Ta sama mapa, dwa różne tanki, dwa różne rezultaty.
![Jak dorian :stare:](./images/smilies/icon_stare.gif)
![Image](http://i.imgur.com/Cr160mOs.jpg)
Tu mnie się udało motzno, flankując, waląc w od tyłu i wogle kombinując jak murzyn pod monopolowym.
![Suchar :suchar:](./images/smilies/icon_suchar.png)
![Image](http://i.imgur.com/RvPYbR5s.jpg)
A tu naturalnie drogie pomidorki przegrały jeno swąd poszedł. Trzymając się lewej flanki, i strzelając chytrze zza górki i czerwonych baronów łaskawie służących za tarcze, udało mi się natłuc widoczną ilość obrażeń. No ale na reszcie mapy wytłukło wszystkich poza gównianym Tigerem, Spersem jadącym na bazę wroga i jakimś DM-em, i trzeba było się wracać na capa, bo jakimś cudem
![Suchar :suchar:](./images/smilies/icon_suchar.png)
T34 postanowił sobie zrobić tam wygodnie, przy okazji spier... uciekając przed ISU. Po jednym strzale T34 zrobił ze mnie żyletki, DM trzymał się dzielnie ale ISU podjechało na capa i zrobiło z niego kwietnik, Tygrysa zatłukło T34 a Spersowi E 75 łaskawie wytłumaczył mechanikę penetracji.
![Nie mędrkuj :caleb:](./images/smilies/icon_caleb.gif)
ku*wa
![Nie mędrkuj :caleb:](./images/smilies/icon_caleb.gif)