak jest o niebo lepiej niż było. Kiedyś jak nowa gra kosztowała 130 to była przystępna cena. Pamiętam Jeszcze te dziesięć lat temu nowe gry kosztowały 150 i więcej (Civilization: Call To Power 169zł. A mało która nowa gra poniżej 149/159zł, nawet totalne chłamy w stylu Viper Racing - ktoś pamięta w ogóle tą grę?), a ciężko było - nawet długo po premierze kupić grę za mniej niż 80/90 zł. Dziś wystarczy wejść do empiku, żeby zobaczyć gry za 20zł. A nierzadko nowe tytuły zaraz po premierze nie przekraczają 100zł. Nie jest źle.

[Cornie]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez Cornie w 24 Paź 2009, 10:33

Ludzie czepiacie się piratów a sami pewnie macie pirackie windowsy czy co innego.
Jak wasza ukochana gra jest zpiracona to macie wielkie żale do kogoś kto zpiracił tą grę.

Wiem , że odgrzebuje temat ale musiałem to napisać ....

[Crisu]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez Crisu w 24 Paź 2009, 12:56

Tak jest zawsze. Pseudo-oryginał ciśnie piratów i w efekcie nie da to zupełnie niczego poza osłabieniem klawiatury, gdyż słowa nie zdadzą się na nic. Osoba, która dostrzega możliwość zdobycia gry za darmo w momencie, gdy inni ją kupują widzi w tym korzyść. Każdy widzi korzyść w oszczędzaniu. Owszem, są wyjątki, które do piractwa się nie zniżą i chwała im za to. Jednak na jedną osobę, która nie kwapi się piractwem przypadnie 50 innych, które swe pieniądze wydadzą na chleb, a nie na grę. Bywa. Karma nie istnieje, a gadanie nic nie da.

[von Carstein]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez von Carstein w 24 Paź 2009, 15:13

Każdy widzi korzyść w oszczędzaniu. Owszem, są wyjątki, które do piractwa się nie zniżą i chwała im za to. Jednak na jedną osobę, która nie kwapi się piractwem przypadnie 50 innych, które swe pieniądze wydadzą na chleb, a nie na grę. Bywa. Karma nie istnieje, a gadanie nic nie da.

hmmm... tych pięćdziesięciu na chleb nie ma, ale już na super wypasionego kompa, który uciągnie te nowe (Bo raczej innych nie pobierają), najczęściej źle zoptymalizowane gry, to pieniędzy już nie żałują. I na wymianę co 3-6 miesięcy kart graficznych i innych podzespołów. No w końcu na te rachunki za energię elektryczną, która ciągle drożeje.

Owszem - na nic się zda gadanie do piratów "Pobieranie nielegalne jest złe i w ogóle". To ma podobny sens jak przekonywanie fana PO do PiSu. Skończy się co najwyżej na bluzgach.

Nie masz pieniędzy na gry? Idź do pracy, szukaj gier na allegro. Ew. Nie graj! Gra nie chlebuś - do życia nie jest potrzebna. Jeżeli już "piracisz" graczu - siedź cicho i nie wychylaj się.

Oczywiście są przypadki, w których IMO piractwo jest względnie dopuszczalne - testowanie programu, bo dema całej prawdy ci nie powiedzą np. o buggach. Tylko, że przez testy to ja rozumiem grę 5-6 godzin, a nie do jej końca. Większość graczy wtedy machnie na produkcję. Powie, że badziewie (Chociaż wcześniej cisnął w nią ile wlezie, dzień i noc) Rozmyśli się z zakupu i pobierze kolejną do "testów".

Moim zdaniem jeżeli ci się coś gra spodobała to warta nagrodzić jej twórcą, choćby tą symboliczną sumą.

[atikabubu]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez atikabubu w 24 Paź 2009, 19:33

Gra 5-6 godzin w celu testów?
Bezedura!
Taki czas pozwala przejśc połowę obecnie wydawanych gier do końca a inne poważnie nadgryść.
Oczywiście w wypadku RPG i innych ambitnych (długich) gier ma to sens ale sądowi nie powiesz "ja tylko testowałem":P (tak, tak, szansa że was capną jest tylko wprost proporcjonalna do ilości 'życzliwych' w akademiku/bloku ).

[von Carstein]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez von Carstein w 24 Paź 2009, 19:46

"Bezedura"?

Ja gram tylko w ambitniejsze tytuły - FPSy mnie jakoś nie kręcą. Przy RPGach i Strategiach spędza się setki godzin, więc warta sprawdzać towar - nawet piracąc gry. Gdybym kilka miesięcy temu sprawdził Empire Total war, to bym miał 100 zł nadal w kieszeni.

Szansa, że złapią kogoś na piractwie jest praktycznie żadna - popatrz na dział CoPa, jaki jest zapostowany. Policja od czasu do czasu, raz na kilka lat zrobi porządek, jakiś propagandowy nalot na jakąś giełdę - że niby walczą z piractwem.

Ja mieszkam na wsi - szansa, że ktoś się do mnie doczepi, zwłaszcza przy obecnej "znieczulicy" jest... W Blokach - jak ma się wrednych sąsiadów to może tak... ale większość też jest obojętna. Ludziom ciężko zadzwonić na policję w celu poinformowania "Że tam dzieci biją". A potem "Panie! Ja nic nie widzioł, ja nic nie słyszoł. Do widzenia".

I co najważniejsze - jak coś robisz złego to się tym nie chwal.

[atikabubu]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez atikabubu w 24 Paź 2009, 20:01

Amen to that!
W 100% się zgadzam!

Na mojej wsi nie ma nic lepszego od ISDN więc... z Bioshockiem musiałem dymać z budą do kumpla do miasta...
(ale to swoją drogą )

Miałem kilka piratów które tanim kosztem zalegalizowałem (extra klasyka, cda) a ostatnio jadę tylko na legalach.

Bezedura - ze skeczu kabaretu Ani Mru Mru. Mówiąc po ludzku - bzdura

[Jaldd]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez Jaldd w 04 Lut 2010, 21:00

Słusznie! Piraci to [cenzura] których nie nawidzę w swojej kolekcji gier nie mam ani 1 pirata a gier mam łącznie ponad 400 i denerwuje mnie to że inni sobie ściągają gry moim kosztem bo to ja płacę za to żeby twórca miał kasę na kolejną grę po za tym kiedyś nie mogłem zagrać sobie w cod4 tylko dla tego że jakiś pirat wygenerował sobie mój klucz multiplayer.

Uwagi moderatora:

Jak masz problemy z nerwami, to idź do psychologa. Mimo naszych emocji, wypowiadajmy się kulturalnie.

[gibek]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez gibek w 05 Lut 2010, 14:22

Nie podlega dyskusji fakt, że piractwo rozpieprzało/rozpieprza i rozpieprzy rynek gier, niestety, ale sytuacja wydaje się po trochu patowa. Przyczepię się do jednego. Któryś z adminów na początku dyskusji napisał, że gracz ma możliwość zobaczyć co gra ma do zaoferowania po samym demku - nie, nie zobaczy co gra ma do zaoferowania. Ma sprawdzić u kumpla? A załóżmy, że kumpel ma pirata. Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że sam najpierw ściągam piraty pozycji które mnie ciekawią, i idę do sklepu (jak gra się nie podobała najnormalniej ją usuwam). Jakoś nie czuje się winny

[djcycu]

Re: 0 tolerancji dla piratów

przez djcycu w 05 Lut 2010, 16:07

Powiem tak... Piractwo to zła rzecz... Ale jak inaczej sprawdzić grę? Przecież nie do każdej mamy dema a jeśli się ukazują to zawarta jest tam najciekawsza misja/wyścig... Po zakupie mamy ochotę sie pociachać... Tak się to przedstawia. Mówię tak z własnego doświadczenia kiedy to przelazłem Medal of Honor i na półce w sklepie zobaczyłem Rajd na Berlin... Myślę sobie "o kolejna wojenka mnie czeka, suuuper!" Jezzzzu gorszych gier nie było chyba. Owszem te 20zł to niewiele ale mogłem sobie np konto do telefonu załadować... Tłumaczenie się że nie ma się kasy na grę też ma sens. No bo zabaczcie, u nas gra kosztuje majątek a za granicą? Mój kuzyn we francji kupuje sobie gry bez żadnego ale bo go stać i w zasadzie robi to parę dni po premierze... Wiadomo jednak że inni tego się nie trzymają no bo lepiej kupić sobie wódy i się schlać, wcale nie przesadzam. A wracając do sprawdzania gry poprzez ściągnięcie pirata i testu na własnym sprzęcie to popieram JEŻELI taki delikwent tą grę kupi lub ją usunie kiedy "nie zda egzaminu". Czy mam rację?