przez Zilla w 26 Kwi 2014, 22:39
Personalnie chyba wolałbym coś w stylu Stalkera... bez co-opa. No może z jedną osobą ale nie z większą ilością, chociaż z wywiadu wynika że gra ma naprawdę spory potencjał i misje jednego gracza mają się przecinąć z misjami drugiego np. Kiedy jedna osoba ma przynieść coś, to druga musi przeszkodzić... chyba że coś źle zrozumiałem z wywiadu, który gdzieś na Stalker.pl czy na Survarium.pl czytałem... not sure though. (u mnie o to nie trudno, więc proszę nie targać łacha)
Natomiast po pograniu na open-door, odnoszę brzydkie wrażenie jakbym grał w jakąś grę mającą miejsce w okresie II Wojny Światowej. Być może przez ogromny arsenał 3 broni na które się natknąłem podczas rozgrywki. Nie grałem za wiele więc mogę się mylić. Pierwsze wrażenie bardzo na plus, choć nie obraziłbym się na więcej pułapek środowiskowych czy nawet losowo spawnujących się mutantów. Zawsze to jakiś fun by był, bo póki co... (tak wiem że to beta) gra nie wyróżnia się niczym szczególnym.