Pewnie twórcy LA mają zakład z twórcami Black Mesy kto jest w stanie dłużej przeciągać premierę
Dla mnie informacja, że zapełniają mapy zadankami jest ważna, wystarczy sobie przypomnieć Prypeć, która została potraktowana w Cieniu niczym Limańsk, level do przejścia na raz, bo twórcy założyli, że gracze i tak się już nudzą niemiłosiernie, więc niech idą jak najszybciej do tej głupiej elektrowni i skończą grę.
...albo nudna Prypeć z Zewu, piękny teren, który nie został wykorzystany nawet w połowie.Ot takie:
-zdobądź działko gaussa
-zobacz sobie jak kontroler zjada żołnierzy...
-uratuj Żulusa (opcjonalnie)
-uratuj gupola z nawiedzonej szkoły
-skasuj jakiegoś tam gupola ważnego dla najemnych, które i tak nic nie wyjaśnia...
-zjedz wszystkich monolitian w bibliotece, żeby dowiedzieć się że ktoś mówi im rozkazy przez antene...i nic tak naprawdę nie wyjaśnia.
-Idź do laborki, zjedz paru krasnoludków i wróć... z papierami, które nic nie wyjaśniają.
-biegaj jak głupi za ruszającym się punktem docelowym na radarze, żeby potem i tak wrócić do bazy, żeby spotkac tego Strieloka z dziwną fryzurą, który mówi nam, że problem, który chcieliśmy rozwiązać przez całą grę był tak trywialny, że sumie mogliśmy sobie strzelić w głowę już na samym początku gry, bo problem pewnie rozwiązałby się sam...
-ucieknij z tego nudnego miejsca, aby stanąć twarzą w twarz z najbardziej nieepickim zakończeniem: ot- czekaj aż przyleci po ciebie Helikopter (dodatkowo taki specjalny helikopter, z brzydkimi animacjami)
Czekam na Prypeć, w której będziemy mogli coś robić, po dotarciu do niej. Przecież mordowaliśmy się całą grę, żeby się do niej dostać, żeby potem ją olać i jak najszybciej zakończyć grę? Ja się nie zgadzam