Pomysł na mutanta

Tutaj dyskutujemy w tematach, które nie pasują do żadnej części S.T.A.L.K.E.R.'a.
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Czipi w 25 Gru 2009, 23:40

Może coś co wykorzystało by strach człowieka taką na przykład arachnofobie. :P Duże szybkie pająki pojawiające się nie wiadomo z kąd, wygrzebują z ziemi, spuszczają z drzew ? Próbują wyminąć twoją obronę błyskawicznie poruszając się, lub niespodziewanie znikają i za chwile już oplątają cię siecią. I nawet :+: nie pomoże. :D
Najlepsza gra przygodowa, nie ściemniam ->Image
Awatar użytkownika
Czipi
Tropiciel

Posty: 360
Dołączenie: 27 Paź 2009, 20:57
Ostatnio był: Dzisiaj, 00:11
Miejscowość: Gdańsk
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 51

Reklamy Google

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez StalkerCiastek w 25 Gru 2009, 23:49

Lubomyr
No i z ukrywaniem się przed emisją nie miały by kłopotu bo jak zauważyłem emisje nie następują w nocy.

Następują. Akurat teraz całą noc (stalkerską) przesiedziałem z gaussem w bloku w Prypeci. Tam gdzie ta anomalia lata od budynku do budynku w pokoju z RP-74. Obserwowałem zachowanie mutantów i nagle dostałem wiadomosc o emisji. Było to chyba o 2 w nocy kiedy już chciałem zdjąc pijawkę (uwielbiam zabawę w "nocnego łowce", szczególnie w CoPie gdzie przeciwnicy nie mają szóstego zmysłu) a tu nagle je**** i musiałem uciekac :D. O właśnie. I tak wpadłem na pomysł z nowym mutantem. Byłoby to zwierze całkowicie nocne (chimera NIBY jest) i to TAKIE żeby był strach wyjsc na dwór w nocy. Bo szczerze mówiąc, za drugim razem nawet w prypeci nie ma co straszyc. Szczególnie gdy jest się w oknie kilkanaście metrów nad ziemią i się właśnie celuje w głowę pijawy.

Ooo właśnie! Parę lat temu naglę zainteresowałem się Czarnobylem i wpadłem na stronę poświęconą Stalkerowi. Co ona opisywała? Kontrolera! Miał on kontrolowac zachowanie innych. Tak było w CoPie, ale oskryptowane, a to nie to samo. Na czym to polegało? Otóż nasz mutek zajmował pozycję gdzieś wysoko (np. na dachu) i sterował zombiakami. Te zombiaki też miały skakac z dachu na naszego Stalkera. Przyznajcie, że pomysł ciekawy. Ale wyszło jak wszyło. No i jeszcze anomalia "Rdza". Tak się składa, że właśnie znalazłem opis tej anomalii tutaj na stronce. Ale powinni ją przywrócic, bo zapowiadała się ciekawie.

Edytowałem i wpis Kowka zniknął, sorry :D
Ostatnio edytowany przez StalkerCiastek 26 Gru 2009, 11:48, edytowano w sumie 4 razy
LOL
Awatar użytkownika
StalkerCiastek
Redaktor

Posty: 357
Dołączenie: 27 Cze 2008, 21:17
Ostatnio był: 26 Cze 2014, 17:46
Miejscowość: Gdzieś
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 58

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Lubomyr w 26 Gru 2009, 05:17

Przyznaję się bez bicia, że w nocy chociaż miałem również o tej porze wypady w teren nie dopadła mnie nigdy emisja. Często korzystałem z opcji spania do świtu i równie często dostawałem informację o niedawno zaistniałej emisji ale jakoś bardziej kojarzyłem to z porą dzienną. Teraz to ja gwiżdzę na emisje. Mam tabletki i nadzieję, że w trakcie letargu nic mnie nie dopadnie w celu konsumpcji. Wracając do głównego wątku. Widzę że jednak pomysły na mutanty w Zonie rozwijają się. Jeśli by producenci podłapali by te pomysły to wędrówka Zoną była by większym horrorem niż rzeź za pomocą piły łańcuchowej skrzyżowana z Freddym Krugerem i doprawiona powieściami Edgara Allana Poe.
Każda broń dobra, z którą przeżyjesz kolejny dzień.
Lubomyr
Kot

Posty: 45
Dołączenie: 10 Gru 2009, 00:27
Ostatnio był: 18 Sty 2017, 17:40
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 0

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez bielas50 w 27 Gru 2009, 03:14

fajnie by było jak by był taki mego mutant który porywa stalkerów którzy by się nie zdążyli schować przed emisją albo taki mutant typy wielka chmara żarłocznych owadów
bielas50
Kot

Posty: 11
Dołączenie: 05 Mar 2009, 15:37
Ostatnio był: 25 Kwi 2011, 13:22
Miejscowość: Grudziądz
Frakcja: Zombie
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 0

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Czipi w 27 Gru 2009, 16:15

Emisja zabija stalkerów. Producenci nie marnowali by czasu na robienie mutanta, który robiłby to samo.
Najlepsza gra przygodowa, nie ściemniam ->Image
Awatar użytkownika
Czipi
Tropiciel

Posty: 360
Dołączenie: 27 Paź 2009, 20:57
Ostatnio był: Dzisiaj, 00:11
Miejscowość: Gdańsk
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 51

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez kris1275 w 27 Gru 2009, 18:13

Ciekawy byłby mutant który by wpływał na elektronike np. noktowizora.Zył by w mroku w tunelach kolejowych,kanałach.Po wejściu do kanału nokto by siadało (również w broniach,działała by tylko latarka na hełmie),Bronie typu FT200M również by nie działały i trzeba by się posługiwać broniami o tradycyjnych mechanizmach jak np.strzelby czy AC/96.Mutant szybki ,mogący podczas ataku przewrócić stalkera (czego jeszcze nie było).Wciskamy odpowiedni klawisz i szybko wstajemy.Rozglądamy się czy jest przed nami,czy gdzieś z tyłu za plecami.Dosyć mocny ale bez przesady.Taki z którym można sobie powalczyć.Trochę pachnie Doom-em 3 ale co tam.
Awatar użytkownika
kris1275
Tropiciel

Posty: 249
Dołączenie: 05 Gru 2009, 14:10
Ostatnio był: 18 Sie 2015, 21:57
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 13

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Bimberfresh w 28 Gru 2009, 05:02

Ja sądzę, iż to trochę dziwne, że GSC nie stworzyło żadnego latającego straszydła. Takie puste tereny Kordonu aż się proszą, żeby z nieba jakieś harpie nas atakowały.
Bimberfresh
Kot

Posty: 2
Dołączenie: 28 Gru 2009, 04:44
Ostatnio był: 28 Gru 2009, 05:08
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: Obokan
Kozaki: 0

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Ak472 w 28 Gru 2009, 19:42

A gdyby tak skrzyżować snorka z pijawką ? Taka snorkowka atakowała by tylko w nocy , starając się nas cała chmara osaczyć . Mogłaby być wrażliwa na światło latarki i im dłużej gracz próbowałby je załatwić stojąc w jednym miejscu tym więcej by ich się zlatywało .

Za ten post Ak472 otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive czynnywulkan.
Awatar użytkownika
Ak472
Kot

Posty: 29
Dołączenie: 27 Wrz 2008, 16:48
Ostatnio był: 29 Sty 2010, 21:47
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 1

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Andies w 28 Gru 2009, 20:12

Ja chciałbym,żeby GSC zrobiło mutanta na kształt(tylko bez skojarzeń :))mitologicznych syren.Ten mutant(mutanka) była by sekretarką,zabitą w czasie eksplozji w elektrowni.Zmieniała by Stalkerów,w coś podobnego do Zombi,tylko jej ''ofiary'' słuchały by jej poleceń.
89% graczy uważa że najważniejsza jest grafika.
Jeśli należysz do tych 11% wklej to do podpisu.

"WE PRACTICE SELECTIVE ANNIHILATION OF MAYORS AND GOVERNMENT OFFICIALS FOR EXAMPLE TO CREATE A VACUUM THEN WE FILL THAT VACUUMAS POPULAR WAR ADVANCES PEACE IS CLOSER" **
Awatar użytkownika
Andies
Kot

Posty: 23
Dołączenie: 12 Kwi 2009, 17:59
Ostatnio był: 20 Sie 2012, 18:39
Miejscowość: Kutno
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: IL 86
Kozaki: 0

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Lubomyr w 28 Gru 2009, 21:59

Coraz większa ilość pomysłów na udziwnienie i utrudnienie gry z coraz częstszym powtarzaniem się pomysłów. No dobrze. A czy ktoś pomyślał, że sami na siebie bat kręcimy? W końcu gra stanie się zręcznościówką polegającą jak przejść z punktu A do punktu B. Wogóle przejść a nie tylko żeby rozwiązać zadanie. Mnie chodziło o zupełnie coś innego. Grę przechodzę szybkim krokiem, często pchając się przez zarośla, robiąc dużo hałasu, używając latarki. Jeszcze brakowało by żebym na całe gardło śpiewał Międzynarodówkę. A tu nic, żadnego zwiększonego zainteresowania moją smaczną osobą. Co prawda pojawiają się spore stada chomików z psami i jest trochę balu. Są mutanty, którym trzeba zaaplikować nieco więcej ołowiu albo "szybką kulkę" ale to ciągle nie to. Przypomnijcie sobie pierwsze spotkanie z wiszącą z sufitu pajęczyną. Jak nas trzepnęło tośmy zaczęli się jej wystrzegać omijając, przechodząc kucając pod nią. W każdym bądź razie nabraliśmy do niej respektu. A przecież tak niewinnie wygląda. I właśnie o coś takiego mi chodziło. Idziemy sobie korytarzem. Kopnęliśmy w wiadro z nieuwagi a spod niego wyłazi rozlewająca się plama anormalnego śluzu i już po naszych butach. Nie dość tego trzeba je zrzucić jeśli były zwykłe albo zużyte i jeszcze połknąć pastylkę i polać nogi dezaktywatorem. Za nieuwagę trzeba płacić. Za nieszanowanie Zony kara z jej strony. Humanitarnie w grze zrezygnowano z patroszenia zabitych zwierząt a może by pójść dalej. Kombinezon polany preparatem odstraszającym daje na jakiś czas zabezpieczenie na przykład od psów ale za to ma uboczne działanie. Przyciąga jakiegoś innego mutanta. Trzeba przekalkulować czy się opłaca jedno czy drugie. Powtórzę jeszcze raz swój pomysł. Drzewo, krzak albo inny kwiatek. Niby taki sam jak pozostałe ale jak się mu bliżej przyjrzeć, drży chociaż inne są spokojne obok. Przechodzimy obok niego zdecydowanie za blisko a on nas cap gałązkami, korzeniami i próbuje jak rosiczka pożreć. Strzelanie na nic się zda. Trzeba nożem go potraktować. Byle szybko nim unieruchomi nam ręce. No i jak już mutanty takie czy inne to też trzeba by kilka nowych pomysłów na obronę przed nimi. Dziwi mnie brak miotacza ognia albo płomieni. Ja to rozróżniam w ten sposób. Miotacz ognia wypluwa porcję palnej cieczy, więc wykonując ciągły strzał z obrotem tworzy się barierę ognia nie do przejścia a przynajmniej znacznie uszczuplającą zdrowie hordy mutantów. Miotacz płomieni to tylko ukierunkowany silny i stosunkowo niedaleki płomień palącego się gazu. Jedno i drugie może jest niehumanitarne ale gdybym miał wybierać wolę taką niehumanitarność niż być posiłkiem z dwóch dań i deseru. No i jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Od katastrofy minęło sporo czasu. Wszystko jest zrujnowane i w coraz gorszym stanie. Można niechcący wdepnąć w zmurszałą podłogę i wylądować piętro (albo kilka pięter) niżej a zależy to na przykład od tak prozaicznej sprawy jak nasz ciężar. To samo może dotyczyć schodów, kładek, drabinek. Wiem, zacznie to przypominać grę Samem Fisherem ale odpowiednie wyważenie za i przeciw w programie może dać rezultaty. Tym bardziej, że pewnie już siedzą i kombinują nad czwartą częścią gry a chyba nie chcielibyśmy w niej mieć tych samych rozwiązań co w poprzednich i tylko tych samych.
Każda broń dobra, z którą przeżyjesz kolejny dzień.
Lubomyr
Kot

Posty: 45
Dołączenie: 10 Gru 2009, 00:27
Ostatnio był: 18 Sty 2017, 17:40
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 0

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Janko1314 w 30 Gru 2009, 01:37

Co prawda to prawda masz rację .. :) no bo z tymi zrujnowanymi budynkami .. Dajmy mamy 50 kilo ekwipunku a masz bohater ważył by gdzieś ponad 8 dych to przecież taka około dwudziesto cztero letnia drabina lub podłoga nie wytrzymałaby tego ciężaru ... No a najlepsze są zniszczenia od granatu , ja się nie czepiam ale mógł by taki granat zrobić dziurę w ziemi albo coś a nie że ziemia robi się na chwilę czarna i potem wraca do normy .. Ale co tam wszystkie części S.T.A.L.K.E.R.'a są super i warto w nie pograć :) a wracając do mutka to dobry był by oprócz latającego także jakiś wodny .. Jakieś zmutowane rybcie przydałyby się takie małe ale w olbrzymich ilościach .. Odstraszałyby każdego stalkera od wody (nie nas) :)
Jeśli chcesz pokoju, szykuj się na wojnę!
Awatar użytkownika
Janko1314
Kot

Posty: 39
Dołączenie: 24 Gru 2009, 01:23
Ostatnio był: 14 Sie 2011, 22:02
Miejscowość: Stargard Szczeciński
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 1

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Lubomyr w 30 Gru 2009, 02:20

Odbiegając od tematu. Poruszyłeś problem granatów. Miałem kiedyś taki przedmiot jak Przysposobienie Obronne. Miłością do tego nie pałałem ale kilka rzeczy stamtąd wyniosłem ;) między innymi informację o granatach jakie były wtedy używane. No i były dwa typy, obronny i zaczepny. Ten zaczepny miał kształt walca i rozrzut około 15 metrów więc można nim było teoretycznie bezpiecznie rzucić bez ukrywania się. Ten drugi miał kształt karbowanej cytryny i odłamkami siał w promieniu 200 metrów, czyli rzucić go można było ręcznie tylko raz bez schowania się. Różna była też masa ładunku w obu granatach ale to drobiazg. No i oba miały ten sam typ zapalnika UZRG1 o zwłoce 3,2 sekundy. No ale wracając do sprawy. Mnie parę razy udało się w pomieszczeniach rzucając przez otwór w drzwiach nie trafić nim tam gdzie bym chciał i efektem tego obrywałem odłamkami F1. No fakt, znaczne obniżenie zdrowia i efekt oszołomienia ale z tego co wiem eksplozja takiego granatu w pomieszczeniu takim jak pokój to śmierć dla każdego kogo dosięgną odłamki. Czyli następna ściema. Już nie wspomnę o tym, że chciałem wstrzelić VOGa przez okno do budynku przez wybite okno i mi się to nie udało trzy razy pod rząd. Czyli nawiązując do tematu jest jednak duże niezrównoważenie odporności mutantów i ludzi. Nieskuteczności działania w grze znanej ze świata realnego. No ale to tylko gra, a szkoda i mam nadzieję, że jeszcze będzie bardziej dopracowana.
Każda broń dobra, z którą przeżyjesz kolejny dzień.
Lubomyr
Kot

Posty: 45
Dołączenie: 10 Gru 2009, 00:27
Ostatnio był: 18 Sty 2017, 17:40
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 0

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości