Pod ostrzałem

Poniżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

Re: Pod ostrzałem

Postprzez STA1KERpl w 21 Kwi 2009, 00:03

Regot napisał(a):Jak to po co? Oceniane jest opowiadanie a interpunkcja jest nieodłączną częścią tego opowiadania. Oczywiste jest że opowiadanie gdzie w co drugim słowie jest błąd, nie ma interpunkcji, otrzyma gorszą ocenę. Choć przyznam że i ja najbardziej zwracam uwagę na fabułę, opisy itd.

STA1KERpl napisał(a):rzecz tak ważna, tragiczna, moment kulminacyjny ukazany jest w płytki sposób, tak jakby nic nie znaczyła jego śmierć, a przecież jest on bohaterem...
Ogółem- 95/100.


To było zamierzone. Bohaterem jest zwykłym żołnierz, a ile znaczy w takich starciach życie jednego człowieka? Nie wiele, chyba że dla jego rodziny czy znajomych. Chodziło właśnie o to że bohater umarł tak samo jak wszyscy inni. Śmierć jest jednakowa dla wszystkich.


Nom, ale tyle o tych jabłkach pisałeś, o trawce, dziewczynie... A tu film się urwał niemal nagle. Ja już szczerze mówiąc utożsamiłem troche z bohaterem, więc taka sobie śmierć troche mnie nie nasyciła... Gdyby nie to, trafiłbyś w sedno mojego gustu- 100/100!
JESTEM TUTAJ WIPEM
Awatar użytkownika
STA1KERpl
Tropiciel

Posty: 369
Dołączenie: 15 Kwi 2009, 20:51
Ostatnio był: 25 Maj 2022, 16:45
Miejscowość: The port Royal
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 13

Reklamy Google

Re: Pod ostrzałem

Postprzez von Carstein w 02 Maj 2009, 13:45

Recenzja opowiadania pt. 'Pod ostrzałem" - autor: Regot.

I Rozpoznanie.
No, co ja mogę powiedzieć... Bardzo dobry opis krótkiej, bo trwającej minutę, najwyżej dwie potyczki. Zaczynasz z "przytupem" - bohater rzucony w wir walki, zamieszanie... Czuć ten dynamizm akcji. Niestety, nie wiem czy można ten tekst zaliczyć do pełnoprawnego opowiadania - czuję pewien niedosyt. Trochę opisy mogłyby być lepsze, dokładniejsze - moim skromnym zdaniem niewiele im brakuje do doskonałości.
Za sam opis potyczki dam ci... 8,5/10.

II W ogniu walki.

Błędy - niestety są. Zdania - krótkie, zapewne ma to na celu dodać jeszcze więcej dynamizmu opowiadaniu.

Błędy, które dostrzegłem:

"Monoliciarz znika z okna opadając bezwładnie w duł"

Dół - jeden z czytelników zwrócił ci już na to uwagę, a ty tego nie poprawiłeś. Nieładnie.

"Przez okno wpada granat. Do drzwi za daleko, nie zdąży. Przyciska karabin do piersi i wyskakuje przez okno"

Powtórzenie, które wypadałoby jakos poprawić.... Przykładowo: "Do pomieszczenia wpada granat. Drzwi są za daleko, wie, że nie zdąży. Przycisknął karabin do piersi i wyskoczył przez okno".
Zresztą "Okno" powtarza się dość często.

"Wystawił karabin i wystrzelił kolejną serię" - Kolejne powtórzenie, które mogłeś z łatwością poprawić: "Wychylił lufę broni (Mogłeś zamieścić tutaj jej typ np. SG 550).

"Klic, klic..." - zmień "c" na "k" - zapis fonetyczny.

"Podniósł się nie wychylając za osłonę" - Trochę dziwne. Lepiej by brzmiało ( a przynajmniej b. zrozumiale) "Podniósł się lekko, ostrożnie, żeby nie wychylić się za osłonę".

"Odłamki trafiły Dimitra, przez powiew wolności przebił się niewielki kawałek metalu."
- "Powiew wolności" - cudzysłów dla kombinezonu.

Sąsiedni budynek w którym skumulowane były ich największe siły był podziurawiony przez wyrzutnie rakiet. Widział jak tylnim wyjściem uciekają jego towarzysze, wszyscy ciężko ranni. Niektórzy biegli na kikutach własnych nóg. - Powtarza się "był". W Sąsiednim budynku, podziurawionym przez wyrzutnie rakiet, były ich największe siły. Tak z ciekawości - człowiek da radę biec na kikutach nóg? Wiem, że jest w szoku i bólu nie czuję, ale chodzi mi o to, czy ranni są zdolni utrzymać równowagę ( i w dodatku biec).

"Wyją z kieszeni granat" - Co wyje? :D Chyba chodziło ci o "Wyjął z kieszeni granat"?

"...odbezpieczył rzucił za osłonę jak najdalej potrafi" - "odbezpieczył i rzucił zza barykady (albo jakiejś innej osłony, bo to się powtarza) jak najdalej potrafił

"Znów setki, nie, tysiące myśli przelatywały mu przez głowę jednocześnie?" - Bez pytajnika na końcu zdania. I kropka.

"...po co wyruszyłem do znony" - ZONY. Grasz w Stalka, a takie błędy popełniasz.

"...ciepłych dłoni Przyjaciela" - "Przyjaciela" z dużej litery?

"...Dimitri skupił się i wycelował. Monoliciarz w egzoszkielecie ostrzeliwał sąsiedni budynek. Dimitri pociągnął za spust. Strzał. Monoliciarz znika z okna opadając bezwładnie w duł. Kolejny, następny z ciężkim karabinem. Jeden strzał jeden trup. Kolejne okno. Snajper?" - Dół, "strzał" się powtarza. "Trafienie" też dobrze brzmi. "Kolejne" - znów powtórzenie.

"...nie dowie się że ta walka była jedynie dywersją " - zjadłeś przecinek przed "że".

"Nie dowie się też że akcja się nie udała" - To samo.

"Nie dowie się też że akcja się nie udała" - i znowu...



To wszystko co wyłapałem (zapewne coś mi umknęło). W takim krótkim tekście tyle błędów.
Mieszasz też czasy. 7/10. Poprawisz to podniosę do 7,5/10.

III Po opadnięciu kurzu...

No cóż... fajne, krótkie... pozostawia jednak pewien niedosyt. I te błędy... "Opowiadanie" w gruncie rzeczy ładnie napisane. Przeżycia bohatera dobre, ale mogłyby być trochę lepsze...
Ocena: 7,5/10. Błędy mnie dobiły... Ale to jeden z ciekawszych opisów walk, jaki czytałem.

IV Bilans strat.

Końcowa ocena liczona średnią ważoną: („Rozpoznanie.” razy 1 + „W ogniu walki.” razy 2 + „Po opadnięciu kurzu...” razy 3) podzielone na sumę rang (w tym wypadku: 6). Według mnie (i kilku innych recenzentów) najbardziej miarodajny system .
Werble... Uwaga! Ocena łączna brzmi.... (8,5 * 1, 7 * 2, 7,5 * 3) /6 = 7,5

To moja pierwsza recenzja, więc proszę o wyrozumiałość.


EDIT.

Valentino, drugi recenzent, dał ci 6,5/10.
Głównie zwracał uwagę na "mieszanie" czasów. Gdy poprawisz błędy i czasy dostaniesz od niego 7,5/10.

Mathus92, trzeci recenzent, daje 7/10 - głównie za masę błędów w tak krótkim opowiadaniu. Jeżeli poprawisz dostaniesz od niego 8/10


OCENA KOŃCOWA = 7/10
Awatar użytkownika
von Carstein
Weteran

Posty: 690
Dołączenie: 28 Lut 2009, 15:00
Ostatnio był: 05 Kwi 2018, 12:01
Kozaki: 43

Poprzednia

Powróć do Teksty krótkie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości