ArmA

Dyskusje na temat gier i szeroko rozumianej rozrywki mieszczącej się w ramach powyższej kategorii.

Re: ArmA

Postprzez Woland w 11 Sie 2011, 19:02

Aż tak źle nie jest. Nie wiem tylko co z kartą graficzną- GeForce 9600 GT da radę?
I jeszcze procesor: 2.8 ghz starczy?
Woland
Legenda

Posty: 1772
Dołączenie: 26 Sie 2010, 11:18
Ostatnio był: 28 Mar 2019, 00:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 10

Reklamy Google

Re: ArmA

Postprzez Damianox w 11 Sie 2011, 19:09

Ja swojego mam bez OC(E7600). Narazie mam ATI 4650 więc nie mam co marzyć. :( Ale wymieniam na coś z serii 68xx. Woland ty to masz jeszcze pamięć GDDR3 a ja... :E Jak masz GT to jeszcze powinno dźwignąć :P


Edit. Powiem Ci że gry teraz bardziej grafikę obciążają niż procesor bo wymieniłem z Dual-Core E2200 podkręcony na bodajże 2.5 na boxwowym na E7600 i skoku wydajności nie było a jakiego się spodziewałem.
Awatar użytkownika
Damianox
Stalker

Posty: 190
Dołączenie: 11 Kwi 2011, 17:41
Ostatnio był: 29 Wrz 2019, 11:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 11

Re: ArmA

Postprzez SaS TrooP w 15 Sie 2011, 00:25

Pomnóż zalecane 2 razy i masz wstępny obraz.
SaS TrooP
Ekspert

Posty: 862
Dołączenie: 22 Gru 2007, 21:43
Ostatnio był: 07 Cze 2019, 01:47
Miejscowość: Wodzisław, Silesia
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 14

Re: ArmA

Postprzez Damianox w 15 Sie 2011, 10:53

5 fps na niskich ustawieniach :E
Awatar użytkownika
Damianox
Stalker

Posty: 190
Dołączenie: 11 Kwi 2011, 17:41
Ostatnio był: 29 Wrz 2019, 11:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 11

Re: ArmA

Postprzez PrzemoC w 12 Lis 2011, 18:53

Mam przyjemność zaprezentować AAR z misji rozgrywanej przez grupę C.O.S.A.
Prawa do tekstu ma niejaki Qbas i jest on publikowany za jego zgodą... :wink:

Misja: No Mercy
Data 04.11.2011
Miejsce: Sahrani
----------------------------

Skład wysłany na akcję.

HQ ( kryptonim LEW )

Dowódca składu Szlamek ( KIA )
Sanitariusz GROM ( KIA )
Sanitariusz Zaridian ( KIA )


Drużyna szturmowa ( kryptonim Tygrys )

Dowódca plutonu PrzemoC ( KIA )
Strzelec LKM Argorden ( KIA )
Szturmowiec Qbas ( WIA )
Grenadier Kofeina ( WIA )


Drużyna wsparcia ( kryptonim Pantera )

Dowódca plutonu Tenk ( KIA )
Strzelec KM Freezen
Strzelec Ppanc Elas ( KIA )
Saper Skurcz ( KIA )
-----------------------------------------

Raport zawiera dowody zbrodni na cywilach
Początek raportu, meldunek jednego z operatorów którzy wrócili z akcji ( St.Szer. Qbas )

1. Etap pierwszy.

Na samym początku Dowódca składu Szlamek rozrysował plan ataku na miasteczko Parato, następnie po szybkim przegrupowaniu mieliśmy zaatakować miasto Dolores. Dowódcy plutonów otrzymali wyznaczone cele, uzbroiliśmy się, a następnie każda drużyna otrzymała
przydział do odpowiednich pojazdów. LEW użył BTR60-PB, sekcja Pantera otrzymała PV3S, a my dostaliśmy dwa Land Rovery z zamocowanymi karabinami M2.Byłem przydzielony do drugiego Land Rovera jako kierowca. Strzelca operował Kpr.Kofeina. Sekcja Tygrys miała jechać w konwoju i zatrzymać się 200 metrów przed południowo-zachodnim wyjazdem z miasteczka Parato.

http://img135.imageshack.us/img135/9168 ... 102083.jpg
Grupa przygotowuje się do działania…

Po zatrzymaniu się w punkcie kontrolnym dowódca Tygrysa, Sgt. Przemoc zaraportował dowódcy o jednostkach przeciwnika na granicach zabudowań po czym otworzył ogień do ludzi na przeciwko, w tym zarówno żołnierzy jak i cywili. Ostrzelany i uszkodzony został również samochód HMMWV sanitarny. W tym momencie nie mam informacji o tym co robiła reszta zespołu, ponieważ Sgt. Przemoc rozkazał opuszczenie pojazdów oraz poruszanie się wzdłuż budynków z nastawieniem na CQB. Po drodze sprawdzając wcześniej zabitych żołnierzy wroga Szer. Argorden został postrzelony w ramię i potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej. W zaporze dymnej i pod ostrzałem zaporowym zaciągnąłem do w bezpieczną pozycję i pomogłem opatrzyć rany. Pięć minut później ruszyliśmy ponownie w głąb miasteczka i zabijaliśmy wszystkich na swojej drodze. Dalsza infiltracja poszła bez przeszkód, nie napotkaliśmy większych problemów. Całkowite wyczyszczenie zajęło jeszcze około 15 minut po czym sztab uznał pierwsze zadanie za wykonane.

http://img31.imageshack.us/img31/8341/a ... 280747.jpg
Sekcja „Tygrys” podczas czyszczenia miasta

2. Etap drugi.

W środku miasteczka na naszą drużynę czekał konwój. Ponownie rozdzieliliśmy się w Land Roverach, tym razem szer. Argorden został przydzielony jako mój strzelec. Konwój ruszył w stronę miasta Dolores i zatrzymał się schowany za wzgórzem 29 na południe od miasta. Z początku ciche rozpoczęcie akcji i rozpoznanie zakończyło się porażką w momencie gdy sabotażysta ( prawdopodobnie ocalały z poprzedniego miasteczka ) został przyłapany i zabity, jednak siły w mieście zapewne usłyszały wymianę ognia i natychmiastowo przytrzymali nas ogniem zaporowym. Kpt. Szlamek rozkazał sekcji Tygrys podejście od prawej strony wzdłuż plaży do miasta i eliminację jednostek przeciwnika w pobliskim obozie. Z początku gładkie podchodzenie zakończyło się tragicznie. Mimo zlikwidowania około 9 kontaktów zostaliśmy ostrzelani przez snajpera. Strzały dobiegały gdzieś z głębi miasta.
Ciężko jest dokładnie wszystko opisać pamiętam tylko że zobaczyłem upadające ciało Sgt. PrzemoC'a. Kpr. Kofeina oraz ja podbiegliśmy do ciała i sprawdziliśmy stan. Został zabity przez strzał w głowę, śmierć natychmiastowa. Nie było czasu zabierać ze sobą ciała więc chwilowo przejmując inicjatywę wycofałem pluton tą samą drogą, którą tu przyszliśmy aż do nawiązania kontaktu wzrokowego z konwojem oraz sekcją Pantera.
W tym momencie Kpr. Kofeina został polowo awansowany na sierżanta i objął dowodzenie nad naszą sekcją. Otrzymaliśmy rozkaz o kolejnej próbie podejścia pod miasto. Tym razem poszło dużo łatwiej i obeszło się początkowo bez strat. Pierwszą ofiarą w mieście został prawdopodobnie snajper, który zabił naszego poprzedniego dowódcę. W zwartej kolumnie szliśmy wzdłuż ulicy eliminując po drodze cywili, którzy spanikowani biegali po mieście.

http://img684.imageshack.us/img684/263/ ... 580887.jpg
Jeden z operatorów po zajęciu miasta

Mieliśmy zabezpieczyć stację benzynową przy skrzyżowaniu. W pewnym momencie kolumna gwałtownie przystanęła a w miejscu, w którym przed chwilą stał nasz nowy dowódca powietrze przecięła seria z DszKM. Natychmiastowo zaraportowaliśmy o
tym dowódcy, który po pięciu minutach podjechał pod nasze pozycje pojazdem opancerzonym BTR60. Zorientowaliśmy się jednak że pojazd wroga zdążył uciec. Btr pojechał w kierunku ostatniej znanej pozycji przeciwnika a my kontynuowaliśmy marsz
wzdłuż ulicy. Cały czas słyszeliśmy za plecami ostrzał co znaczyło że sekcja Pantera daje nam dobre wsparcie ze wzgórza. Nie minęły dwie minuty a usłyszeliśmy potężny wybuch a HQ przez chwilę utrzymywało ciszę radiową. Po dłuższym wywoływaniu zgłosili się
i poinformowali o zniszczeniu pojazdu wroga, zostali jednak uszkodzeni, podobno dostali w podwozie. Dalsza droga w kierunku stacji benzynowej poszła bez przeszkód. Naszym następnym rozkazem było przeniesienie się w kierunku wschodnim, przechodząc przez most i zabezpieczyć następne skrzyżowanie dwieście metrów dalej. Z mostu widzieliśmy jak kilka cywili ucieka w kierunku fabryki, która stała obok skrzyżowania na wzgórzu. Chwilę po dotarciu do naszego punktu kontrolnego zobaczyliśmy nasz konwój, który zatrzymał się na ulicy, a Kpt. Szlamek rozkazał wyjść na wzgórze obok fabryki. Po dotarciu na pozycje Sgt. Kofeina dostrzegł dwieście metrów na północ między budynkami czołg T34/85. Priorytetem było jego zniszczenie więc zabezpieczyliśmy pozycję i czekaliśmy na strzelca Ppanc Kpr. Elasa, który tymczasowo dołączył do naszego plutonu. Po oddanych dwóch strzałach czołg najprawdopodobniej nadal funkcjonował dlatego Kpr. Kofeina poprowadził oddział bliżej pozycji czołgu podchodząc go z lewej flanki. O dziwo nawet bezpośredni strzał w bok czołgu z pocisku kumulacyjnego nie wyeliminował zagrożenia a czołg ruszył w kierunku mostu.
Zaczęło się robić niebezpiecznie, ponieważ czołg zbliżał się w kierunku konwoju. nasz pluton ruszył w pościg za czołgiem, ale zostaliśmy ostrzelani przez siły wroga stacjonujące zarówno na moście jak i przy uralach na zakręcie drogi. Udało się szybko zlikwidować wroga, a w międzyczasie stało się coś bardzo dziwnego.Najprawdopodobniej Kpr. Elas swoim strzałem spowodował rany załogi czołgu, ponieważ kierowca albo zasłabł, albo zmarł na skutek doznanych obrażeń gdyż czołg wpadł do rzeki i utknął. Pozostali członkowie zapewne już nie żyli lub właśnie się topili, ale dla pewności wystrzeliłem za pozwoleniem Sgt. Kofeiny pocisk z AT4 niszcząc na dobre pojazd opancerzony wroga. Dalsze czyszczenie miasta poszło bez przeszkód, a jedno z głównych zadań zostało wykonane.

3. Etap trzeci.

Póki co straty w ludziach ograniczyły się tylko do jednej osoby, a zostały wykonane 2 na trzy zadania główne, więc prognozy zapowiadały się dobrze. Do naszego plutonu na stałe został
przydzielony Kpr. Elas. Konwój ustawił się w szyku kolumny i wyjechał z miasta jadąc w kierunku zachodnim po ulicy dojeżdżając pod wzgórze Terra Acorcha. Kolumna w pewnym momencie gwałtownie stanęła i w tym momencie zobaczyłem przed nami siatki maskujące ONZ oraz autobusy z cywilami. Momentalnie rozpoczęliśmy ostrzał ze wszystkiego co mieliśmy, a Kpt. Szlamek rozkazał podejście pod obóz z prawej flanki. Podczas podchodzenia zauważyliśmy BMD1 na końcu obozu z wieżyczką wycelowaną w naszym kierunku.
Natychmiast wyciągnąłem drugie AT4 i wycelowałem w pojazd opancerzony. Wystrzelony pocisk chybił minimalnie i przeleciał nad pojazdem. Kpr. Elas z dwoma głowicami kumulacyjnymi wystrzelił kolejne dwa pociski w kierunku BMD1 ale chybił. Mimo to BMD1 został chyba uszkodzony ponieważ członkowie pojazdy wysiedli. Zaczęliśmy
podchodzić we czterech pod namioty medyczne, podczas gdy konwój podjechał pod obóz. Zobaczyłem tylko jak strzelec przeciął jedną serią z 10 cywili oraz 5 żołnierzy ONZ. Nastąpiła wymiana ognia i widziałem że kierowca dostał po czym zaczął gwałtownie wycofywać. Dalsze obserwowanie konwoju było niemożliwe, gdyż seria z karabinu maszynowego PKM Dwóch naszych padło bez ruchu na ziemię, a szer. Argorden raportował o śmierci Kpr. Elasa. Ja powoli podczołgiwałem się do ciała Sgt. Kofeiny z zamiarem sprawdzenia Jego stanu. W tym momencie Sgt. Kofeina obudził się i wycofał za namiot gdzie razem ze St.Kpr GROM'em opatrzyliśmy Go. Niestety sekcja szturmowa Tygrys ponownie została zmniejszona do trzech operatorów. Nasza sekcja oraz konwój wybiła resztę jednostek w obozie i przegrupowaliśmy się na środku uzupełniając medykamenty w pobliskim namiocie medycznym. Dowódca po chwili planowania przydzielił strzelca KM'a do naszej sekcji St.Szer. Freezena. Znowu w dwóch land roverach w kolumnie opuściliśmy drogę i ruszyliśmy offroadem na środek wzgórza w kierunku dwóch wysokich przekaźników. Zatrzymaliśmy się 100 metrów przed i powoli wyłaniając się ze wzgórza zauważyliśmy BMD1 oraz spore oddziały piechoty.

http://img411.imageshack.us/img411/848/ ... 450175.jpg
Czarnoruski BMD-1 trafiony pociskiem

W tym momencie UAZ-469 prawdopodobnie z wysokiej rangi oficerem zaczął uciekać na zachód oddalając się od obozu. Nasz BTR60 oraz połowa drużyny przytrzymała go ogniem tak długo, aż samochód został doszczętnie zniszczony. W tym samym momencie sekcja wsparcia Pantera zaatakowała sam obóz i zniszczyła BMD1. Kiedy zaraportowaliśmy o względnym bezpieczeństwie patrząc pod perspektywą sił Ppanc nasz BTR60 z dowództwem w środku wjechał do obozu likwidując resztę zagrożenia. Dziesięć minut później sztab razem z sekcją szturmową wycofał się z dala od obozu podczas gdy Kpr. Skurcz zaczął podkładać ładunki wybuchowe pod obydwa radary. Nie mam informacji
o lokalizacji Sgt. Tenka, ale domyślam się że osłaniał sapera. Po serii czterech wybuchów przez jakiś czas nikt nie odpowiadał po czym dowiedzieliśmy się, że saper został zabity przez falę uderzeniową podczas niszczenia drugiego radaru. Sgt. Tenk dołączył do sekcji szturmowej Tygrys a tym samym sekcja wsparcia przestała istnieć.

http://img510.imageshack.us/img510/3112 ... 454852.jpg
Stanowisko radarowe tuz przed zniszczeniem

4. Etap czwarty.

Ponieważ wszystkie cele główne zostały zaliczone mogliśmy się wycofać w celu ekstrakcji jednostek oraz pojazdów z wyspy, jednak dowódca uznał że z obecnymi siłami powinniśmy sobie poradzić w wiosce Tiberia. Kolumną pojazdów wyruszyliśmy w kierunku skrzyżowania, po drodze wyeliminowaliśmy wrogi pojazd wojskowy oraz kilka jednostek na moście, udało się również zniszczyć cywilny samochód uciekający poza granice operacji. Wjeżdżając na wzgórze Tiberia została ostrzelana przez dwa karabiny M2. BTR60 chyba trzymał się z tyłu czekając na zlikwidowanie możliwych jednostek Ppanc. Sekcja Tygrys wysiadła z pojazdów i ruszyła w kierunku miasta na piechotę, podczas gdy BTR60 podjeżdżał pod miasteczko z lewej flanki. Podczas infiltracji miasta już na samym początku wróg przytrzymał nas ogniem raniąc Sgt. Kofeinę, który oddzielił się od drużyny uciekając na lewą stronę, oraz postrzelili śmiertelnie Szer. Argordena. W tym samym czasie zorientowałem się że zostałem sam na środku drogi patrząc na ciało strzelca LKM z mojej sekcji. Zacząłem wywoływać ludzi z mojej drużyny i udało mi się znaleźć St.Szer. Freezena oraz Sgt. Tenka strzelających w kierunku namiotów sanitarnych. W międzyczasie straciliśmy łączność z BTR60 a wcześniej dało się słyszeć mały huk po wystrzale. We trzech byliśmy przytrzymani ogniem i nie mogliśmy się wychylić, jednak Sgt. Tenk próbując zdjąć strzelca dostał bezpośrednio z granatnika, wybuch rozerwał Jego ciało na części a mnie oraz Freezena poraniły odłamki.

http://img819.imageshack.us/img819/1373 ... 004630.jpg
Ostatnie chwile Sgt. Tenka

Po szybkim opatrzeniu się szybko dołączyliśmy do Kofeiny szturmując pobliskie budynki i tworząc ogień zaporowy. Udało się wyeliminować strzelca, a grupa cywili przy namiotach sanitarnych została rozstrzelana. W tym momencie wychodząc na ulicy zobaczyliśmy wyglądającego na sprawny BTR'A60 jednak załoga nie dawała znaków życia.
Podchodząc pod pojazd wyeliminowaliśmy ostatnie zagrożenie i sprawdziliśmy stan pojazdu. Załoga nie przeżyła, ale pojazd wyglądał na cały poza jedną urwaną oponą. Kpt. Szlamek, St.Szer. GROM oraz St.Szer. Zaridian ponieśli śmierć w wyniku strzału z broni Ppanc. Sgt. Kofeina rozkazał zajęcie pozycji w BTR60 i bez przeszkód opuściliśmy teren operacji udając się do punktu ekstrakcji.

Koniec raportu, St.szer. Qbas

http://img824.imageshack.us/img824/6790 ... 081934.jpg

---------------------------------
"Każde słowo jest jak niepotrzebna plama na ciszy i nicości." -Samuel Beckett
Ale, z drugiej strony, on to powiedział...
Awatar użytkownika
PrzemoC
Beta Tester

Posty: 444
Dołączenie: 31 Sty 2009, 15:27
Ostatnio był: 19 Cze 2022, 12:45
Miejscowość: Everon
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: SIP-t M200
Kozaki: 13

Re: ArmA

Postprzez PrzemoC w 10 Gru 2011, 13:52

Pozwolę sobię umieścić kolejny AAR, autorstwa Elasa, oczywiście ma on do niego wszelkie
prawa. Nie wrzucam całych fotek, tylko linki, dla porządku. Zapraszam do czytania.

NIERZĄDNICA BABILON, 20111125, Takistan

Omówienie tła kampanii
ArmA II: OA storyline
Po obaleniu urzędującego monarchy w roku 1988 plemienny grupy socjalistyczne i rojalistyczne toczyły walkę o władzę w Takistanie. Każda ze stron była wspierana przez światowe supermocarstwa (rojaliści przez USA, socjaliści przez ZSRR), chcące kontrolować bogate zasoby naturalne tego kraju, w szczególności olbrzymie pokłady ropy naftowej i kolanu, cennej rudy metalu.

Socjaliści, wspierani przez lotnictwo radzieckie i duże dostawy broni z Bloku Wschodniego, zwyciężyli w roku 1992. Mimo to, w kraju wciąż działały niewielkie grupki rojalistów. Dostępne zasoby ropy zostały szybko wykorzystane do powiększenia i zwiększenia Takistańskiej służby bezpieczeństwa i sił zbrojnych.
Pociski balistyczne SCUD-B, wyrzutnie rakiet i tajne badania nad bronią chemiczną przyczyniły się do powiększenia wojskowych arsenałów, co miało zwiększyć siłę militarną Takistanu i co za tym idzie- wzmocnić radzieckie wpływy.



Rozważmy teraz sytuację alternatywną. Na przestrzeni kilku lat, ludność Takistanu spostrzegła, że w kraju gdzie solidna jest struktura rodowa i tradycja, socjalizm się nie sprawdza. Starsi poszczególnych rodów i wsi, posiadając nadal spore wpływy, zaczęli szemrać przeciw socjalistycznemu rządowi. Ten, czując rosnące zagrożenie, wyeliminował liku starszych, co okazało się błędem. Wybuchł otwarty bunt, większość armii poparła ludność a socjalistyczna kilka została zmuszona do ucieczki z Zagrabadu. Strony odwróciły się. Teraz to nieliczne, socjalistyczne bojówki wspierane przez Federację Rosyjską ukrywają się na północy Takistanu, ścigane przez siły nowej republiki.

Akcja zaczyna się w maju roku 2002. Choć wojna domowa ogranicza się do działań partyzanckich,
rząd nie może skutecznie wyeliminować zagrożenia. Jednak ani USA, ani inne państwa zachodnie nie udzielą nowemu rządowi wsparcia przez wydarzenia z września 2001 roku. Siły socjalistów, choć nieliczne są doskonale wyposażone. Dodatkowo, ktoś dokonuje sabotażu na Republikańskie tyły. Sytuacja jest niepewna, a Rada Starszych musi pokazać, że panuje nad sytuacją.

Zadaniem grupy Jatagan, złożonej z żołnierzy Gwardii Republikańskiej, wojsk regularnych oraz miejscowej milicji, będzie wykonanie serii zadań na północy Takistanu. Głównym celem jest wykrycie socjalistycznej bojówki i odebranie jej zdolności operacyjnej na wszelkie możliwe sposoby. Jatagan będzie działał w ścisłej współpracy z wywiadem, rzadziej polegając na wsparciu pozostałych sił.

Warning Order

"I usłyszałem inny głos z nieba mówiący:
"Ludu mój, wyjdźcie z niej, byście nie mieli udziału w jej grzechami żadnej z jej plag nie ponieśli:
bo grzechy jej narosły - aż do nieba, i wspomniał Bóg na jej zbrodnie."


Apokalipsa, 18,4-18,5

Grupa Jatagan już kilka dni oczekuje. Od opuszczenia bazy nie mieli z dowództwem kontaktu, a cisza radiowa nurtuje. Nic nie wiadomo. Co się dzieje na froncie, czy były kolejne zamachy, w końcu - co z nami?
Od kiedy śmigłowiec wysadził ich kilka mil stąd, nie widzieli swoich. Przeniesienie całego sprzętu
odbyło się w kilku ratach, na szczęście milicjanci załatwili im nocleg oraz pojazdy. Nie wiele to pomogło
w górach. O 3 nad ranem kilkakrotnie ich wywołano. Radiotelegrafista, zanim odebrał meldunek, zwołał wszystkich. Cieszyli się jak dzieci, że w końcu coś się dzieje. Szef kazał im wracać na posterunki o porządnie zbeształ za harmider. Zanim odszyfrował wiadomość, minęło dobre parę minut. Godzinę później zarządził odprawę. Zaczynali z rana...

Wiadomość z dowództwa była lakoniczna i tyczyła się tylko ich misji. W pobliskim mieście Nur był nasz szpicel, który wcześniej siedział cicho. Milicjanci dobrze go znali. Ale szpicel nagle zaczął wysyłać meldunki o obecności komuchów w okolicy, co wcześniej się nie zdarzało. Ostatni jego meldunek był krótki: ktoś go śledził. Na dziś rano wyznaczył miejsce i czas spotkania, na swojej działce. Ma on przekazać nam dokumenty zawierające szczegółowe dane na temat działalności bojówek czerwonych.

Z najważniejszych wiadomości można wybrać te:
-Kilka razy ktoś węszył koło domu szpicla w nocy. Warto przeszukać teren jego kyszłaku, może znajdziemy jakieś wskazówki.
-Trzykrotnie widziano uzbrojonych komunistów przy stacji benzynowej. Poruszali się pickupem, nie spotykanym w tej okolicy modelem, mieli na pace jakieś skrzynie i beczki.
-Z nad północnej granicy przybywają ludzie o nie-arabskich rysach. Jednego z nich widziano w pobliżu stacji benzynowej przez kilka dni, później udał się gdzieś na wschód razem z bojówką.
-Syn właściciela stacji jest działaczem partyjnym komunistów. Jego ojca dawno nikt nie widział.
-Córkę szpicla ktoś obrzucił kamieniami, inna młoda dziewczyna zaginęła. Pobito miejscowego znachora a paru osobom giną zwierzęta.

Image

Nasze zadania są następujące:
-Spotkać się ze Szpiclem, przechwycić dokumenty i ewakuować go po wypełnieniu pozostałych zadań.
-Przeszukać kyszłak Szpicla w celu znalezienia poszlak lub wskazówek co do działalności komunistów.
-Przeszukać stację benzynowa i jej sąsiedztwo. W wypadku znalezienia zapasów lub broni należy je zabezpieczyć by wzmocnić własne zaplecze, lub gdy nie będzie to możliwe, zniszczyć.
-Powrócić do obozu z dokumentami i zaopatrzeniem.
Nie bierzemy jeńców. Każdy, kto stawia opór, zostanie zlikwidowany.

Należy wystrzegać się działania na niekorzyść cywilów.
Wnioski wyciągnięte przez dowództwo:
- Komuniści nie działają w samum Nur, ale w okolicy mogą mieć rozmieszczone posterunki,
- Siły regularne komunistów działają daleko na południu.
- Nur może być punktem przerzutu zaopatrzenia i siły ludzkiej przez granicę. Aby to potwierdzić, konieczne jest przechwycenie dokumentów.
- W Nur mogą działać agenci komunistów, lekko uzbrojeni.
- Nie znamy struktury i sił Komunistów w regionie, ale nic podejrzanego nie zauważono w górach.
- Nikt nie wie o naszej obecności tu, poza szpiclem. Jeżeli wsypał, możemy spodziewać się kłopotów i zorganizowanego oporu.

Dostaniemy trochę broni, leków, DShKM, dwa UAZ'y i ciężarówkę.

AAR

Komandosi (HQ)
Dowódca operacji Tenk
Strzelec PrzemoC
Snajper GROM
Grenadier Zari

Regularni (1)
Dowódca składu Qbas
Grenadier Kofeina (K.I.A.)
RKM Barakuda
Medyk Skurcz

Regularni (2)
Dowódca składu Szlamek
KM Freezen (K.I.A.)
Strzelec Cerativ
Medyk KubX

Milicja (3)
Dowódca składu Elas (K.I.A.)
Strzelec MatriX
Strzelec Argorden (K.I.A.)

Elita wojsk Takistanu miała walczyć ramię w ramię z zwykłymi siłami regularnymi jak i milicjantami, którzy jeszcze nigdy nie służyli w boju. Łączyły ich trzy rzeczy: strona konfliktu, wiara oraz chęć walki z przeciwnikiem. Morale były wysokie, co widać było przy uzbrajaniu się żołnierzy. Co jakiś czas padały okrzyki wychwalające Allaha oraz wróżące złą przyszłość przeciwnikom jedynego, prawdziwego Takistanu. Żołnierze nie martwili się brakami w sprzęcie – jedynie dowódcy posiadali radia oraz mapy, medykamentów było tyle co nic, większość broni pamiętała początki Zimnej Wojny. Chęć walki z wrogiem była zbyt silna by przejmować się takimi szczegółami.
Tenk, komandos dowodzący całą operacją przekazał plan dowódcom oraz rozdzielił pojazdy. UAZy przypadły komandosom oraz (o dziwo) milicji – po jednym na każdy oddział. Reszta piechoty pojechała w ciężarówce.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/1-20.jpg

Kolumna pojazdów zbliżyła się na odległość ~400 metrów od miasta. Dowódca rozkazał zjechać z drogi i ukryć wszystkie pojazdy za skałami. Po wykonaniu rozkazu, żołnierze sformowali obronę okrężną (nawet milicjanci, wzorując się na lepiej wyszkolonych towarzyszach). Następne rozkazy były proste: siły regularne miały przekroczyć drogę oraz skierować się do pobliskiego lasku, osłaniani przez komandosów. W tym czasie milicja miała podejść 50 metrów do przodu i obserwować miasto.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/2-18.jpg


Pierwsze problemy zaczęły się jeszcze przed pierwszą wymianą ognia. Chociaż siły regularne dotarły na miejsce, to z powodu słabej jakości radia dowódca milicji nie usłyszał rozkazu dołączenia do nich. Dopiero goniec od komandosów mógł przekazać rozkaz. Gdy ten dotarł, milicjanci – palący się do walki jak nikt inny! - zareagowali z radością.
- Allah Akbar! Za mną! - wykrzyknął Elas i ruszył wraz z swymi ludźmi. Po jakimś czasie i komandosi dotarli do reszty sił.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... lbum/3.jpg

Takimi skokami siłom Takistanu udało się dotrzeć aż do obrzeży miasta, kompletnie niezauważonym. Do miasta pierwsi wkroczyli milicjanci, idąc niemalże główną drogą i zajmując jeden z budynków przy niej. Następnie wkroczyły siły regularne. Żołnierze ruszyli jednak zachodnią flanką, trzymając się ostatnich budynków miasta i powoli zmierzali w kierunku gdzie czekał szpicel. W tym czasie komandosi pozostawali poza miastem, obserwując dalsze jego rejony. Okolice Nur były podejrzanie ciche.
Milicja dostała rozkaz poruszenia się dalej w kierunku informatora. Opuścili więc budynek i weszli na dach następnego. Tam dokonali dwóch dosyć ważnych odkryć: zauważyli rannego cywila oraz tajemnicze „coś” co z odległości wyglądało jak ciało. Leżące idealnie tam, gdzie miał oczekiwać szpicel.
- HQ, tu Trójka. Mamy rannego cywila. No i może się nam wydaje, ale w miejscu gdzie miał oczekiwać szpicel widać jakieś nogi. Zapewne martwej osoby.
- Zrozumiałem, Trójka. Postarajcie się pomóc cywilowi. Bez odbioru.
Elas z MatriXem opuścili budynek i udali się w kierunku cywila. Ten okazał się martwy – zapewne się wykrwawił. Niczym błyskawica pojawili się także komandosi z uwagą obserwujący podejrzane nogi.
- HQ, tu Dwójka. Wraz z Jedynką jesteśmy gotowi by sprawdzić działkę szpicla. - głos w radiu należał do Szlamka. Po krótkiej chwili organizacji siły regularne, komandosi oraz MatriX ruszyli w kierunku działki sprawdzić, co się stało.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/4-15.jpg

Czemu reszta milicji została? Otóż, Elas zauważył, że brakuje jednego z jego żołnierzy. Wrócił na dach budynku poszukać go. Chwilę później znalazł go, jednak w miejscu w którym się nie spodziewał – Argorden spadł z drugiego piętra i leżał martwy na ziemi. Elas – zgodnie z rozkazami z góry, każącymi zbierać sprzęt – zaopiekował się jego wyposażeniem.
W międzyczasie rozległy się strzały. Krótka seria z AK powaliła na ziemię bojownika. Dowódca milicji zdążył dobiec na czas by dowiedzieć się, że był to zapewne agent przeciwnika. Znaleziono przy nim wytłumionego Makarova – broń, którą zabito szpicla. Elas zameldował jeszcze o śmierci jednego z milicjantów. Po chwili Tenk wydał rozkaz wymarszu.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/5-13.jpg

Siły Takistanu ruszyły na północny-wschód w kierunku domu szpicla. Trzymali się jednak w pewnej odległości od zabudować, kryjąc się jedynie za niskimi murkami oraz nielicznymi w tym rejonie drzewami. Odległy strzał, który uderzył o ścianę jednego z pobliskich domów wywołał krótką panikę.
- Kontakt! Na dachu, daleko! - rozległ się głos jednego z żołnierzy regularnych. Cała kolumna zatrzymała się w jednej chwili i zajęła pozycje przy murkach bądź w krzakach by nie było ich tak łatwo ustrzelić.
- Otworzyć ogień, nie oszczędzajcie amunicji na *********a! - rozkazał Tenk. Ostrzał z czternastu luf był aż nadto skuteczny. Pojedynczy przeciwnik zaprzestał wymiany ognia i zadymił się po czym próbował uciec po schodach. Jeden z setek pocisków jednak zakończył jego życie.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/6-11.jpg


- Podchodzimy pod dom szpicla! Ostrożnie! Rozwalimy ich! - krzykiem wydawał rozkazy Tenk aby wszyscy je usłyszeli. Skokami kolejne drużyny podchodziły pod zabudowania w których skład wchodził dom będący celem. W końcu wszystkie drużyny ustawiły się pod jednym z budynków, co było dosyć ryzykowne.
- Dobra, Elas, przeskakuj na drugą stronę z milicją i czyść budynki, my będziemy cie osłaniać. - wydał rozkaz Tenk. Zaraz po tym regularni wzięli się do roboty. Gdy tylko zabezpieczyli drogę, milicjanci przekroczyli ją sprintem i wkroczyli do pierwszego budynku.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/7-10.jpg
http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... um/8-8.jpg

- Tam jest ***** wróg! Na wzgórzu! - krzyknął Qbas, już szykując się do strzału.
- To są cywile! Patrz, nie mają broni! - odkrzyknął jeden z żołnierzy.
- Jeden ***** ma! ********* schował się między cywilami! - stawiał na swoim dowódca Dwójki. Jak się po chwili okazało – słusznie. Precyzyjny strzał powalił bojownika na ziemię – już bez ducha – a cywile jedynie najedli się strachu. W tym czasie Elas dyktował szybkie tempo, sprawdzając kolejne – puste – budynki. Komandosi także nie próżnowali, flankując całe zabudowania od południa i posuwając się powoli wzdłuż ścian domów oraz murów podwórek.
Rojaliści powoli posuwali się do końca zabudować, docierając do ostatnich zabudować.
- Kontakt w budynku! - Elas wbiegł do jednego z budynków, reszta została z tyłu. Ktoś rzucił dym, dowódca milicji dojrzał jednak kontakt i potraktował go kilkoma pociskami z swojego SKSa.
- Zdjąłem *********a! - wykrzyknął zaraz potem.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... um/9-7.jpg

Jedynka ruszyła powoli naprzód gdy reszta drużyn ich osłaniała. Nagle rozległo się kilka strzałów z pistoletu. Jeden z żołnierzy padł na ziemię, reszta się rozpierzchła. Elas wiedział, że te strzały były wystrzelone blisko niego. Sprawdził następne pomieszczenie o czym kompletnie zapomniał – i tak, był tam przeciwnik! Posłał go do piekła i dla pewności sprawdził resztę budynku – ta już była czysta. Po kilku chwilach sprawdzania terenu wszyscy mieli pewność, że okolica jest czysta.
- Czysto! Jedynka i dwójka osłaniać, reszta szukać dokumentów i sprawdzać sprzęt! - rozkazał Tenk. O ile tego pierwszego nie było, to drugie i owszem – znaleziono trochę broni oraz BTRa-40, lekko uszkodzonego ale sprawnego.
Następnie Tenk przeorganizował ludzi i wszyscy ruszyli na stacje benzynową.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/10-5.jpg
http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/11-5.jpg

Żołnierze ruszali od murków do murków, po kolei drużynami. Jedna osłaniała, druga sprintowała przez otwarty teren by dobiec do kolejnego murku. Nagle rozległa się gigantyczna eksplozja! Stacja benzynowa została wysadzona w powietrze! Fala uderzeniowa powaliła część żołnierzy, wręcz znikąd pojawili się także przeciwnicy. Resztka milicjantów i część regularnych zaczęła panikować. Zanim Tenk odzyskał kontrolę, zginęła reszta milicji oraz Freezen w trakcie wymiany ognia*. Ci, którzy przeżyli przebili się do jednego z budynków w którym zajęli pozycje i odparli pierwszy atak wroga. Nie było jednak czasu na odetchnięcie – po chwili zza horyzontu wyjechał T-34 oraz BTR-40 wyładowany wkurzonymi bojownikami. Rozpoczęła się ostra wymiana ognia, pociski siekały po ścianach budynku ale ostatecznie Rojalistom udało się wyjść z tego bez strat, eliminując wroga. Po tym Tenk przegrupował swoich ludzi i rozkazał zebrać bezcenny sprzęt z ciał przeciwników.
Tak oto zakończyła się operacja „Nierządnica Babilon”.

http://i673.photobucket.com/albums/vv96 ... m/12-5.jpg

* Nie wiedzieć czemu, stacja wybuchła w jakiś dziwny sposób i tak zlagowało serwer oraz gry, że część osób musiała resetować Arme a część wychodzić i wracać ponownie na serwer. Gdy się opuści serwer, kontrolę nad postacią przejmuje AI i przez to zginąłem ja (Elas) i Freez. MatriX dostał DC trochę wcześniej, ale naciągnąłem trochę dla dobra fabuły.
"Każde słowo jest jak niepotrzebna plama na ciszy i nicości." -Samuel Beckett
Ale, z drugiej strony, on to powiedział...

Za ten post PrzemoC otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Method.
Awatar użytkownika
PrzemoC
Beta Tester

Posty: 444
Dołączenie: 31 Sty 2009, 15:27
Ostatnio był: 19 Cze 2022, 12:45
Miejscowość: Everon
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: SIP-t M200
Kozaki: 13

Re: ArmA

Postprzez Woland w 02 Sty 2012, 16:50

ArmAII powala na kolana! Jedna z moich ulubionych gier :E

Kurczę, ja i dwóch AI (multiplayer). Przejmujemy wioskę. Armia czerwona już ją obsadziła. Uleczyłem będąc sanitariuszem siebie, jednego gostka. Leczę drugiego. A nagle Czedacy otworzyli skądś ogień. Ja ranny, opatrywany leży martwy z całą serią z kałacha w plecach, ja resztkami sił się wycofałem i opatrzyłem a drugi AI również poległ.
Lub również na multi w Elektrozawodzku jak rozwaliłem dwa M1A1 :E Biorę lufę w boczną uliczkę by spojrzeć a tu mi te cwaniaczki wyjechały :E
Lub jak jedną wieś zmiotłem z powierzchni ziemi artylerią.
W miarę się już grać nauczylem, nie ogarniam tylko samolotów, helikopterów i za bardzo nie umiem prowadzić ostrzału na dalsze odległości z artylerii (ten ostrzał z mapy, nie umiem nakierować tam gdzie chcę działa).

A jak wy te historyjki macie? Rozgrywki klanowe? W ArmAII też organizujecie? Kiedy są i czy mogę też w nich być czy tylko klan ma wstęp wtedy?
Woland
Legenda

Posty: 1772
Dołączenie: 26 Sie 2010, 11:18
Ostatnio był: 28 Mar 2019, 00:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 10

Re: ArmA

Postprzez Zari w 02 Sty 2012, 18:06

Po pierwsze, takie akcje to w Armie chleb powszedni, a...

...Po drugie i tak z nami nie zagrasz :E
Ryzen 7 2700X | GTX 1060 6GB | 32GB RAM
Po co ja się tym w ogóle chwalę?
Awatar użytkownika
Zari
Weteran

Posty: 597
Dołączenie: 28 Sie 2008, 10:48
Ostatnio był: 16 Cze 2024, 22:06
Miejscowość: Chorzów
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper SGI
Kozaki: 63

Re: ArmA

Postprzez Soviet w 02 Sty 2012, 18:17

Napisz PW do Matrixa, na pewno z chęcią Ci wszystko wyjaśni.
r u avin a giggle m8? LA nie będzie.
Image
Awatar użytkownika
Soviet
Very Important Stalker

Posty: 2736
Dołączenie: 07 Maj 2005, 13:41
Ostatnio był: 19 Cze 2024, 22:59
Miejscowość: Wow
Kozaki: 787

Re: ArmA

Postprzez Woland w 02 Sty 2012, 18:17

Chodzi mi o to czy to była jakaś rozgrywka klanowa jakaś nietypowa czy ktoś zwykłą rozgrywkę w tak obszerny sposób zrelacjonował.
Woland
Legenda

Posty: 1772
Dołączenie: 26 Sie 2010, 11:18
Ostatnio był: 28 Mar 2019, 00:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 10

Re: ArmA

Postprzez Zari w 02 Sty 2012, 18:26

Jest to AAR ze zwykłej, piątkowej, zamkniętej rozgrywki. Sprawozdania z większych akcji, tj. "Operation (Con)Fusion" gdzieś są, ale na pewno nie tu :D

A przepraszam Woldziu ( :E ), tak są to rozgrywki klanowe o czym także świadczy sygna klanu tam w dole.
|
|
|
|
|
\ /
Ryzen 7 2700X | GTX 1060 6GB | 32GB RAM
Po co ja się tym w ogóle chwalę?
Awatar użytkownika
Zari
Weteran

Posty: 597
Dołączenie: 28 Sie 2008, 10:48
Ostatnio był: 16 Cze 2024, 22:06
Miejscowość: Chorzów
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper SGI
Kozaki: 63

Re: ArmA

Postprzez Woland w 02 Sty 2012, 19:13

Nie to miałem na myśli. Chodziło mi o to że nie tyle zwykła rozgrywka klanowa co jest oczywiste ale coś bardziej złożonego, jakaś większa akcja.
Woland
Legenda

Posty: 1772
Dołączenie: 26 Sie 2010, 11:18
Ostatnio był: 28 Mar 2019, 00:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 10

PoprzedniaNastępna

Powróć do Inne gry

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości