Młody

Powyżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

Młody

Postprzez DonPotato w 17 Sie 2010, 15:14

Młody nerwowo zaciskał palce na rękojeści Abakana. Jego pierwsza akcja w Powinności, wreszcie przestana wołać: „Hej Młody, idź tam, zrób to, przynieś tamto!” Wreszcie zaczną traktować go serio. Jeszcze kilkanaście minut. Według raportu zwiadu Monolitianie zjawią się tu lada chwila.

"Spokój… głęboki oddech. Pierwsza akcja. Oddział jest doświadczony w walce, sześciu weteranów i Saszka.
Ale Saszka jest w Powinności już ponad trzy miesiące. Wesoły chłopak, ciągle się śmieje, żartowniś.
Maksym nasz dowódca. Twardy człowiek, surowy ale sprawiedliwy, cichy Cichy. Dziwny facet, nikt nie zna jego przeszłości. Nikt oprócz pułkownika. Ale świetny strzelec. Trafia snorka w oko z dwustu metrów.
Wielgachny Dimka z nieodłącznym PK. Potężny facet, kładzie każdego na rękę. Jego kaem będzie bardzo potrzebny. Mówią na niego Świniak, he, nic dziwnego skoro ma tak jasne włosy. Pietia, Szklarz, Gruzin.
Wszystko świetne chłopaki. Każdemu z nich ta cholerna Zona dowaliła zdrowo w kość. Nikt nie wie co spotkało sierżanta ale to musiało być coś strasznego. Żeby nie porucznik Miedwied Szklarz straciłby nogę. Cholerne dziki dorwały go nieopodal Kordonu. Dimka stracił brata gry ten wlazł w wir na wysypisku. Zawsze gdy go wspomina widać łzy w jego oczach. Taki wielki facet a płacze. Mawiają że tylko prawdziwy facet nie wstydzi się własnych łez. Tu w Powinności nie ma mięczaków. Oni wszyscy są prawdziwymi mężczyznami. Napiętnowanymi przez Zonę, zapamiętali w gniewie. Każdy ukrywa jakąś stratę, jakiś ból.

Mamusiu gdybyś wiedziała jak tu pięknie. Jak cudowna jest Zona jesienią . Złoto brązowa, słoneczna. Tak cicha i spokojna. Pachnąca porannym deszczem, butwiejącymi liśćmi. Tak jak u nas nad Dnieprem. Spodobało by Ci się tu. Można by tu żyć … Zdawało by się że to nie jest piekło gdzie roi się od anomalii, mutantów, bandziorów. I do tego ci pieprzeni najemnicy. Tydzień temu wybili oddział sierżanta Rybakowa. Ośmiu chłopaków.

Skup się. Oni zaraz tu będę. Przeklęci fanatycy. Pieprznięci wariaci. Nie dbają o własne zdrowie o odniesione rany. Trzeba w nich walić aż padną i walić dalej żeby się upewnić czy nie wstaną. Skąd mają amunicję, granaty? Zaopatrzenie? Może handlują z nimi Ci z Wolności? Cholera wie, to nie na moją głowę. Niech się tym martwię oficerowie. Monolit ku*wa jego mać. Co to jest u diabła. Czym to jest ze daje im taką siłę taką odporność. Podobno czyją że Zona się zmienia, znają ścieżki mutantów wiedza gdzie przemieszczają się anomalie. Banda poje*anych fiutów. Dziś wyślemy ich do piach. Tam gdzie ich miejsce.

Wolałbym Grozę ale takiemu świeżakowi nie powierza tych cennych karabinów. Szkoda, strzelałem z niej na ćwiczeniach. Ta moc, ta potęga. Żaden Monolitianin, żaden parszywy Wolnościowiec nie podniesie się po takim postrzale. Trudno. Abakan też jest świetny. Mamy tu w powinności najlepszy sprzęt w całej zonie. Nie jakieś natowskie gówno. "

„ Dostałem? O ku*wa dostałem! „ Słowa uwięzły w gardle, z ust pociekła krew zaś zamiast słów wydobył się jedynie bulgot. „ Boże jak boli! Mamoooo!! Mamo jak boli!!! Trafili mnie!! Mamooo!! Ile krwi!! To moja krew! Boli!” Młody chłopak został trafiony w plecy, kule przeszyły płuca, żołądek krew bryzgnęła na pobliskie kamienie, rozlała się szeroko gdy bezwładne ciało padło na zroszoną trawę. „ O Boże nie pozwól mi umrzeć! Błagam! Boliiii mamo jak bolii!!! „ Chłopak lezał na ziemi rękami przytrzymując rozlewające się na boki wnętrzności. Był już blady, pierś zmieniła się w krwawą miazgę poszarpanego ciała i kamizeli. Pociski z wizgiem wpadły w żołnierzy powinności przebijać kamizelki rozrywając ciała, rozbryzgując krew. Sierżant padł trafiony w głowę, kula roztrzaskała Cichemu twarz. Pociski trafiły Dimke w pierś rzucając go na ziemię skrwawionego, wrzeszczącego. Pietia dostał poniżej kamizelki w pachwiny, po nogach i genitaliach. Jego dziki skowyt szybko zamilkł. Szklarz z cichym stęknięciem osunął się na ziemie, z jego szyi ziała wielka bluzgająca krwią rana. Czaszka Gruzina pękła trafiona potężnym pociskiem. Saszka zwalił rozstrzelany, krwawiąc z poszarpanego ciała. „ Mamo … mamo boli …” szeptały zbielałe usta. "O Boże sku*wielu, zabili Świniaka. Mmmamo nie chcę … boję się … mamusiu … O Boże Monolitianin … proszę… prosz …"

Był ciepły wrześniowy poranek. Słońce wisiało jeszcze nisko nad horyzontem, czuć było wilgoć w powietrzu. Delikatna mgiełka niczym jedwabny całun unosiła się w zagłębieniach, spływała z pagórków, tańczyła między drzewami i krzewami. Ćwierkały ptaki, słońce lśniło w kroplach rosy, pszczoły uwijały się w kielichach kwiatów. Niebo było cudownie chabrowe, bez śladu chmury czy nadchodzącej burzy. Zapowiadał się cudownie piękny słoneczny dzień.

Powietrze przeszył huk wystrzału w ułamku sekundy następny i jeszcze jeden. Krótkie rwane serie ze świstem uderzyły w żołnierzy powinności. Dla ukrytych w okolicznych wzgórzach Monilitian oddział Powinności był widoczny jak na dłoni. Kolejne strzały raz za razem hukiem przetaczały się po okolicy. Wzgórza spowił dym gazów prochowych, na trawie leżały dziesiątki łusek.
Po chwili wszystko ucichło. Kilku Monoilitian zeszło ze wzgórz aby sprawdzić zwłoki. Jeden z nich zatrzymał się nad wielkim jasnowłosym mężczyzną. Padł strzał, ciało olbrzyma drgnęło buty konwulsyjnie darły ziemię. Po chwili inny żołnierz wystrzelił do skulonego strzelca Powinności. Monilitnianie zabrali broń, amunicję leki, żywności i odeszli. Równie bezszelestnie jak się pojawili. Wkrótce okoliczne wzgórza zaroiły się od psów.


Moja pierwsza próba. Mam nadzieję, że błędy stylistyczne gramatyczne nie są zbyt rażące a tekst jest ciekawy :)
DonPotato
Kot

Posty: 15
Dołączenie: 17 Sie 2010, 08:22
Ostatnio był: 03 Mar 2012, 14:09
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 2

Reklamy Google

Re: Młody

Postprzez Pyr0 w 21 Sie 2010, 20:59

Nieźle jak na początkującego :) . Chociaż mógłbyś poprawić te błędy. Masz opcję "Edytuj" . Ale prócz tego bardzo fajne, tylko że jeszcze nie ma żadnej określonej fabuły jak widzę :wink: .
Nie licząc błędów... 5/5 .
Oby tak dalej.

PS: Pierwszy :P .
"We believe in power of music to change lives" - Tim Mcllrath
Image
Windows 7 Home Premium 64bit
Intel Core i5 760/ 2.80 Ghz
Gigabyte Radeon HD5770 1024MB
Goodram 2x2GB
Awatar użytkownika
Pyr0
Stalker

Posty: 134
Dołączenie: 29 Kwi 2009, 14:48
Ostatnio był: 25 Gru 2016, 16:07
Miejscowość: Piekary Śląskie
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 10

Re: Młody

Postprzez Wszechmocny w 23 Sie 2010, 23:46

Jak zwykle będę bezlitosny. Jak się komu niepodoba to wolność słowa jest, może mi w twarz napluć. Chciałbym jednak napomknąć, że moja krytyka co najwyżej pokazuje, że ja przynajmniej ten tekst czytałem, znam się i podobał mi się na tyle, ze zechciało mi się cokolwiek bazgrać żeby autorowi pomóc...

Tak czy siak, wracając do tematu:

Przemyślenia bohatera są genialne i bez wątpienia jest to najmocniejsza strona całego tego...tekstu. Dużo można w nich jeszcze zmienić, ale tak czy siak wywody o Monolitianach mnie osobiście urzekły.

Historia, fabuła? Praktycznie nie istnieje, co najwyżej jej zarys. Ogólnie jednak opowiastka - choć klasyczna i trzymająca się oklepanego schematu - została zgrabnie zapętlona i doprowadzona do końca. Innymi słowy: nie jest to kicz jaki nam serwuje wielu "pisarzy forumowych".

Końcówka mi się podoba. Słownictwo nie poraża bezsensem, trzyma się kupy i jest dość ładne.

Oczywiście interpunkcja w szerokim tego pojęcia znaczeniu...leży i kwiczy gwałcona przez bandę mutantów. JAkbym wszystkie błędy zaznaczył to pewnie by mnie społecznośc forumowa za bycie zgredem przeklęła także wynajdę błędy i skomentuje je jak się autor pofatyguje żeby się tu do mnie odezwać.

P.S Czy wspominałem, że interpunkcja tutaj nie istnieje momentami?

Opisy oczywiście za krótkie i za słabe. Ale nie martwcie się, bo ja zawsze będę narzekał czy na swoje czy na obce teksty. Zawsze tak mam. Ale w porównaniu z wieloma innymi "fanowskimi tekstami" ten wychodzi z twarzą.

Podsumowanie: Nie potrafię tego jakoś rozsądnie argumentować, ale opowiadanie naprawdę mi się spodobało. Moje bredzenie powyżej tylko za tym stoi. Jest wiele rzeczy, które powinno się u Ciebie poprawić i podszkolić, ale jest w Tobie TO COŚ i nie zmarnuj tego tylko ćwicz i czytaj książki. Filmy też oglądaj, te wartościowe. Dobry pisarz wyciągnie z nich czasem więcej niż z książki.
ImagePiszę poprawnie po polsku.
Awatar użytkownika
Wszechmocny
Kot

Posty: 27
Dołączenie: 24 Maj 2010, 20:42
Ostatnio był: 04 Lis 2014, 17:37
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 6


Powróć do Teksty zamknięte długie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 17 gości