X-12

Poezje, pieśni, fraszki, liryka.

Moderator: Realkriss

Postprzez Nieznany w 19 Paź 2007, 21:51

W końcu Nieznany opuścił toaletę i mógł rozpocząć pościg za nornikiem. Nie wiedział jednak, że MC go wystraszył. Znalazł za to ulotkę, która informowała o grupce żołnierzy do wynajęcia, którzy podejmą się każdego zadania. Nieznany uznał, że to może być klucz do rozwiązania problemu z nornikiem Microtusa. Zadzwonił więc i wynajął wojskowych do likwidacji szczura, a rachunek kazał wystawić na jego właściciela- Microtusa. Wojskowi przybyli i natychmiast wzięli się do roboty, tymczasem Nieznany spokojnie rozłożył się na sofie w swoim warsztacie, gdzie naprawiał broń wszystkim z X-12. Jednak wojskowi zamiast nornika znaleźli Microtusa, który leżał nieprzytomny w swym laboratorium. Wylegitymowali go i stwierdzili, że nie jest w stanie zapłacić rachunku, a co za tym idzie Nieznany złamał regulamin wynajmowanych.
-Został złamany regulamin i pan musi za to zapłacić- powiedział do Nieznanego najemnik-Spokojnie dwa tygodnie jako królik doświadczalny w naszym laboratorium i uznamy dług za częściowo spłacony, bo oczywiście w gotówce też pan musi zapłacić.
-Królik....a co wy tam testujecie?
-Nowe rodzaje anomalii.
-Nie ja nie chce!!!!!
-Idziemy- powiedział żołnierz ciągnąc Nieznanego. Potem wepchnięto go do ciężarówki i wszyscy odjechali. Czy Nieznany jeszcze powróci? I czy w końcu stanie się "znany"?
Nieznany


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

Reklamy Google

Postprzez Infernal w 19 Paź 2007, 22:14

Infernal wracał do swojej stróżówki i zauważył, że Mcaleb jest w jego "domku" i wolał schować się w krzakach.
-Po co ja gryzłem ten kabel skoro i tak się domyślił? I do tego mnie łeb jeszcze boli. Tylko skąd tam azbestowy koc?
W każdym razie wrócił i wreszcie poczuł co to normalna temperatura. Minęło trochę czasu po tym jak usłyszał jęki dochodzące z.... któregoś tam piętra (nie pamiętał, bo sam miał niedaleko wychodek i tam się załatwiał, co miało swoje minusy, bo sam musiał go czyścić) i wtedy ciężarówka wojskowa rozje...rozwaliła barierkę i porwała koc przy czym wywaliła się na anomalii. Infernal już chciał tych wojskowych załatwić, ale z Big Benem byłoby to ciężkie,a jego wintara i FT200M naprawiał Nieznany (nie ma co giwerki fajne jak na faceta w stróżówce ) i wtedy znowu wróciło to... 40 stopni,a koc był rozdarty na strzępy i opleciony wokół koła. O dziwo wojskowi się nie przejęli i poszli dalej zostawiając rozdupczoną ciężarówkę obok jego wychodka. Jako, że przyzwyczaił sie do upału siedząc w samych gaciach chciał się zdrzemnąć. I wtedy patrzy a dwa snorki przed stróżówką... GADAJĄ ZE SOBĄ?! Okazało się, ze go obgadują.
-Coście fioletowego faceta w gaciach w stróżówce nie widzieli?
Jebut dostali butami od egzoszkieletu. Te z kolei odwaliły jakiegoś breakdance'a (jak to snorki) i but wylądował w gabinecie Microtusa dającego sobie w żyłę kolejnym badziewiem domowej roboty (łatwo poznać po jego okrzykach)
Ratuj dżender - dzieci precz ze szkół!

Infernal
Wygnany z Zony

Posty: 508
Dołączenie: 02 Paź 2007, 17:29
Ostatnio był: 08 Sty 2015, 01:40
Kozaki: 3

Postprzez Quinn w 19 Paź 2007, 22:27

Pieprzony stukot znów dobył się z pomieszczenia MCaleba - czyżbym znów zagłośno słucham m u z y k i ? Chłodny wieczór był dość ciepły, a mnie zastanawiał perwersyjno - oczywisty fakt z życia lemingów.
Awatar użytkownika
Quinn
Ekspert

Posty: 712
Dołączenie: 14 Cze 2007, 13:37
Ostatnio był: 10 Cze 2024, 19:44
Miejscowość: Seattle, budynek z elektryczną owcą na dachu...
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 4

Postprzez SithLord w 20 Paź 2007, 11:04

Sith zaś wywabiony na powierzchnię przez zaciemnienie (wydostanie się po ciemku było trudne jako że latarka była zepsuta a noktowizor pożyczył MC). Ku jemu zdziwieniu przy wychodku leżała zniszczona ciężarówka. "Eh ci najemnicy... Nigdy po sobie nie posprzątają." Powiedział do siebie, a następnie poszedł szukać nowego azbestowego koca. Znalazł go gdzieś na uboczu. Chwycił go i rzucił na anomalię. W tej chwili spostrzegł małą dziurę w betonowym podłożu. Postanowił to sprawdzić. Pobiegł do magazynu po latarkę, a następnie do swojego biura po FTM'a. Wślizgnąwszy się przez otwór, włączył latarkę. Ukazał się przed nim trochę zniszczony długi tunel. Poszedł przed siebie. Latarka stopniowo rozjaśniała ciemności. Po jakiejś godzinie drogi, Sith potknął się o jakiś kabel i próbując chronić twarz, by nie skończyć jak Infernal, włączył światło. Jego oczom ukazała się kupa gruzu i śmieci, tarasująca drogę. Obejrzał tunel dokładnie i znalazł przejście wąskie, lecz do przeciśnięcia się. Dalej tunel wychodził na wielką salę. Był przy jej sklepieniu. W dole ukazały mu się anomalie. Znał tylko spalacz i elektro.
Pozostałe były mu obce. Wtem dwóch członków najemników, siłą wprowadziło Nieznanego. Przypieli go do czegoś, co wyglądało jak tarcza i zaczęli pchać w stronę różowej anomalii. Sith szybko przykręcił tłumik i zdjął oprawców dwoma szybkimi seriami, a następnie zszedł i obezwładnił dwóch kolejnych, którzy wbiegli do środka. Wyciągnąwszy Big Bena uwolnił Nieznanego czterema strzałami. Nieznany przecisnął się przez otwór i pobiegł do x12. Sith zaś ukrył przejście uznając je, za niezwykle przydatne. Po kolejnej godzinie doszedł do wyjścia z tunelu., a następnie udał się do magazynów po konserwę "Rozkosz Turysty" i świeży chleb. Podchodząc do wejścia został zbombardowany przez plastikowe widelce. Na szczęście jego ulepszony egzoszkielet nawet nie dał o tym poczuć. Zabrawszy żarcie ruszył do swojej pracowni. Był tak głodny, że nie zauważył nawet nornicy na stole. Zwierz wyczuwając chwilę ukradł chleb i ukrył się w wentylacji.
Image

Stalker Clear Sky <- Nadzieja na lepszego stalka
Awatar użytkownika
SithLord
Stalker

Posty: 153
Dołączenie: 04 Wrz 2007, 20:50
Ostatnio był: 08 Lip 2008, 16:48
Kozaki: 0

Postprzez Nieznany w 20 Paź 2007, 12:40

Przygody PSA, czyli Pana Super Anomalii cz.1/3 pt. "Narodziny herosa"
Sithowi udało się uratować Nieznanego, nie wiedział jednak, że Nieznany został poddany już działaniu jednej anomalii, która jednak go nie zniszczyła, za to dała niesamowitą moc. Potrafił latać, miał wielką siłę i strzelał laserem. No więc Nieznany nazwał się Panem Super Anomalia i postanowił zostać super bohaterem, a jego mottem zostało: "wielka siła niesie z sobą ogromną odpowiedzialność". PSA uratował już z drzewek kilka kotków, jednak czuł się niespełniony i wtedy dowództwo x12 wykapowało, że ma super moc. Zesłali go więc do najniższych poziomów x12, by posprzątał panujący tam burdel. Tylko on miał na tyle mocy i tylko on mógł oddychać w tych niewietrzonych pomieszczeniach, by zrobić tam porządek. Nie przeszkadzało mu, że jest wykorzystywany, bo w końcu stał się "znany" w całym laboratorium i wmawiał sobie-Jak już posprzątam to zabiorę się za tego szczura-jednak poziomów do sprzątania było wiele i już po kilku dniach wszyscy zapomnieli o PSIE. Czy on jeszcze powróci i czy kiedykolwiek znów stanie się Nieznanym.
Ostatnio edytowany przez Nieznany, 20 Paź 2007, 14:00, edytowano w sumie 1 raz
Nieznany


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

Postprzez MCaleb w 20 Paź 2007, 13:31

Jako, że tak nisko winda jeszcze nie zjeżdżała - blokowała się na 2024 piętrze. MC pomyślał, że nie trzeba było oszczędzać na pamięci dla niej, w końcu 256 bajtów to za mało. Nie zastanawiając się dłużej nad oszczędnościami podszedł do drabiny i zjechał sobie spokojnie na sam dół. Tąpnęło nim porządnie, gdyż zjeżdżał kilkadziesiąt pięter, lecz wspomaganie zbroi wreszcie zadziałało i nie wywinął artystycznie orła.
Na dole było ciemno, chłodno i parno. Przeklinając pod adresem PSA podszedł do najbliższego przełącznika i pstryknął go zamaszystym ruchem. Przełącznik wytrzymał, a na całym piętrze pojawiło się światło. Calebowi i tak ciemność nie przeszkadzała, ale wolał, by PIES nie użył na nim swojego lasera, którym strzelał z... nieważne.
Po podłodze walały się stare kości, klucze francuskie i inne duperele. Śmierdziało nieziemsko, więc MC mógł wreszcie odetchnąć pełną piersią, po czym zakrztusił się, gdy zmutowana mucha wpadła mu do gardła. Skąd ona się tu wzięła - pomyślał, gdy już ją przełknął. Poszedł dalej.
Po kilkudziesięciu metrach coś odbiło mu się od buta. To rozkosz turysty rozwinęła nogi i próbowała spieprzyć. Jako, że był już porządnie głodny, MC złapał ją i schrupał całą. Wolałby co prawda kisiel, ale nie zabrał żadnej torebki ze sobą. Ile teraz by dał za Galaretę... Po czym sobie przypomniał o Pastylkach. Wyciągnął więc jedną z kieszeni, żar od niej szedł jak z pieca kowalskiego, po czym wsadził ją sobie do ust i rozgryzł. Ściany naokoło nadtopiły się, a temperatura na najniższych poziomach wzrosła gwałtownie. Normalnie te Pastylki potrafią roztopić wszystko, co będzie na tyle nierozważne, by je zniszczyć, lecz Calebowi to nie przeszkadzało w najmniejszym stopniu. Nawet jego ekwipunek się nie rozlazł, choć też nabrał temperatury. W poprawionym nastroju szedł dalej szukać PSA, mając nadzieję, że nie nazwie go Lassie. Miał do niego ważną sprawę, w końcu wielka siła niesie ze sobą wielką nieodpowiedzialność.
There is nothing in this world worth believing in...
Image

MCaleb
Wygnany z Zony

Posty: 551
Dołączenie: 09 Cze 2007, 23:23
Ostatnio był: 03 Wrz 2015, 19:57
Miejscowość: Mars
Kozaki: 8

Postprzez Nieznany w 20 Paź 2007, 14:00

Przygody PSA, czyli Pana Super Anomalii cz. 2/3 pt."Pierwsze starcie z odwiecznym wrogiem"
PIES kończył sprzątanie, gdy nagle z mrocznego kąta najniższego piętra wyskoczył Szczur Microtusa. PIES zaczął walić z lasera, tradycyjnie już na oślep. Nornik okazał się jednak zbyt szybki i coraz bardziej zbliżał się do PSA. PIES zaczął się wycofywać i nie zauważył anomalii, która była pod schodami. Nagle wpadł w anomalię, która go rozflaczyła na strzępy. Oprócz flaków PSA na ziemi znalazł się jeszcze artefakt stworzony przez anomalię, w której Nieznany stał się PSEM. Artefakt zwał się Zpeszacz i przynosił wszystkim dookoła pecha oprócz temu kto go nosił. Czy PIES jeszcze powróci i czy stanie się w końcu Nieznanym.
Nieznany


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

Postprzez Silas w 20 Paź 2007, 17:51

Tymczasem Silas powrócił do swej kryjówki na pietrze 1728 i spod sterty pudełek po malezyjskim kakao wyjął "małą" paczkę która ważyła 60 kg i była wielkości pralki. - No cóż, paczka niemała ale jest w niej chyba to co chcę. - I zamaszystym ruchem rozerwał papier pakowy a jego oczom ukazała się drewniana skrzynia z napisem "Fragile". Silas brutalnie przeklnął i rzucił paczkę w kąt pomieszczenia, paczka pękła i wytoczyło się z niej kilka paczek malezyjskiego kakao i jakieś szare zawiniątko o którym diler, którego pożarła Trójca coś mówił. - Czyżby to było to czego szukam? - i podniósł ją, po chwili w X-12 rozległ się skrzyp wyciąganych przez Silasa zębami gwoździ i znalazł w niej upragniony ulepszony pancerny kostium. Silas zdjął wysłużony wełniany sweter od MCaleba - Niewiedzieć czemu to cholerstwo umiało przetrzymać serie z VLA. I założył pancerz w którym wyglądał jak niedźwiedź lecz czuł się w nim jak ryba w wodzie uszłyszał zgrzyt i motywatory zaczeły pracować. - Czas poprosić od MCaleba jedną pastylke, tylko gdzie ją przentransportuje? - Pomyślał wtem zauważył pudełko po malezyjskim kakao - To będzie odpowiednie - powiedział. Po chwili wziął stary sweter, zamknął drzwi i ruszył do komnaty MCaleba.
Silas
Tropiciel

Posty: 213
Dołączenie: 17 Sie 2007, 19:15
Ostatnio był: 09 Gru 2023, 00:06
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: RGD-5 Grenade
Kozaki: 1

Postprzez Nieznany w 20 Paź 2007, 18:18

Przygody PSA, czyli Pana Super Anomalii cz.3/3 pt. "Odrodzenie i śmierć bohatera"
PIES obudził się w szczątkach, okazało się, że może się rozłożyć na części pierwsze i dalej żyć. Jednak PIES nie chciał być w częściach, więc się zmobilizował i zjednoczył wszystkie części w jedno cielsko. Wszystko byłoby cacy gdyby nie to, że zniknął Zpeszacz. Kto go zabrał? PIES wyszedł z najniższych pięter X12 i dzięki swojemu super węchowi złapał trop szczura Microtusa. PIES znalazł się na 1728 piętrze, gdzie czuł obecność szczura. Nagle ten wyskoczył z wentylacji. PIES zaczął walić z lasera, wtedy na pole bitwy przybył Silas w swojej nowej zbroi. Szczur wskoczył na Silasa, a PIES walnął laserem. Szczur odskoczył, a Silas dostał z lasera, jednak ten odbił się od jego zbroi i trafił w PSA. PIES szybko się pozbierał i chciał polecieć za szczurem, lecz odkrył, że po ataku własnej broni stracił magiczne zdolności. Udał się więc do swojego warsztatu i tam rozłożył się na sofie. Wszystko skończyło się dobrze. PIES jest znowu Nieznanym, a Nieznany już nie chce być "znany". Jednak wciąż musi złapać szczura.....
Nieznany


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

Postprzez Silas w 20 Paź 2007, 18:31

Silas po oberwaniu z lasera PSA, teraz Nieznanego upadł i zamknął oczy po chwili otworzył je i pomyślał - Czy ja do cholery zyję?! - nie czuł bólu lecz czuł swąd przypalonej zbroi - Cholera to był PIES ? - powiedział sam do siebie po czym wstał i ruszył w stronę schodów lecz nagle zatrzymał się i przeklnął tymi słowy - Ku**a gdzie moja mapa?!? - po czym zawrócił w stronę swego lokum otworzył drzwi i jego oczom ukazał sie artefakt Zpeszacz -Skąd to się ku**a tutaj wzięło ?!? i zaklnął tak głośno iż kible na tym piętrze poczęły się trząść. Podbiegł do sterty pudełek po kakao i włożył artefakt do niego po czym sczelnie obwinął taśmą i przykleił kartkę z napisem "Zpeszacz" i schował do swojego worka bez dna którego dostał w paczce z kakao. Wyszedłz zamknął drzwi i ruszył w strone schodów prowadzących do komnaty MCaleba z myślą że on będzie wiedział co z tym ustrojstwem zrobić...
Silas
Tropiciel

Posty: 213
Dołączenie: 17 Sie 2007, 19:15
Ostatnio był: 09 Gru 2023, 00:06
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: RGD-5 Grenade
Kozaki: 1

Postprzez MCaleb w 20 Paź 2007, 18:39

(Akcja dzieje się między częścią 2 a 3 PSA)

Laserowa kanonada jednoznacznie wskazała Calebowi położenie PSA. Nim jednak dobiegł, usłyszał nieludzkie wycie i dźwięk szarpanego ciała. Cisza aż dzwoniła mu w uszach. Gdy pokonał ostatni zakręt zobaczył dantejską scenę. Rozwalony i rozczłonkowany PIES leżał na schodach, pod schodami i przytulał się do ściany. Na widok flaków MC mimowolnie się oblizał, a gdy obok zwłok zobaczył szkodnika natychmiast wyciągnął obrzyna. Wszystko wskazywało na to, że X12 dorobi się kolejnych poziomów, lecz gryzoń spieprzył do kanału wentylacyjnego. Na szczęście na wyższych piętrach pijawki-zabójcy już przeczesywały wentylację.
Nie marnując wiele czasu MC zabrał się za zdrapywanie PSA ze ściany. Gdy zdrapał saperką to, co się dało, zabrał się za walające się flaki i kończyny. Przy lewej ręce potknął się o coś i wpadł do anomalii. Strzępiel nawet go nie drasnął, za to MC wyciągnął słoik i schował calutką anomalię do niego. Bardzo ładnie i malowniczo wyglądało kotłujące się, lodowate powietrze z bladoniebieskimi blaskami w brudnym słoju typu weka. Caleb mógłby tak spędzić cały dzień, ale ktoś tu potrzebował pomocy. Schował więc słój za pazuchę i już chciał zacząć zszywać PSA, gdy spostrzegł, że nie ma nici, więc tylko go poskładał jak duże, miękkie i krwawe puzzle. Uznał, że skoro był taki odważny, by posprzątać tutaj, to sam sobie poradzi, a jak nie, to wróci tu później z nicią.
Już miał się zbierać do wyjścia, gdy zobaczył o co sie potknął. Pomyślał - o! Zpeszaczek! Super, będzie kolejny do kolekcji. Wziął więc artefakt i wrócił do swoich komnat. Dopiero gdy do niech doszedł zorientował się, że Zpeszacz mu wypadł. Przynajmniej anomalia wciąż przyjemnie ziębiła w słoiku, dobre i to.
There is nothing in this world worth believing in...
Image

MCaleb
Wygnany z Zony

Posty: 551
Dołączenie: 09 Cze 2007, 23:23
Ostatnio był: 03 Wrz 2015, 19:57
Miejscowość: Mars
Kozaki: 8

Postprzez Nieznany w 20 Paź 2007, 19:09

Nieznany po tym wszystkim postanowił zrobić sobie wakacje i w internecie przeglądał oferty ośrodków wypoczynkowych.
-Hmm....Co my tu mamy. Ośrodek wypoczynkowy "Złota Zona" , "Złoty Monolit", "Złota Anomalia" o, to może być dobre: ośrodek wypoczynkowy "LAB X17" , chyba tam pojadę.
Mówiąc to Nieznany wyciągnął z szafy walizkę i zaczął się pakować. Gdy już był spakowany wraz ze swoim bagażem udał się do windy, by wyjść X12 i pojechać na wakacje. Był w połowie drogi, winda musiała przebyć jeszcze tylko 690 pięter, aż tu nagle winda stanęła, zrobiło się ciemno-Co się stało-pomyślał Nieznany i wtedy od góry do windy dostał się szczur Microtusa. Nieznany miał głęboko spakowaną broń i nie mógł jej znaleźć w ciemności w walizce, więc postanowił załatwić szczura karate ( w końcu ma biały pas, który dostał na pierwszych zajęciach karate ). Nieznany jak zwykle walił na oślep i tradycyjnie nie mógł trafić w szczura, wtedy szczur powalił Nieznanego trzema kopniakami w twarz, po czym uciekł tą samą drogą co wszedł, a Nieznany zapadł w potężny sen. Nie zauważył, że wkraczając do windy przekroczył jej maksymalny tonaż (oczywiście przez bagaż) i wtem lina windy zerwała się i poleciała ona w dół. -Ha znowu wolny-powiedział Nieznany, który chwiejącym krokiem wychodził z windy na najniższym piętrze-kur*a jak ja się stąd wydostane- i wtem spostrzegł teleport do którego wszedł i został przeniesiony na zewnątrz laboratorium-nareszcie wakacje- powiedział, potem zniknął za murem oddzielającym X12 od X17.
Ostatnio edytowany przez Nieznany, 20 Paź 2007, 19:34, edytowano w sumie 1 raz
Nieznany


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

PoprzedniaNastępna

Powróć do Radosna twórczość

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości