BioShock

[Valentino]

przez Valentino w 24 Sty 2008, 13:05

Gre kupiłem spory czas temu na allegro i nazwałbym ją genialną 10/10 i wogóle za sam klimat - a jest przecież jeszcze grafika, bardzo dobra fabuła no i muzyka - nie wiem, czy jest to gra na wiele razy, może, jeśli komuś zależy na zobaczeniu wszystkich zakończeń. Jednak racją jest, że to w dużej mierze zabawa w bieganie w każdy zakamarek i wyrzynanie wrogów - czasem dość monotonne.

[popek-11]

przez popek-11 w 24 Sty 2008, 13:43

Okej, dzięki Microtus. A config masz podobny do mojego (trochę lepszy).

[Microtus]

przez Microtus w 24 Sty 2008, 17:25

No Valentinol w grze jest za mało różnorodnych wrogów. Jestem teraz w forcie frolic i jest hardcorowo. Walki po pewnym czasie nużą zwłaszcza, że przeciwnicy się respownują prawie jak w stalkerze. Ale stresa to przy tej grze łapię oporowego (gram w nocy ze słuchawami:)

Bardzo fajnie się walczy przy użyciu plazmidów, moje ulubione to:
Elektryczny - każdego można usmażyć jak stoi w wodzie nawet big daddiego
Telekineza - mało zużywa eve a jak chwyci się coś konkretnego np: trupa to instant kil murowany (poza paroma twardszymi zawodnikami.
Pyrokineza - rzadko używam ale fajnie wyglądają płomienie a w połączeniu z plamą oleju nie ma mocnych (niestety plamy się rzadko zdarzają i są małe:(.

[fjk]

przez fjk w 24 Sty 2008, 17:37

własnie fjanei że ktoś poruszył kwestie plasmidów... mi sięgra b. podoba tylko że niestety mój komp nie uciągnie (nawet nie ruszy =/) głównie z powodu tych plasmidów.. wogóle powinni zrobić takiego "sandoboxa" albo "arene" gdzie by się można wyżyć używając głównie plaskmidów... wiecie lepsze AI wrogów a ty używasz głównie plasmidów kombosy itd... to by było "tró fajne"

[donciu]

przez donciu w 27 Lut 2008, 17:31

Zagram w tą grę ze względu na kontekst polityczny w niej zawarty. Potępia ona filozofię obiektywizmu wymyśloną przez amerykańską pisarkę żydowskiego pochodzenia Ayn Rand. W skrócie filozofia ta cechowała się gloryfikacją egoizmu i kapitalizmu oraz sprzeciwem wobec nacjonalizmowi , kolektywizmowi , socjalizmowi , rasizmowi oraz religii. Gra pokazuje co by się stało gdyby ta filozofia weszła w życie.


Edit:

"No gods of kings. Only Man." - urzekł mnie ten cytat

[ZRIEL]

BIOSHOCK 2

przez ZRIEL w 02 Sty 2010, 02:14

Jeśli znudziło się już wam ganianie mutantów i zombie w Prypeci oraz eksploracja anomalii, zanim na waszych dyskach zagości świetnie się zapowiadające Metro 2033 mam dla was inną propozycję. Oto nadchodzi długo wyczekiwany BIOSHOCK 2 !! Premiera ma nastąpić już 9 lutego- na wszystkie platformy - oczywiście tradycyjnie, w odróżnieniu od wersji na PS 3 oraz XBOX 360 wersja przeznaczona na PC będzie nieco bogatsza. Nie wiadomo czy za scenariusz 2 części także odpowiada Ken Levine , nie mniej jednak twórcy zapowiadają zachowanie poziomu oryginału, oraz równie epicką fabułę. W drugiej części wcielimy się w rolę Wielkiego Tatuśka, a naszymi poczynaniami ponownie będzie kierowac Dr. Tenenbaum.

Fabuła przenosi nas 10 lat po wydarzeniach z pierwszej części, władzę nad miastem przejęła niejaka Sofia Lamb, która od zawsze była ważną postacią miasta, lecz z niewyjaśnionych przyczyn- na które odpowiedź ma dać fabuła- nie mogła uczestniczyć w wydarzeniach znanych z pierwszej części. W ciągu tego czasu czyny których dokonaliśmy w pierwszej części wcielając się w postać Jacka Ryana przeszły do legendy , a nawet stały się podstawą religii wyznawanej przez genofagów, której centrum mieści się w nowej lokacji którą będziemy mieli okazję zwiedzić - dzielnicy czerwonych latarni.

Jako że wcielając się w postać Big Daddy-ego będziemy mieli na wyposażeniu pancerny kombinezon nurka, twórcy postanowili wykorzystać to w fabule. W pierwszej części ocean mogliśmy podziwiać tylko przez pancerne szyby- tym razem będziemy mieli mozliwość przespacerować się po jego dnie. W okresie oddzielającym nas od wydarzeń z pierwszej części w RAPTURE zaszło wiele zmian, pojawili się nowi przeciwnicy, oprócz kilku nowych rodzajów genofagów i szumnie zapowiadanych Big Sisters, pojawią się także nowe odmiany Tatuśków- w tym jedna zwana Rumbler która będzie miała możliwość rzucania rakietami.

Spory nacisk położono też na tryb multiplayer- zapowiadane jest aż 7 trybów rozgrywki sieciowej, w tym Capture the Sister-modyfikacja Capture the Flag w której zamiast flagi będziemy zdobywać siostrzyczki, co zapewni drużynie większy dostęp do Adama.

A tu podaję parę linków :

Video zapowiedź na gametrailers : http://www.gametrailers.com/episode/gametrailers-tv/76?ch=1&sd=1

Więcej filmów z tego samego serwisu : http://www.gametrailers.com/game/bioshock-2/10456

Gameplay z bety, opatrzony komentarzem jednego z twórców na stronie CD Action : http://www.cdaction.pl/pokaz--1711-2/bioshock-2.html

Życzę wszystkim miłych wrażeń z rozgrywki, gdy już nadejdzie premiera i uważajcie - Wielki Łańcuch potrafi mocno wciągnąć !

Ostatnio edytowany przez ZRIEL, 02 Sty 2010, 16:01, edytowano w sumie 1 raz

[KoweK]

Re: BIOSHOCK 2

przez monolit1935 w 02 Sty 2010, 14:47

To będzie świetna gra i jestem pewien, że powtórzy sukces pierwszej części. Może grafika wydaje się taka sama, ale w grach tego typu nie powinno mieć to większego znaczenia.

Ostatnio edytowany przez KoweK 02 Sty 2010, 15:44, edytowano w sumie 5 razy

[ZRIEL]

Re: BIOSHOCK 2

przez ZRIEL w 02 Sty 2010, 15:58

Też uważam że będzie świetna, takie gry jak Bioshock -i oczywiście Stalker- pokazują że można zrobić fpp z wciągającą fabułą. A co do gry - można by pomyśleć że zrobili ją jacyś szowiniści. W końcu wcielimy się w niej w postać Wielkiego Tatuśka- A ten jak wiadomo nie pachnie zbyt przyjemnie- i będziemy penetrować swoim Wieeelkim Świdrem Choć co da samych Tatuśków, wolę nazwę nadaną im przez siostrzyczki : Mr.Bee-Pan Bąbelek, od tego wielkiego baniastego hełmu

Mnie osobiście podoba się rozwiązanie z małymi siostrzyczkami, gdy napotkamy jedną z nich możemy tak jak w pierwszej części dokonać "zbioru" w postaci adama, lub... adoptować siostrzyczkę ! Ta druga opcja wiąże jednak z koniecznością stałej obrony siostrzyczki w trakcie pozyskiwania adama, ale zapewnia za to stały dopływ tegoż, no i czyni grę ciekawszą oraz trudniejszą.
No bo któż z nas nie chciał by bronić tej małej, kruchej istotki ? No i powiedzcie sami- czyż nie robi się wam cieplej na sercu, a łzy wzruszenia nie cisną się wam do oczu gdy widzicie jak maleństwo bawi się tą swoją wielką strzykawką ? Ten krótki fragment ze spotkania z siostrzyczką w gameplayu mówi o wszystkim : ta początkowa niepewność.. a później ta radość w głosie i wyrazie jej malutkiej twarzyczki... czyż to nie jest wzruszające ?

Wszystkich którzy w pierwszej części poczuli lekki niedosyt ucieszy pewnie fakt że będzie więcej plazmidów i będzie można łączyć ich efekty. W filmie z gameplaya widać jak tatusiek zastawia coś, co wygląda jak pułapki wirowe po czym je podpala łącząc tym samym efekty dwóch plazmidów. Według twórców będzie także dostępny plazmid do teleportacji, jak pamiętamy został zablokowany z pierwszej części-ze względu ,jak twierdzili twórcy, na to iż powodowałby zbyt wielkie ułatwienie gry, szczególnie w czasie walki z trudniejszymi przeciwnikami. Co prawda jeden z 2 stworzonych do Bioshocka modów przywracał go, lecz jego działanie trochę kulało. W nowej odsłonie gry przeciwnicy mają być trudniejsi- m.in Big Sisters- oraz inteligentniejsi, zaś same lokacje mają być większe co uzasadnia użycie tego plazmidu. Jednym słowem warto poczekać ten miesiąc, i dać się ponieść ponownie wciągającej fabule i eksplorować zalane i zdewastowane korytarze Rapture

[dorian]

Re: BIOSHOCK 2

przez dorian w 04 Sty 2010, 10:09

Też uważam że będzie świetna, takie gry jak Bioshock -i oczywiście Stalker- pokazują że można zrobić fpp z wciągającą fabułą

Chyba nie uważam, że będzie świetna. Fabuła, może, ale reszta.. Stalker - wiadomo, ale Bioshock 2..
Eech, raczej nie kupię. Grałem w pierwszego i jakoś mnie specjalnie nie zachwycił, a wręcz niekiedy irytował, zwłaszcza postaciami nie tyle strasznych, co biegających wszędzie, groteskowych porąbańców, a ja od tego typu gry oczekuję raczej czegoś mocniejszego. Czego? Klimatu grozy, zaskoczenia, ciągłego napięcia, obawiania się wejścia za następne drzwi ciemnego pomieszczenia, za którymi nie koniecznie musi się od razu czaić obrzydliwie wyszczerzony mutant. Choć jak będzie, to czemu nie. Ale ważny jest przede wszystkim strach i to, że właśnie cykasz się tam wejść, nawet jeśli okaże się, że akurat nic tam nie było. Takie akcje miałem np. w leciwym już Aliens vs. Predator 2, gdzie strach było wejść do ciemnego tunelu, czy korytarza. Czy nawet nie szukając daleko, czyli w labie X18, albo X10 w naszym a jakże ukochanym Stalkerze. Co tu gadać, jak grałem pierwszy raz i w nocy to waliłem w pory ze strachu, zanim jeszcze cokolwiek na mnie nie wylazło zza winkla. A w Bioshock? Uważam, że jednak potencjał tej gry i miasta Rapture, przede wszystkim jeśli chodzi o KLIMAT GROZY został może nie tyle zmarnowany, co za mało wykorzystany i słabo podany. Bo czego w końcu tu się bać? Szalonych dziadków z hakami w rączkach, czy małych dziewczynek z zapuszkowanymi w metalowe skafandry kolesiami. Owszem, ot tak, żeby sobie z nimi powalczyć, czemu nie, ale grozy, czy prawdziwego napięcia to ja tu nie zaznałem niestety.
Dlatego uważam, że Bioshock 2 będzie pewnie tylko kontynuacją jedynki, która mnie nie zachwyciła specjalnie, co najwyżej z deka twardszymi przeciwnikami do zabicia.
Ale to tylko IMO

[ZRIEL]

Re: BIOSHOCK 2

przez ZRIEL w 04 Sty 2010, 16:13

Owszem również uważam że potencjał Bioshocka mógł być bardziej wykorzystany, nie mniej jednak fabuła i tak jest jego mocną stroną. Te same zarzuty można także postawić Stalkerowi, jeszcze bardziej groteskowe mutanty, że nie wspomnę o takin np. burerze który według mnie jest wręcz śmieszny i nijak nie pasuje do klimatu, no i lekko kulejąca ai. Owszem Sam system ALife wprowadził nową jakość do gier, ale jeśli chodzi o taktykę i zachowanie przeciwników w czasie walki to... W tej kwestii Bioshock jest moim zdaniem odrobinę lepszy, przeciwnicy wykorzystują otoczenie, osaczają cię i współpracują,potrafią korzystać ze stacji leczniczych gdy odniosą poważniejsze obrażenia, także przeszukują zwłoki, i potrafią się np. ugasić po podpaleniu, potrafią też walczyć między sobą i wybierają zazwyczaj silniejszego przeciwnika, np. jeśli obok jest Big Daddy to on jest priorytetem.W Bioshocku także masz rozwinięty system craftingu- automaty Wy-Twórca oraz hackingu czego w innych grach tego typu nie uświadczysz.Ale na szczęście Stalker ma prężnie działającą i rozwijającą się scenę moderską, no i także fascynującą fabułę.
A jeśli chcesz trochę więcej napięcia i strachu w Bioshocku to zainstaluj sobie jeden z dwóch dostępnych modów- czyli Difficulty and Balance mod, wtedy czeka cię prawdziwy survival, ciągły brak amunicji, apteczek, kasy oraz evy, ale w zamian więcej części do samodzielnego wytwarzania i trudniejsi przeciwnicy. Będziesz się bał wyjrzeć zza rogu bo nie będziesz pewny czy to przeżyjesz

[Microtus]

Re: BIOSHOCK 2

przez Microtus w 05 Sty 2010, 09:25

Dorian, przede wszystkim to w B1 trzeba było grać na najwyższym poziomie trudności. Na najłatwiejszym gra mijała się z celem. Bo po 1) im wyzszy poziom trudności tym mniej amunicji, mniej kasy na kupowanie, droższe przedmioty w automatach, trudniejsze hackowanie (z tym to nie do końca pamiętam), no i o wiele ciężsi wrogowie.
Klimat był dopiero wtedy jak gostek z kawałem rury spuszczał Ci łomot 2 uderzeniami. I wtedy srało się po gaciach jak słyszałeś jak idzie i ciągnie tą swoją rurę po ziemi i podśpiewuje "Jesus loves me this I know!". A ty nie wiedziałeś z których drzwi wyjdzie. Dopiero wtedy widziało się moc AI w tej grze i był mus używać różnorodne taktyki i wykorzystywać otoczenie. Moim zdaniem B1 był spoko i fabułę miał zajebiaszczą. Końcówka gry mnie połamała psychicznie.

Co do B2 to pożyjemy zobaczymy, mam nadzieje, że będzie dobra już w jedynce, fajny był etap z udawaniem Big Daddyego. Na pewno gre kupię, bo samo odwzorowanie lokacji Art deco jest tego warte

[djcycu]

Re: BIOSHOCK 2

przez djcycu w 05 Sty 2010, 11:16

Ja tam i tak wole starego Wolfensteina To była gra! Tak się człowiek ze strachu trząsł i pazurki ogryzał że aż ciągnie zagrać w to po latach. Nigdy nie grałem w Bioshock`a ale po niektórych screenach przypomina mi Clive Barker`s Undying.