Złodziej też ma prawo się zakochać

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Złodziej też ma prawo się zakochać

Postprzez Arturmo w 27 Gru 2013, 03:29

Tak... więc nie popisałem się ostatnim tekstem... Przepraszam za to. tak jak przepraszam za to że nie udostępnię tutaj tego opowiadania/powieści nie wiem jak to nazwać... będzie ustawiony link do bloga, gdzie jestem aktywny (cały czas obecny) i aktualizuje cały czas tekst. Tutaj zaś umieszczę wprowadzenie... liczę na udaną współprace...
:

http://pisarzarturmo.blogspot.com/


Wprowadzenie
:

W krainie Amaturs dwa państwa toczyły długą i krwawą wojnę. W dużym mieście Warton żyje chłopak o imieniu Ewan. Na chwilę obecną ma on 12 lat. Jest blondynem, o czerwonych oczach. Jego rodzice zginęli na wojnie kiedy on miał 10 lat. Od tego czasu żyje razem w kanałach swego miasta, kradnąc by żyć.


Czytając pierwszy komentarz, postanowiłem wrzucić tu resztę tekstu. Problem jedynie jest taki że nie wiem czy będę mógł go tu regularnie aktualizować. Bloga mogę aktualizować bez problemu z telefonu, ale to już inna bajka~

Rozdział 1
:

W podziemiach, blondyn poszedł na spotkanie. Wraz z swoimi przyjaciółmi. Niebieskookim szatynem o imieniu Lewis i chłopcem posiadającym krucze włosy i szare oczy. Jego imię to Kian. Mieli oni iść na spotkanie z głową podziemi łysym chłopakiem z piwnymi oczami. Miał on na imię Rudi White nazywany Bratem, był on najstarszy z całych podziemi. Miał bowiem 17 lat.
Ewan wszedł do okrągłej Sali, gdzie wszyscy czekali na niego. Skiną głową na przywitanie i usiadł na krześle, obok przyjaciół. W tym momencie Rudi wstał, spojrzał na każdego z obecnych, westchnął i powiedział
- Wiem że macie tylko po dwanaście lat, ale mamy coraz mniej ludzi a żyć trzeba za coś. Jestem zmuszony wysłać was na kradzież. Nie macie okradać ludzi z pieniędzy, lecz stoiska z jedzeniem. – chłopak podrapał się po swojej łysej głowie. Z trudem mówił młodym chłopcom co mają zrobić. – Normalnie wiecie że na pierwsze misje złodziejskie wysyłam czternastolatków, a młodszych na mniejsze prace ale nie mamy innego wyboru. -
Chłopcy się ucieszyli że mogą się wykazać, lecz martwiła ich mina Rudiego.
- Bracie, nie musisz się martwić. Damy radę. – powiedział radośnie Kian.
- Wiem ale muszę wam dać to… - łysy chłopak dał młodym sakwę. Lewis wziął ją i otworzył. Na jego twarzy zawidniał uśmiech. Zapytany co jest w środku wyją ich pierwsze sztylety. Wszyscy chłopcy się ucieszyli z tego. A Rudi się lekko zasmucił.
- Używajcie ich z rozwagą. – westchnął i wyszedł z owalnej Sali spotkań.


Chłopcy zabrali puste sakwy a sztylety schowali pod koszule, i wyszli z kanału. Miasto mimo wojny tętniło życiem. Mieszkańcy z pobliskich wsi z chęcią przyjeżdżali na rynek sprzedając swoje wyroby i plony. Wiele osób nie myślało że tacy mali chłopcy mogli by kraść. Kian podszedł do jednego z stoisk, i schylony wrzucał do swojej sakwy jabłka. I niezauważony wstał, gdyż był otoczony wieloma ludźmi. Również bez problemu udało się podkraść kilka bochenków chleba, a ludzie mijający ich na ulicy myśleli że chodzą z rodzicami. A to po prostu są ich zakupy.


Rozdział 2
:

Chłopcy udali się do kanału. Przy wejściu podawali sobie sakwy i zdobycze, które trzymali w rękach. Na samej górze stał Ewan, który podawał sakwy. Gdy miał już schodzić, z wąskiej drogi prowadzonej wzdłuż drogi usłyszał krzyk. Natychmiast zostawił sakwę i ruszył w kierunku wołania o pomoc. Szybko wbiegł w ciemną uliczkę i dostrzegł dwóch strażników miejskich, którzy próbują rozebrać jakąś dziewczynkę o długich blond włosach. Chłopak nie wahając się podniósł leżący obok niego kamień i rzucił w stronę strażników. Lecący przedmiot uderzył prosto w twarz jednego z oprawców, który zostawił dziewczynkę w rękach drugiego wojownika, który zamiast niej wolał paczyć co zrobi jego kolega. A sam szedł w kierunku blondyna. Gdy stał już przy nim, schylił się i spojrzał na dzieciaka.
- Myślisz że to jest śmieszne? – zapytał ze zdenerwowaniem. Gdy nie usłyszał odpowiedzi chwycił za koszule młodzieńca i podniósł go do góry. I z pianą na ustach zapytał się jeszcze raz
- Uważasz że to jest śmieszne! – Ewan uśmiechnął się, powodując większe zdenerwowanie strażnika, który miał już wyciągać broń. Lecz upuścił chłopca, a sam padł na kolana. Blondyn przeciął mu gardło swoim sztyletem. Spojrzał na drugiego mężczyznę z żądzą mordu w oczach
- Takie zwierzęta, powinno się usuwać. -
Opryskany krwią chłopak zrobił kilka kroków w stronę dziewczynki i strażnika, który zszokowany i przerażony postawą chłopca zaczął płakać po czym uciekł.

Blondyn podszedł do dziewczyny, wystawił do niej dłoń i powiedział
- Wszystko w porządku? Możesz wstać? -
- Czy ty go… - wyjęknęła zszokowana blondynka. W tym momencie Ewan mógł się jej przyjrzeć. Zobaczył że posiada ona piękne zielone oczy. Wiadome był że nie pochodzi z biedniejszych stref.
- Musiałem. – odpowiedział.
Nagle rozbrzmiał krzyk strażników, dowiedzieli się oni o śmierci jednego z nich. Blondyn złapał dziewczynę za rękę, podniósł i razem z nią biegł do wejścia do kanału. Za ich plecami wybiegł uzbrojony strażnik. Przyśpieszając tempa, para skręciła w stronę kanału i zanim wojownik wybiegł z uliczki oni byli już bezpieczni w zamkniętym kanale. Zadyszany chłopak zapytał się blondynki
- Jam masz na imię? – uśmiechnął się do niej.
- Ortensia… - odpowiedziała.


Rozdział 3
:

Ewan pomógł wstać Ortensi i zapoznał ją z przyjaciółmi. Kian od razu zasugerował by zabrać ją do Rudiego.
- Kto to … ten Rudi? – zapytała trochę nieśmiało.
- Nasz starszy brat. – powiedział dumnie Lewis.
- Starszy brat? -
- On się nami opiekuję… - warknął Ewan.
- Aaa… i wy tak żyjecie w kanałach? – dziewczyna pytała się o wszystko. Mimo iż przed chwilą chcieli ją zgwałcić, i była świadkiem morderstwa zachowywała się bardzo spokojnie. Po krótkiej wędrówce dotarli do okrągłego pomieszczenia. Gdzie siedział zdenerwowany Rudi. Gdy zobaczył zakrwawionego Ewana, zerwał się z krzesła i podbiegł do niego przytulając chłopca. Po chwili wymacał go by zobaczyć czy ma jaką ranę.
- Ewan! Co się stało?! – pytał zdenerwowany.
- Uratowałem tą dziewczynę. – odpowiedział spokojnie blondyn.
- A ta krew!? -
- To krew martwego strażnika. – Czerwonooki chłopak przeleciał wzrokiem po obecnych. Którzy z bladymi twarzami na niego patrzyli.
- Ty … kogoś … zabiłeś? – wyjękiwał Rudi.
- Tak, w jej obronie. – zarumienił się blondyn.
- Kim jesteś? – zapytał łysy, dziewczynę.
- Jestem Ortensia…-
- A dokładniej? – Rudi skiną palcem, by dwóch strażników podeszło do nich.
- Jestem córką gubernatora… -
- Dosyć! Zabrać ją i zamknąć! – krzyczał brat.
- Nie! Dlaczego! – awanturował się blondyn.
- Zażądamy okupu! -
Jeden z starszych złodziei zabrał dziewczynę a drugi trzymał Ewana, gdyż ten awanturował się i atakował Rudiego.
- Ewana zanieść do pokoju! I pilnować aż się uspokoi! – zdenerwowany Rudi usiadł i złapał się za swoją łysą głowę. Gdy wszyscy wyszli zaczął cicho płakać…


Rozdział tutaj jest krótki, wiem to. Ale to było pisane na początek bloga. ^^
Ostatnio edytowany przez Arturmo, 27 Gru 2013, 14:14, edytowano w sumie 1 raz
"Tak! Zemsta, zemsta, zemsta na wroga. Z Bogiem i choćby mimo Boga"
Awatar użytkownika
Arturmo
Kot

Posty: 7
Dołączenie: 21 Cze 2013, 19:21
Ostatnio był: 31 Gru 2014, 21:26
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 1

Reklamy Google

Re: Złodziej też ma prawo się zakochać

Postprzez Voldi w 27 Gru 2013, 03:50

tl;dr

Nie widziałem Twojego "ostatniego" tekstu (to dziwne, skoro to Twój dopiero drugi post na forum). Zerknąłem w spoiler i przeraziłem się (w sam link nie wchodząc), ale o tym potem.

Dział ten, jakby amatorski nie był, polega na wklejaniu tekstów celem ocenienia ich i dyskusji między użytkownikami. Wrzucenie sześciu, byle jak skleconych zdań, to straszna olewka, a podejrzewam, że dla niektórych wręcz obraza. Nie powiem - tytuł zapowiadał się fajnie. Wchodzę i co widzę? Nic. Poczułem się urażony, ktoś mnie w konia zrobił.

Tekstu na blogu nie czytałem, tylko przejrzałem pobieżnie. I już wyjaśniam, czemu się przeraziłem - blog, mający w nazwie hasełko "pisarz", a w tytule "powieści" to jawna - w Twoim przypadku - jakby autoironia. A przynajmniej wolę to nazwać tak, zamiast określenia "całkowity brak skromności".

Nie powiem - kilka stronic w swoim, bądź co bądź krótkim życiu wypełniłem. I mam dla Ciebie trzy rady:
1. Przede wszystkim czytaj. Nie pierdół w internetach, bo jak dobre by one nie były, wciąż pozostaną pierdołami z internetów, które może napisać każdy. Bierz się za poznawanie poważnej literatury wydawanej drukiem.
2. Zasada - dziesięć tysięcy stron do kosza, dziesięć tysięcy stron do szuflady, dziesięć tysięcy stron dla znajomych, dziesięć tysięcy stron do publikacji. Z całym szacunkiem - nie przekroczyłeś jeszcze pierwszej granicy. Ale może i coś z tego będzie, bo patrząc na formę, a nie na sam tekst - nie jest jeszcze tak najgorzej.
3. Jak się decydujesz coś wrzucać, to nie rób odbiorcy w ch. i nie każ mu klikać pierdyliarda stron. Poza tym, jak wiadomość zaczyna się od "przepraszam", to nie wiem, czy jest sens coś wrzucać. Wygląda to tak, jakbyś sam nie był pewny, czy to, co wrzucasz jest warte publikacji i próbujesz potencjalnego odbiorcę wziąć na litość.

Prawdę mówiąc - ostatnio w tekście, nad którym pracuję popełniłem opis szosy biegnący między dwoma polami. I nie wiem, czy on aby nie jest dłuższy, od tego, co się chowa pod linkiem "Powieści Arturmo". O Orzeszkowej nie wspominam.

No, ale... Powodzenia w Nowym Roku i pracuj, nie od razu Rzym zbudowano.
Pozdrawiam!
Stary Wyjadacz :tm: Elyty :tm: , Voldi.
Image

Za ten post Voldi otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Arturmo.
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Złodziej też ma prawo się zakochać

Postprzez Piłat w 27 Gru 2013, 09:57

Universal będzie rozczarowany. Nawet nie ma czego skrytykować...

Za ten post Piłat otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Arturmo.
Awatar użytkownika
Piłat
Redaktor

Posty: 378
Dołączenie: 02 Sty 2011, 14:06
Ostatnio był: 06 Cze 2021, 12:31
Miejscowość: Rostok
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 163

Re: Złodziej też ma prawo się zakochać

Postprzez Universal w 27 Gru 2013, 17:14

@Piłat - no jestem :D Po przeczytaniu piłatowego komentarza myślałem, że to opowiadanie jest tak wspaniałe, że nie będę się miał do czego doczepić, nawet mimo obudzenia w sobie najbardziej czepialskiego chama.

W gruncie rzeczy to to opowiadanko jest nawet lepsze od poprzedniego*, chociaż "dupy nie urywa" i tylko przeleciałem je wzrokiem, bo nie ma tu nic ciekawego. Nie mam pojęcia, czemu się ono tu znalazło, nie mając żadnego związku ze Stalkerem. Tyle jest przecież forów dla "początkujących literatów", gdzie można zająć się dowolną tematyką.

Tytuł związany z zakochaniem bardziej nadaje się do Harlequina, lub do naprawdę dobrej powieści. Voldi najwyraźniej się zakochał (hehehehelowelas), skoro go zainteresował :caleb:
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2618
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 29 Lis 2024, 20:27
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Re: Złodziej też ma prawo się zakochać

Postprzez Voldi w 27 Gru 2013, 18:07

Uni, Ty stary wyjadaczu :tm: zgadłeś!
Image
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Złodziej też ma prawo się zakochać

Postprzez Tajemniczy w 27 Gru 2013, 18:10

@Universal
U mnie także po przeczytaniu pierwsze skojarzenie to był Harlequin z PRL-u :) . Nie no ale ogólnie opowiadanie średnie. W paru miejscach widziałem zjedzone literki, jakieś znaki interpunkcyjne postawione z dupy ale ogólnie ma ręce i nogi jak będzie czytał więcej to może coś z tego chleba będzie. Z pewnością lepsze od tego pierwszego o wampirze w którym błędów było od diabła i trochę a logiki na lekarstwo.
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517


Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość